RADMOR 5102-TE- problem ze wskaźnikiem sygnału.
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
- Szrot majster
- 1875...2499 postów
- Posty: 2226
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
RADMOR 5102-TE- problem ze wskaźnikiem sygnału.
Witam!
Stałem się posiadaczem amplitunera RADMOR 5102-TE, głowica UKF zdemolowana, wstawiłem przestrojoną GFE-105.
Była grzebnięta p.cz., udało się zestroić .
Stan obecny jest taki, że radio odbiera pełne pasmo 88-108MHz, stereo kulawo chodzi, bo prymitywny dekoder na UL1601 jest źle zestrojony, tam też jakiś "magik" pchał łapy.
Ale jest czysty odbiór na kawałku przewodu a na antenie dachowej jest pełno stacji, większość bez szumów.
Ale nie działa mi wskaźnik poziomu sygnału, wymieniłem BC148 na module PA, wtedy zaświeciły się diody, regulacja PR-kiem na PA tylko zapala coraz więcej diod LED, niezależnie czy to lokalna stacja czy szum.
Ewidentnie coś jest przegrzebane a nie wiem, czym regulować czułość tego wskaźnika, sytuacja obecna jest objawem usterki.
Diody LED były zupełnie wypalone, profilaktycznie wymieniłem UL1111, który steruje diodami, nic to nie zmieniło.
Układ dałem w podstawce, bo każdy wie, jakie to są laminaty, szczególnie po 40-50 latach.
Czy nie jest czasem uwalony UL1111 na płytce PA?
Albo czy jest cewka, która odpowiada za wskaźnik?
Stałem się posiadaczem amplitunera RADMOR 5102-TE, głowica UKF zdemolowana, wstawiłem przestrojoną GFE-105.
Była grzebnięta p.cz., udało się zestroić .
Stan obecny jest taki, że radio odbiera pełne pasmo 88-108MHz, stereo kulawo chodzi, bo prymitywny dekoder na UL1601 jest źle zestrojony, tam też jakiś "magik" pchał łapy.
Ale jest czysty odbiór na kawałku przewodu a na antenie dachowej jest pełno stacji, większość bez szumów.
Ale nie działa mi wskaźnik poziomu sygnału, wymieniłem BC148 na module PA, wtedy zaświeciły się diody, regulacja PR-kiem na PA tylko zapala coraz więcej diod LED, niezależnie czy to lokalna stacja czy szum.
Ewidentnie coś jest przegrzebane a nie wiem, czym regulować czułość tego wskaźnika, sytuacja obecna jest objawem usterki.
Diody LED były zupełnie wypalone, profilaktycznie wymieniłem UL1111, który steruje diodami, nic to nie zmieniło.
Układ dałem w podstawce, bo każdy wie, jakie to są laminaty, szczególnie po 40-50 latach.
Czy nie jest czasem uwalony UL1111 na płytce PA?
Albo czy jest cewka, która odpowiada za wskaźnik?
Re: RADMOR 5102-TE- problem ze wskaźnikiem sygnału.
Za pomiar sygnału odpowiada układ zbudowany na T202/T203 i jego działanie należy sprawdzić na diodzie D201 {G1 modułu pośredniej}. 

Re: RADMOR 5102-TE- problem ze wskaźnikiem sygnału.
To czy masz potencjalnie uszkodzony UL1111 (co rzadko się zdarza jak tam ktoś testowo zwarć do plusa zasilania nie robił i nie pchał tam fazy 230V~) to sam sobie musisz odpowiedzieć, bo zdalnie nikt za ciebie tego nie sprawdzi. Raptem 5 tranzystorów w strukturze do prześwietlenia.
Bardziej mi to wygląda na typowe zjawisko, że karmisz UL1242 oparami sygnału.
Bez oscyloskopu trudno zgadywać. Gdybyś potencjalnie miał na pokładzie oscyloskop, to czy dla lokalnych stacji na 14 nodze UL1242 masz tam chociaż 10mV sygnału 10,7MHz?
