Jak najlepiej wykorzystać posiadane przeze mnie lampy

Przed wypowiedzią bardzo proszę o zapoznanie się z regulaminem tego działu.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

sztyga20
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 545
Rejestracja: sob, 23 września 2006, 17:33
Lokalizacja: Przeworsk/Kraków

Jak najlepiej wykorzystać posiadane przeze mnie lampy

Post autor: sztyga20 »

Mam dwie lampy 6n1p-ew, dwie 6f12p oraz kilka 6n1p-ew.

Niedługo zacznę zkładać wzmacniacz pp, para 6n1p w stopniu końcowym. I mam do was pytanie: w jaki najlepszy sposób wykorzystać posiadane przeze mnie lampy, co na inwerter, co na sterowanie, jaki inwerter.... Ma to być hifi...

Zastanawiam się, czy nie warobyłoby zastosować w 6f12p połączenia triodowego przy pentodzie. Zresztą nie muszą być użyte wszystkie lampy które wymieniłem.

Ja to widzę tak:
na połówce 6n1p-ew zrobić stopień wstępny a na odwracacz mam ciekawy pomysł: zrobić inwerter różnicowy z tym, że zastosować w nim część triodową i pentodową połączoną w triode lampy 6f12p, co o tym sądzicie?
Może lepiej jednak sprawdziłby się inwerter z dzielonym obciążeniem na 6n1p lub 6f13n (w tym wypadku miałbym wolna część pentodową, mógłbym na niej zrobić źródło prądowe dla inwertera).

I nie wiem jakie rozwiązanie byłoby najlepsze.... Doradzcie mi coś bo zaczynam się już gubić w tych teoretycznych rozważaniach:roll:
sztyga20
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 545
Rejestracja: sob, 23 września 2006, 17:33
Lokalizacja: Przeworsk/Kraków

Post autor: sztyga20 »

Czytałem gdzieś, że w roli inwertera różnicowego 6n1p-ew nie sprawdza się najlepiej. Ciekawe jak będzie pracowała w inwerterze z dzielonym obciązeniem? I czy nadawała by się na stopien wstępny.
Wtedy cały wzmacniacz oparty byłby na 6n1p i 6p1p, tylko czy wzmocnienie nie będzie zbyt małe?
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

sztyga20 pisze:Wtedy cały wzmacniacz oparty byłby na 6n1p i 6p1p, tylko czy wzmocnienie nie będzie zbyt małe?
Zależy czego oczekujesz od tego wzmacniacza.
Jeżeli na to być pentodowy wzmacniacz audio, to przydałyby się trzy triody (1,5 lampy), albo cztery (dwie lampy) na kanał.
sztyga20
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 545
Rejestracja: sob, 23 września 2006, 17:33
Lokalizacja: Przeworsk/Kraków

Post autor: sztyga20 »

Chciałbym sterować sygnałem o amplitudzie max 0,5V. To ma być taki prosty wzmacniacz który chce zbudować do nabrania wprawy przed poważniejszymi rzeczami.

//kupiłem 8 sztuk 6p1p 8)

Więc tak, od poczatku bo w pierwszym poście w tym temacie jeszcze nie bardzo wiedziałem czego chce. Teraz już wiem.

Mam do wykorzystania na kanał: jedną 6n1p, jedną 6f12p i dwie 6p1p.
6p1p - wiadomo, na końcówkę mocy ale co zrobić z pozostałymi?
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6400
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: cirrostrato »

Oddać dla biednych(człowieku zanim coś ,,klepniesz" to sie zastanów).A na poważnie zostaw na zaś.

Uwaga admina:
Wypowiedź narusza regulamin tego działu :?
_idu

Post autor: _idu »

sztyga20 pisze:Chciałbym sterować sygnałem o amplitudzie max 0,5V. To ma być taki prosty wzmacniacz który chce zbudować do nabrania wprawy przed poważniejszymi rzeczami.

//kupiłem 8 sztuk 6p1p 8)

Więc tak, od poczatku bo w pierwszym poście w tym temacie jeszcze nie bardzo wiedziałem czego chce. Teraz już wiem.

Mam do wykorzystania na kanał: jedną 6n1p, jedną 6f12p i dwie 6p1p.
6p1p - wiadomo, na końcówkę mocy ale co zrobić z pozostałymi?
Są dwie możliwości - pierwsza nieco przekombinowana ale są plusy bowiem 6P1P ma mniejsza czułość niż 6P14P czy EL84.
6F12P - pentoda pierwszy stopień, trioda jako inwerter z dzielonym obciążeniem
6N1P jako stopnie buforujące pomięzy inwerterem a lampami 6P1P. Wzmocnienie tych stopni około 10.

