Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Co należy czynić?

przerwać prace
6
2%
kontynuować eksperymenty
65
25%
kontynuować eksperymenty i dążyć w kierunku komercji
175
68%
myśleć tylko o komercji
12
5%
 
Liczba głosów: 258

Alek

Re: Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja

Post autor: Alek »

Co do parametrów, to czekam wciąż na charakterystyki od gsmoka. Wtedy będę mógł powiedzieć coś więcej. :)
Alek

Re: Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja

Post autor: Alek »

Oto dzięki uprzejmości gsmoka obiecane charakterystyki, przy prądzie żarzenia 1,8A. Będę rekomendował podżarzenie do 1,85 a nawet 1,9A. W tych warunkach trwałość będzie mniejsza niż 7200 godzin, ale i tak będzie czterocyfrowa.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Teslacoil
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 696
Rejestracja: pn, 31 stycznia 2005, 23:51
Lokalizacja: Czarnów

Re: Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja

Post autor: Teslacoil »

Witam.
Jaka jest wartość maksymalnej dopuszczalnej mocy admisyjnej anody? Czy przy czernionej anodzie nie byłaby wyższa?
Alek

Re: Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja

Post autor: Alek »

Zupełnie bezpiecznie można prowadzić hiperbolę mocy admisyjnej 12W a nawet więcej, bo lampa była odgazowana naprawdę starannie.
Alek

Re: Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja

Post autor: Alek »

Dużym problemem estetycznym jest brzydki nalot, jaki pojawia się na powierzchni stali. Występuje on, gdy ciśnienie wynosi więcej niż 10^-5 Tr. Ciśnienie takie lub wyższe występuje w bańce lampy podczas odgazowania. Lekarstwem na to mogłoby być spowolnienie procesu, jednak- jak wiadomo- wolałbym nie wydłużać pompowania :? .
Pomyślnie wypadły próby mocowania geteru u dołu lampy a także stosowanie ulepszonej, bardziej sztywnej anody, zbliżonej konstrukcją do anody w lampie AD1 i T02 Laminy. Pomyślnie także wypadła próba zastosowania wspornika centrująco-amortyzującego.
Po powrocie z Wrocławia (gdzie obecnie przebywam) spróbuję zrobić coś w kwestii poprawy amortyzacji katody. Ogólnie sądzę, że bliżej niż dalej do pełnowartościowej triody mocy z katodą wolframową.
pasio
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 702
Rejestracja: wt, 23 marca 2004, 16:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja

Post autor: pasio »

Witam !
Czy to znaczy, że lampa, którą wystawiłeś w sklepie fonaru za 75 PLN w ilości 1 szt. jest niepełnowartościowa ?
Zamówiłem dwie pierwsze komercyjne, a Ty to olałeś, więc co ,mam kupować w sklepie fonaru ?
Ja nadal podtrzymuję zamówienie, proszę uprzejmie o poważne ustosunkowanie się do tego.
Chciałbym zauważyć, że nie tylko Ty wykonałeś reaktywację lamp, oto próbka możliwości Chińczyków: lampa Western Electric z 1936 r. w obecnej produkcji: cena 140 $ / za parkę + 18 $ za przesyłkę (z cokołem).
pzdr
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
pasio
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 702
Rejestracja: wt, 23 marca 2004, 16:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja

Post autor: pasio »

Witam !

Przyjrzałem się chykom, moc admisyjna około 5 W, nieźle, ale niestety nieliniowość duża, szczególnie przy większych amplitudach, sięgających 0V na siatce. Obawiam się, że na razie muszę się wycofać z zamówienia, ponieważ ta lampa
jest za mało liniowa. Nie wiem, czym to jest spowodowane, prawdopodobnie wymiarami elektrod i stosunkami tych wymiarów. Trzeba by rozebrać 2A3 i pomierzyć... (no nie, nie jesteśmy ruscy i tak robić nie nada).
pzdr
Alek

Re: Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja

Post autor: Alek »

Z pewnym żalem stwierdziłem, że nie czytasz ze zrozumieniem. Była tam mowa o pełnowartościowej triodzie mocy, z której te kilka czy kilkanaście watów mocy dałoby się wyciągnąć.
Niczego nie olałem. Po prostu:
1)skoro te lampy mają iść na stopień wstępny to musi być dobra amortyzacja systemu, bo będą potem żale, że dzwoni.
2)nie wiem czy zauważyłeś ten drobny szczegół, ale jest pewien drobny problem z blachą na anody. I chodzi tu zarówno o kolor jak i kształtowanie (o czym niżej) tej anody. Na stosowanie tantalu w większych lampach mnie nie stać z tego drobnego powodu, że arkusz o wymiarach około 70x30 cm to koszt "zaledwie" 3000-4000 zł.

