Chwalę się :) Czyli BIS-105 dokończony!

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź

Chwalę się :) Czyli BIS-105 dokończony!

Post autor: Vault_Dweller »

Dzisiaj nadeszła ta wiekopomna chwila- zakończyłem wszystkie prace związane z przeróbką i uruchomieniem wzmacniacza BIS-105. Kilka miesięcy bardziej lub mniej intensywnej pracy, kombinowania z układem inwertera, optymalizacji połączeń, cięcia i lutowania wszelkich kabelków nie poszły na marne- wzmacniacz na czterech EL34 wyciąga 100W z niewielkimi zniekształceniami (nie wiem ile procent tego jest w procentach, ale dalsze zmniejszanie wymagałoby wielu kombinacji z układem inwertera). Zastosowałem dość niebywały układ inwertera fazy- dwie kaskody na E88CC ze sprzężeniem na krzyż ("dolna" anoda jednej kaskody z "górną" siatką drugiej i na odwrót) i "ogonem" w katodach tak jak para różnicowa, dalej dwa wtórniki katodowe (pierwszy żeby "zejść" z anod E88CC na niższy potencjał, drugi zasila bezpośrednio lampy mocy i ma wprowadzoną regulację przedpięcia S1 EL34 na siatkę) no i wreszcie siatki sterujące lamp mocy, dołączone do katod wtórnika przez oporniki 10k każda. Katody lamp są doprowadzone (każda oddzielnym przewodem) do przełącznika pomiaru napięć i prądów, w szereg mają włączone oporniki 1,8om (dla każdej lampy indywidualnie) i dalej 1om (dla każdej gałęzi układu przeciwsobnego). Za oporami 1om podłączone jest uzwojenie podparcia katod na trafie głośnikowym- w oryginale wykorzystywane jako jakieś tam sterowanie limiterem itp., niemniej jednak uzwojenie to ma dwie identyczne połówki i dało się je wykorzystać w tej funkcji.

Skoro już wspomniałem o przełączniku pomiaru, to opiszę układ kontroli trochę bliżej. Jest 6 pozycji do pomiaru prądu (cztery dla każdej lampy oddzielnie i dwie dla gałęzi) i 5 do pomiaru napięć (wysterowanie wzmacniacza, Ua=680V, Ug2=450V, Ug1=-130V, Uż=26V). Napięcia do przełącznika pobierane są z dzielnika opornik- PRka (tak samo jak we wzm. W-100). Sygnał do pomiaru wysterowania jest pobierany z uzwojenia podparcia katod EL34, prostowany dwupołówkowo, i dalej mamy dzielnik. Wszystkie lampy żarzone są szeregowo-równolegle (4xEL34 || 2xE88CC-2xECC82 || PY88) napięciem 26VDC prostowanym mostkiem i wygładzanym kondensatorem 4700u/40V (poczciwa Elwa).

Obwód opóźnionego włączania zasilania (PY88 z katodą do gleby i anodą do cewki przekaźnika 24V/430om, drugi jej koniec do +26V - to działa ;)) włącza tylko zasilanie siatek drugich lamp mocy- inwerter oraz zasilanie anod działa cały czas. Sprawia to, że nie będzie żadnych "stuków" przy załączeniu stand-by. Drugi zestyk przekaźnika załącza lampkę sygnalizacyjną na panelu przednim. Oryginalnie odłączana była masa- chciałem się jednak ustrzec takich "patentów" i masę poprowadzić bez żadnych przerw, jako gwiazdę. No może nie do końca gwiazdę, bowiem środkowy odczep uzwojenia katodowego transformatora głośnikowego jest podłączony bezpośrednio do minusa kondensatora filtrującego napięcie anodowe, więc ten obwód nie jest w stanie nic "zaśmiecić".

Prawie wszystkie połączenia elektryczne wykonałem na nowo, używając podobnych kabli- poprawiło to znacznie estetykę. Na fotkach, jakie teraz wrzucę, być może tego nie widać- ale jeśli zrobię jakieś nowe, to na pewno wrzucę. Te "nowe" przewody mają na końcach naciągniętą białą koszulkę olejową- w zasadzie to nie jest sensu stricte olejowa, bowiem zrobiona jest z włókiennego oplotu powlekanego jakimś tworzywem sztucznym i jest miękka jak jajko po minucie gotowania. Przewody koloru niebieskiego to masa, białe i żółte to "zwykłe" sygnałowe, sterujące itp., grube czerwone to napięcie zasilania siatek ekranujących i inwertera, a przezroczyste (notabene są to rdzenie ekranowanych kabli antenowych i innych takich)- "obsługują" wysokie napięcie.

Gniazdko głośnikowe DIN na panelu przednim służy do podłączenia odsłuchu- może być to zwykły 4- lub 8-omowy głośnik, lub też kołchoźnik. Owo gniazdo jest podłączone do uzwojenia o napięciu ok. 20V (trzy sekcje nawijane drutem fi 0,7mm i połączone równolegle) przez opornik 240om/5W. Tak więc niskoomowy głośnik będzie z tym opornikiem tworzył pewien dzielnik napięcia- a jako, że głośnik nie jest czystą rezystancją lecz obciążeniem o charakterze indukcyjnym, mogą być problemy z przenoszeniem niskich częstotliwości. Ale dla głośnika kontrolnego (używanego przy pracy wzmacniacza w radiowęźle) nie powinno to mieć większego znaczenia.

Między trafem głośnikowym a tylną ścianką jest umieszczona tekstolitowa płytka z zaciskami- to na niej wybiera się napięcie linii. Obecnie nastawione jest na 30V (zaciski rzędami zwarte, co odpowiada równoległemu połączeniu uzwojeń), ale też można ustawić trzy zworki "na skuśkę", by połączyć cztery uzwojenia TG szeregowo i otrzymać napięcie 120V.

Wzmacniacz ma zabezpieczenia przed przepięciami i inne "patenty" zaczerpnięte ze strony Toma- dwie grupy po trzy 1N4007 szeregowo, z anodami podłączonymi do masy a katodami do zacisków anodowych transformatora głośnikowego (mają zapobiegać ujemnym impulsom na anodach lamp mocy w razie przepięcia), dwa kondensatory 1n5/3kV od owych zacisków anodowych do plusa zasilania (lepiej żeby podczas przepięcia to one poleciały, a nie transformator głośnikowy) i siatki hamujące lamp mocy podłączone pod -130V (podobno przy pracy wzmacniacza z wysokimi napięciami na anodach i G2 lamp mocy obniżenie napięcia na G3 wydłuża ich żywotność- w jaki dokładnie sposób się tak dzieje?). Nie jestem absolutnie pewien szczególnie tego trzeciego rozwiązania, ale przy robieniu wzmacniacza "na jakość" i jak największą niezawodność i idiotoodporność- w końcu toto ma pracować na estradzie- lepiej dołożyć trochę kabelków i niedrogich przecież elementów niż płakać nad spalonym transformatorem głośnikowym.

Dobra, trochę się rozpisałem, a kolejne wzmacniacze czekają... W planach (nie wiem na kiedy) zrobienie drugiej, identycznej jednostki- będą dwa monobloki :). Aha, nie ma ktoś przypadkiem miernika od wzm. W-100- takiego, jak na fotkach? Mam Bogusiowy miernik od tychże wzmacniaczy, ale to nie jest ten typ, o który chodzi (jest za duży)- mnie potrzeba tego mniejszego w ebonitowej obudowie, takiego jak w ZoltAn-owej galerii na Fonarze.

To są jeszcze dość stare fotki- "kablownia" dość brzydka, jest jeszcze dławik na siatki ekranujące (w nowszej wersji go nie ma, bo urwało się jedno z wyprowadzeń podczas lutowania :(), poza tym muszę opracować sposób eleganckiego zakładania termoskurczki na kondensatory elektrolityczne (a raczej "zabezpieczania" ich od góry). Mam jedynie takie doświadczenie: koszulkę można ładnie skurczyć ogrzewając kondensator nad palnikiem gazowym, koniecznie obracając nim wokół osi. Wcześniejsze opisy "wojowania" z BISem są tutaj: http://www.tubedevices.com/diy/bis105/bis105.htm
Proszę Gsmok-a o wrzucenie opisu (wszystko przed słowami "Dobra, trochę się rozpisałem") i zdjęć do DIY na Fonarze, kiedy dojdą następne fotki to dział zamkniemy.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
TRAMPEK
15...19 postów
15...19 postów
Posty: 18
Rejestracja: pt, 28 listopada 2003, 14:39
Lokalizacja: Człuchów

Post autor: TRAMPEK »

no cóż kawał dobrej roboty :)
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Vault_Dweller »

W wersji obecnej (już naprawdę ostatecznej) wygląda on ociupinę inaczej, kabelki bardziej "jednolite", równiej prowadzone, przerobiony układ zasilania przedpięć siatek, wywalony dławik zasilania G2 EL34 (przy modyfikacjach urwało mu się jedno wyprowadzenie i nie byłem już w stanie go naprawić :(). Muszę kiedyś dopchać się do aparatu i może mi się uda ciepnąć nowe fotki. Podobnie jak wielu innych urządzeń.
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!