Z racji wieku nie dane mi było zetknąć się ze starą techniką radiową, nie zaznałem rozkoszy obcowania z zacnym jakimś aparatem lampowym ale ciekawi mnie w jaki sposób starzeją się takie urządzenia.
Zwłaszcza mam na myśli radia przedwojenne np. modne teraz Elektrity. Kiedy uda wam się wejść w posiadanie takiego zabytku to jakie piętno wywarł na nim czas ? Czy są elementy, które mimo lat zachowały pełną badź tylko zadowalającą sprawnośc i takie, które zostały naruszone "zębem" ?
Wiem, bo to już było mi dane doświadczyć, że w radiach powiedzmy nowoczesnych - wykonanych w technice tranzystorowej i scalonej z lat późnego PRL-u a więc w Diorach, Eltrach najszybciej dają o sobie znać potencjometry. Trzeszczą, wrzeszczą, doprowadzają wręcz do wzbudzeń.
Czcigodni kolekcjonerzy i konserwatorzy radiowych zabytków ! Jak to jest z przedwojennymi potencjometrami ? Co z kondensatorami ? Przełączniki ? Głośniki a właściwie membrany, zawieszenia ? Czy tylko lampy i oporniki są nieśmiertelne ?
Jak starzeją się radia ?
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4191
- Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2837
- Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
- Lokalizacja: Łódź
Kondensatory zwłaszcza tzw. kartoflaki lubią mieć upływy, szczególnie jeśli były trzymane w wilgoci. Elektrolity chętnie wysychają. Lampy mogą mieć słabą emisję- wynika to jednak z intensywności użytkowania, nie wieku jako takiego. Oporniki się nie starzeją, głosniki mogą mieć uszkodzenia jeśli byly przechowywane w wilgoci (rdza! i ew. uszkodzenia membrany), transformatorów raczej nic nie ruszy, też poza wilgocią. Przełączniki i potencjometry wręcz kochają zbieranie różnego rodzaju syfu, zwłaszcza jeśli np. były sobie parę latek na Śląsku lub w innych rejonach, gdzie atmosfera do najłagodniejszych nie należała.
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Czasami radia są po poważnych przejściach, jak np. ten przypadek: http://www.jogis-roehrenbude.de/Leserbr ... ta-Rep.htm
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4191
- Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47
Zaiste piękną robotę facet wykonał, na poczatku to była masakra. Nota bene sexy radyjko, teraz już takich nie uświadczysz. Wszelako ze "zrobieniem" zmasakrowanej skrzynki można sobie poradzić ale co w przypadku części elektrycznych ? Jeśli elektrolity się zlasują to trzeba je zastąpić..no właśnie czym ? Elektrolitami NOS ? Pewnie też zlasowane... Pozostają współczesne protezy.