Poszukuję uszkodzonych wkładek UK4M.
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
wkładki UK-4M
Witam,
Czy masz jakiś pomysł na ich naprawę?
Chętnie bym swoje "reanimował"
pozdr.
Zybi
Czy masz jakiś pomysł na ich naprawę?
Chętnie bym swoje "reanimował"
pozdr.
Zybi
Ostatnio zmieniony czw, 30 września 2004, 21:26 przez Zybi, łącznie zmieniany 1 raz.
Opiszę tu słownie naprawę wkładki gramofonowej typu UK8. Jest to wkładka z dwoma igłami. Na taki opis czas najwyższy, bo fakt-obiecałem
1. Żyletką naciąć dookoła przezroczystą przykrywkę mechanizmu wkładki.
2. Podważyć ostrożnie przykrywkę. W razie potrzeby naciąć w miejscach,
gdzie jeszcze przylega. Często przy otwieraniu wieczko pęka i trzeba je potem kleić.
Warto więc zachować nieco spokoju i wykazać się cierpliwością przy jego otwieraniu.
3. Zdjąć przykrywkę.
4. Wyjąć z kowadełka uszkodzony kwarc, wyjąć gumkę mocującą kwarc.
5. Obciąć jak najbliżej kwarcu druciki (blaszki wyprowadzeń).Wyjąć kwarc.
Źle przechowywane wkładki (np.gramofony latami sterczące w piwnicach) będą miały w
środku obrzydliwą breję. Nie zniechęcajmy się jednak. Nawet, jeśli taka wkładka
dobrze nie zagra to umożliwi uzyskanie odrobiny doświadczenia. Należy więc wprzódy oczyścić
środek wkładki z tej wstrętnej mazi, w czym dopomogą zapałki, wata, papier toaletowy.
Gdy już będzie dobrze oczyszczone, można spróbować domyć wodą z ludwikiem lub mydłem.
Mozna także użyć ostrożnie spirytusu. Używanie acetonu, toluenu, benzenu i innnych silnie
niepolarnych rozpuszczalników nie jest zalecane. Obudowy tych wkładek były robione z
polistyrenu (monomer-styren to taki pierścionek benzenowy z dołączoną zamiast jednego wodoru grupą
-CH=CH2 -wzorek więc C6H5-CH=CH2). Ponieważ "podobne rozpuszcza podobne" nasza wkładka ulegnie
w w/w rozpuszczalnikach rozpuszczeniu.
6. Jeśli zachodzi konieczność należy dolutować druciki po obu końcach wkładki.
Muszą umożliwić elektryczne połączenie nowego przetwornika. Takie druciki uzyskuję ze skręcenia
ze sobą dwóch nitek przewodu-linki miedzianej.
Lutowanie trzeba wykonać ostrożnie, by nie stopić plastiku, bo obudowa wkładki będzie do wyrzucenia.
Najczęściej trzeba dolutować przewody w starych wkładkach przechowywanych w złych warunkach.
7. pobielić druciki (blaszki)
8. Z małego buzzerka wyciąć żądany kawałek, tak by otrzymać nowy przetwornik piezo.
Buzzerki takie kosztują około 50 groszy. Mozna także wyciągnąć z jakiejś pozytywki.
Wycięty kawałek nie może być za duży, bo jeśli będzie się opierać o ścianki to wkładka będzie szumieć i będzie wpadać w nieładne rezonanse.
Za mały kawałek będzie za luźno latać i też będzie źle.
9. Przylutować do przetwornika kabelki.
10.Po tej czynności warto brzegi przetwornika przejechać klejem-może być kropelka.
Zapobiegnie to wykruszaniu się tytanianu baru (
).
11. Zamocować przetwornik, używajac wyjętej gumki. Z drugiej strony zamocować go w kowadełku.
Jeśli gumka w kowadełku jest za luźna trzeba podłożyć nieco grubszą.
