Wzmacniacz słuchawkowy wysokiej jakości? Wspólna inicjatywa

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

kopa60
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 45
Rejestracja: czw, 13 października 2005, 20:17

Wzmacniacz słuchawkowy wysokiej jakości? Wspólna inicjatywa

Post autor: kopa60 »

Wpadł miedawno do głowy pomysł skonstruowania małego wzmacniacza słuchawkowego o naprawdę wysokiej jakości.
Zakładam że do wysterowania słuchawek 32omowych 1W spokojnie wystarczy.
Wzmacniacz miałby pracować w układzie SE, zawierać dwie podwójne triody, po jednej na kanał. Najlepiej byłoby aby napięcie anodowe uzyskiwać z powielacza 13V (lampy łaczone szeregowo).
Wytyczne:
Niewielki rozmiar i waga
Wysoka jakość dzwięku
Niewielki koszt budowy
Prostota układu

Co mnie zastanawia.... Możliwe jest wykonanie bardzo dobrych transformatorów głośnikowych nie dysponując nawet nawijarką?

Ja dałem inicjatywę, nic więcej nie moge ponieważ w technice lampowej jestem naprawde poczatkujący.
Jakby każdy wrzucił swój kamyczek do tego ogródka mogłby powstać bardzo ciekawy projekt.

Pozdrawiam!
bardzo_zimny
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 87
Rejestracja: pt, 22 kwietnia 2005, 20:08
Lokalizacja: Łódź

Post autor: bardzo_zimny »

W narysowaniu schematu nie pomogę, ale w doborze komponentów chętne spróbuję.

1. Powielacz napięcia
Kiedyś w sieci znalazłem arkusz kalkulacyjny do dokładnego liczenia powielaczy. Arkusz jest bardzo ładnie zrobiony oblicza napięcia maksymalne, możesz mu podać dopuszczalne spadki napięcia przy zadanych obciążeniach i w efekcie wylicza pojemności kondensatorów. Chętnie udostępnię arkusz. (pozdrowienia dla autora arkusza)

2. Trafo. Wprawdzie uważam, że jak na słuchwkowca 1W to dużo, biorąc pod uwagę, że nawet duże słuchawki mają nie więcej jak 250mW
Dla 1 W przekroje rdzenia muszą być następujące:
2 cm2 dla F min=50Hz – kształtka EI 42
3 cm2 dla F min=30Hz – kształtka EI 54
4 cm2 dla F min=20Hz – kształtka EI 60
(tak podpowiada program Amatorskie Wzmacniacze Lampowe, wersja 1.1)
Czyli wychodzi wcale nie takie małe trafko.
Jeśli będzie problem ze zdobyciem rdzenia to najlepiej kupić trafko sieciowe i rozebrać. Zdecydowanie nie przejmował bym się grubością blach. (W telto, wyraźnie powiedzieli, że zarówno trafa sieciowe jak i głośnikowe nawijają na blachach o grubości 0,5 mm. )

3. Nawijanie transformatora bez nawijarki jest przede wszystkim nudne. Więc łatwo o pomyłkę. Jeśli uda się, w miarę postępu prac, przygotować opis ilości zwojów, warstw, połączeń, średnic drutu, to samo nawijanie nie będzie już problemem. A jeżeli decydujemy się na zbudowanie DOBREGO wzmacniacza to zrobienie bardzo prostej, ale wystarczającej nawijarki to kaszka z mleczkiem.
:)
kopa60
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 45
Rejestracja: czw, 13 października 2005, 20:17

Post autor: kopa60 »

Proponuje zastanowić się wpierw nad lampami, podwójnymi triodami. Skoro mają byc dwie możliwe są konfiguracje: dwie takie same i jedna taka sama. Najlepiej aby były niskoszumne oraz liniowe przy napięciu anodowym ok. 60V.

