Kosmetyka lamp.

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Kosmetyka lamp.

Post autor: ZoltAn »

Jeżeli ten post jest umieszczony w niewłaściwym dziale - proszę o zwrócenie mi uwagi - przeniosę go tam, gdzie należy :!:

Może to już i było, ale, mimo usilnych poszukiwań, nie umiałem znaleźć nic na Triodzie :(

1/ zamierzam wysłać komuś trochę używanych niemniej sprawnych lamp, głównie telewizyjnych, są mocno "przykurzone" a niektóre nawet podpieczone - będzie dla mnie obciach jak cholera :!:

2/ najprościej byłoby potraktować je ciepłą wodą z Ludwikiem albo przynajmniej postraszyć zwilżoną gąbką = żegnajcie nadruki ... :evil:

Czym i w jaki sposób usunąć naloty (zwłaszcza smoły tytoniowej) i spieczony kurz na lampach, które długo pracowały głównie w telewizorach i radiach - zwłaszcza w domach namiętnych palaczy tytoniu :?: :oops:

Oczywiście bez zniszczenia lub co najwyżej z możliwie małym ubytkiem łatwo ścieralnego nadruku na bańkach :?: :(

Niestety, większość firm wykonywała nadruki czymś co przypomina farbę klejowo-kredową i w podobny sposób zachowuje się w zetknięciu z wilgocią

Rosjanie, nanoszący na swoje lampy praktycznie nieścieralne i wyglądające jak chropowata (w starszych) lub niklowa metalizacja (w nowszych wojskowych) albo granatowa lub czarna emalia ceramiczna (w nowszych cywilnych) byli naprawdę chlubnym wyjątkiem :idea:

Czy ktoś z Kolegów ma jakiś swój tajny knif na takie zabiegi :?:

Pzdr. Zoltan
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Awatar użytkownika
futrzaczek2
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1066
Rejestracja: ndz, 5 marca 2006, 19:30
Lokalizacja: Warszawa (czasowo...)

Post autor: futrzaczek2 »

Kiedyś spróbowałem z kilkoma lampami z radia (EL84, EABC80, EF89, EF89, EZ80, ECC85, EM80) - ze wszystkich oprócz EL84 i EZ80 brud zlazł przy użyciu suchego papieru klozetowego - tylko trzeć trzeba mocno. EL84 i EZ80 potraktowałem parą wodną z czajnika i brud dosłownie spłynął - nie zauważyłem, by napisy były ruszone.
Jeżeli chcesz pogadać, zapraszam na GG pod numerem 7021498 :)
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Post autor: ZoltAn »

futrzaczek2 pisze:Kiedyś spróbowałem z kilkoma lampami z radia (EL84, EABC80, EF89, EF89, EZ80, ECC85, EM80)
Będziesz miał okazję :wink:

To radio to Beethoven czy jakiś inny dedeer :?:

Zoltan
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Awatar użytkownika
futrzaczek2
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1066
Rejestracja: ndz, 5 marca 2006, 19:30
Lokalizacja: Warszawa (czasowo...)

Post autor: futrzaczek2 »

Dominante W 102, mój pierwszy lampiaczek :D
Jeżeli chcesz pogadać, zapraszam na GG pod numerem 7021498 :)
Awatar użytkownika
brys
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1299
Rejestracja: śr, 10 sierpnia 2005, 23:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: brys »

Ja ścierałem zwilżonym papierem toaletowym i pomagałem sobie patyczkiem do uszu przy samych napisach. Robi się to trochę mozolnie, ale nic się nie uszkadza .
Awatar użytkownika
VacuumVoodoo
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2007
Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
Lokalizacja: Goteborg, Szwecja

Post autor: VacuumVoodoo »

Ja z dobrym rezultatem uzywam szmatke z "microfiber" na sucho.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
jack50
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 123
Rejestracja: ndz, 18 kwietnia 2004, 02:23
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: jack50 »