Jak sygnał stacji lichy (bo głowica tępa, tor przed UL1242 rozstrojony, łapie gdzieś duże tłumienie) to potem się nie dziw, że wskaźnik pokazuje szum i stacje na jednym poziomie.
Kolejną sprawą jest potwierdzenie zestrojenia cewki L202 i dopiero wtedy można potencjalnie "podkręcać" czułość wskaźnika. Ale póki co nie widać w tym sensu, bo szum i stacje masz praktycznie na jednym poziomie.
Testowo możesz sobie zdjąć charakterystykę wskaźnika przy jakim napięciu DC w module PA za diodą D201 na kołku G1 (odpinając wcześniej diodę by jej przypadkiem nie ubić za dużym napięciem wstecznym DC) zapala się pierwsza LED-a a przy jakim ostatnia wskaźnika mocy stacji. Takie potwierdzenie samej sprawności układu formowania napięcia stałego do wskaźnika poziomu. Czyli podać sobie regulowane napięcie stałe regulowane od 0V w górę i testować.
Serwisówka do Radmora 5102 jest o tyle licha, że nie podają ile u nich na wyjściu z fabryki takich amplitunerów, dla podanego sygnału w.cz. 2mV na wejście fabrycznej głowicy, uzyskiwali na 14 nodze UL1242 sygnału p.cz.
Jak sobie ktoś tego wcześniej nie przemierzy (by potem nie macać w ciemnościach przy niesprawnych odbiornikach) na kilku sprawnych "dziewiczych" egzemplarzach Radmora (by wyciągnąć zakres od ilu Umin, przez Utypowe, do Umax - wynikające z rozrzutu tamtejszych elementów RLC i rozrzutu tłumienia filtrów ceramicznych w hybrydzie FCH10,7), to będzie większość napraw robił trochę po omacku. Podobnie jak napięcie stałe za prostownikiem D201, z którego potem jest karmiony wskaźnik mocy sygnału stacji. Trzeba poprosić kogoś kto ma obecnie na stanie sprawnego Radmora ze wskaźnikami ledowymi (nie posiadam obecnie Radmora na stanie, więc ci nie rzucę wachlarzem sygnałów dla charakterystycznych punktów toru p.cz.) aby ci te sygnały nakreślił w jakich granicach mają one przyjmować wartości. Bez tego macanie w ciemnościach nie mając potwierdzeń wartości sygnałów zmiennych i napięć stałych jakie wysycają wskaźnik poziomu sygnału stacji przy podaniu na wejście głowicy (której jak wskazujesz nie ma oryginalnej tylko GFE-105 dopięta, które będzie dawać delikatnie inne poziomy p.cz. na swoim wyjściu) 2mV w.cz.
Bardziej mi to wygląda na typowe zjawisko, że karmisz UL1242 oparami sygnału.
Bez oscyloskopu trudno zgadywać. Gdybyś potencjalnie miał na pokładzie oscyloskop, to czy dla lokalnych stacji na 14 nodze UL1242 masz tam chociaż 10mV sygnału 10,7MHz?
Jak sygnał stacji lichy (bo głowica tępa, tor przed UL1242 rozstrojony, łapie gdzieś duże tłumienie) to potem się nie dziw, że wskaźnik pokazuje szum i stacje na jednym poziomie.
Kolejną sprawą jest potwierdzenie zestrojenia cewki L202 i dopiero wtedy można potencjalnie "podkręcać" czułość wskaźnika. Ale póki co nie widać w tym sensu, bo szum i stacje masz praktycznie na jednym poziomie.
