PL500 przy duzym napieciu anodowym

Przed wypowiedzią bardzo proszę o zapoznanie się z regulaminem tego działu.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Adrian
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 221
Rejestracja: ndz, 2 kwietnia 2006, 20:28

PL500 przy duzym napieciu anodowym

Post autor: Adrian »

Chcialbym upewnic sie co do pewnej sprawy.
Otoz, dzieki koledze OTLamp'owi, stalem sie posiadaczem ladnej kolekcji PL500. Wczoraj w nocy z nimi eksperymentowalem, tzn. zdejmowalem charakterystyki, sprawdzalem, jak duzo potrafia wytrzymac (calkiem sporo, 250V, 0.15A pracy ciaglej przez ok. 30 sek (wiecej nie sprawdzalem)).

Bawilem sie tez obserwowaniem, jak wplywa na prace lampy siatka druga. Taki "wieczor nauki". Przy okazji zauwazylem (wreszcie w praktyce), ze gdy Ua=Ug2, to przy pewnym napieciu siatki pierwszej, "glebokie" wnetrze lampy bardzo lekko jarzy sie na jasno niebiesko i czerwienieje siatka druga. Dobrze wiedziec, jak wizualnie reaguje lampa na przeciazenia.

Chodzi mi jednak o taka sprawe: PL500 ma w danych katalogowych Ua gora 250V, jedynie w impulsie moze ono osiagac 7kV. Ja potrzebuje napiecie na anodzie lampy w impulsie rzedu 300V. Ale oczywiscie impuls impulsowi nierowny. Dane katalogowe podaja, jakimi parametrami powinny sie charakteryzowac takie impulsy, moje tu nijak nie pasuja :)

Pierwsza zatem sprawa - jesli wczoraj obserwowalem wnetrze lampy i bez zadnych zmian (czerwienienie, niebieska poswiata) moglem podac na lampe 300V-350V, 0,1A, az do napiecia siatkowego Ug1 -5V to czy moge to bezkarnie powtarzac ?

Druga sprawa - opisy tej lampy podaja, ze powinna ona pracowac przy nizszym napieciu anodowym, niz siatki 2 i to przy sporej roznicy (np. Ua=75V i Ug2 = 150-190V). Podkresla sie, ze lampa ta powinna pracowac z wyzszym napieciem siatki drugiej, niz anody. Z drugiej zas strony, widze czesto w ukladach te lampe z siatka druga zwarta z anoda.

Jak to jest ? Spodziewam sie, ze siatka druga (wiem, co mowi teoria na temat: po co ona jest) "przesuwa" ("przeskalowuje") charakterystyke, ale jeszcze nie bardzo czuje, w ktore strone. Zostaja mi tylko eksperymenty ?

Potrzebuje tej lampy jako elementu czynnego multiwibratora. Maksymalnie duze napiecia na anodzie (zasilacz daje 350V), prad anodowy rzedu 150mA, czestotliwosc 5-90kHz, wsp. wyp.: 5%-60%
OTLamp

Re: PL500 przy duzym napieciu anodowym

Post autor: OTLamp »

Adrian pisze:
Chodzi mi jednak o taka sprawe: PL500 ma w danych katalogowych Ua gora 250V, jedynie w impulsie moze ono osiagac 7kV. Ja potrzebuje napiecie na anodzie lampy w impulsie rzedu 300V. Ale oczywiscie impuls impulsowi nierowny. Dane katalogowe podaja, jakimi parametrami powinny sie charakteryzowac takie impulsy, moje tu nijak nie pasuja :)
Z tym maksymalnym napięciem Ua dla lamp od odchylania jest trochę dziwnie. Philips podaje Uamax=250V, tymczasem sam produkował wzmacniacze na tych lampach gdzie, spoczynkowy punkt pracy był obrany dla Ua=500V, a prąd spoczynkowy był taki, że w lampie wytracała się moc bliska mocy admisyjnej. Podobna sytuacja ma miejsce w krajowym wzmacniaczu Meloman 25.
Adrian pisze: Pierwsza zatem sprawa - jesli wczoraj obserwowalem wnetrze lampy i bez zadnych zmian (czerwienienie, niebieska poswiata) moglem podac na lampe 300V-350V, 0,1A, az do napiecia siatkowego Ug1 -5V to czy moge to bezkarnie powtarzac ?
Ale dla siatki drugiej zwartej z anodą? Przy 300V i Us1=-5V to tam anoda powinna świecić na żółto, a prąd anodowy przekroczyłby amper. Chyba że do tych -5V dochodziłeś impulsowo, a nie statycznie i w anodzie było jakieś obciążenie.
Adrian pisze: Druga sprawa - opisy tej lampy podaja, ze powinna ona pracowac przy nizszym napieciu anodowym, niz siatki 2 i to przy sporej roznicy (np. Ua=75V i Ug2 = 150-190V). Podkresla sie, ze lampa ta powinna pracowac z wyzszym napieciem siatki drugiej, niz anody. Z drugiej zas strony, widze czesto w ukladach te lampe z siatka druga zwarta z anoda.
To są zdaje się parametry dla pracy impulsowej, to Ua=75V jest napięciem nasycenia.
Adrian pisze: Jak to jest ? Spodziewam sie, ze siatka druga (wiem, co mowi teoria na temat: po co ona jest) "przesuwa" ("przeskalowuje") charakterystyke, ale jeszcze nie bardzo czuje, w ktore strone. Zostaja mi tylko eksperymenty ?
Napięcie siatki drugiej zmienia położenie charakterystyk anodowych w pionie, im wyższe Us2, tym charakterystyki anodowe leżą wyżej, czyli możemy osiągnąć większy prąd anodowy, ale napięcie siatki drugiej jest ograniczone jej mocą admisyjną. Położenie charakterystyk anodowych w poziomie, w pewnych granicach, zmienia napięcie siatki trzeciej (ale musi ona być wyprowadzona). Im bardziej ono dodatnie, tym charakterystyki przesuwają się w lewo, czyli maleje napięcie nasycenia lampy. Korzysta się z tego w lampach nadawczych (generacyjnych), w których często S3 jest wyprowadzona oddzielnie i ma potencjał + kilkadziesiąt woltów.
Ostatnio zmieniony ndz, 11 lutego 2007, 17:10 przez OTLamp, łącznie zmieniany 2 razy.
Adrian
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 221
Rejestracja: ndz, 2 kwietnia 2006, 20:28

