Żarzenie lampy prostowniczej
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Re: Żarzenie lampy prostowniczej
Abstrahując już od niepraktyczności takiego rozwiązania (a spotykanego w niektórych książkach do elektrotechniki) należy przestrzec przede wszystkim, że rachunki Macylapki są po prostu błędne (mówię o trzecim jego poście powyżej).
-
- 3 posty
- Posty: 3
- Rejestracja: śr, 9 stycznia 2008, 22:39
Re: Żarzenie lampy prostowniczej
Raczej 1.4 uF dla UY1NKaKa pisze:1,7uF/250V dla UY1N, oraz 4,3uF/230V dla szeregowo połączonych EAA91, 8,5uF/250V dla równolegle połączonych EAA91. Tak liczone na kolanie...
Re: Żarzenie lampy prostowniczej
Witam.
Jeżeli podstawowym założeniem jest "płaskość" konstrukcji oraz wykorzystanie typowych elementów (bez nawijania specjalnego trafa) to proponuję do zasilania nixie wykorzystać transformator np. TS8/3 na rdzeniu zwijanym, bo jest niski, ale w odwrotnym połączeniu. Całość układu sterującego i tak zasilana jest pewnie niskim napięciem 8-12VAC, więc można przetransformować je ponownie na 230V. Używając TS8/3 z uzwojeniem wtórnym 10V podłączonym do zasilania układu 8-12VAC, z uzwojenia pierwotnego dostaniemy ok. 200-230V przy prądzie kilkunastu mA. Po wyprostowaniu mostkiem i odfiltrowaniu przez kilka-kilkanaście uF, dostaniemy napięcie wystarczające do zasilania lamp nixie.
Wykorzystałem taki sposób przy zasilaniu 4 nixie LC513 w zegarze, mój transformator ma co prawda tylko 2VA (typowy mały zalewany 230/9V), uzwojenie pierwotne zasilane jest z 12V (z transformatora 230V/12V - 6VA umieszczonego w typowej obudowie zasilacza wtyczkowego), całość daje ok. 240VDC przy kilku mA, koszt wykonania ok. 20PLN i ma jedną bardzo ważną zaletę - całkowita izolacja od sieci - układ jest bezpieczniejszy dla uruchamiającego. Niebagatelnie wyższa jest też sprawność w porównaniu z zasilaniem przez lampowy prostownik jednopołówkowy - w końcu układ pracuje 24/dobę.
Jeżeli podstawowym założeniem jest "płaskość" konstrukcji oraz wykorzystanie typowych elementów (bez nawijania specjalnego trafa) to proponuję do zasilania nixie wykorzystać transformator np. TS8/3 na rdzeniu zwijanym, bo jest niski, ale w odwrotnym połączeniu. Całość układu sterującego i tak zasilana jest pewnie niskim napięciem 8-12VAC, więc można przetransformować je ponownie na 230V. Używając TS8/3 z uzwojeniem wtórnym 10V podłączonym do zasilania układu 8-12VAC, z uzwojenia pierwotnego dostaniemy ok. 200-230V przy prądzie kilkunastu mA. Po wyprostowaniu mostkiem i odfiltrowaniu przez kilka-kilkanaście uF, dostaniemy napięcie wystarczające do zasilania lamp nixie.
Wykorzystałem taki sposób przy zasilaniu 4 nixie LC513 w zegarze, mój transformator ma co prawda tylko 2VA (typowy mały zalewany 230/9V), uzwojenie pierwotne zasilane jest z 12V (z transformatora 230V/12V - 6VA umieszczonego w typowej obudowie zasilacza wtyczkowego), całość daje ok. 240VDC przy kilku mA, koszt wykonania ok. 20PLN i ma jedną bardzo ważną zaletę - całkowita izolacja od sieci - układ jest bezpieczniejszy dla uruchamiającego. Niebagatelnie wyższa jest też sprawność w porównaniu z zasilaniem przez lampowy prostownik jednopołówkowy - w końcu układ pracuje 24/dobę.