Testowo możesz sobie zdjąć charakterystykę wskaźnika przy jakim napięciu DC w module PA za diodą D201 na kołku G1 (odpinając wcześniej diodę by jej przypadkiem nie ubić za dużym napięciem wstecznym DC) zapala się pierwsza LED-a a przy jakim ostatnia wskaźnika mocy stacji. Takie potwierdzenie samej sprawności układu formowania napięcia stałego do wskaźnika poziomu. Czyli podać sobie regulowane napięcie stałe regulowane od 0V w górę i testować.
Serwisówka do Radmora 5102 jest o tyle licha, że nie podają ile u nich na wyjściu z fabryki takich amplitunerów, dla podanego sygnału w.cz. 2mV na wejście fabrycznej głowicy, uzyskiwali na 14 nodze UL1242 sygnału p.cz.
Jak sobie ktoś tego wcześniej nie przemierzy (by potem nie macać w ciemnościach przy niesprawnych odbiornikach) na kilku sprawnych "dziewiczych" egzemplarzach Radmora (by wyciągnąć zakres od ilu Umin, przez Utypowe, do Umax - wynikające z rozrzutu tamtejszych elementów RLC i rozrzutu tłumienia filtrów ceramicznych w hybrydzie FCH10,7), to będzie większość napraw robił trochę po omacku. Podobnie jak napięcie stałe za prostownikiem D201, z którego potem jest karmiony wskaźnik mocy sygnału stacji. Trzeba poprosić kogoś kto ma obecnie na stanie sprawnego Radmora ze wskaźnikami ledowymi (nie posiadam obecnie Radmora na stanie, więc ci nie rzucę wachlarzem sygnałów dla charakterystycznych punktów toru p.cz.) aby ci te sygnały nakreślił w jakich granicach mają one przyjmować wartości. Bez tego macanie w ciemnościach nie mając potwierdzeń wartości sygnałów zmiennych i napięć stałych jakie wysycają wskaźnik poziomu sygnału stacji przy podaniu na wejście głowicy (której jak wskazujesz nie ma oryginalnej tylko GFE-105 dopięta, które będzie dawać delikatnie inne poziomy p.cz. na swoim wyjściu) 2mV w.cz.
- Szrot majster
- 1875...2499 postów
- Posty: 2226
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Re: RADMOR 5102-TE- problem ze wskaźnikiem sygnału.
Witam!
Na generatorze uzyskałem 40mV napięcia przy dostrojeniu na 14 nodze.
Na transmitterze , wystarczył drut.....ponad 50mV na 14 nodze.
Głowica jest sprawna, przestrojona przez fachowca- głowice od nich mam w Merkurym i tam wskaźnik poziomu sygnału działa OK
Na generatorze uzyskałem 40mV napięcia przy dostrojeniu na 14 nodze.
Na transmitterze , wystarczył drut.....ponad 50mV na 14 nodze.
Głowica jest sprawna, przestrojona przez fachowca- głowice od nich mam w Merkurym i tam wskaźnik poziomu sygnału działa OK
- Szrot majster
- 1875...2499 postów
- Posty: 2226
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Re: RADMOR 5102-TE- problem ze wskaźnikiem sygnału.
Witam!
Czyli T202 i T203 uwalone, tester pokazuje jako diody, wymieniłem na BF241- wskaźnik nie ruszył.
Wymieniłem tranzystor na wejściu modułu p.cz, był OK, ale byłem ciekawy i zaskoczenie , "na słuch" sygnał poszedł, że HO HO
Wszystkie, nawet najsłabsze stacje są w tym pseudo stereo, dekoder jest rozstrojony,i tak będę nowy moduł robił.
Nic nie szumi, co było normą, niestety tu nie "opary sygnału" są problemem a przeryty moduł p.cz, ktoś tak to przegrzebał, że pokręcono czym się dało a głowica PGU miała wszystkie cewki rozwalone, pełno poodparzanych padów i brak rdzeni, kabelek p.cz. był urwany.
Nie wiem, czy zakup sprawnego modułu p.cz. nie będzie lepszym pomysłem?
