Właśnie przed chwilą...

Transformatory głośnikowe, międzystopniowe, sieciowe.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Właśnie przed chwilą...

Post autor: ZoltAn »

... skończyłem małpią robotę: odwijanie kilku zwojów żarzenia na zamontowanym we wzmacniaczu transformatorze sieciowwym ( zaimpregnowanym!!!), który po spełnieniu przez polską energetykę zaleceń unijnych dostarczał w kończonym akurat wzmacniaczu napięcie żarzenia 7,14V :oops: :oops: :oops:

Oczywiście szydło wyszło z worka, kiedy - o zgrozo - nijak nie umiałem sobie poradzić z przydźwiękiem wnoszonym przez włókno pierwszego stopnia triodowego - żadne symetryzacje, żadne "podparcie" plusem, żadne sranie w banie czy cuda na kiju... :cry: :cry: :cry:
Zawsze dotychczas sobie radziłem w sposób możliwie prosty a skuteczny - a tu nagle ściana!

Dopiero po wykonaniu prostownika żarzenia i stwierdzeniu jaka :!: :?: :!: jest wartość wyprostowanego napiecia na włóknie tej ECC83 przjrzałem sie dokładniej kolorkowi katod lamp i w końcu sięgnałem po miernik :lol: :lol: :lol:

Sękju Waszu Mać Eurofederaści :cry: :cry: :cry:

A najlepsze jeszcze przed nami - gdy przyjdzie serwisować wzmacniacze grajkom, którzy zazwyczaj nie zwracają uwagi na takie drobiazgi jak podwyższone napięcie w sieci :D :D :D

Pzdr. ZoltAn
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Vault_Dweller »

Ja tam na moich trafach mam 6,3V, z ew. małymi odchyłkami... Najlepsze wyjście- stabilizator sieciowy :) Chyba że wszystkie powywalane bo wywalało się i telewizory lampowe...
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6973
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Romekd »

Witaj Andrzej!
A nie łatwiej było dowinąć kilku zwojów w przeciwnym kierunku. Ostatnio tak właśnie postąpiłem gdyż nie chciało mi się rozwijać transformatora toroidalnego (uzwojenie było pod spodem).
A swoją drogą to trochę napsuli niektórym nerwów tą zmianą napięcia. Był u mnie kilka dni temu kolega, któremu padają urządzenia elektryczne jak przysłowiowe muchy po tym jak zwiększyli napięcie i obecnie w jego gniazdkach napięcie przeważnie przekracza 260V. Był z tym problemem nawet w „energetyce”, ale tam mu powiedzieli, że wszystko jest OK, bo mieszka blisko transformatora. Ja natomiast po tych zmianach ( u mnie napięcie podniosło się z 215 do ponad 240V) doszedłem do smutnego wniosku, że po raz kolejny „zafundowano” nam podwyżkę opłat za prąd tym razem dla odmiany zwiększając pobór mocy większości używanych przez nas urządzeń elektrycznych. Ponadto na skutek zwiększonej awaryjności częściej przyjdzie nam wymieniać te urządzenia na nowe (co też pewnie jest zgodne z nowym „duchem europejskim”)
Pozdrawiam serdecznie
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Alek

Post autor: Alek »

U mnie bite 230V w gniazdku. W melomanie mierzyłem napięcie żarzenia na PL504. Wyszło 29,4-traktuję jako dopuszczalne. Rozważam przerobienie części instalacji-to znaczy dokupienie autotrafa płynnie regulowanego, które bym mógł opcjonalnie włączać lub zrobić sobie parę opcjonalnych gniazdek, gdzie byłoby 220V.
Chciałbym jeszcze jednak zwrócić uwagę na przodującą technikę radziecką. Zauważcie przyjaciele, że bardzo często urządzenia radzieckie są dostosowane do warunków złowrogich imperjalistów tj 110 względnie 120V, do tardycyjnego 220V i 240V. Już Lenin przewidział, że będą normy UE :lol:
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Sękju Waszu Mać - Europo!

Post autor: ZoltAn »

Romekd pisze:A nie łatwiej było dowinąć kilku zwojów w przeciwnym kierunku.
Niestety nie... to stary transformator z demontażu. Trochę mniejszy od agowskiego. Do tego zalany jakimś świństwem - nie zupełnie impregnatem co raczej jakimś szelakopodobnym lakierem, przy odwijaniu zwojów odpryskujacym wraz z oderwaną emalią z drutu.

