Odbiornik UKF, głowica PCC88 i PCF201

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

sztyga20
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 545
Rejestracja: sob, 23 września 2006, 17:33
Lokalizacja: Przeworsk/Kraków

Odbiornik UKF, głowica PCC88 i PCF201

Post autor: sztyga20 »

Jestem użytkownikiem triody już długo bo 15 lat minęło nawet nie wiem kiedy. I przez ten czas zawsze mnie bolał fakt że nie udało mi się zrobić radia ukf. Pół roku temu żona powiedziała że przydałoby się jakieś radio kuchenne, to był wielki błąd bo wiadomo co powie elektronik amator, "nie kupuj zrobię lepsze" :twisted: Coś tam eksperymentowałem, i udało mi się uruchomić odbiornik superreakcyjny, nie chwalę się bo projekt w pająku ale uważam że zdobyłem trochę doświadczenia żeby pójść dalej i obiecane radyjko kuchenne w ciągu kilku najbliższych lat skonstruować, a jak dobrze pójdzie to może szybciej. W odbiorniku superreakcyjnym testowałem lampy ecc85, ef80, ef183, 6f12p (pentoda). Najlepiej spisywała się lampa ef183 w generatorze typu ECO-Hartleya z regulacją reakcji przez zmianę napięcia na S2, na EF80 w analogicznym układzie czułość była bardzo słaba, na 6F12P trudno było nad układem zapanować a regulacja reakcji na S2 była bardzo "ostra".
Mam pomysł na radyjko następujący głowica ukf z obwodami LC strojonymi warikapowo + optymalnie ustawiony, nieprzestrajalny detektor superreakcyjny na wyjściu.
O głowicy już trochę myślałem: jako stopień wejściowy może warto byłoby zastosować pentodę np. 6ż38p, ktoś na forum triody polecał tą lampę w tym zastosowaniu dlatego o niej myślę ale: ma ona połączone razem k+g3+ekran, czy to nie utrudnia zastosowania jej jako wzmacniacz w.cz w układzie o wspólnej(uziemionej) siatce? a czy może lepsza byłaby konfiguracja klasyczna jak na fale długie ze wspólną katodą? i jaką wtedy zastosować neutralizację?
Mieszacz: są ciekawe lampy mam na myśli pentody o sterowaniu podwójnym S1/S3 np 6ż2p 6ż10p, czemu zawsze na UKF mieszacze są realizowane w sposób sumacyjny a nie iloczynowy, szukałem odpowiedzi na to pytanie, i chyba w Rotkiewiczu było że "sumacyjne lepiej się spisują w paśmie UKF" ale jakoś mnie nie satysfakcjonowało takie uzasadnienie:). Na przekór aby było coś ciekawego myślałem właśnie o mieszaczu iloczynowym. W zasadzie czemu nie można zastosować dowolnej pentody w.cz. z doprowadzeniem napięcia heterodyny na S2, można wsadzić dławik przez źródłem zasilania i napięcie w.cz z heterodyny doprowadzić przez jakiś kondensator bezpośrednie na S2 ale jakoś chyba nikt tak nie robił, wiem że wpływ S2 na prąd anodowy jest znacznie mniejszy niż z S1 ale można to sobie łatwo zrekompensować wyższym napięciem z heterodyny... jest tu jakiś problem i też nie znalazłem na niego odpowiedzi w książkach.
Obwód rezonansowy w anodzie mieszacza ustawił bym np na 28MHz i pod tą częstotliwość zestroiłoby się detektor superreakcyjny na ef183.
Heterodyna w układzie ECO-Hartleya bo w doświadczeniach najmniej mi sprawiała problemów i była dosyć stabilna, np. na 6ż1p.
Proszę tu doświadczonych radiowców o porady i opinie co o tym myślą, muszę to sobie jakoś poukładać zanim zacznę od pierwszej rzeczy czyli zaprojektowania porządnego chassis które umożliwi ekranowanie każdego w/o modułu od siebie.
saico

Re: Odbiornik UKF, trochę inaczej niż zwykle, przemiana z detektorem superreakcyjnym, mieszacz iloczynowy, itp

Post autor: saico »