Transformatory.... jeżeli lampa ma moc 1W to ten 1W oddaje już ze sporymi zniekształceniami, a nie o to nam chodzi. Jak Bardzo_Zminy powiedział słuchawki mają moc około 0,25W.... Wszystko powinno być z rezerwą, tak więc trafo głośnikowe jakieś 0,4W. Ale wszystko zależy od lamp.
Regulacja głośności: w moim wzmacniaczu zastosowałem regulacje głośności za pomoca sprzężenia zwrotnego, spisuje się wspaniale.
Awatar użytkownika
boxpl
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 105
Rejestracja: śr, 23 listopada 2005, 17:10
Lokalizacja: Katowice

Post autor: boxpl »

Powielacz można obliczyć np z tego:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
boxpl
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 105
Rejestracja: śr, 23 listopada 2005, 17:10
Lokalizacja: Katowice

Post autor: boxpl »

kopa60 pisze:Regulacja głośności: w moim wzmacniaczu zastosowałem regulacje głośności za pomoca sprzężenia zwrotnego, spisuje się wspaniale.
Jest to jakieś rozwiązanie, ale chyba ciut nie audiofilskie. No chyba, że w słuchawkach ma być czysto, równo i... płasko.
bardzo_zimny
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 87
Rejestracja: pt, 22 kwietnia 2005, 20:08
Lokalizacja: Łódź

Post autor: bardzo_zimny »

Jeśli chodzi o lampy to może ECC88 napięcie anodowe 90V, moc anodowa 1,8W albo 6N6P napięcie anodowe 120 V, moc anodowa 4,8W. Obie lampy bardzo popularne i łatwe do osiągnięcia. A w przypadku ECC88 istnieją jej różne mniej lub bardziej wyszukane wykonania.

Liczę tu ma pomoc innych bywalców forum lepiej obeznanych w temacie lamp. Ważne by były dostępne za rozsądne pieniądze.

Może coś z projektów z HeadWize dało by się przystosować do niższego napięcia. Na przykład :
http://headwize.com/projects/showfile.p ... er_prj.htm lub to
http://headwize.com/projects/showfile.p ... f3_prj.htm

Pozdrawiam
kopa60
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 45
Rejestracja: czw, 13 października 2005, 20:17

Post autor: kopa60 »

Ecc88 ponoć "mało lampowe są" :lol:, ciekawe jak radzą sobie 6n2p przy niskim anodowym.
Może jedna ditrioda robiłaby za wtórnik katodowy? Myślę, że to dobry pomysł. Tylko czy sygnał z wejścia byłby w stanie wysterować drugą ditriodę.
A zasilacz możnaby w osobnej obudowie zrobić aby nie martwić się wpływem pola magnetycznego na przydźwięk.
pierwszy

Post autor: pierwszy »

kopa60 pisze:Ecc88 ponoć "mało lampowe są"
Czy moglbys rozwinac co to znaczy?
maszrum
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 47
Rejestracja: wt, 20 czerwca 2006, 16:54
Lokalizacja: Mysiadło pod Wa-wą

Post autor: maszrum »

To stwierdzenie pasuje raczej do "ałdofyla", ale ponoć ECC88 nie brzmią tak lampowo jak choćby ECC83. Nie pytaj czemu, tak słyszałem/czytałem.
"Zasada entropii na tym polega ta zasada,
że śwat powoli dąży do nieuporządkowania,
że to co było dobre, w gorsze się zamienia
i do chaosu nieustannie wszystko zmierza"
bardzo_zimny
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 87
Rejestracja: pt, 22 kwietnia 2005, 20:08
Lokalizacja: Łódź

Post autor: bardzo_zimny »

Ojj, myślałem, że my tu nad konkretami pracujemy. :shock: Jak się zacznie audyofylsko robić to się wypisuje :evil:

A wracając do tematu. Przeczytałem jeszcze raz założenia i wyszedł mi zwykły wzmacniacz triodowy. Proponował bym stopień sterujący na ECC88, objętą lokalnym sprzężeniem. Następnie 6N6P jako stopień końcowy + trafo na wyjściu na kształtce EI48.
Czyli pozostało do zrobienia: Narysować, ustalić punkty pracy i dobrać elementy, zaprojektować zasilacz z powielaczem napięcia o odpowiedniej wydajności prądowej.
A to już tylko krok do pająka, później testy, korekty i już.
Czy o czymś jeszcze zapomniałem ?