Do czyszczenia lampek używałem miękkiej szmatki nasączonej IPA - bezbarwny izopropanol.Zabieg wykonany na lampach ECH84 Tesli, ECC83 RFT I PY88 Telefunkena wypadł pomyślnie.Oczywiście obowiązuje zasada, że w miejscu napisów nie należy zbyt mocno trzeć a raczej użyć więcej izopropanolu.Zawsze można wypróbować na numerze fabrycznym u góry lampy czy farba nie schodzi zbyt łatwo i zadecydować o dalszym postępowaniu.Wydaje mi się, że izpropanolem można też czyścić też skale radiowe - może kŧoś ma niepotrzebną lub zniszczoną - niech wypróbuje i podzieli się uwagami.
ximian
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 264
Rejestracja: pn, 14 marca 2005, 22:56
Lokalizacja: wawa

Post autor: ximian »

Lampy czyszczę suchą szmatką.(Musi być koniecznie sucha bo zejdą napisy). Co fajne można trzeć taką szuchą szmatką po napisach i kilkadziesiąt razy i na pewno nie zejdą. Górę lampy i miejsca gdzie mam pewność,że na pewno nie dotknę do napisu pozwalam sobie przetrzeć już szmatką lekko mokrą. Po takim zabiegu lampa prezentuje się jak nowa.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Post autor: painlust »

a dla mnie to onanizm... Ja zazwyczaj myję standardowo pod wodą. To,że napisy schodzą... trudno. Nanosze markerem nowe.
Awatar użytkownika
KaKa
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2337
Rejestracja: śr, 22 listopada 2006, 14:45
Lokalizacja: Poznań

Post autor: KaKa »

painlust pisze:a dla mnie to onanizm... Ja zazwyczaj myję standardowo pod wodą. To,że napisy schodzą... trudno. Nanosze markerem nowe.
Chyba masochizm :lol: .
Z kurzu czyszczę szmatką, z syfu szmatką z spirytusem.
http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Post autor: ZoltAn »

KaKa pisze:
painlust pisze:a dla mnie to onanizm... Ja zazwyczaj myję standardowo pod wodą. To,że napisy schodzą... trudno. Nanosze markerem nowe.
Chyba masochizm :lol: .
Z kurzu czyszczę szmatką, z syfu szmatką z spirytusem.
Dla mnie też, ale czasami zachodzi konieczność przyzwoitego oczyszczenia lampy bez uszkodzenia napisów - zwłaszcza przy wysokopółkowych lampach zagranicznych.

Często klient przejdzie do porządku dziennego nad faktem, że lampa jest używana ale szlag go trafi gdy będzie nieoznakowana - zwłaszcza gdy to będzie snob (z jakiego to środowiska :?: - nie będę rozwijał dalej tematu :? ) dla którego najważniejsza jest MARKA a nie stan lampy.

Bo przecież taka E88CC Siemensa to coś zupełnie innego - pod względem średnicy (zawsze 22,5mm :? ) zwłaszcza - niż E88CC Tesli, mimo, że ponad 95% drogich E88CC Siemensa klepane było przez "murzynów" z tejże taniej Tesli.

To samo z echt westdeutsche EL34 TFK made RFT z DDR :?

Jak się takiego (by)walca salonów audio odsyła na stronę Jogiego to absolutnie nie dociera.

