Po co te opory 75 ohm ?
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 125...249 postów
- Posty: 157
- Rejestracja: śr, 11 października 2006, 13:18
- Lokalizacja: Kraków
Mm, a ja mam pytanie, dlaczego przy podanej impedancji wyjściowej o wartości 3400Ω maksymalna moc jest osiągana na obciążeniu 1300Ω ?
PS. Podoba mi się ten układ.
Facet pomyślał i zamiast brać wielkie triody typu 6H13C zrobił układ na małych lampkach, w dodatku symetryczny.
Tutaj na ecclab nie dość, że potrzeba sporego zasilacza, to jeszcze autor pisze, że wzmacniacz jest zwyczajnie za mocny.
http://www.ecclab.com/grafika/warslu03.gif
PS. Podoba mi się ten układ.

Facet pomyślał i zamiast brać wielkie triody typu 6H13C zrobił układ na małych lampkach, w dodatku symetryczny.
Tutaj na ecclab nie dość, że potrzeba sporego zasilacza, to jeszcze autor pisze, że wzmacniacz jest zwyczajnie za mocny.
http://www.ecclab.com/grafika/warslu03.gif
-
- 250...374 postów
- Posty: 339
- Rejestracja: sob, 6 maja 2006, 23:32
Oporność wyjściowa wzmacniacza i oporność optymalna ze względu na moc maksymalną to zupełnie różne rzeczy. Obciążenie wzmacniacza opornością równą jego oporności wyjściowej da maksymalne wzmocnienie mocy, lecz z punktu widzenia osiąganej mocy maksymalnej jest zwykle bardzo niekorzystne.Cygnus pisze:Mm, a ja mam pytanie, dlaczego przy podanej impedancji wyjściowej o wartości 3400Ω maksymalna moc jest osiągana na obciążeniu 1300Ω ?
Natomiast wątpliwości budzi podana wartość oporności wyjściowej tego wzmacniacza (spodziewałbym się kilkakrotnie mniejszej).
-
- 625...1249 postów
- Posty: 890
- Rejestracja: wt, 8 listopada 2005, 15:36
- Lokalizacja: Bytom
-
- 625...1249 postów
- Posty: 866
- Rejestracja: ndz, 9 stycznia 2005, 16:27
- Lokalizacja: Kraków
A gdzie on symetryczny? Lampy w stopniu końcowym nie są sterowane symetrycznie. I nawet ujemnego sprzężenia zwrotnego nie ma:(Cygnus pisze:
PS. Podoba mi się ten układ.![]()
Facet pomyślał i zamiast brać wielkie triody typu 6H13C zrobił układ na małych lampkach, w dodatku symetryczny.
Wtórnik White'a też nie jest sterowany symetrycznie. Najlepszy byłby przeciwsobny układ szeregowy.popiol17 pisze:
Zapytam się tak trochę nieprzemyślanie, po zabawie ECCLabem - a nie lepszy byłby układ wtórnika White'a? Aczkolwiek należałoby dołożyć jakiś stopień sterujący przed nim...
-
- 125...249 postów
- Posty: 157
- Rejestracja: śr, 11 października 2006, 13:18
- Lokalizacja: Kraków
Nie wiem co rozumiesz przez to co piszesz, ale wytłumaczę, aby nie było nieporozumienia.popiol17 pisze:Aleś Cygnus komuś na odcisk nadepnąłUkład z ecclab ma tą niezaprzeczalną zaletę, że dostojnie wygląda
...
Nie napisałem nigdzie, że jeden facet jest idiotą, a drugi nie.
tylko że jeden był większym realistą w ocenie mocy jaka jest potrzebna do sterowania słuchawek,
a drugi zrobił wzmacniacz sporej mocy zapewne w obawie, że mniejszy nie wysteruje słuchawek.
Oczywiście to tylko gdybanie, bo kierujące nimi względy mogły być całkowicie inne.
Jest tak symetryczny jak symetryczny jest wtyk XLR w porównaniu do asymetrycznego cincha.OTLamp pisze:.Cygnus pisze:PS. Podoba mi się ten układ.
Facet pomyślał i zamiast brać wielkie triody typu 6H13C zrobił układ na małych lampkach, w dodatku symetryczny
A gdzie on symetryczny? Lampy w stopniu końcowym nie są sterowane symetrycznie. I nawet ujemnego sprzężenia zwrotnego nie ma![]()
To nie znaczy, że jest zbalansowany.
Układ z niemieckiej strony jest symetryczny wzlędem masy, ale nie jest zbalansowany względem masy.
Układ z ecclab ma zbalansowany wzmacniacz wejściowy, ale korzysta tylko z jednego wejścia, asymetrycznie,
a stopień wyjściowy znów jest symetryczny, ale nie zbalansowany.
Owszem, można oba układy w pełni zbalansować dokładając ujemne zasilanie,
ale nie wiem, czy gra jest warta świeczki.
A co do sprzężenia, to dlaczego układ ma być