Post autor: Adrian »

Dzieki serdeczne, OTLamp !

Co do Twojego pytania o "zolta" anode, to - tak w anodzie bylo obciazenie, wielka opornica 5kOhm, ktora sobie regulowalem prad. Oczywiscie wszystko "opakowane" miernikami. Bylo to na zasadzie - obserwujemy, jak zwieksza sie natezenie pradu anodowego, ale do rozsadnej wartosci.

Dzieki za informacje na temat siatki 2. O taka prosta informacje mi chodzilo ;)

Widze zatem, ze z lampami jest ciekawa sprawa... katalog swoje, praktyka swoje, a jeszcze konkretny producent - swoje...
OTLamp

Post autor: OTLamp »

Adrian pisze:
Widze zatem, ze z lampami jest ciekawa sprawa... katalog swoje, praktyka swoje, a jeszcze konkretny producent - swoje...
Philips to różne dziwne rzeczy wyprawiał, np. jedne karty katalogowe podają dla PCL86 Uamax=250V, a inne 300V; podobnie z napięciem żarzenia lampy PCC88 - Philips podaje w niektórych kartach 7.6V, a w innych 7V; tak samo z PY88 - jedne karty podają Uż=26V, inne Uż=30V, nie wspominając już o przetwornicach DC-AC montowanych do odbiorników radiowych, które to przetwornice pracowały tak głośno, że się radia słuchać nie dało.
Ostatnio zmieniony ndz, 11 lutego 2007, 16:59 przez OTLamp, łącznie zmieniany 2 razy.
WitekJ
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 339
Rejestracja: sob, 6 maja 2006, 23:32

Post autor: WitekJ »

Warto także zauważyć, że składowa stała napiecia na anodzie tej lampy, w typowym zastosowaniu (TV), jest rzędu 1000V.
OTLamp

Post autor: OTLamp »

Adrian pisze:
Co do Twojego pytania o "zolta" anode, to - tak w anodzie bylo obciazenie, wielka opornica 5kOhm, ktora sobie regulowalem prad. Oczywiscie wszystko "opakowane" miernikami. Bylo to na zasadzie - obserwujemy, jak zwieksza sie natezenie pradu anodowego, ale do rozsadnej wartosci.
A tak to bez problemu można ciągnąć z niej ponad 100mA, trzeba tylko uważać na Is2, bo wraz z obniżaniem się Ua przy Us2=const Is2 na początku rośnie łagodnie, a potem gwałtownie. No i w takich warunkach (Us2>Ua) to ona lubi sobie pogenerować, nawet na kilkunastu MHz, choć w Twoim przypadku trzymała ją w ryzach kilkuset zwojowa opornica. Kiedyś jak mi się wzbudziły 4x6P45S, to wszystkie mierniki cyfrowe w promieniu metra powariowały :lol:
Adrian
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 221
Rejestracja: ndz, 2 kwietnia 2006, 20:28

Post autor: Adrian »

Po prostu bosko.... Bo wyjscie z anody pl500 bedzie szlo na 3 sztuki 6p45s... Oczywiscie sa oporniki antyparazytowe na siatce, oporniki katodowe, ktore troche obniza potencjal na siatce wzgledem katody, wszystkie oporniki bezindukcyjne, ale az mi skora cierpnie, co to bedzie przy tych mocach... Pewnie jeszcze wszystkie polaczenia w ukladzie generatora i stopnia mocy bede robil kablem ekranowanym...

Dzieki Wam za cenne uwagi, bede sie mial na bacznosci i moze choc czesc elementow przezyje moje zabawy :D