Ja sam zaczynałem przygodę z lampą od wzmacniacza 2x2W (PCL81) i radia lampowego i jak je zbudowałem, to byłem w szoku ja zagrało.. do dziś czasem gra mi na biurku- viewtopic.php?t=15991&start=30 (niestety trioda nie zachowała zdjęć). Radio opierało się na głowicy superheterodynowej (krzemowej) strojonej napięciowo, toru pośredniej częstotliwości na dwóch lampach EF91 i detektora na diodach germanowych i wzmacniacza audio na PCL81. Całość dopełniała cyfrowa skala częstotliwości na lampach VFD.
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3924
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Odbiornik UKF, trochę inaczej niż zwykle, przemiana z detektorem superreakcyjnym, mieszacz iloczynowy, itp

Post autor: Marek7HBV »

Jak na kuchenny odbiornik,to za dużo w nim eksperymentów.Żona się nie doczeka-będzie musiała kupić DAB.A ogólnie bardzo dużo zależy od poziomu sygnału ,,w kuchni,,.Ozdobnym odbiornikiem mógłby by być standardowy {superheterodyna} zrobiony na 5-8 szt 6Ż1P {w zależności od wielkości kuchni i poziomu wymaganej czułości}.Takie lampki za szybką byłyby ozdobą,a koszt na dodatek niewielki. :D
sztyga20
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 545
Rejestracja: sob, 23 września 2006, 17:33
Lokalizacja: Przeworsk/Kraków

Re: Odbiornik UKF, trochę inaczej niż zwykle, przemiana z detektorem superreakcyjnym, mieszacz iloczynowy, itp

Post autor: sztyga20 »

Znalazłem fajną stronę odnoście doboru pentod w.cz.
https://www.robkalmeijer.nl/techniek/el ... index.html
Korzystając ze wzorów na stronie wklepałem w arkusz parametry różnych radzieckich pentod, wrzucam może kogoś to zainteresuje. Bardzo ciekawie prezentuje się 6ż49p (mam gdzieś kilka sztuk). Może zrobię na niej w pająku wzmacniacz antenowy i zobaczę ile daje zysku, mam generator 60-120MHz i skaner sdr do komputera, to moje jedyne urządzenia do techniki radiowej.
Załączniki
lampy.jpg
STUDI_bis
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 306
Rejestracja: wt, 26 kwietnia 2022, 19:46

Re: Odbiornik UKF, trochę inaczej niż zwykle, przemiana z detektorem superreakcyjnym, mieszacz iloczynowy, itp

Post autor: STUDI_bis »

Pentoda szumi wiecej od triody. Zamist szukać pentod to rozejrzałby sie za XC900 / PC900 / EC900 czy PC97 / EC97. To tirody - neutrody z ekranem pomiędzy anodą a siatką sterującą. PC900 w układzie o wpsolnej katodzie zastęuje kaskodę na PCC88 / PC189 w głowcy VHF telewizorów. Wozmocnieni praktycznie takie samo.
STUDI_bis
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 306
Rejestracja: wt, 26 kwietnia 2022, 19:46

Re: Odbiornik UKF, trochę inaczej niż zwykle, przemiana z detektorem superreakcyjnym, mieszacz iloczynowy, itp

Post autor: STUDI_bis »

Głowice Philipsa na dwóćh PC900, w sumie to kopia klasyki z ECC85. Miałem takie radio i pomimo rozstrojenia obwodów głowicy (pokrusozne rdzenie bo ktoś poszerzył zakres od 104 do 108MHz) to działała rewelacyjnie, Wymiarami mniejsze od naszych głwic trazystorowych w Amarorze Stereo, Jubilacie itp.
4922002000_1356602706.gif
6580486600_1356602701.gif
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Odbiornik UKF, trochę inaczej niż zwykle, przemiana z detektorem superreakcyjnym, mieszacz iloczynowy, itp