12. Upewnić się, że przetwornik jest zamocowany właściwie (pracuje elastycznie).
13. Dla próby można wkładkę podłączyć do jakiegoś wzmacniacza i palcem potrzeć lekko igłę.
Jesli trzeszczy-to elektrycznie jest w porządku.
14. Zamknąć wieczko.
15. Włożyć do adaptera i wykonać próbę odtwarzania. Niewykluczone,
że będzie szumieć jak sto nieszczęść. Po próbach z 3 wkładkami zajarzyłem dopiero
o co chodzi z właściwym mocowaniem wkładki i igły. Brak amortyzacji zemści się.
16. Jesli chodzi źle-można ponownie otworzyć wieczko i poprawić mocowanie przetwornika.
W razie potrzeby trzeba rozebrać i przyciąć przetwornik.
17. Gdy już uzyskaliśmy efekt, który nas zadowala (czytaj najlepszy możliwy efekt)
można wieczko zakleić. Wydaje się, że jednak wystarczy mocowanie na wcisk.
Trzeba stwierdzić, że taka wkładka nigd nie zagra jak nowa. Ale nie będzie krzyczała milczeniem

Alek

1. Żyletką naciąć dookoła przezroczystą przykrywkę mechanizmu wkładki.
2. Podważyć ostrożnie przykrywkę. W razie potrzeby naciąć w miejscach,
gdzie jeszcze przylega. Często przy otwieraniu wieczko pęka i trzeba je potem kleić.
Warto więc zachować nieco spokoju i wykazać się cierpliwością przy jego otwieraniu.
3. Zdjąć przykrywkę.
4. Wyjąć z kowadełka uszkodzony kwarc, wyjąć gumkę mocującą kwarc.
5. Obciąć jak najbliżej kwarcu druciki (blaszki wyprowadzeń).Wyjąć kwarc.
Źle przechowywane wkładki (np.gramofony latami sterczące w piwnicach) będą miały w
środku obrzydliwą breję. Nie zniechęcajmy się jednak. Nawet, jeśli taka wkładka
dobrze nie zagra to umożliwi uzyskanie odrobiny doświadczenia. Należy więc wprzódy oczyścić
środek wkładki z tej wstrętnej mazi, w czym dopomogą zapałki, wata, papier toaletowy.
Gdy już będzie dobrze oczyszczone, można spróbować domyć wodą z ludwikiem lub mydłem.
Mozna także użyć ostrożnie spirytusu. Używanie acetonu, toluenu, benzenu i innnych silnie
niepolarnych rozpuszczalników nie jest zalecane. Obudowy tych wkładek były robione z
polistyrenu (monomer-styren to taki pierścionek benzenowy z dołączoną zamiast jednego wodoru grupą
-CH=CH2 -wzorek więc C6H5-CH=CH2). Ponieważ "podobne rozpuszcza podobne" nasza wkładka ulegnie
w w/w rozpuszczalnikach rozpuszczeniu.
6. Jeśli zachodzi konieczność należy dolutować druciki po obu końcach wkładki.
Muszą umożliwić elektryczne połączenie nowego przetwornika. Takie druciki uzyskuję ze skręcenia
ze sobą dwóch nitek przewodu-linki miedzianej.
Lutowanie trzeba wykonać ostrożnie, by nie stopić plastiku, bo obudowa wkładki będzie do wyrzucenia.
Najczęściej trzeba dolutować przewody w starych wkładkach przechowywanych w złych warunkach.
7. pobielić druciki (blaszki)
8. Z małego buzzerka wyciąć żądany kawałek, tak by otrzymać nowy przetwornik piezo.
Buzzerki takie kosztują około 50 groszy. Mozna także wyciągnąć z jakiejś pozytywki.
Wycięty kawałek nie może być za duży, bo jeśli będzie się opierać o ścianki to wkładka będzie szumieć i będzie wpadać w nieładne rezonanse.
