Trzaski w jednym kanale wzmacniacza
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 25...49 postów
- Posty: 44
- Rejestracja: pt, 2 października 2020, 14:32
Trzaski w jednym kanale wzmacniacza
Proszę o pomoc w diagnostyce następującego problemu, bo mi już nić nie przychodzi do głowy.
Uruchamiam wzmacniacz audio na bazie kitu AUDIO NOTE ANK1 (schemat w załączniku). Płytkę projektowałem sam bo na płytce jest również wzmacniacz gramofonowy – ale na razie jest on jeszcze nie zmontowany – więc nie on generuje problem.
Jest to już drugi projekt tej płytki. W pierwszym projekcie problem, który opiszę poniżej, występował również, ale tamtą płytkę w kilku miejscach zaprojektowałem błędnie (krzyżujące się ścieżki itp) i sądziłem, że może to jest przyczyną problemu (były też inne problemy). Ponownie zaprojektowałem płytkę w zasadzie kopiując w tej części układu płytkę dostarczaną w kicie AudioNote.
Problem polega na tym że w jednym kanale (L) po kilku – kilkunastu minutach po włączeniu pojawiają się trzaski, skwierczenie
Niestety nie udaje mi się załączyć na forum pliku audio.
Trzaski te trochę przypominają dźwięk trzeszczącej płyty gramofonowej np. na zapętlonym rowku końcowym.
Poniżej kilka obserwacji i testów jakie zrobiłem.
1. Problem jest zawsze tylko w LEWYM kanale.
2. Pojawia się po pewnym czasie po włączeniu (kilka - kilkanaście minut).
3. Niekiedy samoczynnie zanika na pewien czas albo na kilka sekund zanika, potem wraca i tak kilka razy. Ale zwykle jak już się pojawi to nie znika.
4. Trzaski są raczej dość ciche, muzyka je całkowicie zagłusza (ale są dalej), ale bez muzyki wyraźnie słyszalne.
5. Wykonałem zamianę między kanałami lamp, transformatorów, wszystkich elementów biernych (to w poprzednim podejściu na starej płytce), głośników – bez żadnych zmian, problem zawsze jest w tym samym kanale (L). W drugim nie pojawił się nigdy.
6. Przy potencjometrze ustawionym na „0” – problem nie zanika – głośność trzasków nie zależy od ustawienia potencjometru na wejściu.
7. Odpinałem zasilanie żarzenia przy zostawionym U anodowym. Trzaski nie znikają natychmiast, ale dopiero po chwili stopniowo wraz z zanikaniem emisji – więc raczej nie wynikają z żarzenia.
8. Po odpięciu USZ – trzaski nie zanikają (robią się głośniejsze)
9. Schładzałem elementy sprężonym powietrzem, bez skutku (choć muszę jeszcze powtórzyć bo może nie robiłem tego dostatecznie długo).
10. Zrobiłem pomiary oscyloskopem żeby znaleźć ich źródło – oscylogram w załączniku. Po pojawieniu się trzasków proste linie przebiegów (przed wystąpieniem zakłóceń - mierzę bez żadnego sygnału na wejściu) po pojawieniu się trzasków zmieniają się w takie łamańce jak na zdjęciu z oscyloskopu.
Pomiary robiłem w punktach:
- A/B (żółty / fioletowy) – sygnały na wyjściach kondensatorów sprzęgających -
- C (niebieski) – napięcie na anodzie 1-szej lampy / siatce 2-giej lampy
- D (zielony) – napięcie na katodzie pierwszej lampy
Widać że problem jest już na anodzie pierwszej pentody.
Zrobiłem jeszcze raz taki pomiar później, z tym że dla przebiegu na katodzie (zielony) ustawiłem znacznie większą czułość, bo tu nie widać żadnych fluktuacji zgodnych z anodą (niestety nie mam zdjęcia). W momencie pojawienia się zakłóceń, również na katodzie pojawiają się niewielkie fluktuacje rzędu 2mV, ale nie odtwarzają one kształtem sygnału z anody.
11. Odlutowałem wyjścia kondensatorów spostrzegających od stopnia mocy. Po pewnym czasie obserwacji sygnałów w tych samych punktach pomiarowych obraz zakłóceń pojawił się na oscyloskopie ponownie.
Trochę nie wiem już co jeszcze mogę sprawdzić. Może ktoś ma jakiś pomysł?
Uruchamiam wzmacniacz audio na bazie kitu AUDIO NOTE ANK1 (schemat w załączniku). Płytkę projektowałem sam bo na płytce jest również wzmacniacz gramofonowy – ale na razie jest on jeszcze nie zmontowany – więc nie on generuje problem.