Mm, lampami na poważnie interesuje się dopiero od pół roku,popiol17 pisze:Zapytam się tak trochę nieprzemyślanie, po zabawie ECCLabem - a nie lepszy byłby układ wtórnika White'a? Aczkolwiek należałoby dołożyć jakiś stopień sterujący przed nim.
na poważnie czyli tak, że nie biore paru części, montuję i patrzę czy się dymi, czy jakoś działa,
bo tak robilem jak byłem nastolatkiem i wtedy nie miałem dostepu do tylu zasobów wiedzy, co teraz są w sieci
tylko poznaję zasadę działania i ograniczenia nakładane przez same lampy jak i budowane z nich układy.
Zatem układ SRPP, czyli stopień wyjściowy z pierwszego linka ma tę zaletę, że można go zoptymalizować
na jedną konkretną wartość obciążenia, nawet tak małego jak słuchawki, nadal mając wzmocnienie wyższe od jedności.
Poza tym nie problem tak go obliczyć, aby do obciążenie płynął ten sam prąd w dolnej i górnej połówce sygnału sterującego.
Dlatego uważam wybór SRPP na stopień końcowy wzmacniacza słuchawkowego za dobry. Bo ideałów nie ma.

Ale mam inne pytanie, czy wobec dużej mocy wyjściowej układu z ecclab
nie można lamp jego stopnia końcowego wsunąć głębiej w klasę A aby tę moc zmniejszyć ?
Bo, że można zmiejszyć moc, zmniejszając wzmocnienie odwracacza fazy to wiem,
ale lepszym rozwiązaniem wydaje się być przesunięcie punktu pracy lamp wyjściowych.
Ale to przecież kwestia narysowania schematu. To po prostu wzmacniacz stereofoniczny, czyli dwa kanały. Na wyjściu jest gniazdo jack stereo. Wejścia też są podpisane:)Cygnus pisze: Jest tak symetryczny jak symetryczny jest wtyk XLR w porównaniu do asymetrycznego cincha.
Ma być wręcz odwrotnie. Sprzężenie powinno być, bo rezystancja obciążenia jest mała i wynikną z tego zniekształcenia.Cygnus pisze: A co do sprzężenia, to dlaczego układ ma byćbez ujemnego sprzężenia ?
-
- 625...1249 postów
- Posty: 866
- Rejestracja: ndz, 9 stycznia 2005, 16:27
- Lokalizacja: Kraków
-
- 125...249 postów
- Posty: 157
- Rejestracja: śr, 11 października 2006, 13:18
- Lokalizacja: Kraków
Masz rację, ten układ jest stereofoniczny.
Cóż, tak bywa, że zazwyczaj widzi się to co się chce widzieć.
A z tym sprzężeniem to nie bardzo rozumiem.
Tzn. wiem, że ujemne sprzężenie napięciowe zmniejsza moc, ale równiez zniekształcenia i zwiększa pasmo,
zatem tutaj dla słuchawek o małej oporności pozwoliłoby zmniejszyć zniekształcenia ?

Cóż, tak bywa, że zazwyczaj widzi się to co się chce widzieć.

