Wasz pierwszy lampowy TV- ankieta

Lampowe odbiorniki telewizyjne i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
darekbytom
10...14 postów
10...14 postów
Posty: 11
Rejestracja: ndz, 3 września 2006, 21:45
Lokalizacja: Polska , Piekary Śląskie

Wasz pierwszy lampowy TV- ankieta

Post autor: darekbytom »

Jakoż że zacząłem przeglądać forum i nigdzie nie znalazłem takiego wątku postanowiłem go sam załorzyć . Jak widać w tytule postu chodzi mi o zrobienie ankiety a konkretnie dowiedzieć się z jakimi TV lampowymi lub lampowo-tranzystorowymi mieliście styczność i jakie to były lata . Oczywiście chodzi o Wasze pierwsze telewizory które zagościły u Was w domach i które używaliście na codzień oraz te które były pierwszy raz przez Was naprawiane .

Na początek to ja się pochwalę moim pierwszym telewizorem , a był nim Saturn 200 lub 202 (nie pamiętam w tej chwili oznaczenia cyfrowego) produkcji WZT , konstrukcja lampowo-półprzewodnikowa , oczywiście monochromatyczny. Dostałem go w spadku po rodzicach którzy nabyli nowoczesny ;-) TV kolorowy produkcji zagranicznej Rubin 714 .To było gdzieś w latach 80 , telewizor ten zachował się do dnia dzisiejszego w stanie idealnym ,funkcjonuje choć w chwili obecnej już nie jest eksploatowany z wiadomych względów .
Natomiast TV które zacząłem masowo naprawiać to były właśnie Rubiny .
Pamiętam że w jednym z pierwszych zajęć na praktykach oprócz czyszczenia warsztatu była właśnie wymiana kineskopu w w.w. telewizorze.

Jak będe na starym mieszkaniu to postaram się zrobić fotki tegoż TV i podwiesić je do posta .
Moderatorów proszę ewentualnie , przy większej ilości postów o stworzenie ankiety i podwieszenie wątku .

Póki co to czekam na wasze wspomnienia i oczywiście o odpowiedzi ,może uda się stworzyć jakąś listę rocznikowo-modelową .

Pozdrawiam
DarekBytom
Awatar użytkownika
Marcin K.
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6546
Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq

Post autor: Marcin K. »

Witam! To ja pierwszy się wypowiem :D Mój telewizor jaki gościł w domku i który pamiętam to był Neptun 624 ale wysiadła w nim DY86 i poszedł w ręce rozbiórkowego dziadka :cry:
Zastąpił go Jowisz, później jakiś Rubin.
Mam jeszcze w domu malutki telewizor Elektronika prod. radzieckiej o przekątnej kineskopu 12cm! Działa do dnia dzisiejszego ale kineskop już jest trochę wypalony i ma ciemny obraz. Ten TV kupił mój tata jak chodził na studia (lata ok. 1983).
Mój pierwszy osobisty TV to była Vela 202 (klasa 6 podstawówki).
Następnie u babci na strychu znalazłem Librę 203 i Saturna. Librę próbowałem naprawić ale miałem wtedy ok. 12 lat i nie potrafiłem sobie z nią poradzić i poszła pod siekierę :cry: :cry: Saturn również ale był rozbebeszony, brakowało mu lamp i jakichś elementów. Ależ ja bym teraz chciał mieć taką Librę......
Nigdy nie zapomnę też Szmaragda 902 i radia Klawesyn, które rozebraliśmy z kuzynką w wieku gdzieś 11 lat. Masakra żałuję wszystkich jak nie wiem co!!
Potem, że się tak wyrażę na śmietniku, znalazłem T-6105, coś w stylu Libry (ta sama elektronika). Miał połamaną płytkę. Polutowałem, wymieniłem jeden warystor i chulał (cholera tydzień pochodził). Również poszedł pod siekierkę bo mi nerwy puściły...
Jakiś rok czy dwa lata temu dostałem od babci kumpla 3 sztuki TV. Były to Lazuryt 102, Stella (prod. RFT) i Beryl 102. Stella została dawczynią :P a Lazuryt gdzieś się wala. Beryl za to został przeze mnie naprawiony, wyregulowany, wyczyszczony i czeka w pawlaczu na miejsce w moim pokoju. Jest piękny, ogromny, stary i cięzki.
Dość niedawno bo w wakacje znalazłem pod blokiem Neptuna 6xx(nie pamiętam modelu ale jest tranzystorowy) i po wymianie kondensatowa przeciwzakłóceniowego zagrał :) Następnie tydzień po tym kupiłem za dychacza TV Uran.
Tak w "skrócie" mógłbym opowiedzieć moje przygody z TV. Nie wspominałem tu o swego rodzaju dawcach bo znajdywałem je w naprawde różnych miejscach.
Pozdrawiam Marcin :D
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
tommy 112
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 175
Rejestracja: śr, 12 kwietnia 2006, 20:15
Lokalizacja: k. Rzeszowa

