Witam!
jakiś czas temu zostałem posiadaczem wzm. basowego basston 180.
Jest to head wyposażony w jakiś efekt, który u mnie z niewiadomych mi przyczyn nie działa.przeglądnąłem wszystkie pokrewne tematy na tym forum, ale w dalszym ciągu chciałbym zapytać:
czy ktoś z Was miał może kontakt z tym wzmacniaczem, i mógłby mi krótko wyjasnić co to jest za efekt i generalnie przybliżyć sposób obsługi tego "potwora"?
-nie potrafie rozszyfrowac wejść na panelu frontowym (2 x jack, 2 x din)- czyżby podział gitarę z aktywną i pasywną elektroniką, a wejścia DIN sa jedynie reliktem minionej epoki?
-tylny panel zawiera dwa wyjścia na kolumne - czy to jest podział w zależności od mocy kolumny?
-oprócz pętli efektów (jak sie domyślam) istnieje też pojedyncze wejście podpisane ECHO - czy do tego wzmaka mógł być dedykowany osobny efekt echa?
Z góry dziękuje za wszelkie podpowiedzi! pozdrawiam!
nihon pisze:Witam!
jakiś czas temu zostałem posiadaczem wzm. basowego basston 180.
Jest to head wyposażony w jakiś efekt, który u mnie z niewiadomych mi przyczyn nie działa.przeglądnąłem wszystkie pokrewne tematy na tym forum, ale w dalszym ciągu chciałbym zapytać:
czy ktoś z Was miał może kontakt z tym wzmacniaczem, i mógłby mi krótko wyjasnić co to jest za efekt i generalnie przybliżyć sposób obsługi tego "potwora"?
-nie potrafie rozszyfrowac wejść na panelu frontowym (2 x jack, 2 x din)- czyżby podział gitarę z aktywną i pasywną elektroniką, a wejścia DIN sa jedynie reliktem minionej epoki?
-tylny panel zawiera dwa wyjścia na kolumne - czy to jest podział w zależności od mocy kolumny?
-oprócz pętli efektów (jak sie domyślam) istnieje też pojedyncze wejście podpisane ECHO - czy do tego wzmaka mógł być dedykowany osobny efekt echa?
Z góry dziękuje za wszelkie podpowiedzi! pozdrawiam!
Niektóre wzmacniacze miały układ Reverbu sprężynowego z zewnętrzną sprężyna podłączaną na DINy, ale zazwyczaj na dwie sztuki (wejście i wyjscie). Cała elektronika reverbu znajdowała się w środku. Tu akurat może byc tak, że jest to wejście na kamerę pogłosową co jest bardziej prawdopodobne.
Basston był produkowany w Gdańsku przez inż.Pisarka. Oprócz tego wzmacniacza produkowane były również inne typy wzmacniaczy lampowych - Supreme, Gigantic i Ampex oraz kamera pogłosowa Echo-Sound i zapewne właśnie do jej przyłączenia są te gniazda.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Dzięki serdeczne. Czyli wychodzi na to , że dwa nieopisane potencjometry na panelu frontowym odpowiadałyby własnie za obsługe owej kamery pogłosowej oraz pętli efektów..niestety nie mam tego tymczasowo jak sprawdzić... jeszcze raz dzięki. ale jeśli ktokolwiek miałby jeszcze jakiekolwiek informacje na temat tego wzmaka, to równiez chętnie poczytam;))
Konstrukcje z HiFi Service sa wg. mnie dosc nietypowe, szczegolnie ze wzgledu na zasilanie... Szkoda ze p. Pisarek nie chce udostepnic nikomu schematow do urzadzen :/ w koncu nie bede wiesc sprzetu przez cala polske by tylko anodowe poprowadzic (przyklad). A moze ktos probowal rozrysowac to wszystko kiedys na kartce? Ja mam Basstone 60 bodajze i brakuje mi parametrow trafa sieciowego :/ Jakby ktos mial to bede wdzieczny, w zamian moge udostepnic foty tylnego panelu i przedniego (wszystko na swoim miejscu
Pozdrowienia
Airnox
Witam ponownie
dzisiaj podczas próby pojawił sie z wyżej wspomnianym basstonem pewnien problem. krótko mówiąc - zaczął sie palić...o_0 w pewnym momencie zaczęły sie w okolicach lamp wydobywac kłęby dymu, pojawiły sie jakieś trzaski, błyski...generalnie było strasznie ;D czy ktoś sie może spotkał z taką sytuacją w tych wzmakach? dodam ze nie był wcale dzisiaj głośniej ustawiony, na początku grał jak zwykle...potem już nie próbowałem go odpalać, więc nie wiem co z niego zostało...
