Nieśmiertelne

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Nieśmiertelne

Post autor: fugasi »

Podobno są takie lampy, które nawet po przepracowaniu dziesiątek lat potrafią mieć, po ich pomierzeniu, parametry niemal takie same jak nowe. Jako "nie do zajechania" wymienia się np. polskie UBL21 albo EL34 RFT.
Co takiego jest w tych lampach, ze nie sposób je zajeździć i dlaczego inne lampy nie mogą być takie jak one?
milionlamp
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 89
Rejestracja: czw, 31 marca 2005, 19:27
Lokalizacja: kielce

Post autor: milionlamp »

Też się nad tym zastanawiam. Kiedyś mój kumpel zakupił bardzo stary wzmacniacz gitarowy Gibson z 64 roku. Był praktycznie "przegniły" , jeżeli chodzi o wygląd zewnętrzny. W końcówce mocy siedziały dwie 7591 RCA, prawdopodobnie tkwiące tam od narodzin wzmacniacza. I co? Piec do tej pory gra na tych lampach, mało tego jest katowany przez syna kolegi "metalistę" co ja osobiście uważam za barbarzyństwo jeśli chodzi o takie zabytki. Ale nie o tym mowa, doskonałych lamp już nie ma i nie będzie.
Kwazor
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 394
Rejestracja: pn, 22 grudnia 2003, 14:27
Lokalizacja: REDA k. Gdyni

Post autor: Kwazor »

W któryms z starych radioelektroników była pokazana tetroda nadawcza Siemensa z nadajnika sredniofalowego.
Pracowała z tego co pamietam 20 lat.(w koncu nachylenie sie zmniejszyło)
I została umieszczona w muzeum jako przykład długowiecznej lampy.
Gdyby to było zwykłe zużycie to została by poddana regeneracji i wróciła by do nadajnika...