Radio Kankan 3- potrzebna pomoc

[Szrot majster]

Witam!
Kupiłem na "pchlim targu" Kankana 3 w stanie "piwnicznym", kiedyś był prawdopodobnie używany w kuchni, bo wszystko w środku upieprzone starym, zjełczałym tłuszczem.
Umyłem śmierdziela preparatem do mycia silników AKRA, potem płukanie pod bieżącą , gorącą wodą z kranu i suszenie.
Wymieniłem duży elektrolit ze względu na ESR sięgające 15 omów i ogromną upływność, zresztą przy testowaniu radia po zakupie robił się po 2 minutach mocno ciepły. Wstawiłem 2 sztuki 47uF na 450V, wywaliłem też kilka, nadgryzionych zębem czasu, kondensatorów styrofleksowych.
No i nie działa żaden zakres, M.cz. chodzi OK, na to wychodzi, że winny ten cholerny przełącznik zakresów, ma on styki wykonane jako obwód drukowany, był bardzo zasyfiały, chciałbym uniknąć zbytniego "prucia" radia, bo laminaty z lat 60/70-tych to wiadomo jakie są
Trafo sieciowe jest sprawne, selen też, choć przerobię na mostek krzemowy+rezystor 150 omów 5W w szereg.
Potrzebna mi zatem dokładna dokumentacja tego radia, z uwzględnieniem tego przełącznika, a konkretnie drogi sygnału z detektora AM/FM, przez gniazdo magnetofonu i do lampy ECL86.
Schemat znalazłem w internecie, niestety jest porwany, brudny skan wygląda fatalnie na dużym ekranie 1080p 32 cale(używam starego telewizora LCD jako monitora w warsztacie, bardzo wygodna rzecz- polecam, stary komputer i ekran robią kawał dobrej roboty),. Nie mam konta na Elektrodzie, może ktoś tutaj ma ten schemat?
A swoją drogą: jaki inny odbiornik ma ten sam układ elektryczny i przełącznik zakresów.....chodzi o "rodzinę" Kankanów i Atutów z końcówki epoki Gomułki i schyłek lampowych odbiorników zarazem.
Jednak rzucają mi się w oczy ślady czyjegoś grzebania przy potencjometrze siły głosu....może to tu jest przyczyna?
Chciałbym zrobić to radyjko, jak byłem dzieciakiem w wieku 3-6 lat, to rozwalałem Kankany, bo kilka ich było u nas...ojciec skądś je zwłóczył, to były lata 80-te, dziś bym chciał mieć takie radyjko, bo moje wspomnienia związanie są ze ś.p. Dziadkiem(zmarł w 1989 roku), Dziadek słuchał takiego radia, stało na półkotapczanie w jego pokoju,

[Olkus]

Hej,

Schemat, nie wiem jak na monitorze ale teraz na telefonie wydaje mi się dobrej jakości:

Tu są dokładne rysunki płytek PCB:

Kankan_3.pdf

(3.68 MiB) Pobrany 68 razy

Przełącznik potraktuj obficie kontaktem S a potem IPA. Przełączniki na obwodach drukowanych nie grzeszą trwałością, co widać po miernikach uniwersalnych, też się tam często psują.
Kto wie czy nie przełącznik jest winowajcą nie działania (a właściwie raz działania a raz nie) mojego Philipsa B4S62A, walczyłem ale odstawiłem na szafę i tam od roku stoi. Kiedyś jeszcze się za niego wezmę, może wyjmę ten przełącznik, generalnie radio bardzo upierdliwe w serwisie, nie to co nasze polskie radyjka.

Pozdrawiam,
A.

[Szrot majster]

Witam!
Dziękuję bardzo za pomoc.
Myślałem, że Kolega już się na mnie obraził
Tu zaznaczyłem podejrzenie usterki

