Stałem się szczęśliwym posiadaczem testera lamp Heathkit TC-3.
Wg instrukcji to prosty tester badający stan lampy przez pomiar emisji.
Coś tak jak jak polski P-512.
Jakiś czas temu za parę złotych na Wolumenie kupiłem jakiś układ demobilowy z kilkoma 6P14P-EW na oko dość zużytymi bo pod pokładem było trochę fajnych oporników tantalowych 0.5%.
Postanowiłem porównać w/w lampy na różnych testerach.
I tak P-512 dwie lampy emisja 0% a trzy ok 30-40%
Taylor 45C (mutual conductance tester) nie był w stanie nic pokazać bo układ pomiarowy wpadał w oscylacje tj wskazówka dla wszystkich pięciu lamp zachowywała się jak w metronomie.
Heath TC-3 podobny do P-512 ale lampy z emisją 0% pozostały "słabe", natomiast pozostałe pokazały ok 80% emisji.
Po włożeniu do wzmacniacza w miejsce prawie nowej pary 6BQ5 zagrały nie gorzej od poprzedniczek.
Nie wiem co o tym myśleć, wiarygodny pewnie by był pomiar przez zdjęcie charakterystyki np na P-507 ale nie było miejsca na stole no i nie chciało mi się go dźwigać z garażu.
Różnice zależą od pinów nr 1,6,8 ? tak różne warunki pomiarowe?
Testery lamp
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 250...374 postów
- Posty: 352
- Rejestracja: czw, 17 kwietnia 2003, 11:52
- Lokalizacja: Warszawa
Testery lamp
Mietek