Problem z gitarowcem

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

olgierd
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 107
Rejestracja: czw, 2 grudnia 2004, 10:24
Lokalizacja: Wrocław/Kielce

Problem z gitarowcem

Post autor: olgierd »

Witam!
Dostałem do zdiagnozowania domowej konstrukcji wzmacniacz gitarowy. Typowy przedwzmacniacz na dwóch ECC83, dalej potencjometr VOLUME, odwracacz fazy jak w Marshallach (też na ECC83, z regulacją Presence), końcówka 100W 2x2 EL34 zasilana z ponad 700V. Efekt jest taki, że po paru minutach poprawnego grania pojawia się stopniowo coraz głębszy przydźwięk sieciowy wypierający sygnał gitary. Znika po skręceniu potencjometru VOLUME do minimum. Jako lampy mocy zastałem trzy produkcji TESLI i jedną RFT. Czy możliwe jest, aby taka wygrzewająca się końcówka dostawała po paru minutach asymetrii i stały (no, nie do konca odfiltrowany) prąd płynący przez transformator głośnikowy powodowałby przydźwięk? Ale czy miałby prawo wtedy znikać po skręceniu do minimum regulacji VOLUME? A może to zasilacz?
Proszę o pomoc,

Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

Skoro przydźwięk znika po zciszeniu regulatorem, to usterka na 99% znajduje się przed nim, czyli w stopniach wstępnych. Próbowałeś wymienić pierwszą lampę?
olgierd
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 107
Rejestracja: czw, 2 grudnia 2004, 10:24
Lokalizacja: Wrocław/Kielce

Post autor: olgierd »

Dzięki za odpowiedź!

Na kilka włączeń wzmacniacza bywają takie, kiedy efekt nie występuje. Ale preamp jest raczej w porządku, ponieważ został zmontowany zupełnie niedawno w miejsce podejrzewanego o powodowanie właśnie takich zjawisk, przedwzmacniacza na układach scalonych. Postanowiliśmy z kolegą zrobić całkowity wzmacniacz lampowy, eliminując przy okazji domniemane źródło opisanych efektów. Udało się więc to pierwsze...
Może za słabe jak na 4xEL34 diody w zasilaczu? (1N4007)

Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

Stopnia mocy nie podejrzewałbym o generowanie zakłóceń znikających po skręceniu gałką. Ale swoją drogą wypadałoby jakieś solidne diody :roll:
Zerknij jak się zachowują punkty pracy poszczególnych stopni podczas występowania zakłóceń.
Czy sygnał jest wtedy nadal wzmacniany, czy cichnie?
olgierd
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 107
Rejestracja: czw, 2 grudnia 2004, 10:24
Lokalizacja: Wrocław/Kielce

Post autor: olgierd »

Sygnał użyteczny podczas wspomnianego narastania przydźwięku stopniowo cichnie i wtedy powstają zniekształcenia. Teraz, gdy piszę o tym zjawisku, przychodzi mi do głowy myśl, że może któryś z elektrolitów zasilacza dostaje upływności, zaczyna maleć napięcie anodowe (zasilające stopnie napięciowe) - stąd przydźwięk i spadek sygnału akustycznego. Sprawdzę to. A tak poza tym, to wzmacniacz ma to do siebie, że z głośnika nawet na niezbyt dużej głośności słychać szmery, trzaski, tak jakby piec wiódł jakieś swoje "podwójne życie" :? Przyznam, że boję się nieco szperać w amatorskiej konstrukcji wzmacniaczu z Ua 700V na końcówce, stąd moje pytania na Forum. Może ktoś spotkał się już z opisywanymi efektami?

Pozdrawiam!