No właśnie - przewinąłem trafo sieciowe do PHILIPSA 33A i ...... na jednym z uzwojeń wtórnych zamiast 270V bez obciążenia - 6V (prostowanie dwupołówkowe). Kurcze - co mnie podkusiło, aby uzwojenia anodowe przewijac tym samym drutem
Mam za swoje - teraz siedzę i rozwijam ...
Eeee panowie - d..a jestem i tyle - po odwinięciu okazało się, że mniej więcej do połowy nawijałem uzwojenie w jednym kierunku - a potem za przekładką międzywarstwową (kolejną) "poleciałem w drugą stronę
Co tu gadać wypadkowa - była 6V.
Szkoda tyle włożnej pracy (nawijałem to ręcznie zwój przy zwoju) - za nieuwagę się płaci - gorzej, że najcieńszy drut jaki mam na szpuli to 0,15 - a tam był 0,1 no i musze polatać własnie za cieńszym - bo nie pomieszczę tego całego "interesu" na karkasie.