Właściwie ja mam Kankan 3 ale to drobnostka, te radia to złomy straszne, owe przełączniki po latach podobno nie łączyły a i na gwarancji to się psuło.
Ogólnie ja srebro czyszczę dość agresywnym preparatem "Argentum 2", który jest używany przez złotników, po Kontakcie S, to ja już nie będę robił.....tylko lotem koszącym w krzaki ..... wszystko robi się zielone i postępuje straszna korozja.
https://allegro.pl/oferta/plyn-do-czysz ... 9239303439
Preparat nanosi się wacikiem kosmetycznym, aż syf zejdzie, potem mycie IPA, by zneutralizować resztki żrącego preparatu....tak mi na grupach na Facebooku doradzili, czyściłem już brudne wtyczki DIN, takie z PRL-u i super sprawa.
Na jutro kończę Jubilata DMT-406, tylko skalę zakładam, już przestrojony i kondensatory wymienione, gra już w pełnym CCIR.
Potem wezmę się za tego lampowca, ale nawet jak zagra, to i tak obudowa do lakierowania, bo się lakier zlasował ze starości.
A znalazłem idealne źródło takich dziewiczych "zgniłków", powyciąganych z piwnic, chodzę na "pchli targ" w Grudziądzu, egzemplarze sfatygowane nie znajdują innych nabywców niż ja , choć lampowe radia to trudno tam kupić, dużo sprzętu UNITRY i lata 90-te, na przykład dwa magnetowidy i telewizorek 14 cali kupiłem.
Powinno się dać uruchomić tego Kankana, to nie "HIMARS" do diabła, tylko proste, kuchenne radio z lat 60-tych, niestety błędy konstrukcyjne się zemściły po latach, w sprzęcie z RFN też takie "kwiatki" bywają, w Skandynawii takiego dziadostwa nie spotkasz, są normalne przełączniki , tzw. "wojskowe", które się tak nie psują.

[TELEWIZOREK52]

Witam. Zacząłbym od oględzin przełącznika. To była masakra ! 50 lat temu trafiały do mnie Kankany i Sarabandy z przełącznikami zalutowanymi na stałe, żeby tylko odbierał jedynkę. Miałem kiedyś taką "doginaczkę" do tych styków ale mocniejsze dogięcie powodowało jeszcze szybsze wytarcie ścieżek. Widziałem pocynowane ścieżki ale efekt znikomy. Podobnej klasy OR Atut ale zastosowano lepszy przełącznik. Życzę powodzenia.

[Podlasiak]

Posiadam schematy Kankana.Sarabandy, Kankana -3 oraz Concertino. Ten ostatni to taka radiola, ale żeby być pewnym muszę to sprawdzić bo to wszystko w garażu. Dam znać jak sprawdzę.

[walllker]

W moich Kankanach to znaczy 1 i 2 oraz Atucie przełącznik to jeden problem, ale w każdym za wyjątkiem Kankana 3 miałem ten sam objaw mimo remontu przełącznika radio milczało na wszystkich zakresach, w wszystkich 3 egzemplarzach trafiły mi się uwalony filtr p.cz 1D19F lub 3D10A, nie pamiętam który dosłownie przepalone cewki, powodem było zwarcie R30 2,2k i nie zrozumiałe zwarcie w podstawce lampy ECH81 między nóżkami 5 i 6, po wylutowaniu podstawki zwarcie między 5 i 6 nóżką było nadal, dosłowne przejście, rezystancja może 1om, te podstawki w moich radiach były nie jak w TV ale jakby z krążków ebonitowych między którymi zamknięto styki do lampy, wymiana podstawki i przewinięcie filtru i radia grają po dzień dzisiejszy. Dlaczego te podstawki miały zwarcie nie wiem, nie rozebrałem ich, ale leżą w kartonie z uszkodzonymi elementami, może kiedyś odkopie i rozbiore to dowiem się skąd to zwarcie.

[Marek7HBV]

Zbierający się kurz, wilgoć, wysoka różnica potencjałów i mała rezystancja w obwodzie zasilania.

[Szrot majster]

W moich Kankanach to znaczy 1 i 2 oraz Atucie przełącznik to jeden problem, ale w każdym za wyjątkiem Kankana 3 miałem ten sam objaw mimo remontu przełącznika radio milczało na wszystkich zakresach, w wszystkich 3 egzemplarzach trafiły mi się uwalony filtr p.cz 1D19F lub 3D10A, nie pamiętam który dosłownie przepalone cewki, powodem było zwarcie R30 2,2k i nie zrozumiałe zwarcie w podstawce lampy ECH81 między nóżkami 5 i 6, po wylutowaniu podstawki zwarcie między 5 i 6 nóżką było nadal, dosłowne przejście, rezystancja może 1om, te podstawki w moich radiach były nie jak w TV ale jakby z krążków ebonitowych między którymi zamknięto styki do lampy, wymiana podstawki i przewinięcie filtru i radia grają po dzień dzisiejszy. Dlaczego te podstawki miały zwarcie nie wiem, nie rozebrałem ich, ale leżą w kartonie z uszkodzonymi elementami, może kiedyś odkopie i rozbiore to dowiem się skąd to zwarcie.