Post autor: tommy 112 »

Witam.
Pierwszy TV jaki ujrzałęm był Rubin 714p. Słabo go pamiętam, gdyż miałem pewnie 2 lata jak dziadek zakupił sobie nowy, a stary poszedł na strych. Nie stał tam długo z tego co wiem to został wywieziony na złom :( . Miałem pewnie z 8-9 lat jak wspiąłem się na opuszczoną część strychu (gdzie pewnie ze 20 lat nikt tam nie wchodził) patrze stoi jakiś TV (Atol). Dziadek stwierdził, że sprubujemy go uruchomić... Pruba nieudana więc poszedł w moje ręce i rozpłynął się :( . To samo stało się z Ametystem 1012 :( . Później inne TV lampowe znajdowane koło śmietników i koło remontowanych starych budynków. Oczywiście rozbiórka na miejscu. Jakiś rok temu zrozumiałem, że zniszczyłem pełno fajnych okazów. Teraz mam Beryla 102 :) jeszcze nie uruchomiłem go. Nie ma odchylania poziomego :( . Mam utrudniony dostęp do niego i niezbyt często bywam u dziadka, gdzie mam ten TV. A z tranzystorowych to mam Junosta 402W i Elektronike c-432 oba niesprawne (junost działał niedawno, a elektronika świeci wszystko na zielono i śmierdzi ozonem i spalenizną :( ).
(...)... :) ...(...)
Konstanty
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 431
Rejestracja: ndz, 16 lipca 2006, 19:31
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Konstanty »

Może to prehistoria. W 1956 r. wymieniałem kineskop w telewizorze "Leningrad" ( to był telewizor z radiem), na duży od "Wisły" - 12 cali. Lampa w odchylaniu poziomym to P50 (GU50), miała co odchylać hi . Pozdrawiam K.
_idu

Post autor: _idu »

Pierwszy TV jaki pamiętam z dzieciństwa to oczywiście czarno-biały 22 (lub 24) calowy telewizor produkcji węgierskiego Videotona - podobny konstrukcyjnie do naszych pożniejszych Neptunów 611 - produkcja jeszcze z z lat 60-tych. Stał oryginalnie na przykręcanych nogach. Niestety gwinty padły i telewizor przewrócił się do przodu. Kineskop i sam telewizor przetrzymał te spore uderzenie - pograł jeszcze kilka lat....
Następnym był Neptun 624 przesłużyl bezwawaryjnie blisko 10 lat. Zastąpił go radziecki telewizor kolorowy. Po nim był Panasonic w którym kineskop wytrzymał zaledwie 5 lat!!!!. .....

U dziadka - gdzie często przebywałem w dzieciństwie był najpierw radziecki telwizor Rubin z radiem UKF zastąpiony Neptunem 621.

Gdzieś około 1973 roku moja ciotka kupiła lampowego kolorowego Rubina (sporo wcześniejszy typ od tego produkowanego w Polsce) - który został zastąpiony Jowiszem w pierwszej wersji wykonania.
Awatar użytkownika
darekbytom
10...14 postów
10...14 postów
Posty: 11
Rejestracja: ndz, 3 września 2006, 21:45
Lokalizacja: Polska , Piekary Śląskie

Post autor: darekbytom »

Widzę że temat się powoli zaczął rozkręcać , królują głównie polskie odbiorniki lampowe choć pojawił się węgierski Wideton. Z TV kolorowych to króluje radziecki Rubin - oczywiście lampowy .

Temat uważam nadal za otwarty a moderatorów będe "zmuszony" poprosić o stworzenie czegoś na styl ankiety na najpopularniejszy model w danym okresie np. lata 60 ,70,80,w 90 chyba już nie było w sprzedaży TV opartych na lampach ( oczywiście nie wliczając kineskopu :-) )

Zachęcam dalej do wypowiedzi na temat waszych pierwszych TV .
Pozdrawiam
DarekBytom
Awatar użytkownika
frycz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1015
Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: frycz »

No to ja też powiem, że moim pierwszym telewizorem był Orion Delta.
Może to wspomnienia dzieciństwa, może co, ale jak na tamte czasy to on był z innego swiata. Przy tych naszych Lazurytach i innych. Miał bardzo ładny dizajn, super obraz i był tak fajnie dokładnie wykonany. Pracował ze 25 lat z tym samym kineskopem :!: aż babcia z nudów kupiła jakiś nowy.. Jakis cz-b Neptun. Pamietam ze jak włożyłem z tyłu do środka drucik to potem nie cucili.
Orion poszedł na złom (jak ja teraz żałuje....)
Dodam że mogłem wtedy wybrać 20 minut programu dziennie który chcę oglądać. Jakie to było staroświeckie. :)
Teraz telewizora w zasadzie nie mam.
Jest super, choć jak pomyślę że tam, w TV jest cała prawda o otaczajacym świecie i to wszystko mnie omija to mi czasem
zwyczjnie żal :cry:
pierwszy