RADMOR to rzecz niesamowicie skomplikowana i upierdliwa w serwisie.....szczególnie po grzebaniu przez patałacha z zerowym pojęciem i nierzadko promilami.
Znajomy ma serwis Audio/VCR, nie robi TV.....ma on wspólnika, który zjadł zęby na Radmorach, niestety on kiedyś mówił, że tam trzeba uważać, czym się kręci, bo wrócić do stanu fabrycznego jest bardzo trudno.
Ale nie będę uderzał do niego, bo to trudny i nieprzyjemny typ, toteż pytam tu, na Triodzie ale widać niewielu ma to PRL-owskie cudo, wykonane pancernie jak radiostacja czołgowa a w istocie pełnie przestarzałych elementów i rozwiązań.
Czyli T202 i T203 uwalone, tester pokazuje jako diody, wymieniłem na BF241- wskaźnik nie ruszył.
Wymieniłem tranzystor na wejściu modułu p.cz, był OK, ale byłem ciekawy i zaskoczenie , "na słuch" sygnał poszedł, że HO HO

Wszystkie, nawet najsłabsze stacje są w tym pseudo stereo, dekoder jest rozstrojony,i tak będę nowy moduł robił.
Nic nie szumi, co było normą, niestety tu nie "opary sygnału" są problemem a przeryty moduł p.cz, ktoś tak to przegrzebał, że pokręcono czym się dało a głowica PGU miała wszystkie cewki rozwalone, pełno poodparzanych padów i brak rdzeni, kabelek p.cz. był urwany.
Nie wiem, czy zakup sprawnego modułu p.cz. nie będzie lepszym pomysłem?
RADMOR to rzecz niesamowicie skomplikowana i upierdliwa w serwisie.....szczególnie po grzebaniu przez patałacha z zerowym pojęciem i nierzadko promilami.
Znajomy ma serwis Audio/VCR, nie robi TV.....ma on wspólnika, który zjadł zęby na Radmorach, niestety on kiedyś mówił, że tam trzeba uważać, czym się kręci, bo wrócić do stanu fabrycznego jest bardzo trudno.
Ale nie będę uderzał do niego, bo to trudny i nieprzyjemny typ, toteż pytam tu, na Triodzie ale widać niewielu ma to PRL-owskie cudo, wykonane pancernie jak radiostacja czołgowa a w istocie pełnie przestarzałych elementów i rozwiązań.
- Szrot majster
- 1875...2499 postów
- Posty: 2226
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Re: RADMOR 5102-TE- problem ze wskaźnikiem sygnału.
Witam!Szrot majster pisze: ↑sob, 22 marca 2025, 22:33 Witam!
Czyli T202 i T203 uwalone, tester pokazuje jako diody, wymieniłem na BF241- wskaźnik nie ruszył.
Wymieniłem tranzystor na wejściu modułu p.cz, był OK, ale byłem ciekawy i zaskoczenie , "na słuch" sygnał poszedł, że HO HO![]()
Wszystkie, nawet najsłabsze stacje są w tym pseudo stereo, dekoder jest rozstrojony,i tak będę nowy moduł robił.
Nic nie szumi, co było normą, niestety tu nie "opary sygnału" są problemem a przeryty moduł p.cz, ktoś tak to przegrzebał, że pokręcono czym się dało a głowica PGU miała wszystkie cewki rozwalone, pełno poodparzanych padów i brak rdzeni, kabelek p.cz. był urwany.
Nie wiem, czy zakup sprawnego modułu p.cz. nie będzie lepszym pomysłem?
RADMOR to rzecz niesamowicie skomplikowana i upierdliwa w serwisie.....szczególnie po grzebaniu przez patałacha z zerowym pojęciem i nierzadko promilami.
Znajomy ma serwis Audio/VCR, nie robi TV.....ma on wspólnika, który zjadł zęby na Radmorach, niestety on kiedyś mówił, że tam trzeba uważać, czym się kręci, bo wrócić do stanu fabrycznego jest bardzo trudno.
