Szum akustyczny wzmacniacza

Problematyka audiofilska oraz zagadnienia dotyczące NIELAMPOWEGO sprzętu audio.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Retroman
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 452
Rejestracja: wt, 7 marca 2006, 22:32
Lokalizacja: Lublin

Szum akustyczny wzmacniacza

Post autor: Retroman »

Witam
W remontowanych wzmacniaczach (przeważnie stare lampiaki) występuje szum akustyczny wzmacniacza. Wzmacniacz jest obciążony rezystorem odpowiedniej mocy (staram się nie denerwować sąsiadów swoimi eksperymentami w akustyce). Kiedyś sprawdzałem na rezystorach i głośnikach, teraz dopóki nie chodzi dobrze tylko na rezystorach. Bez sygnału słychać transformator sieciowy TS, ale to powiedzmy jak się dobrze wsłuchać. Gdy dołączę czysty sinus 800Hz to do momentu gdy zbytnio nie przesterowuję wzmacniacza słychać go bardzo słabo jako dźwięk wydobywający się z transformatora TG. To można darować, jest na przyzwoicie niskim poziomie. Jednak jak przesterowuję wzmacniacz to wtedy trafo TG wydaje dobrze słyszlne dźwięki powiedzmy że poniżej miliwata mocy akustycznej. Kiedyś słuchałem tylko szumu w głośniku pomijając akustyczny szum jaki wnoszą transformatory. Łatwo więc było zmierzyć stosunek sygnał/szum, ale w zwiazku z zauważalnym efektem akustycznym może do tego zagadnienia podejść inaczej? Mam teraz pytanie czy należy się tym przejmować, czy sobie darować, czy może spróbować to jakoś oszacować? Jest pewne że trafka grają bo słuchałem je kiedyś w amplifikatorni, gdzie zasilały miejski radiowęzeł ale głośników tam nie było. Może macie jakieś swoje spostrzeżenia co do pomiarów stosunku sygnał/szum wzmacniacza, bo ja sądzę że pomiar czysto elektryczny to za mało?
Pozdrowienia
Interstage transformers in addition to providing added voltage gain, transformer coupling eliminates the necessity of voltage-blocking (coupling) capacitor and provides a low-resistance path for direct current to the tube plate.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

Drobne sprostowanie: to o czym mówisz to nie szum, tylko zakłócenia. Szum charakteryzuje się ciągłym widmem.

Zakłócenia, o których mówisz występują wyłącznie przy wysterowaniu i są do niego mniej więcej proporcjonalne. W związku z tym będą dobrze maskowane i nie ma powodu, aby aż tak bardzo się nimi przejmować.

ps. Podłączyłem kiedyś do wzmacniacza 150W żarówkę. Pięknie grała, tylko brakowało jej basu ;)
Awatar użytkownika
Retroman
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 452
Rejestracja: wt, 7 marca 2006, 22:32
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Retroman »

Piotr pisze:Drobne sprostowanie: to o czym mówisz to nie szum, tylko zakłócenia. Szum charakteryzuje się ciągłym widmem.

Zakłócenia, o których mówisz występują wyłącznie przy wysterowaniu i są do niego mniej więcej proporcjonalne. W związku z tym będą dobrze maskowane i nie ma powodu, aby aż tak bardzo się nimi przejmować.

ps. Podłączyłem kiedyś do wzmacniacza 150W żarówkę. Pięknie grała, tylko brakowało jej basu ;)
Witam
Mnie się zdarzyło słuchać naprawdę dużych radiowęzłowych triod mocy (coś większego od T-02), wyraźnie grały w nich elekrody, może to było tylko drganie włókna bezpośredniego żarzenia? Dało się jednak ten dźwięk odróżnić od dźwięku transformatora.
Jak sądzisz, może trafa TG po takich próbach należy przewinąć na nowo i/lub zaimpregnować np. szelakiem lub parfiną, bo to mi tylko przychodzi do głowy. W końcu trafo powinno być rozbieralne.
Pozdrowienia
Interstage transformers in addition to providing added voltage gain, transformer coupling eliminates the necessity of voltage-blocking (coupling) capacitor and provides a low-resistance path for direct current to the tube plate.
szalony

