Znowu kabel (nawet z wtyczką!)...
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 125...249 postów
- Posty: 207
- Rejestracja: pn, 4 września 2006, 12:48
- Lokalizacja: Kraków
Znowu kabel (nawet z wtyczką!)...
Z pewnego Forum:
Pamiętam jak robiłem dla kumpla interkonekt z CopperHeada kupionego ze szpuli (wychodzi dużo taniej) i zrobiłem go na 0,5 m. Jakiś znajomy kręcił nosem, że powinno być 0,6 bo kabel musi mieć swoją określoną długość właśnie po to, że by jego rezystancja wynosiła 75 Ohma. Na szczęście okazało się, że Audioquest też robi na 0,5 m, więc mam spokojne sumienie.
i dalej:
Poza tym swoją rezystancję posiada też wtyczka i miejsce lutowania, więc po zarobieniu wtyczek należało by sprawdzić gotowy przewód pod kątem rezystancji - no ale to na pewno wiecie.
Można też zupełnie się nie przejmować tymi pierdołami i poprostu wpiąć go do sprzętu i posłuchać - jeśli będzie lepiej to na co komu ta gadanina o tych rezystancjach i takich tam...
Pamiętam jak robiłem dla kumpla interkonekt z CopperHeada kupionego ze szpuli (wychodzi dużo taniej) i zrobiłem go na 0,5 m. Jakiś znajomy kręcił nosem, że powinno być 0,6 bo kabel musi mieć swoją określoną długość właśnie po to, że by jego rezystancja wynosiła 75 Ohma. Na szczęście okazało się, że Audioquest też robi na 0,5 m, więc mam spokojne sumienie.
i dalej:
Poza tym swoją rezystancję posiada też wtyczka i miejsce lutowania, więc po zarobieniu wtyczek należało by sprawdzić gotowy przewód pod kątem rezystancji - no ale to na pewno wiecie.
Można też zupełnie się nie przejmować tymi pierdołami i poprostu wpiąć go do sprzętu i posłuchać - jeśli będzie lepiej to na co komu ta gadanina o tych rezystancjach i takich tam...
Dźwięk przekazują drgania - nie bity!
-
- 125...249 postów
- Posty: 221
- Rejestracja: ndz, 2 kwietnia 2006, 20:28
-
- 250...374 postów
- Posty: 288
- Rejestracja: pt, 28 lipca 2006, 16:15
-
- 125...249 postów
- Posty: 157
- Rejestracja: śr, 11 października 2006, 13:18
- Lokalizacja: Kraków
Re: Znowu kabel (nawet z wtyczką!)...
To stąd ?barbie pisze:Z pewnego Forum:
Pamiętam jak robiłem dla kumpla interkonekt z CopperHeada kupionego ze szpuli (wychodzi dużo taniej) i zrobiłem go na 0,5 m. Jakiś znajomy kręcił nosem, że powinno być 0,6 bo kabel musi mieć swoją określoną długość właśnie po to, że by jego rezystancja wynosiła 75 Ohma...
http://www.hi-fi.com.pl/phpbb_2_0_6/vie ... d720d28382
Cóż, dla wielu ludzi technika na pewnym poziomie przestaje różnić się czymkolwiek od magii.
To śmieszy i smuci zarazem.

Ale przyznaję, że odpadłem, jak zobaczyłem na drugiej stronie interkonekta zrobionego z płaskiego nieekranowanego kabla.

Pomimo wysokiego poziomu sygnału z cd, wypada pogratulować konstruktorom sprzętu,
że ta osoba nie słyszy żadnych zakłóceń i przydźwięku.

-
- 125...249 postów
- Posty: 221
- Rejestracja: ndz, 2 kwietnia 2006, 20:28
-
- 125...249 postów
- Posty: 157
- Rejestracja: śr, 11 października 2006, 13:18
- Lokalizacja: Kraków
O, to dałem ciała, to jest kabel koaksjalny ?
To jestem bardzo ciekaw, czy rzeczywiście tak strasznie poprawia bitową stopę błędów,
że aż mikrodetale wychodzą z głośników.
Sprawdziłem w specyfikacji SPDIF, amplituda sygnału to jeden wolt,
jeśli ten kabel nie jest ekranowany, to wątpię w jego odporność na zakłócenia.

To jestem bardzo ciekaw, czy rzeczywiście tak strasznie poprawia bitową stopę błędów,
że aż mikrodetale wychodzą z głośników.

