Wzmacniacze bez sprzężenia

Jeśli informacja nie pasuje do żadnego działu, a musisz się nią podzielić - zrób to tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

USER
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 33
Rejestracja: wt, 7 lutego 2006, 12:29

Wzmacniacze bez sprzężenia

Post autor: USER »

Witam !!

Czy ktoś z fachowców na forum może mi wyjaśnić dlaczego wzmacniacze lampowe naogół budowane są bez ujemnego sprzęzenia zwrotnego (ew b.płytkie) a wzmacniacze tranzystorowe mają sprzężenie o dość dużej wartości . Wiadomo powszechnie że układy tranzystorowe mają wzmocnienie z otwartą pętlą sprzężenia b .duże a wzmacniacze (mocy) lampowe mają wzmocnienie rzędu ok 50 V/V . Sprawa pewnie rozgrywa się o liniowośc . Czytałem o ałdjofilskich :) wzmacniaczach tranzystorowych bez sprzęzenia ale to może być zwykły chwyt marketingowy . Nawet ciężko wyobrazić sobie taką konstrukcje bez sprzęzenia bo wiadomo ze na elementach mocy odkładają się straty na ciepło a układ bez sprzęzenia jest niestabilny termicznie .

P.S wątek może nie pasuje do całego forum ale myślę że uzyskam odpowiedż :D
argus
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 49
Rejestracja: ndz, 1 stycznia 2006, 00:27
Lokalizacja: Toruń/Bydgoszcz

Post autor: argus »

Trochę zamieszałeś :) . Generalnie zasada jest taka, że NFB (czyli ujemne sprzężenie zwrotne) powinno być jak najmniejsze - tylko takie, by linearyzowało układ, zmniejszało zniekształcenia, a także (w wzm. tranzystorowych a przede wszystkim OP_Ampach) ustalało wielkość wzmocnienia i wyrównywało pasmo przenoszenia. Wzmacniacze tranzystorowe są często krytykowane za to, że za sprawą dużych wartości NFB chaarakteryzują się sporymi zniekształceniami TIM i fazowymi (pomimo doskonałych parametrów pod względem "zwykłych" zniekształceń nieliniowych). Lampy jako elementy bardziej liniowe od półprzewodników potrzebują mniejszego NFB, a w skrajnych przypadkach starannie zaprojektowany układ lampowy sprzężenia w ogóle nie potrzebuje. Stąd taka a nie inna tendencja w konstruowaniu wzmacniaczy lampowych (to w bardzo wielkim skrócie, bo dokładniejszy wywód zająłby znacznie więcej miejsca).
Pozdrawiam
Stare jest piękne (ale tylko w technice :) )
argus
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 49
Rejestracja: ndz, 1 stycznia 2006, 00:27
Lokalizacja: Toruń/Bydgoszcz

Post autor: argus »

P.S.
I nie ma co tu mieszać do sprawy audiofilizmu, bo wzmacniacz - audiofilski czy nieaudiofilski :wink: po prostu ma działać poprawnie i wnosić mozliwie mało zmian we wzmacniany sygnał. A to wiąże się z bardziej lub mniej dopracowaną konstrukcją. I tyle.
A uleganie tym czy innym chwytom marketingowym - to tylko kwestia wyrobienia i wiedzy klienta, specjaliści od marketingu rzadko znają się na technice i często widać tego efekty.
Stare jest piękne (ale tylko w technice :) )
USER
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 33
Rejestracja: wt, 7 lutego 2006, 12:29

Post autor: USER »

Hmm

A co z tranzystorami tupu FET

Generalnie to można je porównać pod względem niektórych parametrów do triody a mimo to "temdencja" jest dalej na duże sprzężenia !!!

w sumie to ciekawe by było porównanie układy złożonego z dwóch triod w układzie wzmacniacza i w takim samym układzie dwóch FET-ów .

Narazie z przyczyn technicznych nie mam możliwości wykonania takiego układu bo mam rozstrojony oscyloskop :cry:

P.S gdzie można znależc serwisówke do DT-516A , mimo ze to krajowa konstrukcja to "google" nie sprawdza się w tej roli :lol:
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

trafiłeś w dziesiątkę moich zainteresowań.
otóż można zrobić dobry wzmacniacz bez sprzężenia zwrotnego. tranzytorowy też.