Post autor: szalony »

Trafa grają tylko przy dużej mocy ;) U mnie w Technicsie też coś gra, jak dasz głośno, mimo że nie ma traf poza sieciowym (może jakaś magnetostrykcja albo cuś).
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Vault_Dweller »

W moim BISie 105, z zaimpregnowanym żywicą trafem sieciowym i głośnikowym, też coś gra. Albo "szkło" (lampy), albo "żelazo" (trafo)- sam wzmacniacz gra, i to dość głośno.
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Awatar użytkownika
Retroman
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 452
Rejestracja: wt, 7 marca 2006, 22:32
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Retroman »

Vault_Dweller pisze:W moim BISie 105, z zaimpregnowanym żywicą trafem sieciowym i głośnikowym, też coś gra. Albo "szkło" (lampy), albo "żelazo" (trafo)- sam wzmacniacz gra, i to dość głośno.
Witam
W moim gra trafo w zastępstwie głośników które dopiero się będą robiły.
Potraktuję go klejem i lakierem ale tak by go jeszcze można było rozebrać, może go przewinę aby uzyskać optymalne parametry 4550/8ohm. Trochę inne średnice drutów, lepsze przekładki, smarowanie poszczególnych warstw rozpuszczonym szelakiem i dobre zaklinowanie karkasu na rdzeniu. Może to wszystko pomoże. Podobno i luźne zwoje też grają, ale ciasno nawijałem aż do zrywania drutu. Może to wszystko pomoże, a na razie robi mi za kiepski głośnik. Najbardziej to trafo lubi prostokąt 1000Hz.
Pozdrowienia
Interstage transformers in addition to providing added voltage gain, transformer coupling eliminates the necessity of voltage-blocking (coupling) capacitor and provides a low-resistance path for direct current to the tube plate.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

A moje transformatory głośnikowe milczą jak grób, a to zapewne z dwóch powodów:
1. Są nasączane żywicą próżniowo, przez co oczywiście nie są rozbieralne.
2. Są "odrobinę" przewymiarowane. EI120/60 dla 25W :D
Andrzej Molicki
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 593
Rejestracja: pn, 16 maja 2005, 00:10
Lokalizacja: Radomsko

Post autor: Andrzej Molicki »

Wcale nie widzę aby były przewymiarowane a raczej poprawnie wykonane .
Transformator wyjsciowy czym większy tym lepszy oczywiście w rozsądnych granicach. :lol:
Co do zalewania ja nie używam nic innego jak naturalny wosk pszczeli .a to nie z względów magicznych czy audiofilijskich ale tylko dla tego że sprawdza się bardzo dobrze i mam go pod dostatkiem . :)
Awatar użytkownika
krzkomar
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 313
Rejestracja: czw, 14 kwietnia 2005, 00:08
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: krzkomar »

Gra większość elementów i na to nie ma rady, nawet zalewanie nie pomoże (tzn pomoże do pewnego stopnia). W elementach indukcujnych gra magnetostrykcja i drganie uzwojeń, oraz rdzeń - te dwa ostatnie można wyeliminować zalewaniem, tego pierwszego się nie wyeliminuje, chyba żeby stosować jakieś materiały o bardzo niskiej magnetostrykcji.
Grają lampy i kondensatory. Jak wiadomo naelektryzowane materiały się przyciągają/odpychają. Doprawadzając do nich sygnał wprawiamy je w drgania. To działa na zasadzie głośnika elektrostatycznego. W lampach elektrody (głównie siatki, ale też i katoda jeśli lampa ma bezpośrednie żarzenie) ( taka 6S33S potrafi całkiem głośno zagrać), w kondensatorach dielektryk, którego ściskają/rozciągają okładziny - im twardszy dielektryk tym mniejsze zjawisko (teoretycznie najlepsze byłyby ceramiki, ale te z kolei mają często efekt piezoelektryczny).
Potrafią zagrać kable - ale przy wysokim napięciu (efekt elektrostatyczny) lub przy wysokim prądzie (efekt magnetyczny np do obudowy - jesli jest para kabli o sygnałach przeciwsobnych to efekt się znosi).

