Początkujący naprawia radio

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

kcur
15...19 postów
15...19 postów
Posty: 18
Rejestracja: śr, 1 marca 2006, 20:07
Lokalizacja: Wrocław

Początkujący naprawia radio

Post autor: kcur »

Witam.Próbujemy naprawić sami radio z 1956r Braun 99 UKW.Proszę o ewenualną podpowiedź.Radio na lampach EL 84,ECC85,EF 89,EABC 80,ECH 81 grało dobrze na UKF i długich,pewnego dnia po włączeniu radia cisza.Po ponownym włączeniu UKF grał ze 2 minuty i nagle radio umilkło.Obecnie po włączeniu radia lampy się świecą,skala podświetlona a radio gra bardzo cicho na ukf na pozostałych zakresach nic nie można złapać!!

Lampy się świecą wszyskie,bezpiecznik dobry,potencjometry dobre,kabel sieciowy dobry,oporniki sprawdzałem omomierzem są ok.Kondensatory?tu mam trochę problemów bo jeszcze mało się znam ale ciągle coś czytam na te tematy.Sprawdzając zachowanie kondensatorów( tylko omomierzem,nie mam sprzętu do mierzenia pojemności) odlutowywując jeden koniec omomierz wychyla mi się do pewnego momentu pokazując pewien stały opór i wskazówka nie wraca.Czy to ok?Przecież po naładowaniu konensatora powinna wrócić na miejsce.Czy to znaczy,że miernik daje za małe napięcie by go naładować?Przy niektórych kond.z kolei miernik ani drgnie (np.100pf 500v)-też nie wiem czy to ok?Czy ma tak małą pojemność,że wskazówka ani drgnie?Z kolei przy potencjometrze siły głosu są 2 kondensatory:0,01 uf 250 V- ,150 V~ i 0,025 uf 125V-,75V~. :?: Czy to znaczy,że przewodzi prąd stały i zmienny?Jak je sprawdzić i czy mogą one być przyczyną uszkodzenia?Przepraszam za niefachowy język ale dopiero się uczę.Pozdrawiam i proszę o mały wykład i parę wskazówek. :)
pozdrawiam kcur :o)
Lech S.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Lech S. »

Witam.
Jeżeli masz schemat tego radia, to sprawdż napiecia na elektrodach poszczególnych lamp.Generalnie w leciwych radyjkach należałoby bezwzględnie wymienić kondensatory sprzegajace poszczególne stopnie toru m.cz.Objawy jakie opisujesz przy badaniu omomierzem wychyłowym kondensatorów - wskazują na na zwarcie wewnętrzne okładzin lub dużą ich upływność.Ogólnie, przy badaniu kondensatorów omomierzem , wskazówka winna natychmiast wracać do położenia zerowego.Wielkość tego wychylenia zależy od pojemności kondensatora ( czym większa, tym większe wychylenie), również od czułości ustroju pomiarowego.Przy mniejszych pojemnościach wskazówka nie drgnie.Oczywiście, że to nie wyczerpuje innych przyczyn niesprawności radia np. wadliwa lampa itp., ale od czegoś należy rozpocząć poszukiwania.
Lech S.
Lech S.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Lech S. »

Przypomniałem sobie stronę.Pewnie znajdziesz tu wiele wskazówek dla siebie.
http://www.edw.com.pl/index.php?module= ... 75&meid=52
Lech S.
kcur
15...19 postów
15...19 postów
Posty: 18
Rejestracja: śr, 1 marca 2006, 20:07
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: kcur »

Dzięki za pomoc.No to mam problem.Tak mnie uczył dziadek radioamator,że omomierz przy sprawdzaniu kondensatora powinien wrócić po wychyleniu.Ale zmyliły mnie 3 kondensatory,które kupiłem w sklepie elektronicznym.Chyba sprzedali mi niesprawne-czy to możliwe? :? Wszyskie po podłączeniu omomierza wskazują stały opór np.4,7 uF/100V -omomierz pokazuje stale 50 kM.To mnie zmyliło i je brałem za wzór.
Ale czy to możliwe,że w moim radiu padły wszystkie kond.No,bo elektrolity to jeszcze rozumiem,ale pozostałe?No nic powoli wezmę się do sprawdzania radia. :)
pozdrawiam kcur :o)
Lech S.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Lech S. »

Witam.
Z elektrolitami to już inna historia.Chyba {pewnie) są dobre - te zakupione, ale znajdż na forum temat "formowania kondensatorów elektrolitycznych".Ten temat już był parokrotnie , a ja nie chcę błyskać wiedzą , która jest w zawartości postów pisanych przez kolegów triodowiczów.
Lech S.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11378
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

Lech Sołtysik pisze:Generalnie w leciwych radyjkach należałoby bezwzględnie wymienić kondensatory sprzegajace poszczególne stopnie toru m.cz.
Opis uruchamiania radyj masz na mojej stronie. Nie polecam wymiany czegokolwiek 'w ciemno', pomijając niepotrzebny wysiłek to im więcej oryginalnych elementów tym lepiej, a często kondenstory są wystarcząjco dobre, aby pozostały w układzie.
Lech S.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Lech S. »

Witam.
Co oznacza,że cyt."kondensatory są wystarczająco dobre" ?
Byc moze zbyt radykalnie podeszłem do tematu, jednak generalnie należy sie przyjrzeć kondensatorom i po ich weryfikacji dokonywać wymiany.Chyba to logiczne?
Lech S.
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Boguś »

