lampa rtg poraz kolejny

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

ozrabal
4 posty
4 posty
Posty: 4
Rejestracja: czw, 30 listopada 2006, 16:12

lampa rtg poraz kolejny

Post autor: ozrabal »

witam

poczytałem trochę forum i informacji na temat lamp rtg i nurtuje mnie jedna rzecz, a że jestem w tej dziedzinie lajkonikiem ;) proszę o wytłumaczenie (jeśli to możliwe) kilku kwestii związanych z lampą rtg

czy wyłączona (odłączona od zasilania) lampa rtg może wykazywać jakąś promieniotwórczość ?
(np jakiegoś rodzaju promieniotwórczość wtórną lub promieniotwórczość związaną z rodzajem materiału z jakiego wykonana jest anoda ?)
WitekJ
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 339
Rejestracja: sob, 6 maja 2006, 23:32

Post autor: WitekJ »

Nie, odłączonej lampy nie musisz się obawiać.
szalony

Post autor: szalony »

Ewentualnie, jesli ma berylowe okienko, to nie uszkadzac okienka, bo beryl jest silnie toksyczny.
iwanak
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 132
Rejestracja: śr, 18 maja 2005, 12:48
Lokalizacja: Zielona Góra

Post autor: iwanak »

Wystarczy użyć "google" .W tym temacie jest mnóstwo informacji.
Trudno odpowiadać na takie pytania.Trzeba by zacząć od elementarnej fizyki.
Pozdrawiam
Krzysztof
ozrabal
4 posty
4 posty
Posty: 4
Rejestracja: czw, 30 listopada 2006, 16:12

Post autor: ozrabal »

właśnie szpiegowałem google od kilku dni i nie znalazłem zadawalającej mnie odpowiedzi, znalazłem natomiast to forum, wydaje się że jego użytkownicy mają spore pojęcie na ten temat, dlatego zdecydowałem się zapytać

apropo berylu, w którym dokładnie miejscu lampy się on znajduje ?
Alek

Post autor: Alek »

Tam, gdzie wylatują promienie X. Okienko berylowe nie występuje jednak na wszystkich lampach RTG.
Awatar użytkownika
LEKTRON
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 122
Rejestracja: pn, 1 sierpnia 2005, 20:17
Lokalizacja: prowincja

?

Post autor: LEKTRON »

napisz, czego się obawiasz - czy to tylko dyskusja teoretyczna (?), czy pracujesz przy tym (choć nie sądzę), czy też inn.
ozrabal
4 posty
4 posty
Posty: 4
Rejestracja: czw, 30 listopada 2006, 16:12

Post autor: ozrabal »

obawiam się czy wyeksploatowany element tomografu zawierający lampę rtg może być niebezpieczny dla człowieka ...

chodzi dokładnie o element w kształcie walca wypełniony olejem chłodzącym, w środku zainstalowana jest lampa, walec ma okienko i dwa otwory do doprowadzenia i odprowadzenia oleju oraz wiązkę kabli

zastanawiam się czy czasem np. olej może wykazywać jakieś promieniowanie wtórne lub coś w tym rodzaju (urządzenie jest produkcji z 2002 r wiec PCB raczej napewno nie zawiera), czy inne elementy mogą wykazywać promieniotwórczość ? w którym miejscu dokładnie znajduje się beryl ? w tym okienku w obudowie walcowej czy już w jakimś okienku w samej lampie która znajduje się w środku ?

z tego co się orientuję anody nie są raczej wykonane z wolframu ?
WitekJ
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 339
Rejestracja: sob, 6 maja 2006, 23:32

Post autor: WitekJ »

O żadnym promieniowaniu wtórnym mowy być nie może, rentgen to nie akcelerator - promieniowanie to jest zbyt "miękkie" (niska energia kwantów) by spowodować przemiany jądrowe.
Awatar użytkownika
szmisiek
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 56
Rejestracja: sob, 18 listopada 2006, 10:04
Lokalizacja: z Lublina

Post autor: szmisiek »