Post autor: Tomek Janiszewski »

sztyga20 pisze: pt, 4 listopada 2022, 22:05 Jestem użytkownikiem triody już długo bo 15 lat minęło nawet nie wiem kiedy. I przez ten czas zawsze mnie bolał fakt że nie udało mi się zrobić radia ukf.
Mnie się to udało jeszcze w liceum. A elektroniką zainteresowałem się pod koniec podstawówki. Tak więc zajęło mi to znacznie mniej czasu, niż aż 15 lat.
Pół roku temu żona powiedziała że przydałoby się jakieś radio kuchenne, to był wielki błąd bo wiadomo co powie elektronik amator, "nie kupuj zrobię lepsze" :twisted:
Oj, nadzwyczaj śmiała deklaracja zważywszy na to co wyżej, a zwłaszcza to co niżej! :lol:
Coś tam eksperymentowałem, i udało mi się uruchomić odbiornik superreakcyjny,
Mnie też udało się to na początku swojej kariery. Ale to był właściwy odbiornik na właściwym miejscu, tj. do odbioru fal krótkich z modulacją amplitudy.
uważam że zdobyłem trochę doświadczenia żeby pójść dalej i obiecane radyjko kuchenne w ciągu kilku najbliższych lat skonstruować
Takie doświadczenia łatwo mogą sprowadzić na manowce. Swego czasu sam temu uległem, za sprawą lektury dwóch kultowych pozycji traktujacych o Nowoczesnej Zabawie w Elektronikę dla Wszystkich, autorstwa pewnego Niespotykanie Skromnego Człowieka. W efekcie byłem święcie przekonany że bez użycia transformatorów m.cz. niedasie zrobić na tranzystorach niczego lepszego niż opisane tam "wzmacniacz" MINI-MAX oraz tzw. wzmacniacz wycieczkowy. I ten stan rzeczy trwał póki nie naprostowały mnie dwie inne książki: "Radiotechnika bez wielkich problemów" Otto Limmana, oraz "Radiotechnika dla praktyków" Tadeusza Masewicza. Na podstawie tej drugiej zbudowałem także stereodekoder do zbudowanego wcześniej radia UKF, przy czym nie mam tu na myśli stereodekodera z PLL na układzie scalonym, który w zasadzie gra od pierwszej pyty.
W odbiorniku superreakcyjnym testowałem lampy ecc85, ef80, ef183, 6f12p (pentoda). Najlepiej spisywała się lampa ef183 w generatorze typu ECO-Hartleya z regulacją reakcji przez zmianę napięcia na S2, na EF80 w analogicznym układzie czułość była bardzo słaba, na 6F12P trudno było nad układem zapanować a regulacja reakcji na S2 była bardzo "ostra".

Przykro mi, ale w tym momencie jestem zmuszony wejść w uszyte mi buty głównego "hamulcowego" wszelkiej amatorskiej kreatywności. Nie ma dobrych odbiorników superreakcyjnych na UKF FM One są tylko i wyłącznie nieskomplikowane, i jest to ich jedyna zaleta.
Mam pomysł na radyjko następujący głowica ukf z obwodami LC strojonymi warikapowo
Lampy pasują do głowic strojonych warikapowo jak pięść do nosa. Bynajmniej nie tylko z uwagi na sprzeczność epok. Głównie za sprawą poziomu sygnałów w.cz. (zwłaszcza w obwodzie heterodyny) który jest porównywalny a nawet większy od napięcia przestrajającego. Jak bogatego widma harmonicznych należy w tych warunkach się spodziewać?