Ale nie będę uderzał do niego, bo to trudny i nieprzyjemny typ, toteż pytam tu, na Triodzie ale widać niewielu ma to PRL-owskie cudo, wykonane pancernie jak radiostacja czołgowa a w istocie pełnie przestarzałych elementów i rozwiązań.
Na długich falach też wskaźnik poziomu sygnału nie działał od początku jak to przyszło Paczkomatem.
Wymieniłem scalak p.cz na enerdowski A220D ale nic to nie zmienia, poza lepszym odbiorem FM.
Wskaźnik nawet nie dygnie .
Radmor nie miał programatora i może coś jest urwane, tam multum kabli przy przełączniku AM/FM, może tranzystor ubity na PCB z diodami LED?
Nie chce mi się na pałę wszystkiego wymieniać, GFE-105 powszechnie trafiała do tych odbiorników i nie było cyrków, a wskaźnik często i w przestrojonym w oryginale nie działał.
Nie mam schematu PCB z LED, mam dokumentację techniczną ale do Radmora ze wskaźnikami VARIA, nie tego co mam, a na Elektrodzie nic nie ściągnę, bo już prawie 3 lata nie mam konta
- AZ12
- 3125...6249 postów
- Posty: 5418
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: RADMOR 5102-TE- problem ze wskaźnikiem sygnału.
Witam
Jeśli filtry 7x7 są uszkodzone przez poprzednich "naprawiaczy" to można je wymienić. Do wymiany konieczny jest odpowiedni sprzęt lutowniczy, sam kiedyś wymieniałem taki filtr zwykłą lutownicą, ale to było około 15 lat temu. Nie polecam jednak bez doświadczenia robić takiej zabawy. Do zestrojenia potrzebny jest generator pośredniej częstotliwości lub najlepiej wobuloskop.
Jeśli filtry 7x7 są uszkodzone przez poprzednich "naprawiaczy" to można je wymienić. Do wymiany konieczny jest odpowiedni sprzęt lutowniczy, sam kiedyś wymieniałem taki filtr zwykłą lutownicą, ale to było około 15 lat temu. Nie polecam jednak bez doświadczenia robić takiej zabawy. Do zestrojenia potrzebny jest generator pośredniej częstotliwości lub najlepiej wobuloskop.
Ratujmy stare tranzystory!
- Szrot majster
- 1875...2499 postów
- Posty: 2226
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Re: RADMOR 5102-TE- problem ze wskaźnikiem sygnału.
Witam!
Tu z głowicą jest wszystko OK.
Płytka PPcz musi być kupiona sprawna i niegrzebana, inaczej można sobie stroić
, nie mam wobuloskopu ani nie umiem stroić torów FM na krzywą dzwonową, bo nie musiałem tego nigdy robić.
Wskaźnik raczej nie działa przez uwalony gdzieś tranzystor, jak już trzy były uwalone(T202/T203 i T401 na PA), to nie jest wykluczone, że Radmor dostał bliskie trafienie EMP z pioruna i jako, że burza jest całkowicie nieprzewidywalna, to trzeba wyciągać tranzystory i najlepiej za ta kanciaste wstawiać nowe TO-92, bo jak już lutować, to raz a dobrze
Wskaźnik nie świecił w ogóle, po wymianie T401 zaczął reagować na PR-ek w module automatyki.
Na AM też wskaźnik nie działa, mało tego, Elektroda jest pełna postów z taką usterką.....tyle, że tam sprawa dotyczy przestrojenia na odwal, na słuch i po kilku piwach, owe amplitunery wcale nie grają w stereo albo odbierają 2-3 lokalne stacje, tutaj tego nie ma, nie tędy droga.
Ten sprzęt ma tor p,cz. dużo bardziej prymitywny niż taki Merkury czy tunery Hi-Fi wieżowe na TDA1200/HA1137/polskim odpowiedniku.
