Serdecznie wszystkich witam
jako że jestem na początku tej drogi moje pytanie może zabrzmieć dość naiwnie, a może być pewnego rodzaju rankingiem.a pytanie brzmi jakich najlepiej kondensatorów (oczywiście w granicach rosądku) użyć jako filtrujących w lampowcu, jakie się u was najlepiej sprawdzają? za wszelkie wskazówki - dzięki .
konddnsatory filtrujące
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 10...14 postów
- Posty: 12
- Rejestracja: wt, 27 czerwca 2006, 23:11
Witam! 
Zaskocze Cię - trafiłeś na czysto techniczne forum, gdzie nie uznaje się różnic w brzmieniu pomiędzy kondensatorami, jako że takowe po prostu nie istnieją. Jako kondensatorów filtrujących użyj zwykłych elektrolitów. Byleby było odpowiednie niapięcie pracy. Warto zastosować kondensatory do zastosowań impulsowych, bardziej długowieczne, i odporne na wyższe temperatury (i o ogólnie dobrych parametrach) Kondensator 100nF na końcu zasilacza na ogół stosuje się ceramiczny.
Pozdrawiam!
PS. Ja też kiedyś wierzyłem w brzmienie kondensatorów

Zaskocze Cię - trafiłeś na czysto techniczne forum, gdzie nie uznaje się różnic w brzmieniu pomiędzy kondensatorami, jako że takowe po prostu nie istnieją. Jako kondensatorów filtrujących użyj zwykłych elektrolitów. Byleby było odpowiednie niapięcie pracy. Warto zastosować kondensatory do zastosowań impulsowych, bardziej długowieczne, i odporne na wyższe temperatury (i o ogólnie dobrych parametrach) Kondensator 100nF na końcu zasilacza na ogół stosuje się ceramiczny.
Pozdrawiam!
PS. Ja też kiedyś wierzyłem w brzmienie kondensatorów

Kondesator filtrujacy pełni dwie role. Pierwsza to tlumienie tetnien. Czyli gromadzenie ladunku. Co nie wymaga w zasadzie nic, wiec dowolny elektrolit wystarczy. Kondensatory tzw. LOW ESR sa tu zbedne - nie takie czasy narastania impulsow pradowych i napieciowych. Co trzeba miec na wzgledzie? Trwalosc i odpornosc na temepratrure. Niestety z praktyki - komputerowej szczegolnie - wiem ze te specjalne kondesatory LOW ESR do trwalych nie naleza.
Druga rola to tzw. odsprzeganie. Co to takiego? ano zasilacz przesdtawia soba jakis opor. Prady plynace z poszczegolne stopnia powoduja powstawanie spadkow napiec, ktore wplywaja na prace posczegolnych sotpni. W tym przypadku oprocz duzego kondesatora na wyjsciu zasilacza nalezy stosowac elektrolity o mniejszej pojemnosci, zablokowane kondesatorem foliowym np. MKT jak najblizej danego stopnia. Odsprzegac zaleca sie kazdy stopien z osobna. Param 2u2 + 100n w zupelnosci wystarczy aby dla skaldowych akustycznych a zwlaszcza wyoskich tonow zamknac droge pradow jak najblizej stopnia z wylaczeniem zasialcza, polaczen do zasialcza itd.
Trzecia rola to ta ktorej nie spelniaja kondesatory filtrujace. Maja one zawsze duze impedancje dla wysokich czestotliwosci. Jesli chcecmy odfiltrowac zaklocenia z sieci i powstajace na diodach prostowniczych nalezy stosowac inne rozwiazania. Do kazdej diody prostownicze rownolegle podlaczamy kondesator MKT o pojemnosci od 4n7 do 22n na napiecie pracy min. wieksze niz 2,5 raza napiecie wyprostowane. Po stronie pierwotnej jako minimum powinnismy zastosowac kondesator 22n na napiecie 630V. Lepszy jest filtr przeciwzakloceniowy - mozna kupic gotowy w sklepie z czesciami AGD. Tuz za prostownikiem mozna dac rowniez dodatkowy filtr. Polaczenia prostownika, trafa i tegoz filtru jak najkrotsze. Ot tyle.