optymalnie ustawiony, nieprzestrajalny detektor superreakcyjny na wyjściu.
Niedasie optymalnie ustawić detektora superreakcyjnego do odbioru FM. W efekcie otrzymasz coś łączącego wady superheterodyny (stopień złożoności) z wadami odbiornika superreakcyjnego o których będzie niżej.
O głowicy już trochę myślałem: jako stopień wejściowy może warto byłoby zastosować pentodę np. 6ż38p, ktoś na forum triody polecał tą lampę w tym zastosowaniu dlatego o niej myślę ale: ma ona połączone razem k+g3+ekran, czy to nie utrudnia zastosowania jej jako wzmacniacz w.cz w układzie o wspólnej(uziemionej) siatce?
Pytanko za pół punkta: skoro zależy Ci na wspólnej siatce - to dlaczego nie zastosujesz po prostu triody w tej konfiguracji? Najlepiej takiej która jest konstrukcyjnie do tego przystosowana, tj. EC86 a zwłaszcza PC88.
czy może lepsza byłaby konfiguracja klasyczna jak na fale długie ze wspólną katodą? i jaką wtedy zastosować neutralizację?
Studi już napisał dlaczego w zakresie UKF nie stosuje się pentod. Nawet jeśli niektóre z nich (np. przeznaczone do wzmacniaczy szerokopasmowych E180F lub E810F) mają oporność szumową porównywalną z triodami, to przy 100MHz mają także rezystancję wejściową w układzie wspólnej katody porównywalną z rezystancją wejściową triod UKF w układzie wspólnej siatki. I do tego jeszcze masakryczną pojemność wejściową.
Mieszacz: są ciekawe lampy mam na myśli pentody o sterowaniu podwójnym S1/S3 np 6ż2p 6ż10p, czemu zawsze na UKF mieszacze są realizowane w sposób sumacyjny a nie iloczynowy, szukałem odpowiedzi na to pytanie, i chyba w Rotkiewiczu było że "sumacyjne lepiej się spisują w paśmie UKF" ale jakoś mnie nie satysfakcjonowało takie uzasadnienie:).
Służę uprzejmie. Bo mają podobnie jak w zastosowaniu do wzmacniaczy w.cz. większe szumy (nawet w porównaniu z mieszaczami sumacyjnymi na tej samej lampie), mniejszą oporność wejściową, wymagają większego napięcia heterodyny a mimo to oferują mniejsze nachylenie przemiany. I podobnie jak zresztą i na niższych częstotliwościach - mają także małą oporność wyjściową, tłumiącą pierwszy obwód p.cz. Ta ostatnia wada sprawia że w mieszaczach iloczynowych na zakresy fal długich, średnich i krótkich od niepamiętnych czasów stosowało się heksody, heptody i oktody a nie pentody o sterowaniu podwójnym. Te ostatnie nadają się do zastosowań impulsowych ewentualnie audio, gdzie anoda obciążona jest oporowo.
Na przekór aby było coś ciekawego myślałem właśnie o mieszaczu iloczynowym. W zasadzie czemu nie można zastosować dowolnej pentody w.cz. z doprowadzeniem napięcia heterodyny na S2, można wsadzić dławik przez źródłem zasilania i napięcie w.cz z heterodyny doprowadzić przez jakiś kondensator bezpośrednie na S2 ale jakoś chyba nikt tak nie robił, wiem że wpływ S2 na prąd anodowy jest znacznie mniejszy niż z S1

