oporność głośnika
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 5...9 postów
- Posty: 5
- Rejestracja: sob, 15 kwietnia 2006, 11:53
oporność głośnika
Witam
mam kilka pytań:
1. słyszałem że można podłączać głośniki o wyższej oporności niż ta do której dostosowany jest transformator głosnikowy? jak wpływa zmiana oporności głośnika (kolumny) na paramentry wzmacniacza?
2. słyszałem także że nie można załączać wzmacniacza lampowego gdy nie jest do niego podłączone obciążenie (kolumna). czy jest to prawda?
Z góry dziękuję za odpowiedzi
mam kilka pytań:
1. słyszałem że można podłączać głośniki o wyższej oporności niż ta do której dostosowany jest transformator głosnikowy? jak wpływa zmiana oporności głośnika (kolumny) na paramentry wzmacniacza?
2. słyszałem także że nie można załączać wzmacniacza lampowego gdy nie jest do niego podłączone obciążenie (kolumna). czy jest to prawda?
Z góry dziękuję za odpowiedzi
-
- 500...624 posty
- Posty: 594
- Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 14:40
- Lokalizacja: Łódź
1. Zmianie ulegnie punkt pracy lamp końcowych. Takie eksperymenty nie są polecane.
2. Jest to prawda ale tylko w przypaku wzmacnaiczy SE z pojedynczą lampą mocy. Włączenie takigo ukłądu bezobciążenia jest gorsze niż zwarcie wyjścia.
2. Jest to prawda ale tylko w przypaku wzmacnaiczy SE z pojedynczą lampą mocy. Włączenie takigo ukłądu bezobciążenia jest gorsze niż zwarcie wyjścia.
ElGit Let there be rock...
Ee tam:) Spoczynkowy punkt pracy pozostanie nienaruszony. Inna (większa) będzie oporność obciążenia widziana przez lampę. Zmniejszy się też moc wyjściowa. Jeżeli wzmacniacz ma w stopniu końcowym tetrody lub pentody, to wzrośnie zawartość harmonicznych (głównie trzeciej harmonicznej), a jeżeli triody, zawartośc harmonicznych może ulec zmniejszeniu.Zigrin pisze:1. Zmianie ulegnie punkt pracy lamp końcowych. Takie eksperymenty nie są polecane.
W stopniach przeciwsobnych pracujących w klasie A również. Na uzwojeniu pierwotnym wyindukują się napięcia o wartości szczytowej rzędu kilowoltów.Zigrin pisze: 2. Jest to prawda ale tylko w przypaku wzmacnaiczy SE z pojedynczą lampą mocy. Włączenie takigo ukłądu bezobciążenia jest gorsze niż zwarcie wyjścia.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1066
- Rejestracja: ndz, 5 marca 2006, 19:30
- Lokalizacja: Warszawa (czasowo...)
A ja mam takie pytanko odnośnie pytania drugiego (przepraszam, że się tak w temat wcinam): Czy można równolegle do wyjścia głośnikowego dołączyć na stałe opornik 40 omów / 5W? Czy to jakoś uchroni sprzęt? Oczywiście spadnie glośność, ale gdyby ceną byłby transformator głośnikowy...
Jeżeli chcesz pogadać, zapraszam na GG pod numerem 7021498 

-
- 75...99 postów
- Posty: 87
- Rejestracja: pt, 22 kwietnia 2005, 20:08
- Lokalizacja: Łódź
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1066
- Rejestracja: ndz, 5 marca 2006, 19:30
- Lokalizacja: Warszawa (czasowo...)
-
- 75...99 postów
- Posty: 87
- Rejestracja: pt, 22 kwietnia 2005, 20:08
- Lokalizacja: Łódź
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1066
- Rejestracja: ndz, 5 marca 2006, 19:30
- Lokalizacja: Warszawa (czasowo...)
Oto foto. Kable jednego głośnika będą do czerwonego, zaś kable drugiego głośnika będą do czarnego. Nie chcę sobie utrudniać życia mechaniką, po prostu chciałem to rozwiązać elektronicznie. Taki rezystorek 47 omów bądź o innej wartości byłby najlepszy - tylko jest pytanie czy to zadziała
Ostatnio zmieniony czw, 31 sierpnia 2006, 13:08 przez futrzaczek2, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeżeli chcesz pogadać, zapraszam na GG pod numerem 7021498 