Jest to już drugi projekt tej płytki. W pierwszym projekcie problem, który opiszę poniżej, występował również, ale tamtą płytkę w kilku miejscach zaprojektowałem błędnie (krzyżujące się ścieżki itp) i sądziłem, że może to jest przyczyną problemu (były też inne problemy). Ponownie zaprojektowałem płytkę w zasadzie kopiując w tej części układu płytkę dostarczaną w kicie AudioNote.
Problem polega na tym że w jednym kanale (L) po kilku – kilkunastu minutach po włączeniu pojawiają się trzaski, skwierczenie
Niestety nie udaje mi się załączyć na forum pliku audio.
Trzaski te trochę przypominają dźwięk trzeszczącej płyty gramofonowej np. na zapętlonym rowku końcowym.
Poniżej kilka obserwacji i testów jakie zrobiłem.
1. Problem jest zawsze tylko w LEWYM kanale.
2. Pojawia się po pewnym czasie po włączeniu (kilka - kilkanaście minut).
3. Niekiedy samoczynnie zanika na pewien czas albo na kilka sekund zanika, potem wraca i tak kilka razy. Ale zwykle jak już się pojawi to nie znika.
4. Trzaski są raczej dość ciche, muzyka je całkowicie zagłusza (ale są dalej), ale bez muzyki wyraźnie słyszalne.
5. Wykonałem zamianę między kanałami lamp, transformatorów, wszystkich elementów biernych (to w poprzednim podejściu na starej płytce), głośników – bez żadnych zmian, problem zawsze jest w tym samym kanale (L). W drugim nie pojawił się nigdy.
6. Przy potencjometrze ustawionym na „0” – problem nie zanika – głośność trzasków nie zależy od ustawienia potencjometru na wejściu.
7. Odpinałem zasilanie żarzenia przy zostawionym U anodowym. Trzaski nie znikają natychmiast, ale dopiero po chwili stopniowo wraz z zanikaniem emisji – więc raczej nie wynikają z żarzenia.
8. Po odpięciu USZ – trzaski nie zanikają (robią się głośniejsze)
9. Schładzałem elementy sprężonym powietrzem, bez skutku (choć muszę jeszcze powtórzyć bo może nie robiłem tego dostatecznie długo).
10. Zrobiłem pomiary oscyloskopem żeby znaleźć ich źródło – oscylogram w załączniku. Po pojawieniu się trzasków proste linie przebiegów (przed wystąpieniem zakłóceń - mierzę bez żadnego sygnału na wejściu) po pojawieniu się trzasków zmieniają się w takie łamańce jak na zdjęciu z oscyloskopu.
Pomiary robiłem w punktach:
- A/B (żółty / fioletowy) – sygnały na wyjściach kondensatorów sprzęgających -
- C (niebieski) – napięcie na anodzie 1-szej lampy / siatce 2-giej lampy
- D (zielony) – napięcie na katodzie pierwszej lampy
Widać że problem jest już na anodzie pierwszej pentody.
Zrobiłem jeszcze raz taki pomiar później, z tym że dla przebiegu na katodzie (zielony) ustawiłem znacznie większą czułość, bo tu nie widać żadnych fluktuacji zgodnych z anodą (niestety nie mam zdjęcia). W momencie pojawienia się zakłóceń, również na katodzie pojawiają się niewielkie fluktuacje rzędu 2mV, ale nie odtwarzają one kształtem sygnału z anody.
11. Odlutowałem wyjścia kondensatorów spostrzegających od stopnia mocy. Po pewnym czasie obserwacji sygnałów w tych samych punktach pomiarowych obraz zakłóceń pojawił się na oscyloskopie ponownie.
Trochę nie wiem już co jeszcze mogę sprawdzić. Może ktoś ma jakiś pomysł?
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11212
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Re: Trzaski w jednym kanale wzmacniacza
Podobne efekty (akustyczne) potrafią dawać sygnały w.cz. indukujące się w kablach, choć w tym co mnie osobiście spotykało powodem była kable wejściowe.
Re: Trzaski w jednym kanale wzmacniacza
A podstawki też zamieniałeś miejscami, zwłaszcza pod ECF80?
-
- 25...49 postów
- Posty: 44
- Rejestracja: pt, 2 października 2020, 14:32
Re: Trzaski w jednym kanale wzmacniacza
Nie. Podstawek nie zamieniałem miejscami. Są ceramiczne współczesne do druku, kupione w sklepie lampowym, ale jakieś podstawowe, nie wyrafinowane. Myślisz że taki mechaniczny element może być przyczyną?
Dziś przelutuję .
Re: Trzaski w jednym kanale wzmacniacza
Czołem.