Za to większe jest obciążenie heterodyny przez tak sterowany mieszacz. Siatka druga wymaga bowiem doprowadzenia prądu a nie tylko napięcia w.cz.
ale można to sobie łatwo zrekompensować wyższym napięciem z heterodyny... jest tu jakiś problem i też nie znalazłem na niego odpowiedzi w książkach.
Musiałeś naprawdę słabo szukać. Dotąd bowiem nie wspomniałem że jeszcze jedną wadą mieszaczy iloczynowych w zakresie UKF jest przenikanie napięcia heterodyny na siatkę pierwszą, i to pomimo obecności ekranującej siatki drugiej w heptodzie lub pentodzie ze sterowaniem siatki trzeciej. A stamtąd na antenę. Szczątkowa pojemność między siatką pierwszą i trzecią przy częstotliwościach rzędu 100MHz w zupełności do tego wystarczy, szczególnie gdy napięcie heterodyny wynosi kilkanaście a nawet kilkadziesiąt woltów, zamiast kilku woltów wystarczających przy mieszaniu sumacyjnym. W mieszaczach sumacyjnych te pojedyncze wolty kompensuje się mostkiem heterodyny powszechnie stosowanym w lampowych głowicach UKF. A Ty nie mając już siatki ekranującej pomiędzy siatkami na które doprowadza się sygnały w.cz. i heterodyny chciałbyś jeszcze zwiększyć napięcie heterodyny do niemal 100V? :shock: Mam nadzieję że mieszkasz jak najdalej ode mnie. :evil:
Obwód rezonansowy w anodzie mieszacza ustawił bym np na 28MHz i pod tą częstotliwość zestroiłoby się detektor superreakcyjny na ef183.
Heterodyna w układzie ECO-Hartleya bo w doświadczeniach najmniej mi sprawiała problemów i była dosyć stabilna, np. na 6ż1p.
A co po stabilności, skoro detektor superreakcyjny z zasady działania demoduluje sygnały AM a nie FM? Dlatego przy odbiorze FM improwizuje się odstrajając obwód detektora od częstotliwości środkowej, tak aby uzyskać demodulację FM na zboczu krzywej rezonansu. I to właśnie stanowi główną wadę dyskwalifikujacą układ superreakcyjny w tym zastosowaniu, pomijając już takie względy jak wąskie demodulowane pasmo (maksymalna częstotliwość demodulowana musi być kilkakrotnie mniejsza od częstotliwości wygaszania, co ledwo wystarcza przy odbiorze mono ale nie przy odbiorze stereo, gdy częstotliwości modulujące sięgają 53kHz zamiast 15kHz) oraz promieniowanie zakłóceń (kolejne ich źródło w jednym i tym samym odbiorniku, poza niewydarzonym mieszaczem iloczynowym). Mało tego, taki złożony układ odbiorczy zakończony detektorem superreakcyjnym potrafi zakłócić sam siebie! Jak nie ta, to następna harmoniczna częstotliwości na jakiej pracuje detektor superreakcyjny wpadnie w pasmo odbierane, i odbiór wokół tej harmonicznej stanie się niemożliwy. Nawet prosty stopień w.cz. włączony między detektor superreakcyjny a antenę (celem osłabienia zakłóceń przenikających z detektora do anteny i eliminujący wpływ zmian pojemności anteny na częstotliwość pracy detektora) potrafi uniemożliwić pracę odbiornika, jeżeli nie zadba się o staranne zaekranowanie detektora. Inaczej gasnące drgania w obwodzie detektora superreakcyjnego zostaną odebrane przez antenę, wzmocnione przez stopień w.cz. i pomylone przez detektor z sygnałem który chce się odebrać. A tu detektor ma być poprzedzony stopniem w.cz., mieszaczem i zapewne jeszcze przynajmniej jednym stopniem p.cz. o całkowitym wzmocnieniu o wiele większym niż wzmocnienie separującego stopnia w.cz. toteż uniknąć samozakłócania się odbiornika będzie nadzwyczaj trudno. Wracając jednak do wady podstawowej - konsekwencją pracy przy odstrojeniu jest niepokrywanie się minimum szumów (przy dokładnym dostrojeniu na maksimum sygnału) z minimum zniekształceń (przy rozstrojeniu takim aby częstotliwość nośna wypadła mniej więcej w połowie zbocza). W efekcie w prostym superreakcyjnym odbiorniku FM uzyskuje się dwa punkty optymalnego odbioru (na dolnym lub górnym zboczu) a wybiera się ten w którym sąsiednia stacja mniej zakłóca sygnał użyteczny. O ile w ogóle zakłóca w stopniu pozwalającym na lepszy lub gorszy odbiór tego co chcemy usłyszeć. Było to w miarę prawdopodobne w czasach gdy był tylko jeden ogólnopolski program nadawany na UKF, ale dużo trudno na to liczyć gdy poza 4 programami PR są liczne stacje lokalne, i jeszcze liczniejsze komercyjne. Poprzedzenie stopnia superreakcyjnego superheterodynowym układem odbiorczym o dobrej selektywności pozwoli uniknąć zakłócającego wpływu stacji sąsiednich, ale właściwie po jaką ciężką cholerę dokładać w tej sytuacji jeszcze detektor superreakcyjny?
Proszę tu doświadczonych radiowców o porady i opinie co o tym myślą, muszę to sobie jakoś poukładać
Ano właśnie. Zaczynam podejrzewać że (podobnie jak ja zresztą swego czasu) naczytałeś się w rozlicznych publikacjach głupot na czele z tą jakoby zestrojenie tradycyjnego detektora stosunkowego było bez użycia wobuloskopu absolutnie niemożliwe, i dlatego uparłeś się na detektor superreakcyjny. Wybij sobie to z głowy jak najszybciej, i poukładaj sobie wiedzę na nowo.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Odbiornik UKF, trochę inaczej niż zwykle, przemiana z detektorem superreakcyjnym, mieszacz iloczynowy, itp

