Mój pierwszy wzmacniacz lampowy - pyt. dot. budowy

Przed wypowiedzią bardzo proszę o zapoznanie się z regulaminem tego działu.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Misiolak
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 94
Rejestracja: czw, 24 stycznia 2008, 17:41
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mój pierwszy wzmacniacz lampowy - pyt. dot. budowy

Post autor: Misiolak »

Podstawki są ok. Aż taki początkujący nie jestem :D :D
Właśnie podłączyłem trafo i jest 7,2V teraz podłączę lampy(tylko żarzenie) i zobacze ile będzie z 3 lampami.
Czy przy testach jakie będzie napięcie z lampami też trzeba prostować i filtrować??
"Ja go pytam: "Jakub, gdzie upolowałeś taką zółtą wiewiórke? ", a on mi na to: "Powiedziało, że nazywa się Pikaczu"..."
Awatar użytkownika
megabit
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1836
Rejestracja: ndz, 10 września 2006, 15:33
Lokalizacja: Poznań

Re: Mój pierwszy wzmacniacz lampowy - pyt. dot. budowy

Post autor: megabit »

Najlepiej tak. Po wyprostowaniu i filtrowaniu napiecie podskoczy - wtedy masz na glowie 2 pomiary - dla stalego dla preampu i zmiennego dla koncowki.
Paweł
pgrzesko@gmail.com

µ Ω ± ÷ Π φ Δ Θ Λ Σ Φ Ψ α β ½ ¼ ¾ ∑ √ ∞ ∫ ≈ ≠
Misiolak
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 94
Rejestracja: czw, 24 stycznia 2008, 17:41
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mój pierwszy wzmacniacz lampowy - pyt. dot. budowy

Post autor: Misiolak »

Dzisiaj pierwszy raz "podpaliłem lampy".
Sory za jakość zdjęcia, ale ciężko je zrobić bo się długo naświetla, a z lampą to nie widać.
Na razie(tzn. dzisiaj, bo już późno) żarzyłem zmiennym i po ok 2-3minutach napięcie było 6,8V
Jutro pomierzę z wyprostowanym.

Ps. zrobiłem głupi błąd i podłączyłem żarzenie pod 5 i 6, ale się chyba nic nie uszkodziło :oops: :oops: :oops:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Ja go pytam: "Jakub, gdzie upolowałeś taką zółtą wiewiórke? ", a on mi na to: "Powiedziało, że nazywa się Pikaczu"..."
Awatar użytkownika
megabit
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1836
Rejestracja: ndz, 10 września 2006, 15:33
Lokalizacja: Poznań

Re: Mój pierwszy wzmacniacz lampowy - pyt. dot. budowy

Post autor: megabit »

Noo 6,8 moze zostac na scisk.

Na 101% nicsie nie uszkodzilo.

Zamiast dawac oporniki odwin 1-2 zwoje z trafa ;)
Paweł
pgrzesko@gmail.com

µ Ω ± ÷ Π φ Δ Θ Λ Σ Φ Ψ α β ½ ¼ ¾ ∑ √ ∞ ∫ ≈ ≠
Misiolak
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 94
Rejestracja: czw, 24 stycznia 2008, 17:41
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mój pierwszy wzmacniacz lampowy - pyt. dot. budowy

Post autor: Misiolak »

Zapomniałem dodać:
na trafie mam też 273V bez prostowania. Później napisze ile po.
Co do odwijania, to zwoje od rzażenia są chyba na wierzchu więc pewnie odwinę.
"Ja go pytam: "Jakub, gdzie upolowałeś taką zółtą wiewiórke? ", a on mi na to: "Powiedziało, że nazywa się Pikaczu"..."
Awatar użytkownika
KaKa
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2337
Rejestracja: śr, 22 listopada 2006, 14:45
Lokalizacja: Poznań

Re: Mój pierwszy wzmacniacz lampowy - pyt. dot. budowy

Post autor: KaKa »

