Stałem się niedawno właścicielem radia Graetz Fantasia 922. Radio ogólnie jest sprawne, w 100% kompletne ---> wymagało jedynie wymiany 4 lamp EL95 we wzmacniaczu.
Z tego co się dowiedziałem wzmacniacz pracuje w układzie Push-Pull ---> same zaś lampy są ułożone na planie prostokątu z ECC83 po środku.
Na starych lampach (firmy Valvo) po podłączeniu zewnętrznych kolumn gra tylko jeden kanał i to bardzo cicho, przy podgłaśnianiu zniekształca (czego powodem są stare i zużyte już lampy).
Sam nie będąc w posiadaniu 4-ch EL95 wybrałem się do znajomego, który miał nówki NOSy (Siemensa) prosto z kartonika. Po podmianie starych lamp na nowe okazało się po ok. minucie od załączenia, że nowe lampy strasznie się rozpaliły - do czerwoności


Koniec końców po wielu kombinacjach ustawienia lamp (zawsze lampki po jednej bądź po drugiej przekątnej rozpalały się do czerwoności) - zrezygnowani wsadziliśmy stare Valvo. . . i nic - paliło dwie sztuki . . . uparcie nadal zmieniałem miejscami lampki - aż udało się ---> wszystkie cztery zaczęły palić się jednakowo tak samo - bez wcześniejszego rozpalania do czerwoności.
Po całej tej zabawie - okazało się, że lampy leżące na danej przekątnej mają te same odpowiadające sobie numery u góry bańki tuż przy czubku np. 062 i 062 na jednej i 063 i 063 na drugiej przekątnej.
Tak jak pisałem - na starych Valvo gra jeden kanał i cicho . . . wkładając zaś moje dwie lampy w "palącą przekątną" zaczęły grać dwa kanały głośniej i czyściej bez zniekształcania --- jednak taki stan trwa krótko gdyż nowsze lampy grzeją sie do czerwoności i trzeba niezwłocznie wyłączać radio . . .

Chciałbym doprowadzić radyjko do stanu używalności i męczą mnie te lampy. Dlaczego je tak rozpala



Proszę pomóżcie jeśli możecie.