Wplyw kondesatorow filtrujacych na brzmienie. Pominmy przestery - jesli mam zle odsprzezony obwody zaislania ew. sprzezenie zwrotne dla skladowych w.cz. a nawet ew. wzbudzenia na w.cz. zmienia sygnal otrzymywany na glosniku. Polejnosci filtru w zasilaczu moga miec wplyw na odtwarzanie basow przy dozej mocy. Zle filtrowanie oznacza zmiany napiecia zasilajacego czyli kompresje wzmacnianego sygnalu. Zwlaszcza jak trafo i prostownik ma za duzy opor wewnetrzny - albo inaczej mowiac zrobiony bez zapasu... Ot tyle.
Ale to jest sytuacja zle skonstruowanych obwodow zasilania a nie magii. Byc moze stad wziely sie informacje, ktore w koncu przerodzily w magie "adiosyfilistow".
Druga rola to tzw. odsprzeganie. Co to takiego? ano zasilacz przesdtawia soba jakis opor. Prady plynace z poszczegolne stopnia powoduja powstawanie spadkow napiec, ktore wplywaja na prace posczegolnych sotpni. W tym przypadku oprocz duzego kondesatora na wyjsciu zasilacza nalezy stosowac elektrolity o mniejszej pojemnosci, zablokowane kondesatorem foliowym np. MKT jak najblizej danego stopnia. Odsprzegac zaleca sie kazdy stopien z osobna. Param 2u2 + 100n w zupelnosci wystarczy aby dla skaldowych akustycznych a zwlaszcza wyoskich tonow zamknac droge pradow jak najblizej stopnia z wylaczeniem zasialcza, polaczen do zasialcza itd.
Trzecia rola to ta ktorej nie spelniaja kondesatory filtrujace. Maja one zawsze duze impedancje dla wysokich czestotliwosci. Jesli chcecmy odfiltrowac zaklocenia z sieci i powstajace na diodach prostowniczych nalezy stosowac inne rozwiazania. Do kazdej diody prostownicze rownolegle podlaczamy kondesator MKT o pojemnosci od 4n7 do 22n na napiecie pracy min. wieksze niz 2,5 raza napiecie wyprostowane. Po stronie pierwotnej jako minimum powinnismy zastosowac kondesator 22n na napiecie 630V. Lepszy jest filtr przeciwzakloceniowy - mozna kupic gotowy w sklepie z czesciami AGD. Tuz za prostownikiem mozna dac rowniez dodatkowy filtr. Polaczenia prostownika, trafa i tegoz filtru jak najkrotsze. Ot tyle.
Wplyw kondesatorow filtrujacych na brzmienie. Pominmy przestery - jesli mam zle odsprzezony obwody zaislania ew. sprzezenie zwrotne dla skladowych w.cz. a nawet ew. wzbudzenia na w.cz. zmienia sygnal otrzymywany na glosniku. Polejnosci filtru w zasilaczu moga miec wplyw na odtwarzanie basow przy dozej mocy. Zle filtrowanie oznacza zmiany napiecia zasilajacego czyli kompresje wzmacnianego sygnalu. Zwlaszcza jak trafo i prostownik ma za duzy opor wewnetrzny - albo inaczej mowiac zrobiony bez zapasu... Ot tyle.
Ale to jest sytuacja zle skonstruowanych obwodow zasilania a nie magii. Byc moze stad wziely sie informacje, ktore w koncu przerodzily w magie "adiosyfilistow".