Co mogło być powodem takiej zadymy? nie miałem czasu go rozkręcić, więc nie wiem jakie uszkodzenia mogły powstac, ale może ktoś miał już takie doświadczenia, i podpowie co mogło sie stać, i jak sie ewentualnie ratowac... dzięki z góry za pomoc;) pozdrawiam!
nihon pisze:dzisiaj podczas próby pojawił sie z wyżej wspomnianym basstonem pewnien problem. krótko mówiąc - zaczął sie palić...o_0 w pewnym momencie zaczęły sie w okolicach lamp wydobywac kłęby dymu, pojawiły sie jakieś trzaski, błyski...generalnie było strasznie ;
Pewnie nastąpiło przebicie w podstawce lampowej, przyczyna pierwotna leżeć może w odłączeniu głośnika od działającego wzmacniacza albo w jakimś wzbudzeniu które sie pojawiło.
========== Mente et malleo ==============
Jaroslaw Dubowski, Bytom jdubowski@interia.pl
========== Mente et malleo ==============
Mamy we wzmacniaczu dość osobliwe zjawisko.
Po włączeniu wszystko jest w porządku - gra ładnie, trzyma punkty pracy. Jednak po pewnym czasie prąd spoczynkowy jednej lampy zaczyna powoli rosnąć. Po prostu zmniejsza się ujemne napięcie podawane na pierwszą siatkę
Drugi fikołek dotyczy trybu stand-by. Sprawdzałem z dziesięć razy, bo nie mogłem uwierzyć. Otóż napięcie anodowe (550V) jest odłączone, natomiast na siatkach drugich jest cały czas obecne około 250V
W pewnym polskim wzmacniaczu na el36, który kiedyś pokazywalem na forum było identyczne rozwiązanie. Tam także napięcie było obecne na siatkach od początku, załączało się tylko anodowe. Nie jest to więc odosobnione dziwactwo konstruktora . Była nawet u nas na forum dyskusja o takim załączaniu napięć, ponad rok temu chyba...
Ostatnio zmieniony pt, 16 marca 2007, 11:15 przez Urban Turban, łącznie zmieniany 1 raz.
Piotr pisze:Mamy we wzmacniaczu dość osobliwe zjawisko.
Po włączeniu wszystko jest w porządku - gra ładnie, trzyma punkty pracy. Jednak po pewnym czasie prąd spoczynkowy jednej lampy zaczyna powoli rosnąć. Po prostu zmniejsza się ujemne napięcie podawane na pierwszą siatkę
A sprawdzałeś czemu? Może kondensator sprzęgający nagrzewając się ma upływ, albo opornik siatkowy traci kontakt na okładzinie? Raz nawet miałem upływ w nie do końca czystej podstawce, ale to już niezależne od czasu było.
Jeszcze nie znalazłem powodu tej usterki. Niestety układ jest zrobiony troszkę "po chińsku", a do tego był przerabiany.
Na razie wymieniłem zwęglony rezystor katodowy i okablowanie jednej z podstawek lamp mocy. Podstawka jest trochę przykopcona, ale na zimno nie wykazywała żadnych upływności. Z wmontowaniem ceramicznej może być problem - jest ciasno.
Wszystkie kondensatory sprzęgające wyglądają na niedawno wymienione (zwijki MIFLEX), więc nie powinny mieć upływności.
Zasilacz ujemnego napięcia obejrzę dokładniej w wolnej chwili. Jest zmontowany na płytce drukowanej, a wszystkie przewody wchodzą od spodu. Na razie bardzo zdziwiły mnie siedzące w nim kondensatory na... 16V