I tak szerokim łukiem ominęliśmy audyofylskie dywagacje :lol:

Pozdrawiam
kopa60
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 45
Rejestracja: czw, 13 października 2005, 20:17

Post autor: kopa60 »

Mówiąc "mało lampowa" miałem na myśli to, że lampa ta (ecc88) skonstruowana była do pracy przy wzmacniaczach w.cz (przynajmniej tak słyszałem). Uważam że najlepiej stosować lampy typowe audio. Do ałdjofilstwa :lol: mi daleko, hihihihihihi!.

Podoba mi się pomysł zimnego. Mam tylko jedno zastrzeżenie, lampa 6n6p pobiera ponad 700mA prądu. Trochę dużo. Ale wiele dobrego czytałem o tej lampie. Jestem za.
Na wejściu dałbym wtórnik na ecc82 lub czymś podobnym.
pierwszy

Post autor: pierwszy »

kopa60 pisze:Mówiąc "mało lampowa" miałem na myśli to, że lampa ta (ecc88) skonstruowana była do pracy przy wzmacniaczach w.cz (przynajmniej tak słyszałem).
Nie jest to lampa w.cz.
Argument "przynajmniej tak słyszałem" z technicznego punktu widzenia jest malo przekonywujacy.
pasio
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 702
Rejestracja: wt, 23 marca 2004, 16:14
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: pasio »

Witam !

Mało lampowa lampa ! Podoba mi się to, jak z Witkacego...
Określenie to, jak sądzę powstało dlatego, że lampa ta wytwarza mało zniekształceń 2-go rzędu, tak cenionych przez ponadprzeciętne uszy audiofili, a więc z inżynierskiego punktu widzenia jest lepsza od innych z powodu posiadania bardziej liniowych charakterystyk. I tyle.
Stosuje się ją w technice audio i już. A co do w.cz. to być może też, jak większość małych triod pewnie robi do 300 MHz, zapytać należy radiowca.
Moim zdaniem nie da się pogodzić małych wymiarów z Hi-Endem.
Transformator audio na EI-60, toż to do gitary dobre (solowej).
Z moich długoletnich doświadczeń wynika, że im większy rdzeń, tym transformator łatwiejszy do wykonania i będzie miał lepsze parametry.
A w ogóle, to do słuchawek dać OTL, typowa wartość impedancji słuchawek audiofilskich, jak i walkmenowych, to obecnie 32 omy.
Luksusowe obciążenie dla końcówki OTL na 6s19.
Tylko, że to 2 lampy na kanał, więc może jednak stopień w klasie A z trafem, ale większym. Tak sobie dywaguję i teraz wiem, dlaczego nigdy nie budowałem wzmaka słuchawkowego...
Poza tym nigdy nie lubiłem słuchania przez słuchawki, choć miałem dobre,
wspaniałe KOSS model HV/1A (kupiłem okazyjnie za komuny, miały przerwę w kablu, a poprzedni właściciel myślał, że w cewce, więc wstawił za psie pieniądze do komisu, a one nowe kosztowały wtedy 10 miesięcznych pensji), do dziś grają doskonale, AEG chyba 245 i ze dwa polskie i jakieś Philipsa.
I dziś zdarza mi się słuchać Floydów po nocy, (przez głośniki), a żonie mówię, że podjechał jakiś samochód i z niego tak basowało.
pzdr pasio
kopa60
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 45
Rejestracja: czw, 13 października 2005, 20:17

Post autor: kopa60 »

Mi też to określenie gdzieś użyte spodobało się, hehe. Przy zakładanej mocy trafa 0,4W EI-48 powinno zapewnić całkiem dobrą charakterystykę.
Janusz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 890
Rejestracja: wt, 8 listopada 2005, 15:36
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Janusz »

pasio pisze:Witam !

A w ogóle, to do słuchawek dać OTL, typowa wartość impedancji słuchawek audiofilskich, jak i walkmenowych, to obecnie 32 omy.
Luksusowe obciążenie dla końcówki OTL na 6s19.
Tylko, że to 2 lampy na kanał, więc może jednak stopień w klasie A z trafem, ale większym. Tak sobie dywaguję i teraz wiem, dlaczego nigdy nie budowałem wzmaka słuchawkowego...
Czy te 6S19P to w układzie szeregowo-przeciwsobnym? Bo jeśli tak, to warto przypomnieć układ opracowany przez Jasia.