A z tym sprzężeniem to nie bardzo rozumiem.
Tzn. wiem, że ujemne sprzężenie napięciowe zmniejsza moc, ale równiez zniekształcenia i zwiększa pasmo,
zatem tutaj dla słuchawek o małej oporności pozwoliłoby zmniejszyć zniekształcenia ?
Ale po co Ci większa moc, chcesz podpinać małe monitorki ?popiol17 pisze:OTLamp, ależ mi nie chodziło o to czy jest zbalansowany czy nie, tylko czy nie lepiej zrobić układ końcowy w oparciu o superwtórnik (White'a) - można by wyciągnąć większą moc? A i rezystancja wyjściowa układu byłaby o wiele mniejsza.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 866
- Rejestracja: ndz, 9 stycznia 2005, 16:27
- Lokalizacja: Kraków
Ujemne sprzężenie zwrotne nie zmniejsza mocy, zmniejsza wzmocnienie napięciowe. Słuchawki niskoimpedancyjne dla tych lamp to praktycznie zwarcie, nawet kilkusetomowe nie stanowią jeszcze dopasowania do charakterystyk lamp. Dlatego pożądane jest ujemne sprzężenie zwrotne i układ przeciwsobny (czyli symetrycznie sterowany)Cygnus pisze: A z tym sprzężeniem to nie bardzo rozumiem.
Tzn. wiem, że ujemne sprzężenie napięciowe zmniejsza moc, ale równiez zniekształcenia i zwiększa pasmo,
zatem tutaj dla słuchawek o małej oporności pozwoliłoby zmniejszyć zniekształcenia ?
No ale co z tego skoro i tak będzie miał wady wtórnika? Obie lampy powinny być sterowane takim samym sygnałem, ale o przeciwnych fazach (czyli sterowane symetrycznie, ale to nie znaczy że cały wzmacniacz ma być od wejścia symetryczny). Dlatego najlepsze efekty da pełny układ przeciwsobny, w którym lampy również mogą pracować jako wtórniki. W dodatku można pracować w klasie AB, co zaowocuje większa mocą wyjściową.popiol17 pisze:OTLamp, ależ mi nie chodziło o to czy jest zbalansowany czy nie, tylko czy nie lepiej zrobić układ końcowy w oparciu o superwtórnik (White'a) - można by wyciągnąć większą moc? A i rezystancja wyjściowa układu byłaby o wiele mniejsza.
Wykonałem wzmacniacz na ECC88 wg Jogiego. (Samą końcówkę) Założenie, że dla poziomu liniowego z tunera i CD nie trzeba stopnia wstępnego okazało się słuszne.
Po przejściowych problemach (wskutek zmęczenia zapomniałem przyłączyć masę wejścia do reszty
) zastartował. Trzeba pryznać, że głośność na słuchawkach 32omy jest imponująca, można by słuchać ze zdjętymi słuchawkami. Brzmi dość specyficznie, ale może to wina nieco zużytych E88CC, sprawdze z innymi. A może jestem nieprzyzwyczajony 
Inne drobne zmiany (gdy się nie ma, co się lubi - to się lubi, co się ma)
Wszystkie opory 100R - pięciowatowe
Zamiast 75R - 82R 5-watowe
Zamiast 1k - 1k2 2-watowe
Na wejściu potencjometr 100k, chyba liniowy.
Przydźwięku właściwie nie ma, ale zasilacz jest w innej obudowie (służy do różnych rzeczy). Wejście sygnału jest gniazdem DIN, i tu boleśnie ukazała się jakość dzisiejszych wyrobów (
) W dwóch przejściówkach jack sterero-DIN działa tylko jeden kanał, świeżo kupiona 2xRCA -> DIN ma chyba jakieś tajemne opory, bo z nią gra, że ledwo słychać. Udało mi się podratować sytuację starym unitrowskim kablem, któremu "amputowałem" jeden wtyk, i zmieniłem na chinche, ale tam (zapewne ukruszony drut) nie działa lewy kanał...



Inne drobne zmiany (gdy się nie ma, co się lubi - to się lubi, co się ma)
Wszystkie opory 100R - pięciowatowe
Zamiast 75R - 82R 5-watowe
Zamiast 1k - 1k2 2-watowe

Na wejściu potencjometr 100k, chyba liniowy.
Przydźwięku właściwie nie ma, ale zasilacz jest w innej obudowie (służy do różnych rzeczy). Wejście sygnału jest gniazdem DIN, i tu boleśnie ukazała się jakość dzisiejszych wyrobów (
