Otrzymywanie przezroczystych warstw przewodzących
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
Alek
Otrzymywanie przezroczystych warstw przewodzących
Jako, że stosowanie takich warstw staje się dla mnie koniecznością przetłumaczyłem fragment książki radzieckiej
Nie wiem tylko co to jest "pławikowaja kisłota" 
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony pt, 14 września 2007, 15:56 przez Alek, łącznie zmieniany 1 raz.
-
szalony
- moderator
- Posty: 1863
- Rejestracja: wt, 14 sierpnia 2007, 14:15
- Lokalizacja: Kraków/Zielona Góra
Re: Otrzymywanie przezroczystych warstw przewodzących
HF (r-r w wodzie).Alek pisze:Nie wiem tylko co to jest "pławikowaja kisłota"
-
Tomasz Gumny
- 1875...2499 postów

- Posty: 2319
- Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 23:18
- Lokalizacja: Trzcianka/Poznań
Re: Otrzymywanie przezroczystych warstw przewodzących
Też nie wiedziałem, ale mozna wpisać tutaj i przełączyć na polski.Alek pisze:JNie wiem tylko co to jest "pławikowaja kisłota"
Tomek
-
Alek
-
Alek
-
MichałKob
- 250...374 postów

- Posty: 347
- Rejestracja: czw, 21 października 2004, 09:44
- Lokalizacja: Sandomierz => Kraków
Doskonale! Czy da się teraz np. wytworzyć taką warstwę na płytce szklanej poprzez szablon (np. 7-segmentowy wyświetlacz) wykonany techniką fotolitografii, następnie w dolnej części płytki, przy jej krawędzi przymocować (wtopić?) wyprowadzenia, które cienkim sprężystym drucikiem kontaktowałyby z przewodzącymi, przezroczystymi "segmentami", a następnie umieścić przed tym wszystkim katodę np. cienki drucik i zatopić w bańce z neonem? Chodzi mi o 7-segmentową Nixie, w której cyfry zapalałyby się bezpośrednio na wewnętrznej płytce szklanej 
vide załącznik
czy to realne?
vide załącznik
czy to realne?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
Alek
Raczej nie. Należy zauważyć, że w takiej lampie katodą jest tlenek cyny (IV) SnO2, który będzie podlegał rozpylaniu w wyładowaniu jarzeniowym. Ponieważ jego warstwa jest bardzo cienka żywot takiej lampy bardzo szybko by się skończył.
Jednak taką warstwą powinno się udać zastąpić drucianą anodę. Właśnie owiewam kolejne płytki; są takie, które na 7 cm wykazują oporność rzędu 250 omów. Odbywa się to pewnym kosztem przezroczystości - te o mniejszej oporności wydają się jakby przydymione.
Wydaje się ponadto, że od tych warstw przewodzących może być tylko krok do innych przyrządów.
Na przykład stworzenie fotoopornika już w tej chwili jest dziecinnie proste.
Po opracowaniu wyrzutni lub wykorzystaniu gotowych wydaje się możliwe zbudowanie widikonu lub czegoś pośredniego między widikonem a - ikonoskopem.
Oto bowiem przeprowadzone próby z selenkiem kadmu CdSe wskazują, że i jego da się naparować na szkło pod warunkiem przeprowadzania tego procesu w próżni minimum rzędu 10^-4 Tr. Do tego wszystkiego będą konieczne rury kwarcowe.
Myślę też, że przy zastosowaniu nieco lepszej próżni można też pomyśleć o ogniwach słonecznych. Do tego niezędne wydaje się jednak postawienie pompy jonowo-sorpcyjnej.
Jednak taką warstwą powinno się udać zastąpić drucianą anodę. Właśnie owiewam kolejne płytki; są takie, które na 7 cm wykazują oporność rzędu 250 omów. Odbywa się to pewnym kosztem przezroczystości - te o mniejszej oporności wydają się jakby przydymione.
Wydaje się ponadto, że od tych warstw przewodzących może być tylko krok do innych przyrządów.
Na przykład stworzenie fotoopornika już w tej chwili jest dziecinnie proste.
Po opracowaniu wyrzutni lub wykorzystaniu gotowych wydaje się możliwe zbudowanie widikonu lub czegoś pośredniego między widikonem a - ikonoskopem.
Oto bowiem przeprowadzone próby z selenkiem kadmu CdSe wskazują, że i jego da się naparować na szkło pod warunkiem przeprowadzania tego procesu w próżni minimum rzędu 10^-4 Tr. Do tego wszystkiego będą konieczne rury kwarcowe.
Myślę też, że przy zastosowaniu nieco lepszej próżni można też pomyśleć o ogniwach słonecznych. Do tego niezędne wydaje się jednak postawienie pompy jonowo-sorpcyjnej.
-
k4be
- 500...624 posty

