Bez kondensatora?
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 100...124 posty
- Posty: 103
- Rejestracja: śr, 20 grudnia 2006, 14:07
Bez kondensatora?
Poniżej widoczny jest fragment schematu przedwzmacniacza. Moje wątpliwości budzi bezpośrednie przyłączenie siatki drugiej lampy do anody poprzedzającej lampy. Czegoś nie rozumiem: przecież w ten sposób na siatce mamy dodatnie napięcie anodowe! Jak to może działać? Z pewnością działa, bo widuję różne schematy w których brakuje kondensatora oddzielającego wysokie, stałe napięcie anodowe, tylko że ja nie wiem jak (jak wskazuje nick jestem w temacie - całkiem nowy!).
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 9375...12499 postów
- Posty: 11141
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
-
- 100...124 posty
- Posty: 103
- Rejestracja: śr, 20 grudnia 2006, 14:07
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4017
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Proponuję najpierw zapoznać się z takimi pojęciami jak "wspólna katoda" i "wspólna anoda", a następnie policzyć sobie jaki jest potencjał siatki względem katody w każdym z tych przypadków i co to oznacza.
To są dwa różne układy pracy. Nie zastanawia Cię, że w pierwszym przypadku sygnał jest pobierany z anody a w drugim z katody?
Pozdrawiam.
To są dwa różne układy pracy. Nie zastanawia Cię, że w pierwszym przypadku sygnał jest pobierany z anody a w drugim z katody?
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony śr, 20 grudnia 2006, 15:11 przez jethrotull, łącznie zmieniany 1 raz.
Tutaj zastosowano to rozwiązanie dla uproszczenia układu - odpada kondensator sprzęgający oraz oporniki obwodu polaryzacji siatki drugiej triody. Katoda drugiej triody i tak ma duży potencjał względem masy, co wykorzystano do polaryzacji siatki.elektro-nowy pisze:Rozumiem. A dlaczego zastosowano (stosuje się) takie bezpośrednie połączenie? Zwłaszcza wobec faktu że w tym samym urządzeniu lampa umiejscowiona na samym początku układu lampa V1 (niewidoczna) jest połączona z widoczną V2 za pomocą kondensatora 0.15 uF.
Ponadto (a raczej przede wszystkim) sprzężenie bezpośrednie stosuje się tam, gdzie zachodzi potrzeba wzmacniania również składowej stałej np. wzmacniacze pomiarowe w oscyloskopach, woltomierze lampowe itp.
-
- 9375...12499 postów
- Posty: 11141
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
kolege elektro-nowy myli zapewne to, ze w anodzie lampy jest rezystor 100R i z daleka wygląda to jak zwykły stopień wzmacniający (tak jak poprzednie stopnie). Ten rezystor można wyrzucić i ma się klasyczny wtórnik katodowy. Nawet z tym rezystorem wzmacnienie tego stopnia będzie bliskie 1. Przyjrzyj się kolego standardowemu schematowi wzmacniacza gitarowego. Np temu z załacznika, a zaukażysz, że wtórnik katodowy jest normalnym elementem dopasowującym impedancję do korektora.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 100...124 posty
- Posty: 103
- Rejestracja: śr, 20 grudnia 2006, 14:07
Owszem, zauważam to ale jak wspomniałem takie połączenie nie dotyczy tylko przytoczonego przypadku. O, na przykład tu (pomiędzy V1 a V2) nic nie jest pobierane z katody. Opornik 1k to oczywiście opornik antyparazytowy.jethrotull pisze:Nie zastanawia Cię, że w pierwszym przypadku sygnał jest pobierany z anody a w drugim z katody?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony śr, 20 grudnia 2006, 16:31 przez elektro-nowy, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Nie ma się co obruszać. W końcu pytanie znajduje się we właściwym dziale.
Chciałem tedy podkreślić, że na prąd anody wpływa napięcie między siatką, a katodą, natomiast napięcie między siatką, a masą nie ma znaczenia.
W stopniach sprzężonych bezpośrednio napięcie siatka-masa jest dodatnie i dość wysokie, natomiast napięcie katoda-masa jest jeszcze większe. W sumie siatka otrzymuje potencjał niższy od katody i wszystko gra
jethrotull
W ostatnim schemacie akurat nie ma wtórnika
Chciałem tedy podkreślić, że na prąd anody wpływa napięcie między siatką, a katodą, natomiast napięcie między siatką, a masą nie ma znaczenia.
W stopniach sprzężonych bezpośrednio napięcie siatka-masa jest dodatnie i dość wysokie, natomiast napięcie katoda-masa jest jeszcze większe. W sumie siatka otrzymuje potencjał niższy od katody i wszystko gra


