Cegiełki-nowy wątek
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Cegiełki-nowy wątek
Zgodnie z sugestią gsmoka rozpoczynam oddzielny wątek, dotyczący cegiełek. Sugeruję, by pomysłodawca przedstawił gruntownie swój pomysł i niech to zainicjuje jakąś budującą dyskusję.
Dodaję też ankietę. Jej czas trwania ustaliłem na 30 dni.
Dodaję też ankietę. Jej czas trwania ustaliłem na 30 dni.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3916
- Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
- Lokalizacja: Warszawa
Cegiełki to według mnie dobry pomysł. Wyraziłem to w ankiecie.
Pozostaje ważna kwestia - jak to załatwić aby cegiełki nie stały się przyczyną kłopotów Alka. Przede wszystkim, nawet przy minimalnych kwotach inicjatywa musi według mnie mieć podstawy prawne związane z rozliczeniem. Jeśli nie to prędzej czy później znajdzie się "urząd", który się to tego przyczepi
Pozostaje ważna kwestia - jak to załatwić aby cegiełki nie stały się przyczyną kłopotów Alka. Przede wszystkim, nawet przy minimalnych kwotach inicjatywa musi według mnie mieć podstawy prawne związane z rozliczeniem. Jeśli nie to prędzej czy później znajdzie się "urząd", który się to tego przyczepi

Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1066
- Rejestracja: ndz, 5 marca 2006, 19:30
- Lokalizacja: Warszawa (czasowo...)
Moim zdaniem, to też jest dobry pomysł - pieniądze na taki cel zawsze potrzebne
. Jak to załatwić... Podać numer konta do przelewów, kwota dowolna(od razu lecę z pięcioma dychami na pocztę) i... kto wie, może jakaś sumka się uzbiera. Chyba najbezpieczniejsze.
Albo inaczej - zarejestrować Alka jako instytucję charytatywną - mówię jak najbardziej serio.

Albo inaczej - zarejestrować Alka jako instytucję charytatywną - mówię jak najbardziej serio.
Jeżeli chcesz pogadać, zapraszam na GG pod numerem 7021498 