Za mały kawałek będzie za luźno latać i też będzie źle.
9. Przylutować do przetwornika kabelki.
10.Po tej czynności warto brzegi przetwornika przejechać klejem-może być kropelka.
Zapobiegnie to wykruszaniu się tytanianu baru (

11. Zamocować przetwornik, używajac wyjętej gumki. Z drugiej strony zamocować go w kowadełku.
Jeśli gumka w kowadełku jest za luźna trzeba podłożyć nieco grubszą.
12. Upewnić się, że przetwornik jest zamocowany właściwie (pracuje elastycznie).
13. Dla próby można wkładkę podłączyć do jakiegoś wzmacniacza i palcem potrzeć lekko igłę.
Jesli trzeszczy-to elektrycznie jest w porządku.
14. Zamknąć wieczko.
15. Włożyć do adaptera i wykonać próbę odtwarzania. Niewykluczone,
że będzie szumieć jak sto nieszczęść. Po próbach z 3 wkładkami zajarzyłem dopiero
o co chodzi z właściwym mocowaniem wkładki i igły. Brak amortyzacji zemści się.
16. Jesli chodzi źle-można ponownie otworzyć wieczko i poprawić mocowanie przetwornika.
W razie potrzeby trzeba rozebrać i przyciąć przetwornik.
17. Gdy już uzyskaliśmy efekt, który nas zadowala (czytaj najlepszy możliwy efekt)
można wieczko zakleić. Wydaje się, że jednak wystarczy mocowanie na wcisk.
Trzeba stwierdzić, że taka wkładka nigd nie zagra jak nowa. Ale nie będzie krzyczała milczeniem


Alek
- Vault_Dweller
- 2500...3124 posty
- Posty: 2837
- Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Wrzuć tę poradę na Fonar do artykułów!
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
- Vault_Dweller
- 2500...3124 posty
- Posty: 2837
- Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Ok, ok
Ale uznałem artykuł za wartościowy i jak najbardziej godny publikacji na Fonarze... Może tutejszy Admin albo gsmok (wszakże on to dodaje rzeczy do galerii) się zajmuje umieszczaniem tam artykułów.

Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Dodam jeszcze parę słów na temat naprawy jednoigłowej wkładki UK4M, tak często stosowanej w gramofonach Bambino. Nie piszę od nowa wszystkiego, gdyż naprawa jest podobna do naprawy wkładki UK4M.
Najpierw należy ostrożnie wyjąć igłę, następnie otworzyć wkładkę.
Aby otworzyć wkładkę trzeba rozwiercić dwa nity. Najlepiej użyć do tego miniwiertarki. Nie trzeba dodawać, że tą czynność trzeba wykonać ostrożnie, aby nie uszkodzić plastikowej obudowy.
Następnie wyjmujemy uszkodzony kwarc z gumek. Po przycięciu nowego kwarcu trzeba go zamocować. W do tej pory praktykowanej przeze mnie metodzie mocowanie kwarcu stanowią druty odprowadzające sygnał, które dolutowuje się ostrożnie do wyprowadzeń wkładki. Muszą być one twarde-mogą to być wyprowadzenia oporników.
Ta metoda jednak jest o tyle niedobra, że wkładka może brzydko rezonować (rezonują pewnie te druty). Jak na razie nie miałem jednak innego pomysłu na mocowanie. Po zamocowaniu kwarcu wkładkę zamykamy klejąc jej brzegi lub skręcając na małe śrubki. To drugie rozwiazanie jest lepsze, gdyż zawsze można łatwo poprawić ułożenie kwarcu.
Najpierw należy ostrożnie wyjąć igłę, następnie otworzyć wkładkę.
Aby otworzyć wkładkę trzeba rozwiercić dwa nity. Najlepiej użyć do tego miniwiertarki. Nie trzeba dodawać, że tą czynność trzeba wykonać ostrożnie, aby nie uszkodzić plastikowej obudowy.