Leszku , no nie bardzo, i Tomek to chyba potwierdzi. Stare kondensatory mają pewna upływność , szczególnie smołowce , kartoflaki, i ta upływność była brana pod uwage podczas konstruowania radia przy obliczaniu polaryzacji np, siatki lampy głosnikowej. Dając teraz nowoczesnego styrofleksa zmieniasz punkt pracy lampy. I bezmyslna wymiana kondensatorów "jak leci" może doprowadzić do tego że radio nawet zamilknie. A skąd to wiem? ano z własnego doswiadczenia :(
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11378
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

Lech Sołtysik pisze:Witam.
Co oznacza,że cyt."kondensatory są wystarczająco dobre" ?
Byc moze zbyt radykalnie podeszłem do tematu, jednak generalnie należy sie przyjrzeć kondensatorom i po ich weryfikacji dokonywać wymiany.Chyba to logiczne?
Czyli że ich upływność nie przeszkadza w danym zastosowaniu. Dość często nie jest ona niebiezpiecznie duża - bezwzględna ich wymiana jest IMO złym posunięciem, bo nie zawsze jest potrzebna, mam kilka odbiorników ze 100% oryginalnych kondensatorów.
Lech S.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Lech S. »

Witam Panowie.
Nic na to nie poradzę ,że jestem taki bezwzględny dla kondensatorów ( od pewnego czasu). Ale to już mój problem i muszę sobie z nim radzić .:cry:
Lech S.
OTLamp

Post autor: OTLamp »

W większości przypadków upływność czy też zmiana pojemności kondensatorów nie powoduje jakichś wybitnie negatywnych skutków. Najbardziej krytycznym jest kondensator sprzęgający lampy głośnikowej. Ten naprawiam od razu, gdyż prędzej czy później i tak dostanie upływności. Swego czasu wpadł mi w ręce całkowicie kompletny odbiornik Philips BD493U, co prawda żaden rarytas, ale całkowicie kompletny, w doskonałym stanie, w pełni sprawny i jeszcze na oryginalnych od wyprodukowania lampach (2xUCH5, UBL3, UY3). W chwili uruchomienia (w zasadzie to nic nie trzeba było robić) prąd anodowy UBL3 wynosił około 45mA. Radio stało w moim pokoju, w pomieszczeniu suchym. Po kilku miesiącach zauważyłem zwiększony przydźwiek sieci wydobywający się z głośnika. Pomiar prądu spoczynkowego lampy głośnikowej wyniósł tym razem ponad 80mA. Wspomniany kondensator został naprawiony (wymiana wnętrzności) i teraz jest spokój. Upływność innych kondensatorów, np. blokujących siatki ekranowe zazwyczaj nie wpływa na pracę odbiornika, chyba że ich oporność spadnie do tego stopnia, że spowoduje znaczne obniżenie napięcia danej siatki ekranowej (zdarza się to jednak dość rzadko) i tym samym spowoduje niewłaściwą pracę danego stopnia.
kcur
15...19 postów
15...19 postów
Posty: 18
Rejestracja: śr, 1 marca 2006, 20:07
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: kcur »

No i narozrabiałem.Wczoraj rano włączyłem Brauna do sieci,zamiast bardzo cichego odbioru jak zawsze,buczenie na wszystkich zakresach,nawet po przełączeniu na gramofon.Po chwili smród jakby zgniłych jaj lub kapusty :cry: i pyk strzelił bezpiecznik.Teraz nie mam odwagi go włączać i zastanawiam się co dalej.Kurcze a takie fajne ładne radyjko,wizualnie mucha nie siada.Załamiem się jak go nie naprawię.No cóż ale początki są trudne nie dam za wygraną.Pozdrawiam. :?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
pozdrawiam kcur :o)
Lech S.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Lech S. »

No, to pewnie "poszedł" prostownik selenowy- sądząc po wrażeniach zapachowych.Tego radia nie znam, ale chyba zasilanie odbywa się za pomocą prostownika selenowego. Wynika to z podanych lampek. Jeżeli pr.selenowy, to sprawa jest prosta.Albo wymienić na dobry, albo łatwiej wcisnąć w obudowę starego prostownika mostek lub diody.Oczywiscie należy sprawdzić czy przyczyną uszkodzenia nie był nadmierny pobór prądu. .Jezeli tak, to trzeba usunąc przyczynę.Możliwe,że prostownik miał wewnętrze zwarcia między płytkami (często się to zdarza) i stąd ten zapach.
Lech S.
pluto
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 141
Rejestracja: czw, 3 czerwca 2004, 15:58
Lokalizacja: Piława Górna

Post autor: pluto »

Hej, jeżeli potrzebujesz prostownik selenowy- daj znać - mogę Ci sprezentować.

pozdrawiam

PLUTO- Wrocław
kcur
15...19 postów
15...19 postów
Posty: 18
Rejestracja: śr, 1 marca 2006, 20:07
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: kcur »

Super!!!!Nawet mogę odkupić!Jak się umówimy?Pozdrawiam!
mój e-mail dariuszcurylo@o2.pl
Ps.Uff, nareszcie ktoś z Wrocławia ma podobne zainteresowania.
pozdrawiam kcur :o)