-
- 625...1249 postów
- Posty: 673
- Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
- Lokalizacja: Poznań
Zadziała....
Raczej stosowane są rezystancje z przedziału 100 do 220om, ale 47 też dobrze.
O ile samo włączenie wzmacniacza bez obciążenia nie jest jeszcze takie niebezpieczne (klasy A, oczywiście), to zupełnie niedozwolone jest odłączanie obciążenia przy pracy. Szczególnie kiedy nastąpi to w momencie przepływu największego prądu przez uzwojenia, wtedy tworzy się "cewka zapłonowa" dająca naprawdę wysokie napięcia, które potrafią przebić większość elementów, łącznie z lampą....
Może w sprzęcie audio bym się tym zjawiskiem za bardzo nie przejmował, przy normalnej eksploatacji oczywiście, ale wzmacniacze gitarowe, są często narażone na takie sytuacje.
Pozdrawiam
Raczej stosowane są rezystancje z przedziału 100 do 220om, ale 47 też dobrze.
O ile samo włączenie wzmacniacza bez obciążenia nie jest jeszcze takie niebezpieczne (klasy A, oczywiście), to zupełnie niedozwolone jest odłączanie obciążenia przy pracy. Szczególnie kiedy nastąpi to w momencie przepływu największego prądu przez uzwojenia, wtedy tworzy się "cewka zapłonowa" dająca naprawdę wysokie napięcia, które potrafią przebić większość elementów, łącznie z lampą....

Może w sprzęcie audio bym się tym zjawiskiem za bardzo nie przejmował, przy normalnej eksploatacji oczywiście, ale wzmacniacze gitarowe, są często narażone na takie sytuacje.
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niż topór w boju?
-
- 625...1249 postów
- Posty: 934
- Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
- Lokalizacja: Zawiercie
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 3049
- Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
- Lokalizacja: Zawiercie
-
- 625...1249 postów
- Posty: 934
- Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
- Lokalizacja: Zawiercie
-
- 625...1249 postów
- Posty: 673
- Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
- Lokalizacja: Poznań
Fajne zaciski
Ja to robię troszkę inaczej.... po lewej i prawej daję parę, czerwony i czarny, dla odróżnienia polaryzacji.
Bardzo ważna rzecz w stereo to sfazowanie głośników.... a wtedy łatwiej
Pozdrawiam
PS: Aha oporność głośników to nieprecyzyjne określenie, w przypadku takich elementów jak głośnik mówimy o impedancji (impedancji charakterystycznej, bo nie jest stała w całym pasmie)

Ja to robię troszkę inaczej.... po lewej i prawej daję parę, czerwony i czarny, dla odróżnienia polaryzacji.
Bardzo ważna rzecz w stereo to sfazowanie głośników.... a wtedy łatwiej
Pozdrawiam
PS: Aha oporność głośników to nieprecyzyjne określenie, w przypadku takich elementów jak głośnik mówimy o impedancji (impedancji charakterystycznej, bo nie jest stała w całym pasmie)
Izali miecz godniejszy niż topór w boju?
-
- 625...1249 postów
- Posty: 934
- Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
- Lokalizacja: Zawiercie
Właściwe sfazowanie nie tylko jest ważne przy stereo.Przy zlym podłączeniu znoszą sie fale akustyczne i degradacja dzwięku jest znakomicie odczuwalna.Szczególnie odczujesz to na niskich tonach , których nie usłyszysz lub będzie ich niewiele.Nawet , a i więcej, przy odbiorze w mono. Spróbuj, a przekonasz się .Pyra pisze:Fajne zaciski![]()
Ja to robię troszkę inaczej.... po lewej i prawej daję parę, czerwony i czarny, dla odróżnienia polaryzacji.
Bardzo ważna rzecz w stereo to sfazowanie głośników.... a wtedy łatwiej
Pozdrawiam
PS: Aha oporność głośników to nieprecyzyjne określenie, w przypadku takich elementów jak głośnik mówimy o impedancji (impedancji charakterystycznej, bo nie jest stała w całym pasmie)
Lech S.
-
- 5...9 postów
- Posty: 5
- Rejestracja: sob, 15 kwietnia 2006, 11:53