Postanowiłem rzecz sprawdzić, gdyż parametry E55L są wprost wymarzone dla moich celów, czyli sterowania tranzystorów.
Układ testowy wygląda następująco:
Zasilacz 250V z prostownikiem krzemowym i filtrem 220uF-200R-220uF;
Ra=2k4; Rk=68R

Rg=100k; Cs=1u;
E55L w połączeniu triodowym;
Do tego generator + oscyloskop.
Oto wyniki eksperymentu:
Stopień działa doskonale stabilnie w pełnym pasmie oferowanym przez generator, czyli do 1Mhz.
Punkt pracy zgodnie z przewidywaniami ustala się w okolicach Ua=130V, Ia=45mA.
Zdarzył się tylko jeden nieprzewidziany wypadek.
Po odłączeniu układu usłyszałem "klik" i po powtórnym włączeniu prąd anodowy zanikł. Przestał pracować również grzejnik.
Okazało się, że pękło szkło talerzyka między nóżkami


Czy ten typ lampy jest aż tak wrażliwy na zmiany temperatury, czy raczej miałem do czynienia z wadliwym egzemplarzem?
Następna lampa działa bez zarzutu, ale na wszelki wypadek włączam i wyłączam układ stopniowo, tzn. najpierw włączam żarzenie, a po odłączeniu Ua zostawiam grzejnik na minutę.