To trochę lepszy tor p,.cz niż tor fonii telewizora czarno-białego z lat 70/80-tych, z takiego czegoś cudów nie wyciągniesz.
A stereodekoder będzie SD 2.6 podobny jak w REMA Toccata 940, PCB się mieści na luzie.A nowy dekoder można na kostki ARK podłączyć do pinów na płytce, bo ja lutował nie będę.
Filtr MPX RC lepiej zabrzmi niż to, co jest na PSD-2, toć to te dziadowskie filtry rodem z Amatora, zrobiłem do PROXIMY dekoder z plusem na masie i cudo to jest, miło posłuchać, a te stare cewki to tylko piszczenie i świsty.
Chyba, że Kolega CHOPIN66 będzie na tyle łaskawy, że zrobi PCB dekodera na A290D/MC1310, taki by pasował 1:1 za PSD-2, wrzucając plik PCB na Forum, bo Radmora ma tutaj zapewne niejeden.
Dobrze by było zrobić przełączanie MONO/STEREO na transoptorze typu PC817, nie zawsze trzeba sobie życie uprzykrzać jak są dostępne właściwe elementy(to nie stan wojenny, że był tylko ocet, ja się urodziłem w jego ostatnich miesiącach, formalnie był ale zawieszony), jak nic nie było i embargo COCOM-u, to zamiast wskaźników VARIA zastosowano podłej jakości LED-y z całym ulepem na UL1111 i tranzystorach.
Gdyby tu były mierniki, to by była prosta sprawa i bym to uruchomił bez problemów.
Ale jest kolejny stopień, kolejny moduł, w którym ma się co zepsuć.
Dekoder stereo dziś zrobiłem z RE 1/87 na TCA4500.....nie ruszył i spaliłem dekoder, bo w nerwach wsadziłem go odwrotnie.
Ale i nie działał zanim się skopcił, więc tylko szkoda czasu, filtry poszły nazad do PSD-2.
Ten SD 2.6 byłby OK?
Tu z głowicą jest wszystko OK.
Płytka PPcz musi być kupiona sprawna i niegrzebana, inaczej można sobie stroić

Wskaźnik raczej nie działa przez uwalony gdzieś tranzystor, jak już trzy były uwalone(T202/T203 i T401 na PA), to nie jest wykluczone, że Radmor dostał bliskie trafienie EMP z pioruna i jako, że burza jest całkowicie nieprzewidywalna, to trzeba wyciągać tranzystory i najlepiej za ta kanciaste wstawiać nowe TO-92, bo jak już lutować, to raz a dobrze

Wskaźnik nie świecił w ogóle, po wymianie T401 zaczął reagować na PR-ek w module automatyki.
Na AM też wskaźnik nie działa, mało tego, Elektroda jest pełna postów z taką usterką.....tyle, że tam sprawa dotyczy przestrojenia na odwal, na słuch i po kilku piwach, owe amplitunery wcale nie grają w stereo albo odbierają 2-3 lokalne stacje, tutaj tego nie ma, nie tędy droga.
Ten sprzęt ma tor p,cz. dużo bardziej prymitywny niż taki Merkury czy tunery Hi-Fi wieżowe na TDA1200/HA1137/polskim odpowiedniku.
To trochę lepszy tor p,.cz niż tor fonii telewizora czarno-białego z lat 70/80-tych, z takiego czegoś cudów nie wyciągniesz.
A stereodekoder będzie SD 2.6 podobny jak w REMA Toccata 940, PCB się mieści na luzie.A nowy dekoder można na kostki ARK podłączyć do pinów na płytce, bo ja lutował nie będę.
Filtr MPX RC lepiej zabrzmi niż to, co jest na PSD-2, toć to te dziadowskie filtry rodem z Amatora, zrobiłem do PROXIMY dekoder z plusem na masie i cudo to jest, miło posłuchać, a te stare cewki to tylko piszczenie i świsty.
