Pocisk przeciwlotniczy wynaleziony w 1940 r. z rewolucyjnym typem zapalnika (tzw. Variable Time Fuze, VT Fuze, Proximity Fuze), który odmienił oblicze wojny (przeciwlotniczej). Dzięki niemu dramatycznie wzrosła skuteczność artylerii p-lot, możliwe było skuteczne powstrzymywanie fal kamikadze, lub strącanie za pomocą artylerii - pocisków V1.
Pocisk zawierał mikronadajnik wykorzystujący korpus jako antenę i emitujący ciągły sygnał o częstotliwości 180-220MHz. Działanie było zbliżone w koncepcji do działania radaru - nadajnik emitował sygnał, który odbijał się od celu a jego amplituda rosła wraz ze skracaniem się odległości pocisk-cel. Kiedy sygnał osiągnął określoną amplitudę układ elektroniczny detonował ładunek.
Dokładniejszy opis z Wikipedii:
"The WW2 patent works as follows: The shell contains a micro-transmitter which uses the shell body as an antenna and emits a continuous wave of roughly 180 - 220 MHz. As the shell approaches a reflecting object, an interference pattern is created. This pattern changes with shrinking distance: every half wavelength in distance (a half wavelength at this frequency is about 0.7 meters), the transmitter is in or out of resonance. This causes a small oscillation of the radiated power and consecutively the oscillator supply current of about 200 - 800 Hz, the Doppler frequency. This signal is sent through a band pass filter, amplified, and triggers the detonation when it exceeds a given amplitude".
Pomyślcie tylko: w czasie II WŚ w powietrze były wystrzeliwane całymi tysięcznymi seriami i salwami pociski artyleryjskie, a w każdym z nich poutykane były lampy przeżywające wystrzał z lufy armatniej. Ale kilka chwil potem i tak BUM! - i już ich nie było.

Linki:
Artykuł w Wikipedii:
http://en.wikipedia.org/wiki/Proximity_fuze
Skan artykułu z 1945 r. :
http://www.eugeneleeslover.com/AMMUNITI ... -FUZE.html
Pocisk:
http://www.tubedata.info/unknown_sylvan ... _Mk_53.jpg
http://www.tubedata.info/unknown_sylvan ... 3-comp.jpg
Takie lampki tam stosowano:
http://www.tubedata.info/unknown_sylvan ... vania.html