Sprawdziłem w specyfikacji SPDIF, amplituda sygnału to jeden wolt,
jeśli ten kabel nie jest ekranowany, to wątpię w jego odporność na zakłócenia.
-
- 375...499 postów
- Posty: 492
- Rejestracja: czw, 23 września 2004, 20:02
- Lokalizacja: Żory
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4191
- Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47
Słabiutka wyobraźnia, oj słabiutkaaa, djrecords. Choinkowe są już passe, teraz rozwijamy kondensatory i tniemy folię "Jan Niezbędny"!
http://www.audiostereo.pl/forum_wpisy.h ... 2477&all=1
http://www.audiostereo.pl/forum_wpisy.h ... 2477&all=1
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
_
-
- 375...499 postów
- Posty: 492
- Rejestracja: czw, 23 września 2004, 20:02
- Lokalizacja: Żory
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4191
- Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47
-
- 375...499 postów
- Posty: 492
- Rejestracja: czw, 23 września 2004, 20:02
- Lokalizacja: Żory
-
- 125...249 postów
- Posty: 157
- Rejestracja: śr, 11 października 2006, 13:18
- Lokalizacja: Kraków
Sam nie wiem, śmiać się czy płakać.
Ale nasuwa się konkluzja, że gdyby nie istniała kablologia i związany z nią przemysł,
który sprzedaje swoje wyroby po niebotycznych cenach, ludzie słuchaliby muzyki, a nie kabli.
Co do samego słuchania uważam IMHO, że działa tu psychologia.
Normalnie słuchacz słucha sobie muzyki, dzień jak co dzień, płyty znane.
A tu nagle wpada znajmomy z niesamowitym kablem i rozpływa się opisowo nad jego brzmieniem.
To słuchacz zapina ten kabel i już nie słucha muzyki, tylko zaczyna nasłuchiwać, gdzie jest różnica i czy jest.
W efekcie wsłuchuje sie w muzykę i nagle, w pełni skoncentrowany na tej czynności
odkrywa drobne niuanse na które wcześniej nie zwracał uwagi, bo muzyki słuchał dla relaksu.
W tym momencie kończy się relaksujące słuchanie muzyki, a zaczyna nerwowe i pełne koncentracji słuchanie sprzętu.
W efekcie muzyka za każdym razem brzmi inaczej.

Ale nasuwa się konkluzja, że gdyby nie istniała kablologia i związany z nią przemysł,
który sprzedaje swoje wyroby po niebotycznych cenach, ludzie słuchaliby muzyki, a nie kabli.
Co do samego słuchania uważam IMHO, że działa tu psychologia.
Normalnie słuchacz słucha sobie muzyki, dzień jak co dzień, płyty znane.
A tu nagle wpada znajmomy z niesamowitym kablem i rozpływa się opisowo nad jego brzmieniem.
To słuchacz zapina ten kabel i już nie słucha muzyki, tylko zaczyna nasłuchiwać, gdzie jest różnica i czy jest.
W efekcie wsłuchuje sie w muzykę i nagle, w pełni skoncentrowany na tej czynności
odkrywa drobne niuanse na które wcześniej nie zwracał uwagi, bo muzyki słuchał dla relaksu.

W tym momencie kończy się relaksujące słuchanie muzyki, a zaczyna nerwowe i pełne koncentracji słuchanie sprzętu.
W efekcie muzyka za każdym razem brzmi inaczej.

-
- 250...374 postów
- Posty: 264
- Rejestracja: pn, 14 marca 2005, 22:56
- Lokalizacja: wawa
Ja tam uważam,że dobór odpowiednego przewodu to podstawa. Weźmy na ten przykład takie dwa punkty. Linia 400kV stacja elektroenergetyczna mościska-rogowiec. To zanim ruszy, to się musi naładować to ma swoją indukcyjność i sporą pojemność, którą trzeba uwazględnić zarówno przy załączaniu jak i przy eksploatacji . Dodatkowo przy obliczaniu trzeba brać pod uwagę wpływ i indukcyjność wzajemną z linią Rogowiec-Płock. Nie biorąc poprawki na skalę sytuacja jest dość podobna dla kabla zasilającego wzmacniacz...przecież obok może leżeć przewód zasilający lampkę nocną i albo trzeba to uwzględniać w obliczeniach albo ekranować 

-
- 6250...9374 posty
- Posty: 6546
- Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
- Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq