Witam.
Z tego, co mi wiadomo, wszystko, co wjeżdżało do jakiej kolwiek JW było "ścisłego zarachowania". Poza tym, magazyny wojskowe do dziś budzą zainteresowanie miłośników i kolekcjonerów maści wszelakiej.
Kidyś już wspominałem, jak to kilka miesięcy wstecz, z pewnej znajomej mi JW wyjechało kilka kontenerów lamp z przeznaczeniem na złom. Rozmawiałem z jednym z "uczestników tajnej akcji"

i okazało się, ze kilkaset lamp pozostało, jako że do dziś są wykorzystywane. Głównie chodzi o lampy nadawcze wyielkiej mocy, z serii GUxx. W dalszym ciągu są rachowane...
Pozdrawiam
p.s. Kolejny oferent z dysleksją, dysortografią i dysgrafią?