Dziś zabrałem się wreszcie za odpalenie gitarowca dla kumpla na SE EL84. Schemat. Tymczasowo jako źródła sygnału używam magnetofoniku. Po pierwsze, jest straszliwy brum - taki, że ledwo co piosenkę słychać - po wyłączeniu, kiedy wzmacniacz "ciągnie" z kondensatorów, jest czysty dźwięk. Kiedy potencjometr głośności wzmacniacza zostanie rozkręcony na 20%, po włączeniu najpierw jest brum, a potem przeraźliwy pisk ok. 18kHz. Nie ustaje on po wyłączeniu z prądu - milknie, kiedy kondensatory w filtrze anodowego (68uF -> 100Ω -> 220uF + 220nF) się rozładują.
Użyłem lamp 6N2P-EW i EL84, która w przyszłości zostanie zamieniona na 6P14P-EW. Napięcie anodowe to ok. 270V. Trafo głośnikowe to na razie TG2,5-1-666. Anodowe prostuję krzemem, zostanie on zastąpiony kwartetem PY88. Szyna masy to 20cm drutu fi 3mm.
Używałem przycisku "Szukaj", ale on nie przyniósł mi żadnych wyników, które by mnie naprowadziły na dobrą drogę. Czytałem też swój wątek o PCL86, ale objawy się nie zgadzają

Nie krzyczcie za mocno, jeżeli to już było na Forum. Z góry dziękuję za pomoc