Misiolak pisze:rzażenia
Boże, widzisz a nie grzmisz :!:
Btw, zamiast cokolwiek odwijać, włóż opornik. Podłączysz kiedyś więcej lamp lub o większym prądzie i będziesz marudził że napięcie siada...
http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
Misiolak
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 94
Rejestracja: czw, 24 stycznia 2008, 17:41
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mój pierwszy wzmacniacz lampowy - pyt. dot. budowy

Post autor: Misiolak »

Za późno :oops:
Odwinąłem.
Ale, nie byłoby wzmacniacza bez kłopotów, a te już od początku mnie dosięgły :P
Odwinąłem chyba za dużo, bo pomyślałem, że skoro napięcie po wyprostowaniu ma urosnąć to będzie dobrze. A tu kicha bo nie urosło :shock: skończyło się na tym że mam na lampach 5,3V :D :D
Ale mam na to sposób:
Mam trafo 2xUż.
Pod 1 podepne wyprostowane i odfiltrowane Uż lamp 6n2p, a pod drugie 6p14p, i może będzie git :P
Jeśli nie to dowine trafo i z głowy.

Ps. czy stary elektrolit 4700uF/16V może spowodować spadek napięcia?? Może dam /25V i się trochę podciągnie???

Tylko PROSZĘ na mnie nie wyzywać :oops: jakoś to naprawię.
"Ja go pytam: "Jakub, gdzie upolowałeś taką zółtą wiewiórke? ", a on mi na to: "Powiedziało, że nazywa się Pikaczu"..."
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Mój pierwszy wzmacniacz lampowy - pyt. dot. budowy

Post autor: painlust »

Nie miała babka kłopotu kupiła sobie prosie... a prosie zesrało sie.... Jak ktoś każe początkującemu odwijać zwoje z trafa to się mi w kieszeni scyzoryk otwiera...
Awatar użytkownika
megabit
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1836
Rejestracja: ndz, 10 września 2006, 15:33
Lokalizacja: Poznań

Re: Mój pierwszy wzmacniacz lampowy - pyt. dot. budowy

Post autor: megabit »

Misiolak pisze:
Ps. czy stary elektrolit 4700uF/16V może spowodować spadek napięcia??
Tak, lepiej uzyj nowego.
Misiolak pisze: Odwinąłem chyba za dużo, bo pomyślałem, że skoro napięcie po wyprostowaniu ma urosnąć to będzie dobrze. A tu kicha bo nie urosło :shock: skończyło się na tym że mam na lampach 5,3V :D :D
Duzo za male napiecie. Ile ty tego odwineles?
Misiolak pisze: Może dam /25V i się trochę podciągnie???
No comment. Na fizyce to chyba spales.
Paweł
pgrzesko@gmail.com

µ Ω ± ÷ Π φ Δ Θ Λ Σ Φ Ψ α β ½ ¼ ¾ ∑ √ ∞ ∫ ≈ ≠
Misiolak
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 94
Rejestracja: czw, 24 stycznia 2008, 17:41
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mój pierwszy wzmacniacz lampowy - pyt. dot. budowy

Post autor: Misiolak »

Dobra. To wszystko jasne. Poprostu dowinę kilka zwojów.
Na fizyce nie spałem, tylko że w 3gimnazjum to jeszcze takich rzeczy nie ma.
Jestem początkujący i uczę się próbując zrozumieć jak, co działa.
Jak dotąd dobrze mi idzie. Elektrolit będzie nowy.
Wszystko będzie działać.

-----

Jak na razie to mam po 6,03V na każdą 6n2p ze starym elektrolitem, a bez 5,3, a 6p14p 5,95V.
Jeszcze dowine trafo, ale to już innym razem.
"Ja go pytam: "Jakub, gdzie upolowałeś taką zółtą wiewiórke? ", a on mi na to: "Powiedziało, że nazywa się Pikaczu"..."
Awatar użytkownika
Pyra
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 673
Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
Lokalizacja: Poznań

Re: Mój pierwszy wzmacniacz lampowy - pyt. dot. budowy

Post autor: Pyra »

Może zamiast teraz dowijać zwoje, wymień zwykłay mostek prostowniczy (diody) na diody Schotkye'go, można na takim zabiegu zyskać około 0,6 - 0,8V. Diody takie możesz pozyskać z uszkodzonych zasilaczy komputerowych....