Proponuję jeszcze raz sprawdzić oscyloskopem sygnały w różnych punktach wzmacniacza, ale koniecznie przy odłączonym sprzężeniu zwrotnym, gdyż wówczas zaburzenia napięć będą występować od miejsca ich powstawania poprzez kolejne stopnie, aż do wyjścia, a przy podłączonym sprzężeniu zwrotnym, nawet powstające w którymś z kolejnych obwodów, będą się przenosiły na wcześniejsze. Przyczyną trzasków może być któryś z rezystorów lub kondensatorów, zakładając, że lampy były już wcześniej podmieniane, a podstawki lamp są ceramiczne i wysokiej jakości.
EDIT:
Teraz dopiero doczytałem, że kondensatory sprzęgające były odłączane, a wszystkie elementy bierne i czynne zamieniane między kanałami. To bardzo komplikuje sprawę, szczególnie, że trzaski nie występują bez przerwy, a pojawiają się "od czasu do czasu"...
Pozdrawiam
Romek
Proponuję jeszcze raz sprawdzić oscyloskopem sygnały w różnych punktach wzmacniacza, ale koniecznie przy odłączonym sprzężeniu zwrotnym, gdyż wówczas zaburzenia napięć będą występować od miejsca ich powstawania poprzez kolejne stopnie, aż do wyjścia, a przy podłączonym sprzężeniu zwrotnym, nawet powstające w którymś z kolejnych obwodów, będą się przenosiły na wcześniejsze. Przyczyną trzasków może być któryś z rezystorów lub kondensatorów, zakładając, że lampy były już wcześniej podmieniane, a podstawki lamp są ceramiczne i wysokiej jakości.
EDIT:
Teraz dopiero doczytałem, że kondensatory sprzęgające były odłączane, a wszystkie elementy bierne i czynne zamieniane między kanałami. To bardzo komplikuje sprawę, szczególnie, że trzaski nie występują bez przerwy, a pojawiają się "od czasu do czasu"...

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
-
- 25...49 postów
- Posty: 44
- Rejestracja: pt, 2 października 2020, 14:32
Re: Trzaski w jednym kanale wzmacniacza
Tak jak pisałem. Trzaski pozostają też w układzie bez USZ i z odlutowanymi kondensatorami sprzęgającymi po stronie stopnia PP (oczywiście wtedy ich nie słychać, ale dalej widać te same zniekształcenia na oscyloskopie na anodzie i dalej na odlutowanych końcach C sprzęgających.Romekd pisze: ↑ndz, 23 lutego 2025, 11:58 Czołem.
Proponuję jeszcze raz sprawdzić oscyloskopem sygnały w różnych punktach wzmacniacza, ale koniecznie przy odłączonym sprzężeniu zwrotnym, gdyż wówczas zaburzenia napięć będą występować od miejsca ich powstawania poprzez kolejne stopnie, aż do wyjścia, a przy podłączonym sprzężeniu zwrotnym, nawet powstające w którymś z kolejnych obwodów, będą się przenosiły na wcześniejsze. Przyczyną trzasków może być któryś z rezystorów lub kondensatorów, zakładając, że lampy były już wcześniej podmieniane, a podstawki lamp są ceramiczne i wysokiej jakości.
EDIT:
Teraz dopiero doczytałem, że kondensatory sprzęgające były odłączane, a wszystkie elementy bierne i czynne zamieniane między kanałami. To bardzo komplikuje sprawę, szczególnie, że trzaski nie występują bez przerwy, a pojawiają się "od czasu do czasu"...![]()
Pozdrawiam
Romek
Zamienię miejscami podstawki od ECF80 (bo skoro odpięcie PP nic nie poprawia, więc tamte podstawki raczej nie wpływają na problem).
-
- 25...49 postów
- Posty: 44
- Rejestracja: pt, 2 października 2020, 14:32
Re: Trzaski w jednym kanale wzmacniacza
- podstawki od ECF80 zamieniłem miejscami - bez poprawy
- znalazłem w zasobach jakieś inne podstawki innego typu (złocone, pamiętam że były sporo droższe) - wymieniłem obie - bez poprawy
- jeszcze raz po pojawieniu się zakłóceń porządnie schłodziłem (odmuchałem ze sprężarki) wszystkie elementy od przedwzmacniacza - bez poprawy
Pytanie: czy mogę dla próby wylutować kondensator C224 filtrujący napięcie na drugiej siatce pentody?
- znalazłem w zasobach jakieś inne podstawki innego typu (złocone, pamiętam że były sporo droższe) - wymieniłem obie - bez poprawy
- jeszcze raz po pojawieniu się zakłóceń porządnie schłodziłem (odmuchałem ze sprężarki) wszystkie elementy od przedwzmacniacza - bez poprawy
Pytanie: czy mogę dla próby wylutować kondensator C224 filtrujący napięcie na drugiej siatce pentody?
Re: Trzaski w jednym kanale wzmacniacza
Można. Pojawianie się trzasków po pewnym czasie wskazuje termiczny charakter powstawania, a to jest domena lamp. 