Witam!
Nie robiłem jeszcze tego radia, filtry p.cz. mam zapasowe i Relaxa II też mogę skanibalizować, bo i tak jest złomem.
Przełącznik wymyję preparatem "Argentum", jest agresywny, to potem mycie wodą deminaralizowaną i suszenie , co do podstawek....ja nie będę tego syfu zostawiał, dam ceramiczne, współczesne podstawki, bo rozstaw pinów pasuje
https://allegro.pl/oferta/podstawka-cer ... 7140453523
Te podstawki, o których piszesz, są wykonane z preszpanu czy papieru bakelizowanego, po latach to niestety w 100% śmieci.
Zabawa w takie coś, to nie na tą pogodę, niskie ciśnienie, łatwo coś uwalić, urwać druciki....potem sam diabeł tego już nie zrobi
Takie radio to się latem najlepiej robi....wyczyścisz, wypłuczesz a słońce samo wysuszy.
Swojego Kankana 3 pozyskałem za 20zł z "pchlego targu", jednak bym go zrobił....mój ś.p. Dziadek miał chyba ze 3-4 takie radia, słuchał na nich "Wolnej Europy", niestety ja jako brzdąc w latach 80-tych, rozwalałem z radością Kankany, Atuty i Sarabandy, po prostu wówczas to były śmieci, sam zmądrzałem dopiero 22 lata temu, dziś już bym nie rozbijał tych odbiorników przy pomocy cegłówki czy młotka 1kg.
Przełącznika wymontowywać nie będę, po prostu wymyję "Argentum" przy pomocy cienkiego pędzelka, takiego do nakładania past i topników(artystyczne się nie nadają), potem w spryskiwacz wody demineralizowanej i odrobinę sody oczyszczonej(preparat ma silnie kwaśny odczyn i by żarło dalej), na koniec czysta woda.
Moje radio to w ogóle wyglądało jakby je po kilku latach wyłowił z gnojówki, smród dość specyficzny, taki "dziadkowo- piwniczno- kuchenny).
Mam nadzieję, że nie będzie upalonego filtra p.cz......po zakupie radio częściowo "żyło", bo po podaniu 225kHz na wejście antenowe AM, coś tam było słychać.

[CHOPIN66]

Sugerował bym co do przełącznika wyczyścić i pokryć galwanicznie złotem, tak były zabezpieczane przełączniki zakresów w Safari 6.

[Olkus]

Sugerował bym co do przełącznika wyczyścić i pokryć galwanicznie złotem, tak były zabezpieczane przełączniki zakresów w Safari 6.

Hmm ciekawe kto ma takie możliwości by to w domowym warsztacie zrobić No i koszty...

Pozdrawiam,
A.

[AZ12]

Witam

Sugerował bym co do przełącznika wyczyścić i pokryć galwanicznie złotem, tak były zabezpieczane przełączniki zakresów w Safari 6.

Hmm ciekawe kto ma takie możliwości by to w domowym warsztacie zrobić No i koszty...

W domowym zaciszu niewykonalne, gdyż używa się w tym procesie silnie trujących chemikaliów. A znaleźć galwanizerię, co to wykonuje nie jest łatwo.

[AdamC]

W domowym zaciszu niewykonalne, gdyż używa się w tym procesie silnie trujących chemikaliów. A znaleźć galwanizerię, co to wykonuje nie jest łatwo.

Jak się wyjdzie z takiego założenia to niewykonalne. Pozwolę sobie zasiać wątpliwość do tej tezy (wykonalności ) no może nie w kuchni bo zarząd domowy może tego nie zdzierżyć. W załącznikach wskazówki jak ugryźć temat, oczywiście zdrowy rozsądek i ostrożność w posługiwaniu się chemią wskazany.