Odnośnie chińczyków:
Patrząc na ich lampę widzę, że anoda była wytłaczana. Tak się składa, że w minionym tygodniu
dowiadywałem się w tej sprawie i stwierdzam, że nie stać mnie na razie na taką zabawkę.
Pozostaje więc ręczne kształtowanie, które też nie jest proste, bo przy wygrzewaniu może nastąpić deformacja.
Awatar użytkownika
Jarosław
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1104
Rejestracja: pt, 27 lutego 2004, 11:08
Lokalizacja: Śląsk

Re: Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja

Post autor: Jarosław »

Witam.
Alek pisze: Odnośnie chińczyków:
Patrząc na ich lampę widzę, że anoda była wytłaczana. Tak się składa, że w minionym tygodniu
dowiadywałem się w tej sprawie i stwierdzam, że nie stać mnie na razie na taką zabawkę.
Pozostaje więc ręczne kształtowanie, które też nie jest proste, bo przy wygrzewaniu może nastąpić deformacja.
Czyli musiałby być to rodzaj prasy? A nie dałoby się wykorzystać taniego (hydraulicznego) podnośnika samochodowego (o udźwigu np. 5t) z odpowiednią "podkową" (obudową, nie wiem jak nazwać :roll: ) i stemplem?
Pesymista to dobrze poinformowany optymista...
Alek

Re: Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja

Post autor: Alek »

Do cienkich blach prasa może mieć mały nacisk. Sugerowano, że do tak cienkich anod jak 0,05 mm wystarczyłby nacisk liczony w kilogramach.
Cały jednak cyrk polega na wykonaniu stempla (tłocznika). Powiem o tym parę słów więcej.
Nie wystarczy zagniatanie obu połówek w kształt "-i_i-" i potem zgrzewania obu części w miejscu "-". Anoda powinna być jeszcze poziomo żebrowana, jak to ma miejsce choćby w tej chińskiej lampie. Brak tego żebrowania powoduje, że blacha nie ma sztywności i się może deformować.
Z uwagi na to, że tłocznik taki musi być zrobiony z dwóch połówek, jednej wklęsłej, zaś drugiej wypukłej i być zahartowany wychodzi to drogo.
Awatar użytkownika
KaKa
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2337
Rejestracja: śr, 22 listopada 2006, 14:45
Lokalizacja: Poznań

Re: Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja

Post autor: KaKa »

Dlaczego ma być hartowany? Do blach 0.05mm? Wolne żarty :wink:
Alku :arrow: Jaką najgrubszą blachę możesz stosować na anody? Lub inne -tody :wink:
Do tak cienkiej blachy stempel i matrycę można rozwiązać niekonwencjonalnie :wink:
http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
Alek

Re: Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja

Post autor: Alek »

Nie planowałbym stosowania blach grubszych od 0,15 mm.
Przy okazji załączam obiecany jakiś czas temu szkic :oops:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Jarosław
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1104
Rejestracja: pt, 27 lutego 2004, 11:08
Lokalizacja: Śląsk

Re: Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja

Post autor: Jarosław »

Alek pisze:Do cienkich blach prasa może mieć mały nacisk. Sugerowano, że do tak cienkich anod jak 0,05 mm wystarczyłby nacisk liczony w kilogramach.
Czyli po prostu imadło :wink:
Pesymista to dobrze poinformowany optymista...
traxman

Re: Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja

Post autor: traxman »

ufoglonojad pisze: Czyli po prostu imadło :wink:
Jak masz prawdziwe imadło prowadzone równolegle, a nie wyrób imadło-podobny, to szczęki są wymienne i mocowane na śrubach, można wykonać szczęki-stemple przy stosunkowo niewielkim nakładzie pracy - dobry ślusarz z frezarką zrobi to bez problemu. Sam dorabiałem szczęki do rur do firmowego imadła.
pasio
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 702
Rejestracja: wt, 23 marca 2004, 16:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja

Post autor: pasio »

Witam !
Rzeczywiście, cafam słowa o olewaniu i czekam cierpliwie, aż będą lampeczki sterujące. W każdym bądź razie, cokoły uX4
już mam.
pzdr pasio