-
- 10...14 postów
- Posty: 12
- Rejestracja: wt, 27 czerwca 2006, 23:11
ok rozumiem będe pisał może troche dziwnym dla was językiem ale niedane mi było skończyć odpowiednich szkół, a także chciałbym w miarę możliwości pobawić się lutownicą, a wiedza niestety nieleży na chodniku
po pierwsze na każdej odnodze zasilacza za ostatnim elektrolitem względnie na nim montuję równolegle kondensator (no właśnie jaki MKT,MKP a może jakiegoś ruskiego olejaka- pio lub teflona) o pojemności ok 0,1- 0,22uF na napięcie ok2,5 razy większe od wychodzącego z diód
po drugie kondensatory odsprzęgające przy lampach pojemności są już określone na schemacie lecz pytanie brzmi jakich użyć (MKT MKP może cynowego lub któregoś z ruskich; jest z nimi mały problem, bo są naprawde małe pojemności, ale coś się poskłada) bo podobno są między nimi różnice. gdyby nie było, to wszyscy "budowniczy" używaliby jednego typu, a tak nie jest. może jakieś sugestie?
po pierwsze na każdej odnodze zasilacza za ostatnim elektrolitem względnie na nim montuję równolegle kondensator (no właśnie jaki MKT,MKP a może jakiegoś ruskiego olejaka- pio lub teflona) o pojemności ok 0,1- 0,22uF na napięcie ok2,5 razy większe od wychodzącego z diód
po drugie kondensatory odsprzęgające przy lampach pojemności są już określone na schemacie lecz pytanie brzmi jakich użyć (MKT MKP może cynowego lub któregoś z ruskich; jest z nimi mały problem, bo są naprawde małe pojemności, ale coś się poskłada) bo podobno są między nimi różnice. gdyby nie było, to wszyscy "budowniczy" używaliby jednego typu, a tak nie jest. może jakieś sugestie?
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2837
- Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
- Lokalizacja: Łódź
Ja używam poczciwych Mifleksów, oczywiście z wyłączeniem kartoflaków. Dlaczego? Bo takie mam, i tyle. Kondensatory odsprzęgające- jak Studi napisał- jak najbliżej stopnia, zwłaszcza we wzmacniaczach gitarowych (gdzie często łączy się szeregowo kilka stopni, ma toto więc duże wzmocnienie i może się wzbudzać przez zasilanie- charakterystyczne motorowanie). Co do elektrolitów w zasilaczu to preferuję stare, dobre Elwy- jeśli nie wyschły (do lat 70-tych to się zdarzało, te późniejsze już były lepsze, jak ma sprężysty i nie pokruszony gumowy korek to powinien być git), to są w zasadzie nie do zakatowania. No i można je bardzo ładnie wyeksponować ponad chassis
.

Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
-
- 10...14 postów
- Posty: 12
- Rejestracja: wt, 27 czerwca 2006, 23:11
Witam
elektrolity do zasilacza już mam nie będę kombinował ze zmianami. kupiłem na allegro takie wartości jak na schemacie może ciut wyższe żeby połączenie było jak najkrótsze. mostki (będe je robił z diód)chce umieścić bespośrednio na nogach elektrolitu jak jest jeden to od razu kondensator filtrujący też go będę lutował do gir elektrolita. a jak dwa lub więcej to do ostatniego oczywiście równolegle
co do kondów odsprzęgających przy lampach to kupiłem wimy(dla poexperymentowania)MKS4 komplet i mkp10 ale mam jeszcze trochę ruskich, no i chyba będe się bawił .....
elektrolity do zasilacza już mam nie będę kombinował ze zmianami. kupiłem na allegro takie wartości jak na schemacie może ciut wyższe żeby połączenie było jak najkrótsze. mostki (będe je robił z diód)chce umieścić bespośrednio na nogach elektrolitu jak jest jeden to od razu kondensator filtrujący też go będę lutował do gir elektrolita. a jak dwa lub więcej to do ostatniego oczywiście równolegle
co do kondów odsprzęgających przy lampach to kupiłem wimy(dla poexperymentowania)MKS4 komplet i mkp10 ale mam jeszcze trochę ruskich, no i chyba będe się bawił .....