W ostatnim schemacie akurat nie ma wtórnika

-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4017
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Piotrze, ja się absolutnie nie obruszam
A to ostatnie to fakt, nie wtórnik, ale jakie wzmocnienie ma ten stopień? Około 0db?
Sęk w tym żeby sobie uświadomić że lampa działa dobrze jeśli bez sygnału potencjał siatki jest nieco mniejszy od potencjału katody. Jeśli można to wymusić bez kondensatora, np odkładając duże napięcie na rezystorze katodowym to jest ok
Innymi słowy liczy sie napięcie siatki względem katody, a nie względem masy
.
Pozdrawiam.

A to ostatnie to fakt, nie wtórnik, ale jakie wzmocnienie ma ten stopień? Około 0db?



Pozdrawiam.
-
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Kilkunastokrotne.jethrotull pisze:A to ostatnie to fakt, nie wtórnik, ale jakie wzmocnienie ma ten stopień?
Czyżbym powiedział wcześniej coś innego?jethrotull pisze:Sęk w tym żeby sobie uświadomić że lampa działa dobrze jeśli bez sygnału potencjał siatki jest nieco mniejszy od potencjału katody. Jeśli można to wymusić bez kondensatora, np odkładając duże napięcie na rezystorze katodowym to jest okInnymi słowy liczy sie napięcie siatki względem katody, a nie względem masy
.

Ale zwróć też uwagę, że istnieją układy, chociaż żadkie, w których lampa pracuje z prądem siatki. Stosuje się je zazwyczaj w przypadku konieczności osiągania dużych prądów przy niskich napięciach, szczególnie z lamp o tzw. nadawczych (prawych) charakterystykach.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4017
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Racja, nie zauważyłem kondensatora katodowego.Piotr pisze:Kilkunastokrotne.
Nie, to było skierowane do kolegi-założycielaCzyżbym powiedział wcześniej coś innego?![]()

No tak, to prawda (nie znam sie na takich układach) ale chyba w przypadkach podanych przez kolegę-założyciela nie mamy do czynienia taką sytuacją.Ale zwróć też uwagę, że istnieją układy, chociaż żadkie, w których lampa pracuje z prądem siatki. Stosuje się je zazwyczaj w przypadku konieczności osiągania dużych prądów przy niskich napięciach, szczególnie z lamp o tzw. nadawczych (prawych) charakterystykach
Pozdrawiam serdecznie.
-
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Nie mamy. Chciałem tylko zaznacyć, że nie powinno się używać słowa "zawsze", bo jak się uprzeć, to można też inaczej.jethrotull pisze:chyba w przypadkach podanych przez kolegę-założyciela nie mamy do czynienia taką sytuacją.
Szczerze mówiąc widziałem tylko dwa układy działające w ten sposób. Jeden zawierał jakąś małą lampę mocy z dwiema pentodami wewnątrz, a drugi był wzmacniaczem SE na TO-2.
-
- 125...249 postów
- Posty: 157
- Rejestracja: śr, 11 października 2006, 13:18
- Lokalizacja: Kraków