Trafko idealne dla małych pieciowatowców, teraz wieczorami napięcie jest ciut ciut niższe od 6V3, ale z rana potrafi osiągnąć nawet 6V4 - mieszkam na osiedlu, które wieczorami nieźle ciągnie prąd z sieci, więc wahania napięcia są spore.

Kwestia "podwyżki" ukrytej w konwersji 220/230V - niewątpliwie istnieje! Widzę to po rachunkach u mamy, która ma ogrzewanie akumulacyjne i temperaturze, jaka w tym roku była w jej mieszkaniu.

Kwestia wykańczania się starego sprzętu - niewątpliwie!!! Zauważ jak pojaśniały oka magiczne w radiach (EM11 w moim Berlinie - było na granicy świecenia). Połowa lampowców - audio i radiówki bądź TV (ludzie jeszcze mają cz.b. Antaresy!) pójdzie w przeciągu roku...

Pzdr. ZoltAn
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Vault_Dweller »

Ejejej, co to się dzieje... Po prostu chcą nas zmusić podstępem do kupowania badziewu! Chyba pójdę sobie na targowisko i kupię ten stabilizator, tylko ciekawe czy będą na dużą moc (cała moja szafa ze sprzętem ciągnie z 500W a jak zrobię estradowy wzmacniacz to by szło ok. 3/4kW! inna sprawa że tego wzmacniacza bym raczej w domu nie używał- chyba że po poszerzeniu radiowęzła- lecz na scenie, imprezach itp.)
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Awatar użytkownika
luk
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 61
Rejestracja: śr, 30 kwietnia 2003, 16:40
Lokalizacja: berlin

Post autor: luk »

witam!

mysle, ze wszystkie zmiany i dopasowania napiecia odbylyby sie niezaleznie od tego czy polska nalezy do unii czy nie. oczywiscie 260 V w gniazdku to lekkie przegiecie. ciekawe co prawo na to.

do alka: masz moze schemat do tego melomana? PL504 po prostu cieszy oko.
luk
Awatar użytkownika
adam.o
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 180
Rejestracja: czw, 8 kwietnia 2004, 11:34
Lokalizacja: Świdnica

Post autor: adam.o »

Aby obniżyć napięcie sieci można też włączyć szeregowo mały transformatorek ok. 10V na wyjściu, tak aby faza na uzw. wtórnym była przeciwna do fazy sieci.
Pozdrawiam
Adam
Jasiu

Re: Właśnie przed chwilą...

Post autor: Jasiu »

Czołem Andrzeju.
ZoltAn pisze:... skończyłem małpią robotę: odwijanie kilku zwojów żarzenia na zamontowanym we wzmacniaczu transformatorze sieciowwym ( zaimpregnowanym!!!), który po spełnieniu przez polską energetykę zaleceń unijnych dostarczał w kończonym akurat wzmacniaczu napięcie żarzenia 7,14V :oops: :oops: :oops:
A po jaką cholerę? Przy tym napięciu żarzenia każda normalna lampa serii E powinna pracować zupełnie normalnie i odpowiednio dłuuuugo.
ZoltAn pisze: Oczywiście szydło wyszło z worka, kiedy - o zgrozo - nijak nie umiałem sobie poradzić z przydźwiękiem wnoszonym przez włókno pierwszego stopnia triodowego - żadne symetryzacje, żadne "podparcie" plusem, żadne sranie w banie czy cuda na kiju... :cry: :cry: :cry:
Zawsze dotychczas sobie radziłem w sposób możliwie prosty a skuteczny - a tu nagle ściana!
Chyba (jak zwykle zresztą :-) ) przerabiasz rzeczywistość na kształt swojej wizji świata... Co ma wspólnego przydźwięk z napięciem żarzenia jeszcze całkiem przyzwoitym (taki Philips na przykład dopuszcza dla swoich lamp +15% - patrz na przykład katalog Philipsa nr. 4, 1963)?
ZoltAn pisze: A najlepsze jeszcze przed nami - gdy przyjdzie serwisować wzmacniacze grajkom, którzy zazwyczaj nie zwracają uwagi na takie drobiazgi jak podwyższone napięcie w sieci :D :D :D
Przypuszczam, że będzie całkiem odwrotnie niż sugerujesz. Niedożarzenie jest dla katod tlenkowych zabójcze - o niebo bardziej szkodliwe od trochę podniesionego napięcia. Lampy w telewizorach zużywały się tak szybko za sprawą spadków napięcia w czasach gdy byliśmy dziewiątym mocarstwem świata (to cytat z pewnego przywódcy)...

Coś piszesz o przydżwięku i i prostowniku... Nie chwytam - prąd stały wnosi Ci przydźwięk? :lol: :lol: :lol:

Pozdrawiam,
Jasiu
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Re: Właśnie przed chwilą...