Re: Trzaski w jednym kanale wzmacniacza
Problem w tym, że Autor tego wątku już zamieniał miejscami lampy w kanałach, a usterka cały czas pozostawała w kanale lewym, co wyklucza lampę, jako potencjalną przyczynę problemu. Rozumiem, że owe zakłócenia są obecne już na anodzie pierwszej lampy, przy odłączonej pętli sprzężenia. W takim razie pozostałe można powyjmować z podstawek i przeanalizować tylko lampę generującą szumy i trzaski wraz z jej otoczeniem. Wyłączenie z obwodu kondensatora sprzęgającego siatkę drugą pierwszej pentody do masy (C224) spowoduje duży spadek wzmocnienia tego stopnia, ale oczywiście można taki eksperyment wykonać.
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Re: Trzaski w jednym kanale wzmacniacza
Kiedyś miałem taki przypadek. Problem leżał w płytce - była niedotrawiona w jednym miejscu i to było źródłem trzasków. Ścieżki były w jednym miejscu zbyt blisko i czasami iskrzyło między nimi. Problem nie powinien występować na dwóch różnych płytkach. Może winny jest trymer C223?
-
- 25...49 postów
- Posty: 44
- Rejestracja: pt, 2 października 2020, 14:32
Re: Trzaski w jednym kanale wzmacniacza
Na poprzedniej płytce trochę inaczej zaprojektowanej problem był dokładnie ten sam i co bardziej niepokojące - w tym samym kanale.Misiek13 pisze: ↑wt, 25 lutego 2025, 20:37 Kiedyś miałem taki przypadek. Problem leżał w płytce - była niedotrawiona w jednym miejscu i to było źródłem trzasków. Ścieżki były w jednym miejscu zbyt blisko i czasami iskrzyło między nimi. Problem nie powinien występować na dwóch różnych płytkach. Może winny jest trymer C223?
Na ten moment tytułem eksperymentu zwiększyłem pojemność kondensatora w anodzie do 120pF. Ale to pewnie ograniczy pasmo - jeszcze nie mierzyłem tego wzmacniacza bo najpierw chcę ogarnąć problem tych trzasków - doprowadza mnie to do frustracji

Zwiększenie kondensatora na razie jakby uspokoiło problem, ale przy poprzedniej płytce też były okresy że trzaski się nie pojawiały, a potem wracały. Wymontuję też ten trymer - dodałem go, gdyż w poprzedniej płytce miałem różnicę w pasmach kanałów i tam pomógł wyrównać oba kanały.
W desperacji przepytałem jeszcze wujka CZATA i jedną z sugestii jest przeniesienie rezystora R222 i kondensatora C221 jak najbliżej siatki.
W obu projektach płytek akurat dla lewego kanału ścieżka od tego rezystora do nóżki (2) siatki jest dłuższa niż prawym i ma ok 35mm (dla prawego ok 20mm). Ale w oryginalnej płytce z kitu ANK jest jeszcze dłuższa.
Spróbuje przenieść ten rezystor na pająka do samej nóżki podstawki, przewrócę pierwotne kondensatory a anodach i zobaczę czy coś się zmieni.
Re: Trzaski w jednym kanale wzmacniacza
Mam jeszcze 2 pomysły:
1. Wylutuj C221. On może być przyczyną.
2. Czy trzaski ustępują po odłączeniu zasilania kiedy przez chwile układ jeszcze pracuje na kondensatorach?
1. Wylutuj C221. On może być przyczyną.
2. Czy trzaski ustępują po odłączeniu zasilania kiedy przez chwile układ jeszcze pracuje na kondensatorach?
-
- 25...49 postów
- Posty: 44
- Rejestracja: pt, 2 października 2020, 14:32
Re: Trzaski w jednym kanale wzmacniacza
To muszę ponownie sprawdzić, ale chyba nie ustępują po wyłączeniu zasilania tylko stopniowo cichną wraz ze spadkiem U zasilania.
Ale jeszcze raz sprawdzę.
Na pewno testowałem, że odpięcie tylko żarzenia nie likwiduje trzasków tylko stopniowo cichną wskutek spadku emisji z katody.
- Michal_Pol
- 250...374 postów
- Posty: 331
- Rejestracja: pn, 4 kwietnia 2011, 10:38
Re: Trzaski w jednym kanale wzmacniacza
Ja bym na Twoim miejscu wylutował wszystkie kondensatory, oprócz tych sprzęgających stopień końcowy...a potem po jednym montował.
Raz że wyjdzie czy rzeczywiście to wina któregoś a dwa, że który to pykał.
Raz że wyjdzie czy rzeczywiście to wina któregoś a dwa, że który to pykał.
Re: Trzaski w jednym kanale wzmacniacza
Najbardziej prawdopodobne jest to co Kolega Misiek obstawia, czyli trymerek. 