- Posty: 547
- Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 22:20
- Lokalizacja: Świdnica
A gdyby te miejsca pokryć luminoforem i zrobić lampę próżniową? Rozwiązanie dość popularneAlek pisze:Raczej nie. Należy zauważyć, że w takiej lampie katodą jest tlenek cyny (IV) SnO2, który będzie podlegał rozpylaniu w wyładowaniu jarzeniowym. Ponieważ jego warstwa jest bardzo cienka żywot takiej lampy bardzo szybko by się skończył.
-
Alek
-
Alek
Dalsze próby:
Nowo skonstruowana mikronapylarka szklana umożliwia nanoszenie aluminiowych kontaktów na płytki. Niestety fryta negatywnie oddziałuje na te kontakty, tym niemniej udało się do warstwy przymocować styki elektryczne (warstwa wykazuje przejście). Być może lepszy efekt dałoby odwrócenie kolejności procesów - najpierw mocowanie styków na frytę a potem dopiero metalizacja próżniowa.
Na fotografii widoczny także dokładnie styk aluminiowy i proba klejenia pudełka -wyświetlacza. Próba niestety nieudana, ale chyba wiem co było przyczyną.
Nowo skonstruowana mikronapylarka szklana umożliwia nanoszenie aluminiowych kontaktów na płytki. Niestety fryta negatywnie oddziałuje na te kontakty, tym niemniej udało się do warstwy przymocować styki elektryczne (warstwa wykazuje przejście). Być może lepszy efekt dałoby odwrócenie kolejności procesów - najpierw mocowanie styków na frytę a potem dopiero metalizacja próżniowa.
Na fotografii widoczny także dokładnie styk aluminiowy i proba klejenia pudełka -wyświetlacza. Próba niestety nieudana, ale chyba wiem co było przyczyną.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
Tomasz Gumny
- 1875...2499 postów

- Posty: 2319
- Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 23:18
- Lokalizacja: Trzcianka/Poznań
Nie napisałeś dlaczego próba była nieudana. Czy chodzi o to, że szkliwo się rozlało na szybkę? W wyświetlaczach VFD listewki szklane tworzące boki są bardzo wąskie (1..2mm). W ogóle szkliwa też jest bardzo mało - miejsce łączeń wygląda tak jakby ktoś posmarował odrobiną poxipolu i mocno ścisnął... Interesujące jest to, że technologia chyba nie wymaga wielkiej precyzji, bo listewki często są ustawione krzywo a rurka do pompowania (okrągła) jest po prostu wstawiona w szczelinę (prostokątną), która powstała po skróceniu jednej z listewek bocznych.Alek pisze:proba klejenia pudełka -wyświetlacza. Próba niestety nieudana, ale chyba wiem co było przyczyną.
Mam takie wyświetlacze tylko z Dalekiego Wschodu, ale ciekawe czy Rosjanie robili tego typu obudowy? Często - nie mogąc zapewnić odpowiedniej dokładności/powtarzalności - stosowali pomysłowe rozwiązania upraszczające, które można wykorzystać...
Tomek
-
Alek
-
Alek
-
KaW
- 625...1249 postów

