https://archiwum.allegro.pl/oferta/zasi ... 35989.html
---o takie, jest tam wnętrze, dokładnie identyczny, ale z napisami Lenovo, wtyczka ta dziwna, prostokątna (dla naszej wygody!) Pierwszy raz widzę: Bezpiecznik 230V typu PCB: "ścieżka na laminacie". Na zdjęciu jest wlutowany z drugiej strony. U mnie są punkty lutownicze i cieniutka ścieżka pod lakierem zielonym. Oczywiście obecnie, po podróży w kosmos, to jest tam tylko duch ścieżki. Aż się zastanawiałem, czy rurki szklanej, nie "zawatować". Ale nie, nitka miedziana, wg tabeli, może ktoś Poda z Kolegów linka, bo zawsze warto mieć pod ręką, jak dobrze zabezpieczyć układ, bezpiecznikiem topliwym/nadprądowym. Zasilacz na 65W (daje to 0,282A, czyli 300mA ~- liczone metodą uproszczoną), więc nie jakiś ekstremalny, ale strzeliło głośno. A CO?
W obudowie od druku, na plastiku był niewielki kleks kleju (taki glut, jakim przylepiano niegdyś CD-DVD w gazetach. Ale, wytworzyła się mgiełka na PCB, nanowarstwa, sięgająca ścieżek przetwornicy. Nie schodzi pod szczoteczką do zębów. Schodzi pod grotem Lucioli. Laminat ma dylatację od obudowy, kostką czarną (gąbka? coś) centralnie i z drugiej strony klej do Trafo/prztw. A pod "230" strefą nie ma nic. W Zasilaczach PC, bywa cienki pleksiglas/folia gruba. Tu nic. Podłożyłem preszpanu, bo szkoda Laptopa głównie. Przymierzam się kupić NOWY zasilacz, większej mocy. Coś polecacie?