Oczywiście zjawiska te są minimalne i zazwyczaj zbytnio nie przeszkadzają (dają sie zauważyć przy sporych sygnałach). W CD-playerze zapewne elektrolity grały. Potrafią one zagrać i to całkiem głośno.
Ostatnio zmieniony śr, 21 czerwca 2006, 18:08 przez krzkomar, łącznie zmieniany 1 raz.
Krzysztof Komarnicki
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

Siatki w lampach? I to głośno?
A jak to "głośno" wydostaje się na zewnątrz?
Siatka na ogół jest symetryczna i drgania na wspornikach powinny się wygasić...
Awatar użytkownika
krzkomar
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 313
Rejestracja: czw, 14 kwietnia 2005, 00:08
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: krzkomar »

Piotr pisze:Siatki w lampach? I to głośno?
A jak to "głośno" wydostaje się na zewnątrz?
Wiele lamp przy silnym wysterowaniu zagra. Szczególnie jeśli stopień sterujący jest wysokonapięciowy co jest wymagane przy triodach.
Piotr pisze:Siatka na ogół jest symetryczna i drgania na wspornikach powinny się wygasić...
Ale się nie wygaszają, zapewne przechodzą na mostki mikowe a ten ponieważ zwykle się ze szkłem styka przenosi je na obudowę lampy. Może też sie zdarzyć, że drganie przejdzie po wyprowadzeniu, jeśli jest mało plastyczne i o dużej grubości (tak jak w w 6S33S, 6S45S).

Słyszałem już 6S33S, 6S45S, 6N13, EL34, niektóre sterujące jak 6N8.

Ale tak jak wspomniałem to jedynie jest przy sporym sygnale sterującym.
Krzysztof Komarnicki
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

EL34 owszem. Tam mostki stykają się ze szkłem. Usłyszałem bardzo głośno, kiedy wzmacniacz wzbudził mi się na obciążeniu rezystancyjnym.
Ale 6S33S... Hmm... Tam mostki szkła nie dotykają. Jedynie wyprowadzenia. Ale za to konstrukcja jest dość sztywna, a napięcia sterujące rzeczywiście wysokie...
W sumie to możliwe, chociaż mnie się nie zdarzyło nic usłyszeć.
gutten
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 275
Rejestracja: czw, 4 sierpnia 2005, 23:35
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: gutten »

Piotr pisze:A moje transformatory głośnikowe milczą jak grób, a to zapewne z dwóch powodów:
1. ( ... )
2. Są "odrobinę" przewymiarowane. EI120/60 dla 25W :D
A jak ta druga cecha wpływa na zachowanie się transformatora? Sądziłem, że im większy, tym trudnej zapanować nad brumem.
"Przyjemności uszu mocno mnie oplątały i ujarzmiły." (św. Augustyn)
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

:arrow: gutten
Brum? Chodziło przecież o wyjściowe...
A sieciowe to toroidy nawijane specjalnie pod kątem "dobrej ciszy" :) Mają odrobinę więcej zwojów bardzo dokładnie nawiniętych bez pustych miejsc. Dodatkowo daje to korzyści przy nagłym zwiększeniu poboru prądu z zasilacza.
Awatar użytkownika
Retroman
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 452
Rejestracja: wt, 7 marca 2006, 22:32
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Retroman »

Piotr pisze::arrow: gutten
Brum? Chodziło przecież o wyjściowe...
A sieciowe to toroidy nawijane specjalnie pod kątem "dobrej ciszy" :) Mają odrobinę więcej zwojów bardzo dokładnie nawiniętych bez pustych miejsc. Dodatkowo daje to korzyści przy nagłym zwiększeniu poboru prądu z zasilacza.
Witam
Pokonałem wytwarzanie dźwięków przez TG. Zalałem zwykłym klejem miejsca pomiedzy karkasem a rdzeniem. Nie powiem że nic nie słychać ale nie jest już tak głośno jak było. Klej byle jaki bo wikol ale może kiedyś trafko trzeba będzie rozebrać? Im mniejsze zakłócenia tym lepsze wrażenia.
Pozdrowienia
Interstage transformers in addition to providing added voltage gain, transformer coupling eliminates the necessity of voltage-blocking (coupling) capacitor and provides a low-resistance path for direct current to the tube plate.