-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3916
- Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
- Lokalizacja: Warszawa
Myślę, że to by musiało być coś na kształt fundacji (coś w rodzaju Fundacji na Rzecz Reaktywacji Lampy Elektronowej) - stowarzyszenia bezdochodowego. Tylko w takim przypadku możliwe jest zminimalizowanie spraw formalnych. Być może gdyby to dobrze przemyślec to można by wystąpić o dodatkowe fundusze unijne (to naprawdę nie żart - z tych funduszy są dofinansowywane np. takie przedsięwzięcia jak zorganizowanie spotkania piwoszy w Polski i Niemiec - w ramach obszarów przygranicznych).
Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
-
- 250...374 postów
- Posty: 329
- Rejestracja: sob, 14 stycznia 2006, 22:38
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
-
- 375...499 postów
- Posty: 414
- Rejestracja: ndz, 3 kwietnia 2005, 21:27
- Lokalizacja: Żelechów/Warszawa
Żeby później nie było, że Alek przyjmował darowizny nie odprowadzając z tego tytułu odpowiednich sum do państwowej kasy.
Są takie różne akcje w necie w stylu "donate me". Obsługuje to między innymi PayPal. Nie mam pojęcia na jakiej to zasadzie dokładnie polega.
Jest pewna strona. Jej właściciel rysuje Falloutowski komiks. Przy okazji zbiera właśnie "wpłaty" za swoją prace nad komiksem. Kto i ile chce.
Ważne jest także by taka cegiełka (zresztą cegiełka to zła nazwa) nie wymuszała na Alku czegokolwiek. Nie może ona oznaczać udziału w wytwórni lamp Alka bo to może wiązać twórcy ręce czy pociągać jakieś zobowiązania wobec darczyńcy. Po prostu powinna być to dobrowolna darowizna w dowolnej kwocie na rzecz Alka eksperymentów i podejmowanych prób wyprodukowania lampy.
Przez pasjonatów dla pasjonata.
Warto jeszcze sprawdzić do jakiej kwoty darowizny są nieopodatkowane i w żaden inny sposób nie obciążone należnościami wobec państwa.
Rejestrowanie się w jakikolwiek sposób w urzędach nie ma sensu. Za dużo kłopotów z tym jest i różnych papierkowych spraw. Po prostu nie należy przekraczać określonych kwot.
edit
Nim napisałem ten post Gsmok napisał swój. Musze przyznać, że to dobra mysl.
Są takie różne akcje w necie w stylu "donate me". Obsługuje to między innymi PayPal. Nie mam pojęcia na jakiej to zasadzie dokładnie polega.
Jest pewna strona. Jej właściciel rysuje Falloutowski komiks. Przy okazji zbiera właśnie "wpłaty" za swoją prace nad komiksem. Kto i ile chce.
Ważne jest także by taka cegiełka (zresztą cegiełka to zła nazwa) nie wymuszała na Alku czegokolwiek. Nie może ona oznaczać udziału w wytwórni lamp Alka bo to może wiązać twórcy ręce czy pociągać jakieś zobowiązania wobec darczyńcy. Po prostu powinna być to dobrowolna darowizna w dowolnej kwocie na rzecz Alka eksperymentów i podejmowanych prób wyprodukowania lampy.
Przez pasjonatów dla pasjonata.
Warto jeszcze sprawdzić do jakiej kwoty darowizny są nieopodatkowane i w żaden inny sposób nie obciążone należnościami wobec państwa.
Rejestrowanie się w jakikolwiek sposób w urzędach nie ma sensu. Za dużo kłopotów z tym jest i różnych papierkowych spraw. Po prostu nie należy przekraczać określonych kwot.
edit
Nim napisałem ten post Gsmok napisał swój. Musze przyznać, że to dobra mysl.
Gdy nadejdzie Fallout, pomyśl, gdzie się schowasz?
-
- 625...1249 postów
- Posty: 834
- Rejestracja: sob, 31 grudnia 2005, 15:05
- Lokalizacja: Jaktorów
Z cegiełkami trzeba bardzo ostrożnie, publiczne zbiórki pieniędzy muszą mieć akceptację jakiegos tam ministerstwa, muszą być odprowadzone podatki.
Kiedyś na jednej z grup dyskusyjnych zbierano na aparat fotograficzny, prezent dla jednego człowieka - do tego przyczepił się urząd. Aby z tego wybrnąć stwierdzono, że nie zbierają na aparat w celu darowizny - bo każdy będzie właścicielem częsci aparatu a nasz bohater będzie go tylko przechowywał, nie jako obdarowany a pilnujący własności wspólnej. Także trzeba być ostrożnym by nie popaść w tarapaty, państwo lubi dodatkowe fundusze bardzo.
Kiedyś na jednej z grup dyskusyjnych zbierano na aparat fotograficzny, prezent dla jednego człowieka - do tego przyczepił się urząd. Aby z tego wybrnąć stwierdzono, że nie zbierają na aparat w celu darowizny - bo każdy będzie właścicielem częsci aparatu a nasz bohater będzie go tylko przechowywał, nie jako obdarowany a pilnujący własności wspólnej. Także trzeba być ostrożnym by nie popaść w tarapaty, państwo lubi dodatkowe fundusze bardzo.
A co by się stało gdyby rdzeń zastąpić drewnem?
Nic! - zupełnie? - tak! gdyby uzwojenie zastąpić sznurkiem!
ŁDŁ Elektronika http://www.ldl-elektronika.pl
Nic! - zupełnie? - tak! gdyby uzwojenie zastąpić sznurkiem!
ŁDŁ Elektronika http://www.ldl-elektronika.pl
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3916
- Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
- Lokalizacja: Warszawa
Polega to właśnie ta tym, że za takim kontem stoi odpowiednia struktura prawna. W naszym kraju nie jest możliwe podanie swojego konta i zbieranie datków - jak nic, prędzej czy później zapuka ktoś z Urzędu Skarbowego.Michu pisze:Żeby później nie było, że Alek przyjmował darowizny nie odprowadzając z tego tytułu odpowiednich sum do państwowej kasy.
Są takie różne akcje w necie w stylu "donate me". Obsługuje to między innymi PayPal. Nie mam pojęcia na jakiej to zasadzie dokładnie polega.
Jeśli nie sformalizował rozliczenia się z takich datków to prędzej czy później będzie miał kłopoty. Zważywszy na pomysły naszego rządu w kierunku zaostrzenia przepisów fiskalnych będzie to wcześniej niż później. Znacie ten pomysł aby opodatkowywać pożyczki wewnątrz rodzinyMichu pisze:Jest pewna strona. Jej właściciel rysuje Falloutowski komiks. Przy okazji zbiera właśnie "wpłaty" za swoją prace nad komiksem. Kto i ile chce.

