jak w temacie - jeżeli ktoś ma jakieś zastrzeżenia/sugestie niech pisze.
mile widziana krytyka

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
- zapewne znajdujesz uzasadnienie dla tego projektu. Z mojego subiektywnego punktu widzenia jest on bez sensu w kontekście tego, co jest potrzebne dla uzyskania dobrego brzmienia gitary. Poza poprawną końcówką mocy i zasilaczem, reszta jest do kitu. A przełączanie wtórnika na poziomie napięć anodowych jest cooooleS pisze:witam!
jak w temacie - jeżeli ktoś ma jakieś zastrzeżenia/sugestie niech pisze.
mile widziana krytyka
- proszę bardzo. Otóż wyśmiewane tu - na tym skądinąd wielce szacownym i b.dobrym forum - analizowanie <pogarda mode on> "gotowców" <pogarda mode off> oraz utrwalanie tego jako dopustu bożego owocuje takimi właśnie kwiatkami - jak projekt Kolegi eS. W zupełnie nieuprawniony sposób wielu z Was sądzi, że wzmakologia gitarowa to gorsza strona wzmakologii HiFi. Tu damy trafo sieciowe jako głośnikowe, tu "wlepimy" jakąś triodę-pentodę w.cz. itd, itp i 'sru' - mamy "lampowy piec gitarowy". Otóż nic bardziej błędnego. Podejrzewam, że żaden z Was nie miał okazji współpracować z polskimi, topowymi gitarzystami (tradycyjnie pomijam Kol.WakumWudapopiol17 pisze:Atom, czy możesz napisać
trochę bardziej szczegółowo, czemu przedwzmacniacz jest do kitu?
sprawa postawiona jasno i zrozumiale.przełacznik na napięciach anodowych jest tak zajebistym pomysłem jak szczanie pod wiatr
a mnie chodzi właśnie o przełącznik. Ten przełącznik jest tak dużym błędem, że układ staje się nieużyteczny. A co do końcówki to poczytaj sobie mój temat o przyciemnianiu pewnego wzmacniacza (nie chce mi się szukać linku)eS pisze:w takim razie nie będę robił baletów i wywalę czysty kanał.
painlust
piszesz, że preamp jest porażką - skopiowałem układ soldano atomica. atomic to porażka? nie chodzi mi o przełącznik przed inwerterem, bo on jest rzeczywiście wątpliwy a w oryginalnym atomicu go niema...
pisałeś jeszcze coś o końcówce mocy, że jest coś nie tak - mógłbyć coś bliżej?
no, a ja myślałem, że oprócz tej 'porażki' z przełącznikiem jest jeszcze jakiś zgrzyt.painlust pisze: a mnie chodzi właśnie o przełącznik. Ten przełącznik jest tak dużym błędem, że układ staje się nieużyteczny. A co do końcówki to poczytaj sobie mój temat o przyciemnianiu pewnego wzmacniacza (nie chce mi się szukać linku)