Temperatura przechowywania

[EF22]

W jakich warunkach, temperaturach należy przechowywać stary sprzęt ?
Czy coś się stanie, jeśli będzie w temperaturach kilka stopni albo minusowych ?
Znam wiele osób, kilka przechowuje w garażach nieogrzewanych z kilkadziesiąt radii.
Moim zdaniem jak jest wilgoć, nasiąknie i wtedy rozsadza, od tego pęka lakier i inne elementy mogą się uszkadzać.
Ja bym trzymał w temperaturze 20 stopni, ale może wystarczy postawić na betonie, szczelnie poowijać folią, zapakować w worki ze wszystkich stron, żeby nie zaparowało i nie podciekło, może nic się nie stanie ?

[AdamC]

Ja bym trzymał w temperaturze 20 stopni

Myślę że to optimum, w naszym klimacie nie ma aż takich wielkich skoków.
Zmiany temperatury nie są tak destrukcyjne jak wilgoć, z tym trudniej walczyć, klimatyzator może być pomocny, ale to zależy od pomieszczenia i ponoszonych kosztów z tej okazji.
Hermetyczne zapakowanie sprzętu z wrzuconym do opakowania pochłaniaczem wilgoci pozwala zachować sprzęt w dobrym stanie mimo zmiennych temperatur. Minus takiego rozwiązania - utrudniony dostęp, po pogłaskaniu sprzętu powtórna hermetyzacja.

[Alek]

Dziwiłem się nieraz wielu kolekcjonerom, a może raczej "kolekcjonerom", którzy decydowali się gromadzić znaczną liczbę starego sprzętu w pomieszczeniach, które już na pierwszy rzut oka były wilgotne. Dość rzadko zdarza się, aby piwnice były naprawdę suche. W starym budownictwie wilgotne piwnice to reguła, w nowym jest z tym dużo lepiej. Pewnym rozwiązaniem może być osuszacz powietrza, ale to zwiększa koszty przechowywania, zwłaszcza w dobie rosnących cen za energię elektryczną. Piwnicom często towarzyszy zapach stęchlizny, który z czasem wchodzi też w sprzęt. Taki sprzęt przeniesiony w lepsze miejsce, np. do wnętrza mieszkania przez pewien czas wydziela tę dość przykrą woń. Lepsze niż piwnice często okazują się strychy i poddasza, ale pod pewnymi warunkami. Warunki te są następujące: szczelny dach i okna (zapobiega to zawilgacaniu i zanieczyszczaniu ptasimi odchodami), brak myszy. Niespełnienie tego ostatniego warunku skończyć się może pogryzieniem cewek i korozją od moczu.

Pochłaniacze wilgoci, (najpopularniejsze oparte o silikażel) mają też swoje wady. Najpoważniejszą jest ograniczona zdolność sorpcyjna. Zapakowanie w folię nigdy nie jest stuprocentowo szczelne, a więc pochłaniacz po pewnym czasie pochłonie taką ilość wilgoci, że więcej już nie będzie w stanie. Wtenczas opakowanie zachowuje się jak zwykłe opakowanie foliowe. Jeśli skoki temperatury są znaczne, w tej sytuacji może nawet wystąpić wykraplanie się wilgoci. Pakowanie w folię chroni w znacznym stopniu przed uderzeniami (zwłaszcza gdy sprzęt stawiany jest gęsto) i przed kurzem, ale ma też szereg wad: praktycznie jednorazowość pakowania, konieczność starannego opisu na zewnątrz opakowania, żmudność pakowania.

Reasumując, wyznaję zasadę, żeby mieć tyle sprzętu w ilości pozwalającej na zapewnienie mu mu godziwych warunków przechowywania. Wadą w takim przypadku jest kurzenie się sprzętu. Temu praktycznie rzecz biorąc nie można zaradzić i nawet oszklone szafki pomagają tylko trochę.

[Krzysztof_M]

[...]Wadą w takim przypadku jest kurzenie się sprzętu. Temu praktycznie rzecz biorąc nie można zaradzić i nawet oszklone szafki pomagają tylko trochę.

Widziałem kiedyś w internetach ciekawą szafkę przeszkloną ze sporym wentylatorem niskoobrotowym, poprzedzonym wieloma filtrami, który nadmuchiwał powietrze do środka, montowany był od góry.
Miało to zapewniać nadciśnienie wewnątrz szafki, co skutkowało minimalizacją wnikania kurzu do wewnątrz.
Oczywiście to było dawno temu, źródła nie znajdę teraz no i efektywność tego projektu to była deklaracja konstruktora/właściciela.
Ale na logikę miało to prawo jakoś zadziałać.

[tszczesn]

Widziałem kiedyś w internetach ciekawą szafkę przeszkloną ze sporym wentylatorem niskoobrotowym, poprzedzonym wieloma filtrami, który nadmuchiwał powietrze do środka, montowany był od góry.
Miało to zapewniać nadciśnienie wewnątrz szafki, co skutkowało minimalizacją wnikania kurzu do wewnątrz.

Takie rozwiązanie stosuje się niekiedy w serwerowniach, (że o clean-roomach nie wspomnę ) i działa.

[Krzysztof_M]

Widziałem kiedyś w internetach ciekawą szafkę przeszkloną ze sporym wentylatorem niskoobrotowym, poprzedzonym wieloma filtrami, który nadmuchiwał powietrze do środka, montowany był od góry.
Miało to zapewniać nadciśnienie wewnątrz szafki, co skutkowało minimalizacją wnikania kurzu do wewnątrz.

Takie rozwiązanie stosuje się niekiedy w serwerowniach, (że o clean-roomach nie wspomnę ) i działa.

Czyli jednak pomysł stosowany
Może sam pomyślę o takowym dla swoich eksponatów.

[Alek]

Takie coś jest często stosowane w laboratoriach i nosi nazwę "komora laminarna". Natomiast pewna przewodnicząca komisji spisującej wpisała "laminowana" . Ale było więcej takich śmiesznostek: "kwadropulowy spektrometr", "urządzenie do" i wiele, wiele innych.