Jak przyciemnić gitarowca?

painlust · Post autor: **painlust** » śr, 4 kwietnia 2007, 09:11

Moje konstrukcje oparte na topologi Fendera maja pewną przypadłość: są dość jasne w brzmieniu. Dlatego też standardowo nie montuje kondensatora bocznikującego potencjometr gain, który występuje oryginalnie w Fenderze. Mimo braku tego kondensatora bardzo często trzeba i tak skręcać potencjometr Treble na min aby wydobyć lampowe ciepełko. Ostatnio podjąłem się przebudować pewny wzmacniacz kinowy na gitarowy i w nim problem się jeszcze bardziej uwypuklił. Ma tak dużo wysokich, ze właściwie szumi jak cholera mimo uzycia niskoszumnej 6N2P-EV. sama końcówka szumi w normie. Wysokimi i szumem sieje preamp. W załaczniku schemat. Ktoś ma pomysł jak pozbyć się wysokich w tym wzmaku?

Zibi · Post autor: **Zibi** » śr, 4 kwietnia 2007, 09:58

Ogranicz pasmo przenoszenia zmniejszając pojemności kondensatorów sprzęgających. Zmniejsz pojemność kondensatora bocznikującego rezystor katodowy lampy wejściowej.

gachu13 · Post autor: **gachu13** » śr, 4 kwietnia 2007, 10:11

Zmniejszenie kondensatorów sprzęgających (stopnie wzmacniacza) da efekt odwrotny - wzrośnie dolna częstotliwość graniczna a wzmacniacz będzie na ucho jeszcze bardziej hałaśliwy. Chyba że Ci, Zibi, chodzi o jakieś inne kondensatory?

painlust · Post autor: **painlust** » śr, 4 kwietnia 2007, 10:31

jak widać zmniejszyłem już kondensatory katodowe o połowe wzgledem oryginału (chyba jeszcze wyrzuce wogóle kondzioła katodowego z pierwszego stopnia). Dałem 1n do masy przed drugim stopniem (zmniejszyły się wysokie ale jeszcze mało). dać tam więcej? Korektor został zbudowany z przypadkowych części i odbiega wartosciami od oryginału z tym, że ja w takim korektorze to już widziałem właściwie różne wartości elementów.

gachu13 · Post autor: **gachu13** » śr, 4 kwietnia 2007, 10:34

Dałem 1n do masy przed drugim stopniem (zmniejszyły się wysokie ale jeszcze mało).

No to daj 2n

A tak serio to możnaby spróbować zbocznikować takim kondensatorem rezystor anodowy któregoś ze stopni wejściowych. Dla wysokich częstotliwości ma on małą reaktancję więc będzie zmniejszał wzmocnienie stopnia.

Zibi · Post autor: **Zibi** » śr, 4 kwietnia 2007, 11:16

Tak się zamyśliłem nad tym ograniczaniem pasma, że nie zauważyłem, co piszę

. Oczywiście pojemność katodowa powinna być większa, ponieważ odpowiada za dolną częstotliwość graniczną. kondensatory sprzęgające zwykle, wraz ze zbliżaniem się do lamp końcowych mają coraz większe pojemności.

painlust · Post autor: **painlust** » śr, 4 kwietnia 2007, 11:18

Zibi pisze:Tak się zamyśliłem nad tym ograniczaniem pasma, że nie zauważyłem, co piszę . Oczywiście pojemność katodowa powinna być większa, ponieważ odpowiada za dolną częstotliwość graniczną. kondensatory sprzęgające zwykle, wraz ze zbliżaniem się do lamp końcowych mają coraz większe pojemności.

standardowo pojemności katodowe to 22u. Do ilu mam je zwiększać? do 10mF no bez przesady... Przy 22uF jest to samo co przy 10uF.

Zibi · Post autor: **Zibi** » śr, 4 kwietnia 2007, 11:33

W bassmanie rezystor 820 omów jest zbocznikowany kondensatorem 220uF, ale faktycznie tutaj nie ma powodu żeby przesadzać. Zastanów się może nad rezystorem siatkowym 68k - daj większy.

painlust · Post autor: **painlust** » śr, 4 kwietnia 2007, 11:35

Zibi pisze:W bassmanie rezystor 820 omów jest zbocznikowany kondensatorem 220uF, ale faktycznie tutaj nie ma powodu, zeby przesadzać. Zastanów się może nad rezystorem siatkowym 68k - daj większy.

tego nie mogę juz zrobić. musiałbym rozebrać pół wzmaka aby go wymienić. Nie mam tam niestety dostepu.