- Posty: 1188
- Rejestracja: ndz, 13 listopada 2005, 11:14
- Lokalizacja: lodz
-
szalony
- moderator
- Posty: 1863
- Rejestracja: wt, 14 sierpnia 2007, 14:15
- Lokalizacja: Kraków/Zielona Góra
KaW pisze:W części dotyczącej FLUORYTU -/po ros. pławikowyj szpat/ -podają :że
"pławikowyj szpat potraktowany kwasem -chyba siarkowym-daje
te kisłotę pławikową.Z pomoca tej kisłoty można nanosić wyrtrawiny rysunek na szkło.
Jeszcze ,ze kamień ogrzany świeci w ciemności.e
Ku ciekawości kolegi KaW i innych forumowiczów,
Niewątpliwie, wszystkie fluorki zadane silnymi kwasami uwalniają HF. HF Jest kwasem słabym, i inne silne kwasy od razu go wypierają, reakcję ułatwia fakt ,iż lotność HF powoduje jego częściowe odpędzanie z układu. Najprostszą metodą otrzymania HF jest właśnie zadanie CaF2 H2SO4. Metoda ta ma kilka zalet:
- CaF2 nie jest toksyczny (bo jest nierozpuszczalny) **
- Powstały CaSO4 jest nierozpuszczalny (prawie) i nie syfi otrzymanego HF
- CaF2 jako jedyny z fluorków nie znajduje się na wykazie A.
Właśnie tak odkryto HF: CaF2 + H2SO4 -> 2HF + CaSO4 (przepraszam za zapis)
HF jest kwasem słabym, co nie zmienia faktu, że powoduje wybitnie groźne oparzenia, zwłaszcza, że jest mocno toksyczny. Oczywiście trawi szkło, powstaje lotny SiF4. Używa się go właśnie, jak kolega KaW wspomniał - m. in. do matowienia szkła, trawienia wzorów, produkcji półprzewodników krzemowych, teflonu, innych związków zawierających fluor, itd.
A sam CaF2 też ma wiele ciekawych właściwości. Sorry za wtrącenie nie na temat.
EDIT: Nudzi mi się, więc pozwolę sobie zacytować sposób otrzymywania Supniewskiego, jako ciekawostkę. Ebook jest oczywiście w necie. Należy wziąć poprawkę na wiek tej skądinąd doskonałej książki.
Otrzymywanie (II) - Kwas fluorowodorowy (uwodniony)
CaF2 + H2SO4 -> 2HF + CaSO4
W ołowiowanej retorcie żeliwnej na łaźni piaskowej umieszczamy 800g czystego, nie zawierającego krzemianów fluorytu, i 1200-1600g stężonego czystego (bez arsenu) kwasu siarkowego. Retortę łączymy z chłodnicą (wężownicą) z rury ołowianej, której wylot zanurzony jest w butelce z bakelitu zawierającej wodę. Butelkę ochładza się lodem z wodą, chłodnicę - wodą. Retortę podgrzewa się do temp. 160-240*C i destyluje wodny kwas fluorowodorowy ok 25.*Be w ilości ok. 750 ml zależnie od ilości wody w odbieralniku. Kwas ten mieszamy z paroma granulkami fluorku srebrowego, aby usunąć z niego ślady chlorowodoru. Płyn zlewamy z nad osadu, i destylujemy go ponownie z paroma gramami czystego fluorku wapniowego. Kwas fluorowodorowy techniczny można też destylować z retort miedzianych lub żeliwnych, które HFaq nadgryza powoli. Możemy go destylować do naczyń z ołowiu lub platyny. Przechowujemy go w butlach z bakelitu lub innych plastyków niewrażliwych na działanie fluorowodoru, albo naczyniach szklanych pokrytych woskiem, lub (gorzej) parafiną. Dawniej przechowywano go w naczyniach z gutaperki. [...] Jeśli kwas fluorowodorowy zawiera kwas fluorokrzemowodorowy powstały z krzemianów znajdujących się we fluorycie wytrącamy go wodnym roztworem fluorku potasowego jako nierozpuszczalną sól potasową, HF zlewamy znad osadu i destylujemy. Czysty pro analysi kwas fluorowodorowy otrzymujemy przez rozcieńczenie do 40% wodą, nasycenie siarkowodorem, i dodanie węglanu potasowego w ilości dostatecznej do związania kwasów (fluorokrzemowodorowego i siarkowego) znajdujących się w nim. Następnie dodajemy tlenku srebrowego w celu wytrącenia siarkowodoru, zlewamy płyn z nad osadu, i destylujemy go z retorty ołowianej na łaźni olejowej o temp. 160-240*C, stosując chłodnicę z rurki platynowej
Pominąłem / jako (...) / drugą reakcję otrzymywania HF z kriolitu, dosłownie 2 linijki. Osobno zamieszczono opis otrzymywania gazowego suchego HF w aparaturze miedzianej.
Tyle cytat. Rada ode mnie - nie róbcie tego sami w domu
Pozdr.
** - CaF2 nie jest szkodliwy bo jest nierozpuszczalny, i organizm go nie wchłania. A dlaczego HFaq, i inne fluorki są toksyczne ? Odpowiedź jest nieco zaskakująca: bo CaF2 jest nierozpuszczalny. Jon fluorkowy łatwo wnika (np. przez skórę) do organizmu, i strąca napotkany wapń do CaF2 co prowadzi do ostrego, skrajnego niedoboru wapnia - co może się skończyć ustaniem pracy serca. Oparzenie nawet 2% powierzchni ciała nawet rozcieńczonym HF może skończyć się odejściem w zaświaty. Objawy występują po utajeniu. Fluorki są mniej groźne - bo nie wchłaniają się tak przez skórę. Silny HF powoduje jeszcze wyjątkowo drastyczne oparzenia
Dwa dość smutne zdjęcia ukazują lokomotywę po wypadku:
http://transport.asi.pwr.wroc.pl/0.1A/t ... php?p=9980
http://transport.asi.pwr.wroc.pl/0.1A/t ... php?p=9997
Szukałem kiedyś informacji na temat tej katastrofy, jednak informacji jest zero (zatajenie). Natrafiłem jedynie na ślad pamięci:
13 – niedziela - godz. 12.00 Msza św. w Bazylice. Intencja Mszy św. to 20-ta rocznica śmierci: śp. Henryka Giełdy i śp. Daniela Chudyka, którą ponieśli w tragicznej katastrofie kolejowej na stacji Mieszkowice (po Mszy św. spotkanie). (rok 2005 - katastrofa miała miejsce w 1985). Ofiary katastrofy to pracownicy MD Szczecin Wzgórze Hetmańskie.
Sam CaF2 to też ciekawy minerał, i materiał optyczny