Inna kombinacja - 6N1P stopień kaskodowy, 6F12P - inwerter - pentoda plus z dzielonym obciążeniem.


Na koniec pewna podpowiedź jeśli chodzi o 6F12P. Pentoda w połączeniu triodowym ma praktycznie te samy parametry co jej trioda.

A jeśli może sobie dołożyć dodatkowe napięcie powyżej napięci anodowego stopnia mocy to 1/2 6N1P wykorzystaj jako płynne przejście z układu triody UL aż do czystej pentody. Pozostała połówka - inwerter różnicowy, a kolejność stopni byłaby taka - trioda 6F12P, pentoda 6F12P - 6N1P inwerter - 2*6P1P stopnień mocy - 1/2 6N1P - układ płynnego przejścia trioda - UL - pentoda.
sztyga20
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 545
Rejestracja: sob, 23 września 2006, 17:33
Lokalizacja: Przeworsk/Kraków

Post autor: sztyga20 »

Dzięki! Chyba właśnie wykorzystam 6n1p jako układy buforujace, pozostawi mi to uchyloną furtkę do ewentualnego zastosowania 4x6p1p na kanał, wszystko zależy jakie rdzenie zdobęde.
Natomiast na 6f12p spróbuje zrobić inwerter różnicowy albo samosymetryzujący, myśle że to ciekawy pomysł, wykorzystam własnie fakt, iż pentoda w połączeniu triodowym jest prawie identyczna z triodą.
Za tydzień zaczynam wakacje to spróbuje jakiś układ próbny zrobić, jak mi się uda podziele się spostrzeżeniami.

Tylko nie rozumiem jak na ten moment pewnej rzeczy - jaką maksymalną amplitudę można doprowadzić do wtórnika na 6n1p aby się nie przesterował?
Jest tak jakiś ukryty dzielnik napięcia do siatki czy co? Nie wyobrażam sobie jak taka mała trioda mogłaby przyjąć na siatke pełne napięcie sterujące np 20V......
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4017
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: jethrotull »

Zauważ że wtórnik posiada "wbudowane" w siebie bardzo głębokie sprzężenie zwrotne, dla wszystkich częstotliwości. Potencjał katody podąża więc zawsze za potencjałem siatki (odkładając się na dużym rezystorze katodowym) utrzymując stałe, niewielkie napięcie siatka-katoda niezależnie od potencjału siatki względem masy.
Dlatego wtórnik może przyjąć na klatę sygnał o amplitudzie znacznie większej od napięcia polaryzacji siatki względem katody.

Ogólniejsza uwaga: lampy w ogóle nie interesuje jaki ejest napięcie między jej elektrodami a masą. Lampa w ogóle nie wie czym jest masa. Ją obchodzi tylko napięcie między anodą a katodą i między siatką (siatkami) a katodą.
_idu

Post autor: _idu »

sztyga20 pisze:Dzięki! Chyba właśnie wykorzystam 6n1p jako układy buforujace, pozostawi mi to uchyloną furtkę do ewentualnego zastosowania 4x6p1p na kanał, wszystko zależy jakie rdzenie zdobęde.
Natomiast na 6f12p spróbuje zrobić inwerter różnicowy albo samosymetryzujący, myśle że to ciekawy pomysł, wykorzystam własnie fakt, iż pentoda w połączeniu triodowym jest prawie identyczna z triodą.
Za tydzień zaczynam wakacje to spróbuje jakiś układ próbny zrobić, jak mi się uda podziele się spostrzeżeniami.

Tylko nie rozumiem jak na ten moment pewnej rzeczy - jaką maksymalną amplitudę można doprowadzić do wtórnika na 6n1p aby się nie przesterował?
Jest tak jakiś ukryty dzielnik napięcia do siatki czy co? Nie wyobrażam sobie jak taka mała trioda mogłaby przyjąć na siatke pełne napięcie sterujące np 20V......
Co do wtórnika... zobacz przykładowe wzmacniacze oporowe podawane w katalogach (ECC83, ECC82). Masz opornik narodowy i amplitudę jaką można wyciągnąć przy pewnym współczynniku zniekształceń. Z pewnym przybliżeniem można zamienić opornik ze źródłem napięcia zasilania. Amplitudę taką sama da się wyciągnąć - ponadto masz silne ujemne sprzężenie zwrotne - co jeszcze pozwala wycisnąć ciut więcej.