A jeżeli mr OTLamp zażąda schematu, to nie ma sprawy.
jeżeli inni będą nim zainteresowani, to oczywiście również podam z przyjemnością.
Ostatnio zmieniony wt, 7 lutego 2006, 16:47 przez Piotr, łącznie zmieniany 1 raz.
OTLamp

Post autor: OTLamp »

Piotr pisze: A jeżeli mr OTLamp zarząda schematu, to nie ma sprawy.
jeżeli inni będą nim zainteresowani, to oczywiście również podam z przyjemnością.
Raczej mr OTLamp nie "zarząda" schematu.
USER
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 33
Rejestracja: wt, 7 lutego 2006, 12:29

Post autor: USER »

Ja by porosił jeśli można !!

A mimo to to w końcu znalażł się ktoś kto ma podobne "problemy"
Akademickie zrzędzenie mi nie wystacza , a propos sprzężenia to całą teorie na ten temat obmyślił jakiś francuski zakonnik w jakim czasie się to działo to nie wiem ale informacje podawał mi mój profesor więc można to uznać za prawdziwe !!! Ale na pewno wiedziano już co to jest prąd i jak się wzmacnia sygnały elektryczne !!
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

schemat będzie jutro (trzeba się wybrać do znajomego ze skanerem)

A za błąd przepraszam, każdemu się może przytrafić.
USER
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 33
Rejestracja: wt, 7 lutego 2006, 12:29

Post autor: USER »

No to czekam z niecierpliwością !!!
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

oto wzmacniacz bez globalnego sprzężenia.
trzy stopnie, USZ tylko w dwójce, więc jest absolutnie stabilny.
polecam, gra naprawdę przyzwoicie, a co też ważne, jest bardzo łatwy do uruchomienia.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Vault_Dweller »

Mógłby być ciut przerobiony i zasilany symetrycznie- odpadłby duży kondensator na wyjściu.
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

wszelkie przeróbki mile widziane. ale wyrzucanie kondensatora na wyjściu będzie problematyczne. zważ, że nie ma sprzężenia z wyjścia. dasz radę utrzymać zero na wyjściu z dostateczną dokładnoścą? wolt w tą, czy tamtą na kondensatorze nie jest katastrofą, ale na głośniku może być już gorzej.
Awatar użytkownika
VacuumVoodoo
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2007
Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
Lokalizacja: Goteborg, Szwecja

Post autor: VacuumVoodoo »

Piotr pisze:wszelkie przeróbki mile widziane. ale wyrzucanie kondensatora na wyjściu będzie problematyczne. zważ, że nie ma sprzężenia z wyjścia. dasz radę utrzymać zero na wyjściu z dostateczną dokładnoścą? wolt w tą, czy tamtą na kondensatorze nie jest katastrofą, ale na głośniku może być już gorzej.
W takich ukladach czesto stosuje sie DC-serwo. Dla czestotliwosci akustycznych i wyzszych bedzie w dalszym ciagu bez USZ.

Przedstawiony schemat zawiera kilka lokalnych petli USZ oraz sprzezenia termiczne tak wiec nie jest on pozbawiony USZ sensu stricto, chyba ze mowa o globalnym USZ miedzy wyjsciem a wejsciem. Ale nie badzmy drobiazgowi 8)
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
USER
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 33
Rejestracja: wt, 7 lutego 2006, 12:29

Post autor: USER »

A gdyby na wejściu dać wzmacniacz różnicowy to można bu było dać zasilanie symetryczne , wtedy układ miałby silne sprzęzenie zwrotne dla DC a AC likwidowało by się kondensatorem z drugiego wejścia wzmacniacza róznicowego . Na wyjściu mogło by być jakieś 100mV napięcia stałego

A propos to w ten sposób to każdy "narmalny" tranzystorowiec można pozbawić sprzęzenia AC ale pojawia sie problem bo wzmocnienie Ku będzie za duże . Można temu zapobiec jeśli para różnicowa pracuje na małum prądzie ( małe wzmocnienie) , ale i tak jak rośnie liczba stopni to Ku i tak się zwiększa

Warto się pomęczyc z usunięciem tego kondensatora bo 10mF to dużo i mocno bruździ

Dzięki za zainteresowanie :D
USER
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 33
Rejestracja: wt, 7 lutego 2006, 12:29

Post autor: USER »

P.S jak coś wydukam to zamieszcze schemat ale to może potrwać bo mam S.E.S.J.E