Klasyczny wzmacniacz lampowy czy modułowy?
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Klasyczny wzmacniacz lampowy czy modułowy?
Witam! Chciałbym w tym temacie poruszyć temat modułowych wzmacniaczy lampowych, a mianowicie chodzi za mną pomysł żeby w przyszłości zamiast robić jakiś wzmacniacz o klasycznej konstrukcji preamp z końcówka w jednej obudowie to zbudować osobno np. końcówkę mocy 50W, który będzie zawierał połowę pętli efektów czyli jeden stopień RETURN, inwerter no i np 2xEL34 z trafem głośnikowym i zasilającym. Do tego bym sobie budował kopie różnych preampów z własnym trafem zasilającym i każdy by posiadał wyjście z pętli efektów SEND i DIRECT prosto do końcówki mocy.
Takie rozwiązanie to nic oryginalnego bo z tego co szukałem to takowe są. Co sądzicie o takim rozwiązaniu?
Takie rozwiązanie to nic oryginalnego bo z tego co szukałem to takowe są. Co sądzicie o takim rozwiązaniu?
Re: Klasyczny wzmacniacz lampowy czy modułowy?
Przeciw to różnica w brzmieniu, preamp nie obciąża zasilania końcówki mocy. Waga takiego zestawu jak chcesz to wrzucić potem w rack.
Za to mniejsze koszty dodawania kolejnych preampów, odpada koszt transformatora głośnikowego i zasilającego o większej mocy.
Za to mniejsze koszty dodawania kolejnych preampów, odpada koszt transformatora głośnikowego i zasilającego o większej mocy.
Re: Klasyczny wzmacniacz lampowy czy modułowy?
da sie zrobic. dynamiczne przysiadanie napiecia na preampie znaczy.
'All the stars in the north are dead now.'
Re: Klasyczny wzmacniacz lampowy czy modułowy?
Albo zrobić 3-4 kanały, przez klonowanie lub całkowicie samodzielne z jedną końcówką mocy.
Re: Klasyczny wzmacniacz lampowy czy modułowy?
Wystarczy zaprojektować wsuwane panele o ujednoliconych złaczach,ale po co gitarzyście coś co nie wykorzysta {a koszta będą
}? 


Re: Klasyczny wzmacniacz lampowy czy modułowy?
Mógłbym poprosić o rozwiniecie tematu, albo podesłanie jakiegoś opracowania?

Cały ten pomysł to bardziej jest pod względem oszczędnościowym finansowo jak i gabarytowo oraz uniwersalności. Sam preamp (chyba że błędnie myślę) można by zasilacz trafami z bambino albo starego radia, bo najczęściej to max 3-4 lampy i prąd do 1,2A na rzażeniu, więc same preampy można by tanio budować i je używać albo podpięte do małej mocy końcówki w domu, albo do multiefektu z symulacjami paczek albo IR, albo na potrzeby prób zespołu, czy koncertu wpinając w końcówkę 50W.
Myślałem wcześniej żeby końcówka miała wyprowadzenia na zasilanie anodowe, ale chyba lepiej żeby preamp i końcówka działały niezależnie z własnym zasilaniem.
Re: Klasyczny wzmacniacz lampowy czy modułowy?
Mozesz, ale ci nie dam, bo gotowego nie mam, a jestem bardzo leniwy. Jak masz konto na sloclone to poszukaj tematu sag emulation for preamps - lub jakos tak, zintolo zapodal pomysl, z grubsza stabilizator napiecia anodowego na mosfecie ale na bramke podac sygnal z wyjscia, oczywiscie oddzielony buforem i poprzez dzielnik (albo potencjometr, w zalozeniu regulujacy intensywnosc przysiadania anodowego po pojawieniu sie sygnalu).Szlast pisze: ↑ndz, 12 lutego 2023, 17:53Mógłbym poprosić o rozwiniecie tematu, albo podesłanie jakiegoś opracowania?![]()
Cały ten pomysł to bardziej jest pod względem oszczędnościowym finansowo jak i gabarytowo oraz uniwersalności. Sam preamp (chyba że błędnie myślę) można by zasilacz trafami z bambino albo starego radia, bo najczęściej to max 3-4 lampy i prąd do 1,2A na rzażeniu, więc same preampy można by tanio budować i je używać albo podpięte do małej mocy końcówki w domu, albo do multiefektu z symulacjami paczek albo IR, albo na potrzeby prób zespołu, czy koncertu wpinając w końcówkę 50W.
Myślałem wcześniej żeby końcówka miała wyprowadzenia na zasilanie anodowe, ale chyba lepiej żeby preamp i końcówka działały niezależnie z własnym zasilaniem.
'All the stars in the north are dead now.'
Re: Klasyczny wzmacniacz lampowy czy modułowy?
Dzięki za wskazówki, będę drążył temat. Przeglądając konstrukcje samych preampów nie zauważyłem, żeby coś podobnego było zastosowane. Też nie zauważyłem, żeby same preampy cieszyły się dużą popularnością 

Re: Klasyczny wzmacniacz lampowy czy modułowy?
Zalezy, jak sobie ktos pyknie sam preamp z plexi to wiadomo ze rewelacji nie bedzie, jesli to pojdzie w tranzystorowa koncowke, albo do interfejsu i tylko IR. Ale z drugiej strony masz np engla 530, gdzie - mimo ze 530 sam w sobie najfajniejszym wariantem tego brzmienia nie jest - to funkcjonalnosc jest swietna.
'All the stars in the north are dead now.'
Re: Klasyczny wzmacniacz lampowy czy modułowy?
W preampie nie zadziala tak dobrze (za male zmiany poboru pradu), a wrzucenie zbyt malych pojemnosci tylko pogorszy filtracje.
'All the stars in the north are dead now.'
Re: Klasyczny wzmacniacz lampowy czy modułowy?
Kolega może wrzucić ten mod tylko do końcówki mocy.
Re: Klasyczny wzmacniacz lampowy czy modułowy?
Dzięki za linka. Na tej stronce jest napisane, że ten mod symuluje zachowanie starych lampowców z prostownikiem na lampie. Z tego co patrzę to mało który prostuje napięcie anodowe lampą. W Marshallach nie ma, w Soldano nie ma, w Mesa Boogie Dual Rectifier są dwie z możliwością przełączenia na diody, ale nie słyszę żeby jakoś szaleńczo wpływało to na dźwięk. Waszym zdaniem tego typu mod to bardziej fajny dodatek, czy obowiązkowo musi być bo preamp albo końcówka będzie brzmiała jak kupa? 

Re: Klasyczny wzmacniacz lampowy czy modułowy?
Tutaj link do schematu przedwzmacniacza rackowego Soldano SP77 nie ma tam żadnego emulatora SAG. Tak sie po prostu zastanawiam (nie neguje kolegów sugestie), czy kwestia tej eumalcji SAG w preampie blokuje mnie przed podjęciem takiego projektu i czy ma to znaczący wpływ na dźwięk?