Chyba, że Kolega CHOPIN66 będzie na tyle łaskawy, że zrobi PCB dekodera na A290D/MC1310, taki by pasował 1:1 za PSD-2, wrzucając plik PCB na Forum, bo Radmora ma tutaj zapewne niejeden.
Dobrze by było zrobić przełączanie MONO/STEREO na transoptorze typu PC817, nie zawsze trzeba sobie życie uprzykrzać jak są dostępne właściwe elementy(to nie stan wojenny, że był tylko ocet, ja się urodziłem w jego ostatnich miesiącach, formalnie był ale zawieszony), jak nic nie było i embargo COCOM-u, to zamiast wskaźników VARIA zastosowano podłej jakości LED-y z całym ulepem na UL1111 i tranzystorach.
Gdyby tu były mierniki, to by była prosta sprawa i bym to uruchomił bez problemów.
Ale jest kolejny stopień, kolejny moduł, w którym ma się co zepsuć.
Dekoder stereo dziś zrobiłem z RE 1/87 na TCA4500.....nie ruszył i spaliłem dekoder, bo w nerwach wsadziłem go odwrotnie.
Ale i nie działał zanim się skopcił, więc tylko szkoda czasu, filtry poszły nazad do PSD-2.
Ten SD 2.6 byłby OK?
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2098
- Rejestracja: pn, 10 sierpnia 2009, 17:47
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: RADMOR 5102-TE- problem ze wskaźnikiem sygnału.
Mógłbym ale musiałbym mieć dekoder PSD-2 w celu zmierzenia odległości między pinami w złączu.Szrot majster pisze: ↑pn, 24 marca 2025, 02:04
Chyba, że Kolega CHOPIN66 będzie na tyle łaskawy, że zrobi PCB dekodera na A290D/MC1310, taki by pasował 1:1 za PSD-2, wrzucając plik PCB na Forum, bo Radmora ma tutaj zapewne niejeden.
- Szrot majster
- 1875...2499 postów
- Posty: 2226
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Re: RADMOR 5102-TE- problem ze wskaźnikiem sygnału.
Witam!
Kupiłem niegrzebany(zabezpieczone woskiem filtry) blok p.cz.
100zł z wysyłką przy wartości tego Radmora to chyba niewiele?
Dekodera nie wyślę, ale SD 2.6 na 100% zmieści się na ramce toru FM.
Może Kolega CHOPIN66 by nakreślił mi schemat układu, który zadziała z SD 2.6 i z PA Radmora?
Tu jest ale nie mam konta
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1533299.html
Drukowałem i piny pasują.
Kupiłem niegrzebany(zabezpieczone woskiem filtry) blok p.cz.
100zł z wysyłką przy wartości tego Radmora to chyba niewiele?
Dekodera nie wyślę, ale SD 2.6 na 100% zmieści się na ramce toru FM.
Może Kolega CHOPIN66 by nakreślił mi schemat układu, który zadziała z SD 2.6 i z PA Radmora?
Tu jest ale nie mam konta
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1533299.html
Drukowałem i piny pasują.
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2098
- Rejestracja: pn, 10 sierpnia 2009, 17:47
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: RADMOR 5102-TE- problem ze wskaźnikiem sygnału.
Z ciekawości ile dałeś za tegi 5102TE?
- Szrot majster
- 1875...2499 postów
- Posty: 2226
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Re: RADMOR 5102-TE- problem ze wskaźnikiem sygnału.
Witam!
Za przysługi, niestety jest zdemolowany mimo ładnego wyglądu.....każdy jest w Polsce "fachowcem" od Radmorów
W ogóle zdemolowana głowica, popalone LED-y i tranzystory, ślady grzebania w p.cz.
A w ogóle nie rozumiem tego szału na ten sprzęt....Merkury DSH303A to dużo nowocześniejszy sprzęt, choć Radmor jest zbudowany z modułów....co z tego jak technologia z lat 60-tych.