Ja jako fizyk... Wyłączona lampa jest całkowicie bezpieczna. Nie moze być mowy o żadnej promieniotwórczości, gdyż to nie jest w ogóle promieniotwórczosc sensu stricto. Promieniowanie rtg prawie (podobnie jak pr. gamma jest to fala elektromagnetyczna, ale w końcu światło widzialne też nią jest) niczego z promieniotwórczością nie ma wspólnego: przede wszystkim dla tego postu, zupełnie inaczej powstaje. Jest to promieniowanie ATOMOWE, nie jądrowe, czyli swoim charakterem pod tym wzgledem jest bliższe promieniowaniu widzialnemu. Trudno oczekiwać od świetlówki, by świeciła niepodłączona do prądu :D. Zjawiska zachodzące w lampie RTG "kończą" się na elektronach i nie zmieniają struktury jądrowej materiału antykatody a tylko to mogłoby prowadzić do jakiejkolwiek promieniotwórczości. Beryl zaś znajduje sie w takim miejscu, gdzie lampa z okrągłej staje się czworościenna i widać wyraźnie takie okrągłe okienka zaślepione blaszkami. O ile to beryl oczywiście. Podsumowując: o ile lampa jest wyłączona, możesz ją nawet w przedniej kieszeni spodni nosić :P. A tak BTW to ona wewnątrz bardzo fajna jest. Można rozebrać ten walec i wyjąć samą lampę, fajnie wygląda... Uwaga na olej, plami, jak to olej. Zlałem go i używam do oliwienia zawiasów w domu. A lampę pokazuję w szkole uczniom, bardzo im się zawsze podoba. Pozdrawiam. Michał.
PS. Jeżeli chcesz zdjęcia tej mojej lampy, to mogę ci w przyszłym tygodniu podesłać.
ozrabal
4 posty
4 posty
Posty: 4
Rejestracja: czw, 30 listopada 2006, 16:12

Post autor: ozrabal »

takiej łopatologii oczekiwałem, dzięki wielkie, zatem zobaczę co jest w środku
WitekJ
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 339
Rejestracja: sob, 6 maja 2006, 23:32

Post autor: WitekJ »

Wkraczam, co prawda, w obszary w których moja wiedza jest bardzo powierzchowna ale wiem, że nadzwyczaj krótkofalowe promieniowanie elektromagnetyczne wywołuje przemiany jądrowe. Aby je jednak wytworzyć trzeba bombardowac materię elektronami o energiach dochodzących do 1000 MeV. Hipotetyczna lampa rtg zdolna do ich wytwarzania musiałaby mieć napięcie anodowe 1000 MV... Normalnie słuzy do tego tzw. betatron (akcelerator elektronów).
Awatar użytkownika
szmisiek
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 56
Rejestracja: sob, 18 listopada 2006, 10:04
Lokalizacja: z Lublina

Post autor: szmisiek »

ozrabal pisze:takiej łopatologii oczekiwałem, dzięki wielkie, zatem zobaczę co jest w środku
Dygam uprzejmie :lol:, uważaj tylko, sama lampa jest prawdopodobnie szklana, łatwo ją uwalić, takoż i przepusty do grzania katody, są newralgicznym elementem.
A a'propos, poprzedniego postu, do osiagnięcia energii rzędu 1000 MeV nie potrzeba napięcia 1000 MV, wystarczy dużo niższe, tylko, że wiązka elektronów musi przez nie wielokrotnie przejść. Tak działa każdy cyklotron (mam nadzieję, że nie będę się smażył w piekle za karygodne uproszczenia... :twisted:)
WitekJ
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 339
Rejestracja: sob, 6 maja 2006, 23:32

Post autor: WitekJ »

szmisiek pisze: Tak działa każdy cyklotron
... i betatron.
Awatar użytkownika
szmisiek
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 56
Rejestracja: sob, 18 listopada 2006, 10:04
Lokalizacja: z Lublina

Post autor: szmisiek »

WitekJ pisze:
szmisiek pisze: Tak działa każdy cyklotron
... i betatron.
...takoż... w końcu oba są akceleratorami cyklicznymi... z tym, że betatron działa na trochę innej zasadzie, jest to alcelerator indukcyjny.