Wzmacniacz - naprawa czy dewastacja

Post autor: **gsmok** » sob, 10 czerwca 2006, 11:08

Witam
Na Allegro pojawiła się oferta ciekawego wzmacniacza Telewatt z 1957 roku. Wzmacniacz przeszedł "przegląd". Ponieważ elektrolit nie mieścił się w obudowie została wykonana operacja przedstawiona na fotografii

Piotr · Post autor: **Piotr** » sob, 10 czerwca 2006, 11:47

Chyba przebija nawet gramofon ze wzmacniczem Bogen-Presto, który trafił do mnie niedawno. Też kupiony przez internet. Nie działa mu żadna amortyzacja. Ani samego napędu, ani całego urządzenia. Powód okazał się dość prozaiczny. Ktoś wpasował mu do środka ekstra transformator 220/110 ważący parę ładnych kilogramów

iwanak · Post autor: **iwanak** » sob, 10 czerwca 2006, 11:48

Pomysłowe.
Ale poważnie dewastacja!
Pozdrowienia
Krzysztof

Deiwid · Post autor: **Deiwid** » sob, 10 czerwca 2006, 12:38

Bywają i tacy ludzie.
Kiedyś widziałem na allegro kolumny altusy, nie pamietam już jakie. przemalowane farbą olejną na zielono, obudowa. i głośniki też!!! całe

Thereminator · Post autor: **Thereminator** » sob, 10 czerwca 2006, 20:27

Totalny kretynizm. Przypomina mi się to (link, który już kiedyś gościł na forum):
http://www.hardwareportal.ru/Handmade/R ... index.html

Moim zdaniem - maximum perversum...

popiol17 · Post autor: **popiol17** » sob, 10 czerwca 2006, 20:34

Buhahaha, już lecę przerobić moje Calypso na tą samą modłę... Chylę czoła przed ruskimi konstruktorami, ale ten był "mądry inaczej".....