painlust · Post autor: **painlust** » śr, 4 kwietnia 2007, 14:46

atom pisze:- tęgi magik z Ciebie Zwiększ pierwszy kond. separujący z 22nF na 47nF albo nawet na 100nF, w katodach dobre będą 10 -22uF, zwiększ kondensator siatki odwracacza z 10nf (!!!) do 47-100nF (tego co "idzie" do masy), zwiększ kondensatory separujące odwracacza do 22 - 47nF a zmniejsz rezystory upływowe z 510k na 220k, zmniejsz 330pF na 220-250pF, zwiększ 33nF na 47nF, wywal 200R z obydwu gałęzi uzwojenia anodowego - przed lampą prostowniczą, +HT pobieraj sprzed 100R, a na siatki drugie zza 100R, rozważ zwiększenie tych 2x10uF/400 na 47uF/400, pomiędzy anody odwracacza daj 75 - 100pF, równolegle do anodowych daj 100 - 150pF i najważniejsze - zza pierwszego kondensatora separującego(zamienionego na 47nF) daj 10 do 33pF bezpośrednio do S1 pierwszej triody. I połącz jeden koniec uzwojenia wtórnego tafa wy do masy..........
BTW jeśli o czymś nie napisałem, to tego nie zmieniaj

magik ze mnie żaden...

wymiana pierwszego kondensatora separujacego nie wchodzi w gre - także musiałbym rozebrać połowę wzmacniacza... Cały inwerter i końcówka jest skopiowana z Marshalla 18 i tam to działa mam nadzieje poprawnie... mógłbys wyjaśnić dlaczego w Marszałku są takie wartości a nie takie jak proponujesz? Czy proponowane zmiany w zasilaczu mają twoim zdaniem wpływ na nasycenie tonów wysokich? Jakoś tego nie widze...

atom · Post autor: **atom** » śr, 4 kwietnia 2007, 16:24

painlust pisze:
Czy proponowane zmiany w zasilaczu mają twoim zdaniem wpływ na nasycenie tonów wysokich? Jakoś tego nie widze...

- no problem, już kasuje tego posta.

Zibi · Post autor: **Zibi** » śr, 4 kwietnia 2007, 16:49

painlust pisze: wymiana pierwszego kondensatora separujacego nie wchodzi w gre - także musiałbym rozebrać połowę wzmacniacza...

Warto stosować płytki montażowe z oczkami lub kołkami. Zapewniają łatwiejszy dostęp do elementów - zwłaszcza po dodaniu okablowania.

painlust · Post autor: **painlust** » śr, 4 kwietnia 2007, 17:38

pewnie że warto, ale ten wzmacniacz to nie jest konstrukcja robiona od początku. Znajomy kupił wzmacniacz przeznaczony do projektora kinowego i chciał abym przebudował go niewielkim kosztem na coś co wogóle zagra z gitarą. Całość elektroniki jest na PCB w dodatku gównianym bo ściezki jak sie je przegrzeje odpadają od laminatu. Oryginalnie wzmacniacz był na dwóch EL84, jednej ECC83 oraz jednej EF86. Ponieważ już ktoś w nim grzebał to wzmacniacz kompletnie nie działał. Połowa części nieoryginalna... Kondzioły w zasilaczu powylewane albo rozformowane. Właściciel dał do przewinięcia trafo zasilające bo oryginalnie było na 110V i jakiś zakładzik zrobił mu to i to nawet ładnie, ale kompletnie bez sensu bo napiecie na wtórnym jest za wysokie. Skopiowałem więc inwerter i końcówke z Marszalla 18. To na PCB udało się bez problemu (wymiana kilku elementów). sama końcówka sprawuje się całkiem poprawnie. Jest cicha, nie szumi. za to podłączajac prawie typowy preamp fendera całość zaczyna szumieć, a z gitarą wysokie tony kłują strasznie w uszy, nawet jak skręcony jest potencjometr Treble. Myślę, że powalczyć należy z preampem, ale w gre wchodzi raczej walka z elementami w katodach, anodach, korektorze... PCB jest tak zainstalowane, ze właśnie elementów wejściowych nie da sie podmienic. Powalcze jeszcze z róznymi wartosciami elementów i zobaczymy co z tego wyjdzie... Najchetniej zrobiłbym nowe chassis i złozył wszystko po swojemu, ale ja nie mam aż tyle czasu a klientowi nie opłaca sie wywalac takich funduszy bo przecież za darmo tego nie zrobie.

Piotr · Post autor: **Piotr** » śr, 4 kwietnia 2007, 17:49

Spróbuj dołączyć kondensatory równolegle do Ra pierwszego i drugiego stopnia. To na pewno skutecznie go "przyciemni". Możesz je podlutować na laminacie, bezpośrednio pod rezystorami.

painlust · Post autor: **painlust** » śr, 4 kwietnia 2007, 18:06

o takim sposobie nie musisz mi mówić

a ty myślisz, że jak wymieniłem EF86 na 6N2P?

... Wszystko podlutowane od strony ścieżek...