To niestety dosyć utopijny punkt widzenia. Nawet nieformalnie, ale będzie to zawsze jakieć psychiczne obciążenie.Michu pisze:Ważne jest także by taka cegiełka (zresztą cegiełka to zła nazwa) nie wymuszała na Alku czegokolwiek. Nie może ona oznaczać udziału w wytwórni lamp Alka bo to może wiązać twórcy ręce czy pociągać jakieś zobowiązania wobec darczyńcy. Po prostu powinna być to dobrowolna darowizna w dowolnej kwocie na rzecz Alka eksperymentów i podejmowanych prób wyprodukowania lampy.
Nawet z małych cegiełek może się uzbierać kwota obciązona należnościami wobec państwa.Michu pisze:Warto jeszcze sprawdzić do jakiej kwoty darowizny są nieopodatkowane i w żaden inny sposób nie obciążone należnościami wobec państwa.
No właśnie. A jak bez prowadzenia zarejestrowanej "papierologii" chcesz udowodnić, że nie została przekroczona określona kwota. Co więcej urzędnik może stwierdzić, że kwota była wielokrotnie wyższa od deklarowanej a Ty nie będziesz mógł udowodnić, że tak nie jestMichu pisze:Rejestrowanie się w jakikolwiek sposób w urzędach nie ma sensu. Za dużo kłopotów z tym jest i różnych papierkowych spraw. Po prostu nie należy przekraczać określonych kwot.

Cieszę się, że podobnie do tego podchodzisz. Zastanawiam się, czy nie powinniśmy na bazie Forum stworzyć Fundacji i tak opracować statut, aby były możliwe przedsięwzięcia takie jak Alka i inne, które mogą powstać i które byłyby w ten sposób możliwe do realizacji. Wracam do dotacji - w ramach Fundacji moglibyśmy np. organizować spotkania/zjazdy, podejmować inicjatywy związane np. z utworzeniem Muzeum Radia, reaktywowaniem marki Elektrit, odbudową zabytków polskiej radiotechniki, wydawaniem czasopisma tematycznego itd.. itp. Oczywiście te przykłady, które podałem niekoniecznie muszą być trafione - wypisałem je z głowy w trakcie pisania postu, ale sądzę, że Fundacja stanowiłaby podstawę wielu pożytecznych "lampowych" przedsięwzięć.Michu pisze:Nim napisałem ten post Gsmok napisał swój. Musze przyznać, że to dobra mysl.
Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
-
- 375...499 postów
- Posty: 450
- Rejestracja: śr, 8 marca 2006, 10:58
- Lokalizacja: Warszawa
Fundacja albo stowarzyszenie to dobry pomysł, pod warunkiem, że znajdzie się ktoś, kto poprowadzi księgowość i będzie pilnował papierkologii (faktury zakupu, rozliczenia z fiskusem, sprawozdania itp). Jestem w dwóch stowarzyszeniach i jednej fundacji i wiem co-nieco na ten temat...
Można się też rozejrzeć za innymi formami prawnymi... Nie wiem, na jakiej zasadzie działają kluby itp. organizacje - być może mają formę prawną stowarzyszeń właśnie, z dobrowolnymi (albo obowiązkowymi
) składkami.
W każdym razie z nadaniem temu kształtu organizacyjnego należy bardzo uważać, żeby nie było tak, że Alek uzbiera parę groszy, ale w zamian będzie od rana do nocy ślęczał nad fakturami, księgami, sprawozdaniami do GUSu i odnośnego ministerstwa et caetera, zamiast właściwej działalności...
Dodatkowym niebezpieczeństwem jest to, że zakładając organizację non-profit z definicji zamykamy sobie możliwość działalności komercyjnej, a perspektywy takowej w przyszłości są przecież łatwe do wyobrażenia (wyrób jednostkowych lamp-replik na przykład). Fundacja może prowadzić działalność komercyjną, ale nie w zakresie celów, do jakich została powołana. Czyli na przykład - Alek mógłby z zyskiem sprzedawać pietruszkę na bazarze, żeby zdobyć dodatkowe fundusze na działalność fundacji, ale już własnych lamp sprzedawać by nie mógł, bo to lampy wszak stanowiłyby główny cel działalności fundacji.
Więc żeby w imię doraźnej korzyści nie zamknąć sobie drogi do korzyści większych.
Pozdrawiam
Staszek
Można się też rozejrzeć za innymi formami prawnymi... Nie wiem, na jakiej zasadzie działają kluby itp. organizacje - być może mają formę prawną stowarzyszeń właśnie, z dobrowolnymi (albo obowiązkowymi