Jeśli dobrze zrozumiałem Twoją wypowiedź..... Prostowanie bez wygładzania (kondensatora) większego sensu nie ma, zawsze napięcie będzie mniejsze od wyprostowanego

Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niż topór w boju?
Misiolak
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 94
Rejestracja: czw, 24 stycznia 2008, 17:41
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mój pierwszy wzmacniacz lampowy - pyt. dot. budowy

Post autor: Misiolak »

No to mnie oświeciłeś Pyra :D :D
Właśnie sie dziwiłem, bo wszyscy piszą że uzrośnie ok 1,4 raza, a u mnie bida :?
Zasilacz od kompa mam - w każdym są diody Schotkye'go?

----

Czy masa na zdjęciu kilka postów wyżej(różowa kreska) może tak być poprowadzona??
"Ja go pytam: "Jakub, gdzie upolowałeś taką zółtą wiewiórke? ", a on mi na to: "Powiedziało, że nazywa się Pikaczu"..."
Awatar użytkownika
Pyra
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 673
Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
Lokalizacja: Poznań

Re: Mój pierwszy wzmacniacz lampowy - pyt. dot. budowy

Post autor: Pyra »

W zdecydowanej większości, czasami pojedyncze lutowane do takiej śmiesznej blaszki, a czasami w obudowie TO-220. Tylko, że te drugie mają wspólną katodę, ale możesz pokombinować i zrobić pół mostka na Schotky'ich a pół na zwykłych.

Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niż topór w boju?
Misiolak
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 94
Rejestracja: czw, 24 stycznia 2008, 17:41
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mój pierwszy wzmacniacz lampowy - pyt. dot. budowy

Post autor: Misiolak »

Właśnie skończyłem montarz na dziś.
Zostało mi tylko zamontowanie gniazda wejściowego, puszczenie kabelków od TG, zamocowanie włącznika i stand by i dioda.
Tej ostatniej na razie nie będę montował, bo zależy mi na Voltach żarzenia.
Co do masy to nie wiem czy jest dobrze. Jutro się okaże, a jak będzie źle to będę, mam nadzieję z Wami, kombinował.

Ps. Zapomniałem kupić bezpiecznik :oops: :oops: i jak mi się nie uda go u mnie w Pajęcznie zdobyć to kicha totalna :cry: :cry:
"Ja go pytam: "Jakub, gdzie upolowałeś taką zółtą wiewiórke? ", a on mi na to: "Powiedziało, że nazywa się Pikaczu"..."
Misiolak
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 94
Rejestracja: czw, 24 stycznia 2008, 17:41
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mój pierwszy wzmacniacz lampowy - pyt. dot. budowy

Post autor: Misiolak »

No i złorzyłem.
Uruchimć się uruchomił i nawet gra - to znaczy słychać dźwięki grane na gitarze. Jednak są one zagłuszane paskudnym piskiem/świstem, nie wiem jak to opisać. Mam filmik, ale go sie nieda z aparatu skopiować, coś się spsuło. Z drugiego kompa spróbuję.

Nie wydaje mi się, żeby była to wina źle prowadzonej masy bo by były chba lekkie przydźwięki, a to jest straszne paskudztwo.
Poza tym reaguje na wszystkie potencjometry oprócz GAIN. kręcąc middle treble bas zmienia się tylko ten pisk.
Na koniec dodam że to co udało mi się usłyszeć brzmi jakby na max przesterowane.
SOS
"Ja go pytam: "Jakub, gdzie upolowałeś taką zółtą wiewiórke? ", a on mi na to: "Powiedziało, że nazywa się Pikaczu"..."