Już takie coś nie raz przerabiałem :twisted:
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Post autor: fugasi »

Odpowiedź narzuca się sama - to stempelek "tcha" (jak będzię "tchnął" w czasie teraźniejszym?) ducha w martwą lampę. Zabierzesz stempelek i duch ulata, zostaje tylko lampa-zombie, niegrająca.
_idu

Post autor: _idu »

ZoltAn pisze: Bo przecież taka E88CC Siemensa to coś zupełnie innego - pod względem średnicy (zawsze 22,5mm :? ) zwłaszcza - niż E88CC Tesli, mimo, że ponad 95% drogich E88CC Siemensa klepane było przez "murzynów" z tejże taniej Tesli.
Zawsze 22,5mm - nie zawsze. Te typowo zachodnioniemieckiej produkcji są mniejszej (dość duża różnica - ponad milimetr) średnicy od naszych, RFT, Tesli a tym bardziej radzieckich (te są najgrubsze).
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Post autor: ZoltAn »

fugasi pisze:Odpowiedź narzuca się sama - to stempelek "tcha" (jak będzię "tchnął" w czasie teraźniejszym?) ducha w martwą lampę. Zabierzesz stempelek i duch ulata, zostaje tylko lampa-zombie, niegrająca.
Tcha - ergo dmucha lub dyma :wink: :D

Tak jak z pieczątką na podpisie i za PRL-u i dzisiaj: dokument może podpisać nawet sam Prezydent Państwa a i tak bez przybitego stempelka będzie można nim sobie dupę podetrzeć :(

Stempelek przywali cieć czy sprzątaczka i szrajbnie jakimś kulfonem podpis Prezia - świch otworzy przed Tobą każde drzwi :D .

Słyszałeś o słynnej "aferze wizowej" w krakowskim konsulacie amerykańskim z dobrych dwadzieścia lat wstecz (też za PRL), kiedy to konsulatowa "mafia" sprzątaczo-cieciowska wyręczała popołudniami i wieczorami konsula USA ekspediując za spore dudki poza ocean całe rzesze górali z Podhala :? :D :D :D

"Mafii" włos z głowy nie spadł - ponieważ byli to obywatele polscy tylko zatrudnieni w konsulacie USA i naruszyli amerykańskie prawo a nie polskie.
Polski sąd chyba nawet nie ukarał ich za lepkie łapy - świadków też nie było bo "dawcy" siedzieli już "na szwarc" w Hameryce i lali na kierpce ze śmiechu :!:.

Amerykańce wypieprzyli tylko "mafiozów" z roboty i dali wieloletni szlaban na wjazd do USA.

W Polsze biez sztampka - tak, kak w Rassiji biez wodki - nie razbieriosz :wink: :D :D
Ostatnio zmieniony wt, 30 października 2007, 20:23 przez ZoltAn, łącznie zmieniany 2 razy.
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Post autor: ZoltAn »

STUDI pisze:Zawsze 22,5mm - nie zawsze. Te typowo zachodnioniemieckiej produkcji są mniejszej (dość duża różnica - ponad milimetr) średnicy od naszych, RFT, Tesli a tym bardziej radzieckich (te są najgrubsze).
Ale - mierzył nie mierzył - coś koło tego.

Część oryginalnych (zwłaszcza wczesnych) nowalowych lamp zachodnich faktycznie jest nieco cieńsza - widać to zwłaszcza przy lampach brytyjskich Mullarda i Brimara.
Niemniej mam kilka brimarowskich 6U8 - i grubszych i cieńszych :D

Późniejsze Siemensy mają już tę samą średnicę (ca 22mm) co Tesle - podobnie jak większość brimarowskich klonów Tungsrama. Podobnie Telefunkeny.

Wydaje mi się, że wynikało to ze sprowadzania przez Zachód tańszych (a równie dobrych) lamp z demoludów i tylko metkowania ich u siebie.

Tudzież zastąpieniem w demoludach pierwszych wyeksploatowanych już zachodnich maszyn do produkcji rur i talerzyków lampowych maszynami własnymi albo radzieckimi.

Zauważyliście jak w niektórych nowalówkach (zwłaszcza polskich) byle jak - wręcz ohydnie przyspawane są wyraźnie mniejsze talerzyki do większych baniek: niecentrycznie, pochyło, z uskokami i nadlewkami :?: :?: :?:

Identyczne lampy pojawiły się w pewnym okresie u Philipsa i Brimara (mam takie w domu).
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/