Post autor: ZoltAn »

Jasiu pisze:A po jaką cholerę? Przy tym napięciu żarzenia każda normalna lampa serii E powinna pracować zupełnie normalnie i odpowiednio dłuuuugo
Strzeżonego Pan Bóg strzeże... tych 7,14V to było baaardzo późnym wieczorem - zaś około godziny 16 napięcie podjeżdżało nawet do 7,4V - a to już lekka przesada (przynajmniej dla mnie), żeby lampy były przeżarzone o nieomal 20%.

Nie tylko u kolegi Romka D. napięcie w gniazdkach wzrasta ponad "regulaminowe" 230V :cry: :cry: :cry:

Co ma wspólnego przydźwięk z napięciem żarzenia ...
Chyba tylko to, że ... skłonił mnie do wzięcia miernika do ręki i pomierzenia napięć :lol: :lol: :lol:

Lampy w telewizorach zużywały się tak szybko za sprawą spadków napięcia w czasach gdy byliśmy dziewiątym mocarstwem świata (to cytat z pewnego przywódcy)...
... Jak najbardziej - sam mogłem coś o tym powiedzieć serwisując te różne beryle, antaresy czy libry... W niektórych (starych) zabrzańskich (bo wtedy mieszkałem w Zabrzu - Rokitnicy) familokach, kwartałach czy wręcz całych dzielnicach 190V wieczorami to była norma. Tak samo jak permanentnie "zdechłe" PL504 w odchylaniu i PCF82 w głowicach.

Co ciekawe: Rubiny 714 znosiły te napięciowe harce najlepiej a uszkodzenia 6P45S były sporadyczne. :shock: :shock: :shock:

Nie pamietam "kto i kiedy" stwierdził: " jeszcze nie tak dawno Polska stała tuż nad przepaścią - a teraz uczyniliśmy krok naprzód".

Chyba też przyznasz, że U N I W E R S A L N E to stwierdzenie i zawsze na czasie :? :? :?
Coś piszesz o przydżwięku i i prostowniku... Nie chwytam - prąd stały wnosi Ci przydźwięk? :lol: :lol: :lol:
Ja wcale nie piszę, że prąd stały wnosi mi przydźwięk. Stwierdzam tylko, że po zmianie sposobu zasilania włókien brum się wzmocnił. "Lepsze" okazało się wrogiem "dobrego". I tylko tyle...

Pozdrawiam. Andrzej
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Alek

Post autor: Alek »

:arrow: Luk. Schemat melomana udostępniłem na elektrodzie (póki co admin naszego forum jeszcze go tu nie umieścił). Jeśli jednak nie możesz ze wspomnianej strony ściągnąć to napisz a wyślę Ci privem.

Alek
birkovv
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 32
Rejestracja: wt, 22 czerwca 2004, 17:38
Lokalizacja: Kołbiel (okolice Wa-wy)

Post autor: birkovv »

Witam,

kazdy kij ma dwa konce
Owszem, 260V to za dużo. Ale ja po podwyzszeniu Usieciowego do norm UE mam w gniazdku
216-218V w nocy (2-3 nad ranem) i ok. 210 w dzien/wieczorem ....
Strach powiedziec co bylo wczesniej. No coz, mieszkam na granicy "zasiegu" dwoch stacji sredniego napiecia. Jak by nie patrzec, do obu tak samo daleko ... :cry:
Awatar użytkownika
luk
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 61
Rejestracja: śr, 30 kwietnia 2003, 16:40
Lokalizacja: berlin

Post autor: luk »

:arrow: Alek
jakos nie moge zaskoczyc, gdzie ten schemat lezy na elektrodzie. do googla jeszcze nic nie przecieklo. moglbys mi przeslac ten schemat na priva, lub wyslac jakiegos linka?
z gory dzieki,
luk
Alek

Post autor: Alek »

:arrow: Luk- zamieściłem rzeczone pliki na tym forum w dziale "układy i urządzenia".

Pozdrawiam-Alek
Awatar użytkownika
Sebastian
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 248
Rejestracja: pt, 14 listopada 2003, 14:52
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Sebastian »

Witam ja w kwesti formalnej, czy wiecie od kiedy jest norma mowiaca o 230V w sieci jednofazowej, otoz z tego co wiem to datuje sie ja na jakies lata 60, a co do wrtosci 260V to cos nie wierze, siec energetyczna moze przyslowiowo siasc, w droga strone jest to nie mozliwe na dluzsza mete, takie zjawisko to przepiecie i jest krotko trwale.