Nie chodzi mi o tester umożliwiający pomiar prądów w danym punkcie itp. Czy możliwe jest zestawienie jakiegoś prostego układziku będącego odpowiednikiem takich przyrządzików jakie były używane do sprawdzania tranzystorów np. jakiś multiwibrator z LED-em czy głośniczkiem jako wskażnikiem. Załóżmy że ograniczamy się tylko do triód. Dodatkowo - czy miałoby to sens przy napięciu anodowym tylko 12V?
Układ niekoniecznie musi być na lampach.
Takie urządzenie mogłoby się przydać do sprawdzania lamp na bazarkach.
Wystarczy zeby chociaż z grubsza oceniało czy lampa ma jakąś tam emisje no i czy żarzenie sprawne
Z żarzeniem fakt raczej problemu nie ma...wystarczy zwykły mutimetr Ale co zrobić z pomiarem emisji
W EP 2/2006 jest napisane, że można oszacować wartość emisji przy pomocy omomierza, przy włączonym żarzeniu. Należy określić biegunowość omomierza i zacisk ujemy połączyć z katodą a dodatni z siatką. Wychylenie wskazówki da ponoć pogląd o zdolnościach emisyjnych katody.
Ostatnio zmieniony sob, 24 lutego 2007, 19:31 przez Rapid130, łącznie zmieniany 1 raz.
Na stronie jogiego znalazłem fajny tester ale chyba nadaje się jedynie do lamp bateryjnych.taki prosty tester mógł by by byc pomocny przy zakupie niskonapięciowych lampek. http://www.jogis-roehrenbude.de/Roehren ... ruefer.htm
Przy starannym zaprojektowaniu -możliwe jest wykonanie testera zasilanego z baterii płaskich 4,5v -oraz 1,5V -okragłych .
Ten niemiecki jest ładny -ale dotyczy lampek bateryjnych .
Inną sprawą jest pokazanie sprzedawcy przyrzadu i jego zgoda na
pomiary lamp.Praktyczne badanie emisji to tak naprawdę rzecz doświadczalna i w war polowych winno wystarczyć -przy niskim napięciu anodowym -połączenie wszystkich elektrod -S1,S2, do A -i pomiar pradu emisji -przy 9V-12V. Żarzenie musi byc stabilizowane -100% pewne -
nawet na LM317 zrobić . Zadnych przetwornic-przełaczniki -minimalna ilość i b. dobrej jakości .Po iluś pomiarach zbiorą się doświadczenia ....