W ogóle to tak ładnie wygląda, bo umyłem panel i gałki ze starej mieszanki potu i brudu, aluminium tak ma, za to czarny rudzieje po tych 40 latach.
Ogólnie to chciałem mieć coś wyższych lotów niż Amator, Aida czy Tosca 303/Zodiak. stan jak na coś, co nie pracowało kilkanaście lat chyba OK?
Ja go zrobię, byle mieć ten dekoder, pewnie w środę będzie moduł Ppcz bo tu wszystko jest pokręcone, zero dyskryminatora rozjechane i wskaźnik nie działa.
Ceny i pochodzenia nie będę ujawniał, bo nie i koniec.....na pewno nie z Allegro, OLX czy "pchlego targu", bardziej z kontaktów prywatnych ale nie powiem.
Ceny za ten sprzęt są chore, za coś totalnie przestarzałego 2000-5000zł.....no weź się zastanów, Sansui Vintage można za to mieć.
Tu cena za ten sprzęt jest prawie taka sama jak za TANDBERG, niestety i Amatory chodzą kilka razy więcej, 110zł dałem za Amatora 3 z LED-ami a za Aidę AWS-105 sto złotych.
To sentyment napędza ceny.
A w ogóle bym Altusy kupił, kupiłem HECO i teraz mam rozwalony przez kuriera DHL złom....na szczęście czekam na odszkodowanie, już chyba nie wezmę tego typu kolumn przez internet.
Re: RADMOR 5102-TE- problem ze wskaźnikiem sygnału.
A co tu rozumieć? W roku {mniej więcej} w którym się Kolega urodził ten model kosztował 52 000, czyli dwie przeciętne płace miesięczne. Wcześniejszy i ładniejszy model trzy {14500 w 1980}, a mały fiat startował z tym Radmorem z pięciokrotnie wyższą ceną. Emeryci, którzy wtedy lizali szyby, teraz nie mogą sobie odmówić wydania trzynastki. I tyle.Szrot majster pisze: ↑pn, 24 marca 2025, 19:37
A w ogóle nie rozumiem tego szału na ten sprzęt....Merkury DSH303A to dużo nowocześniejszy sprzęt, choć Radmor jest zbudowany z modułów....co z tego jak technologia z lat 60-tych.

-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2098
- Rejestracja: pn, 10 sierpnia 2009, 17:47
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: RADMOR 5102-TE- problem ze wskaźnikiem sygnału.
Dlatego zapytałem , ostatnio 5102 w trakcie 10 letniej nie ukończonej renomowacji z pełnym kompletem "wycieraczek" poszedł za 800 zł w licytacji. Sam liczyłem na to, że cena nie pójdzie wysoko.
Ja swoją Elizabet DSH 102 kupiłem 13 lat temu za 50 zł razem z wysyłką z niedziałającym jednym kanałem. Dzisiaj jak patrzę na ceny Elek to stwierdziłem zrobiłem świetny interes po mimo awantury , że miałem zakaz kupowania .Po wymianie jednego GML i kondensatora elektrolitycznego w przedwzmacniaczu oba kanały zagrały.
Ja swoją Elizabet DSH 102 kupiłem 13 lat temu za 50 zł razem z wysyłką z niedziałającym jednym kanałem. Dzisiaj jak patrzę na ceny Elek to stwierdziłem zrobiłem świetny interes po mimo awantury , że miałem zakaz kupowania .Po wymianie jednego GML i kondensatora elektrolitycznego w przedwzmacniaczu oba kanały zagrały.
Re: RADMOR 5102-TE- problem ze wskaźnikiem sygnału.
Ale zapitala ta inflacja.
Ja prawie 20 lat temu za 5102 (1981, ale jeszcze z japońskimi wskaźnikami) i Elizabeth razem dałem stówkę. A już wtedy emeryci spełniali swoje spóźnione mokre sny.