Następnie wyjmujemy uszkodzony kwarc z gumek. Po przycięciu nowego kwarcu trzeba go zamocować. W do tej pory praktykowanej przeze mnie metodzie mocowanie kwarcu stanowią druty odprowadzające sygnał, które dolutowuje się ostrożnie do wyprowadzeń wkładki. Muszą być one twarde-mogą to być wyprowadzenia oporników.
Ta metoda jednak jest o tyle niedobra, że wkładka może brzydko rezonować (rezonują pewnie te druty). Jak na razie nie miałem jednak innego pomysłu na mocowanie. Po zamocowaniu kwarcu wkładkę zamykamy klejąc jej brzegi lub skręcając na małe śrubki. To drugie rozwiazanie jest lepsze, gdyż zawsze można łatwo poprawić ułożenie kwarcu.
- gsmok
- 3125...6249 postów
- Posty: 3908
- Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Witam
Opis naprawy wkładki UK8 dodałem do działu Porady jako Ppradę numer 24:
http://www.fonar.com.pl/audio/porady/porady.htm
Gdyby trzeba było coś zmodyfikować proszę o info.
A może by tak dodać poradę na temat wkładki UK4?
Opis naprawy wkładki UK8 dodałem do działu Porady jako Ppradę numer 24:
http://www.fonar.com.pl/audio/porady/porady.htm
Gdyby trzeba było coś zmodyfikować proszę o info.
A może by tak dodać poradę na temat wkładki UK4?
Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
- Adam Myslinski
- 250...374 postów
- Posty: 272
- Rejestracja: wt, 17 sierpnia 2004, 19:50
- Lokalizacja: Warszawa
Na ile mnie moja starcza pamiec nie myli, a nie myli, chcialbym dorzucic do tematu pare slow.Alek pisze:Wywołaną w innym wątku dyskusję okraszę jednym skromnym zdjęciem naprawionej wkładki UK8 :) .
We wkladkach piezoelektrycznych uzywane byly plytki wykonane z krysztalow winianu sodowo-potasowego - substancji, ktora wg Wielkiej Encyklopedii Powszechnej PWN (dzis juz wydawnictwa troche przestarzalego, ale w koncu mowimy o zabytkowym urzadzeniu) wykazywala najsilniejsze wlasciwosci piezoelektryczne ze wszystkich znanych wowczas materialow. (Nie wiem, jak to jest dzis)
Wspominana "breja", ktora wypelnione byly przetworniki gramofonowe, miala za zadanie ochrone plytki przed wilgocia, bo ten zwiazek wykazuje rowniez wlasciwosci higroskopijne. Poza tym "breja" mogla dzialac jako tlumik rezonansow wlasnych przetwornika, poprawiajac jego kiepska charakterystyke amplitudowo-czestotliwosciowa.
Winian sodowo-potasowy nazywany jest rowniez solą Seignette'a od nazwiska aptekarza z La Rochelle we Francji - Pierre Seignette (1660 -1719), ktory ja stosowal do celow leczniczych, spozywczych (dodatek do lemoniad itd).
Zatem na pewno nie byl tam stosowany kwarc (SiO2). Ten tylko w rezonatorach, bo chyba o wiele drozszy.
Pozdrawiam
Adam
Adam
Zgadzam się w pełni z przedmówcą. Słowo "kwarc" oczywiście nie jest tu prawidłowe, jednak jakoś utarło się powszechnie i ja też je zastosowałem w opisie naprawy.
Co do mazi-wydaje się, że tylko stare wkładki z lat 50. i 60. go mają. Póżniejsze są czyste.
Co do substancji piezoelektrycznej w buzzerach -to chyba tytanian baru?
Co do mazi-wydaje się, że tylko stare wkładki z lat 50. i 60. go mają. Póżniejsze są czyste.
Co do substancji piezoelektrycznej w buzzerach -to chyba tytanian baru?