W każdym razie z nadaniem temu kształtu organizacyjnego należy bardzo uważać, żeby nie było tak, że Alek uzbiera parę groszy, ale w zamian będzie od rana do nocy ślęczał nad fakturami, księgami, sprawozdaniami do GUSu i odnośnego ministerstwa et caetera, zamiast właściwej działalności...
Dodatkowym niebezpieczeństwem jest to, że zakładając organizację non-profit z definicji zamykamy sobie możliwość działalności komercyjnej, a perspektywy takowej w przyszłości są przecież łatwe do wyobrażenia (wyrób jednostkowych lamp-replik na przykład). Fundacja może prowadzić działalność komercyjną, ale nie w zakresie celów, do jakich została powołana. Czyli na przykład - Alek mógłby z zyskiem sprzedawać pietruszkę na bazarze, żeby zdobyć dodatkowe fundusze na działalność fundacji, ale już własnych lamp sprzedawać by nie mógł, bo to lampy wszak stanowiłyby główny cel działalności fundacji.
Więc żeby w imię doraźnej korzyści nie zamknąć sobie drogi do korzyści większych.
Pozdrawiam
Staszek
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1066
- Rejestracja: ndz, 5 marca 2006, 19:30
- Lokalizacja: Warszawa (czasowo...)
Znam, znam i miałem niezłe problemy przez 2 kzłgsmok pisze:Znacie ten pomysł aby opodatkowywać pożyczki wewnątrz rodziny

Moim zdaniem, bardzo trafione pomysły. Np. Internetowe Muzeum Radia. Mogę dołożyć swojego kompletnego Pioniera U2GSMOK pisze:Wracam do dotacji - w ramach Fundacji moglibyśmy np. organizować spotkania/zjazdy, podejmować inicjatywy związane np. z utworzeniem Muzeum Radia, reaktywowaniem marki Elektrit, odbudową zabytków polskiej radiotechniki

Jeżeli chcesz pogadać, zapraszam na GG pod numerem 7021498 

zgadzam się w pełni z opinią gsmoka.gsmok pisze:To niestety dosyć utopijny punkt widzenia. Nawet nieformalnie, ale będzie to zawsze jakieć psychiczne obciążenie.Michu pisze:Ważne jest także by taka cegiełka (zresztą cegiełka to zła nazwa) nie wymuszała na Alku czegokolwiek. Nie może ona oznaczać udziału w wytwórni lamp Alka bo to może wiązać twórcy ręce czy pociągać jakieś zobowiązania wobec darczyńcy. Po prostu powinna być to dobrowolna darowizna w dowolnej kwocie na rzecz Alka eksperymentów i podejmowanych prób wyprodukowania lampy.