Post autor: pierwszy »

Nie wiem czy to sie liczy ale pierwszy odbiornik TV u nas to byl Orion AT 848 "Super Nova".
Moj ojciec kupil w 1968r ale juz nie byl czysto lampowy, glowica i posrednia byla na tranzystorach germanowych wcz typu AF106, AF139, AF200, AF201.
W sumie lamp bylo 7 plus kineskop cz-b o przekatnej 47cm.
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Boguś »

....a u mnie pierwszym TV w domu był czeski TV Alles, zakupiny przez ojca na talony. Po przywiezieniu do domu trzeba było jeszcze czekac pewien czas zanim TV Katowice zaczeła nadawać program. A TV był "kolorowy" :) bo ojciec razem z TV zakupił kolorowa szybę. Starsi beda pewnie wiedzieli jak ta szyba wygladała.
JasiuSz
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 285
Rejestracja: ndz, 24 kwietnia 2005, 14:00
Lokalizacja: Sopot

Post autor: JasiuSz »

Pod koniec lat 50 tych mój tata kupił odbiornik Białoruś- w istocie był to kombajn: talewizor, radio, osobne UKF i gramofon. Kineskop malutki, ale nie mam pojęcia, o jakiej przekątnej. I był pilot! Wprawdzie przewodowy, ale głośność i chyba jasność albo kontrast można było regulować z fotela. Program TV był nadawany tylko lokalny, 2 godziny w każdy wtorek, ale po kilku tygodniach ( a może miesiącach?) pojawiło się połączenie ze stolicą. Był to pierwszy odbiornik w kamienicy, a być może i w całej dzielnicy, bo pamiętam, że podczas spacerów szukaliśmy anten na dachach. W każdym razie zakwitło życie towarzyskie-ciągle dzwonek do drzwi i uśmiechnięci sąsiedzi, a nawet zdarzyło się, że na jakiś mecz przyszli obcy ludzie-trafili śledząc dokąd prowadzi przewód antenowy. Na szczęście miewaliśmy chwile wytchnienia, bo odbiornik psuł się często. Wkrótce też sąsiedzi zaczęli kupować telewizory i my z kolei mieliśmy dokąd chodzić, gdy nasze cudo było niesprawne. Po kilku latach cudo było częściej w naprawie niż sprawne i rodzice kupili nowy telewizor-Aladyn. Białoruś znalazł się na szafie, szukając nabywcy. Na szczęście takowy się nie znalazł i dostałem zgodę taty na rozebranie aparatu. Niektóre elementy miałem jeszcze pod koniec lat 70 tych. A najbardziej utkwiło mi w pamięci, że tam był transformator sieciowy.
A Aladyn pracował ponad 10 lat, potem była Libra, a potem poszedłem na swoje i zacząłem z braku pieniędzy znowu od jakichś starych odbiorników.
pozdrawiam
J.Szatkowski
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11305
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

JasiuSz pisze:Pod koniec lat 50 tych mój tata kupił odbiornik Białoruś- w istocie był to kombajn: talewizor, radio, osobne UKF i gramofon.
na pewno Białoruś a nie Leningrad? Bo Białoruś to było radio - wileka supeheterodyna 'pierwawa kłassa', bez śladu telewizora.
JasiuSz
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 285
Rejestracja: ndz, 24 kwietnia 2005, 14:00
Lokalizacja: Sopot

Post autor: JasiuSz »

Po tylu latach niczego już nie jestem pewny, ale przed oczami zawsze staje mi napis bukwami "Bełarus". Jeśli jednak miałoby to kłócić się z rzeczywistością, nie będę upierał się
pozdrawiam
J.Szatkowski
_idu

Post autor: _idu »

tszczesn pisze:
JasiuSz pisze:Pod koniec lat 50 tych mój tata kupił odbiornik Białoruś- w istocie był to kombajn: talewizor, radio, osobne UKF i gramofon.
na pewno Białoruś a nie Leningrad? Bo Białoruś to było radio - wileka supeheterodyna 'pierwawa kłassa', bez śladu telewizora.
A co przeszkadzało nazwać i radio i telewizor tak samo... tak pytam z ciekawosci....
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11305
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

STUDI pisze: A co przeszkadzało nazwać i radio i telewizor tak samo... tak pytam z ciekawosci....
Nic, ale nie słyszałem o radiotelewizorze Białoruś, a o Leningradzie i owszem.
JasiuSz
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 285
Rejestracja: ndz, 24 kwietnia 2005, 14:00
Lokalizacja: Sopot

Post autor: JasiuSz »

W katalogu Fonaru jest zdjęcie OTV Leningrad i to na pewno nie jest ten odbiornik, który był u nas w domu. Jeśli już szukać jakiegoś podobieństwa, to przypominał trochę o. Wisła, tyle że był głębszy i kineskop był mniejszy
J.Szatkowski