[Szrot majster]

W domowym zaciszu niewykonalne, gdyż używa się w tym procesie silnie trujących chemikaliów. A znaleźć galwanizerię, co to wykonuje nie jest łatwo.

Jak się wyjdzie z takiego założenia to niewykonalne. Pozwolę sobie zasiać wątpliwość do tej tezy (wykonalności ) no może nie w kuchni bo zarząd domowy może tego nie zdzierżyć. W załącznikach wskazówki jak ugryźć temat, oczywiście zdrowy rozsądek i ostrożność w posługiwaniu się chemią wskazany.

Witam!
Akurat w przypadku złocenia żelazocyjanek potasu nie jest trucizną- to związek kompleksowy, antyzbrylacz do soli kuchennej.
Jego Ld50 jest takie samo, jak w przypadku soli kuchennej.
Mój preparat "Argentum" zawiera kwas siarkowy, to jest już problem, skórę dłoni mam zniszczoną od kurzu i palce przypalone lutownicą, jednak kontakt z otwartą raną jest bardzo bolesny.
No i po tym preparacie koniecznie soda oczyszczona, bo będzie żarło.
Ja i tak nie będę się bawił chemią, bo nie mam gdzie....w moim pokoju, gdzie śpię?
Już wystarczy mi kurz i smród topnika.
Do jakichkolwiek prac z chemią potrzebny jest wyciąg, zlew, klozet i gaśnica w razie "W"....tego w pokojach raczej nie ma, nie mam nawet kranu z wodą ani zlewu.
Styki po prostu wyczyszczę....zaraz się nie zepsuje, chemiczne czyszczenie to nie nóż czy papier ścierny, które zrywają powłokę galwaniczną.
Jedna uwaga....potrzebuję podstawki nowal do chassis, miałem sczerniałe NOS-y z lat 60-tych, które po kąpieli w wyżej wymienionym preparacie są jak z fabryki.
A papierosów nigdy nie paliłem i nie palę....to główna przyczyna psucia się potencjometrów, trzeszczenia isostatów i innych problemów związanych z niepewnym stykiem i dużą rezystancją przejścia.
Jak widzę sprzęt po palaczu, to isostaty czy inne elementy stykowe nie łączą i przerywają, z kuchni to samo, podobnie ze Śląska(ludzie mają tam też chore płuca).
Za to sprzęt z czystego domu, nawet urządzenia, które u mnie 20 lat na strychu leżały(nie takim cieknącym i ze szczurami)....wszystko raczej działa poprawnie.
Srebro reaguje ze związkami siarki, stąd sprzęt z mieszkania ogrzewanego kaflakiem to jest też niezbyt fajna rzecz w serwisie....spalanie węgla emituje spore ilości SO2, który w kontakcie ze srebrem tworzy siarczek srebra, ten cholerny, czarny nalot.

[CHOPIN66]

W domowym zaciszu niewykonalne, gdyż używa się w tym procesie silnie trujących chemikaliów. A znaleźć galwanizerię, co to wykonuje nie jest łatwo.

Jak się wyjdzie z takiego założenia to niewykonalne. Pozwolę sobie zasiać wątpliwość do tej tezy (wykonalności ) no może nie w kuchni bo zarząd domowy może tego nie zdzierżyć. W załącznikach wskazówki jak ugryźć temat, oczywiście zdrowy rozsądek i ostrożność w posługiwaniu się chemią wskazany.

Ciekawy ten artykuł z RA , piszą o wodorotlenku sodu- ciekawy czy kret by się do tego nadawał wszak zawiera wodorotlenek sodu- miedzi nie teoretycznie nie ruszy chociaż kilku na elektrodzie twierdzi, że wytrawiło płytki w krecie.

[Olkus]

Jak ktoś chce to pewnie da rady. Jednak ja podzielam zdanie Kolegi AZ12, bo trzeba mieć odpowiednie miejsce i warunki do tego, bo w domu czy mieszkaniu nie bardzo to widzę. Samą chemię też trzeba kupić, jak i nazbierać lub nabyć komponenty do odzyskania złota. Wg mnie gra nie warta świeczki, zwykłe umycie styków powinno wystarczyć na długi czas a roboty dużo mniej.
Trawienie płytek w "krecie" - może i wykonalne, ale B327 jest bezpieczny i tani, nie śmierdzi to po co kombinować?

Pozdrawiam,
A.