Też lubię tranzystory, które wybrałeś.
A lampy 6N8S do hybrydy się nadają, tyle że słabo.
Koncepcja moich wzmacniaczy wygląda następująco:
1. Stopień napięciowy o jak największym wzmocnieniu. Tu dobrze nadaje się ECC83, 6N2P, 6SL7, 6N9S oraz pentody typu EF86.
2. Wysokoprądowy stopień sterujący. Doskonałe są ECC99, 6N6P, oraz małe pentody mocy typu 6V6, 6P6S, 6P1P, EL84, PL841, 6P14P, EL86, PL84.
3. Stopień mocy na HEXFETach. Tu próbowałem IRF(9)540, IRF(9)560, IRFP(9)240.
Gdy nie jest potrzebna duża moc wyjściowa dwa pierwsze punkty można zrealizować za pomocą jednej lampy ECC88, lub w bardziej fikuśnej wersji - E55L.
Można również pierwsze dwa stopnie obsłużyć jedną lampą kombinowaną typu ECL82, czy ECL86.
Na 6N8S można zrealizować pierwszy punkt, tyle że będzie obejmował dwa stopnie, po których dopiero nasąpi właściwy stopień sterujący.
Można również drugi z tych stopni obciążyć tranzystorem bipolarnym, jak w wątku
STUDIego. Wtedy układ będzie zawierał w jednym kanale jedną bańkę 6N8S, sterujący tranzystor bipolarny i parę HEXFETów mocy.
Sterowanie FETów bezpośrednio z 6N8S może być nieco problematyczne, ale myślę, że przy niewielkiej mocy wyjściowej można i z takiej konfiguracji wyjść obronną ręką. Np. trzy stopnie. Dwa pierwsze WK, z czego drugi z dużym prądem sprzężony bezpośrednio z trzecim - wysokoprądowym wtórnikiem dopuszczającym wystąpienie prądu siatki.
Ale tego rozwiązania w praktyce jeszcze nie próbowałem. Jeżeli się na coś takiego porwiesz, to chętnie pomogę w obliczeniach i regulacji. To ma szanse zagrać, a przy tym nie będzie kolejnym powieleniem sprawdzonego schematu, lecz badaniem czegoś nowego. A chyba w tym cała zabawa
A jeżeli zależy Ci wyłącznie na użyciu rosyjskich octali (oktali), to proponuję 6N9S+6P6S.