Post autor: Tomek Janiszewski »

Niestety poniewczasie przypomniałem sobie że miałem napisać o jeszcze jednym. Zadanie dla wirtuozów amatorskiej kreatywności: połączyć detektor superreakcyjny nie jak proponowano wyżej - z układem przemiany częstotliwości, ale z normalnym demodulatorem FM, np. dyskryminatorem fazowym. :idea: W takim wypadku układ superreakcyjny pracowałby nie jako detektor tylko jako wzmacniacz w.cz. lub p.cz. i byłby dostrojony dokładnie do częstotliwości odbieranej. Drgania w.cz lub p.cz. w postaci charakterystycznych dla superreakcji paczek pobudzałyby do drgań wtórny obwód dyskryminatora fazy, słabo sprzężony poprzez indukcyjność wzajemną z obwodem układu superreakcyjnego, a ponadto jak to w dyskryminatorze - na środek tegoż obwodu byłyby doprowadzony sygnał (lub jego część) czerpana wprost z obwodu detektora, tym razem na sztywno. Dalej następowałby typowy dla dyskryminatorów fazowych symetryczny układ detekcyjny na dwóch diodach. Pozwoliłoby to uniknąć konieczności odstrajania odbiornika od odbieranej stacji, i wyeliminowało odbiór w dwóch równoważnych punktach. Problem z jakim przyjdzie się zmierzyć (poza koniecznością współbieżnego przestrajania dwóch obwodów gdyby detektor miał odbierać bezpośrednio częstotliwości UKF i służyć do odbioru więcej niż tylko jednej wybranej stacji) polegać będzie na tym że obwód wtórny silnie tłumi sprzężony z nim obwód pierwotny wskutek czego po uzupełnieniu odbiornika superreakcyjnego o ten obwód trzeba będzie od nowa ustalać punkt pracy detektora i głębokość dodatniego sprzężenia zwrotnego aby ponownie uzyskać superreakcję. Próbowałem kiedyś zbudować taki odbiornik, i poległem właśnie w tym miejscu, mimo że odbiór stacji UKF FM prymitywną metodą demodulacji na zboczu krzywej rezonansu udało się chwilę wcześniej uzyskać. Więcej już do eksperymentów z odbiornikami superreakcyjnymi UKF FM nie powracałem.
sztyga20
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 545
Rejestracja: sob, 23 września 2006, 17:33
Lokalizacja: Przeworsk/Kraków

Re: Odbiornik UKF, trochę inaczej niż zwykle, przemiana z detektorem superreakcyjnym, mieszacz iloczynowy, itp

Post autor: sztyga20 »

Tak więc zajęło mi to znacznie mniej czasu, niż aż 15 lat.
Nie chciałem żeby było to zrozumiane że od 15 lat buduje odbiornik radiowy i ciągle mi nie wychodzi:) po prostu zawsze jak miałem czas na grzebanie to miałem priorytet na coś innego a układy w.cz. były gdzieś dalej na liście.
Oj, nadzwyczaj śmiała deklaracja zważywszy na to co wyżej, a zwłaszcza to co niżej!
To nie ma być jakieś hifi, celowo używam sformułowania radyjko, na wyjściu i tak będzie stopień SE dający sam z siebie niemałe zniekształcenia i napędzający jakiś przypadkowy głośnik, do kuchni spokojnie wystarczy. Dlatego też nie chcę przestrzelić i robić jakiegoś doskonałego toru w.cz. Na to też przyjdzie czas jak kiedyś w życiu najdzie mnie np. na tuner radiowy;)

Dobra a teraz do rzeczy, dziękuję za merytoryczne odpowiedzi, sporo mi to wyjaśniło, będę szedł w standardowy układ kaskodę na ecc88/85 i mieszacz heterodynę ECF801, w ramach doświadczeń może spróbuję w tej roli jeszcze 6F12P. Co będzie na wyjściu to jeszcze nie wiem, jak uda mi się głowica którą wypróbuję z torem p.cz tranzystorowego odbornika to będę się zastanawiał.
Wracając jednak do strojenia głowicy, jednak upierałbym się przy strojeniu warikapowym możliwość szybkiej zmiany stacji to w radyjku kuchennym funkcja bardzo ważna, zdaję sobie z problemu o którym wspominałeś ale wybierając lampę mieszającą która daje duże nachylenie przemiany sumacyjnej (PCF801) napięcie heterodyny nie musi być chyba duże, intuicyjnie wydawało mi się że to powinien być rząd wartości podobny do tego jaki daje poprzedni stopień czyli ecc85 w układzie kaskody (jakieś miliwolty), chyba że w praktyce jest to znacznie więcej ale wiekszość tego napięcia wytraca się na poprzez niskie sprzężenie obwodów heterodyny i mieszacza... Można jeszcze półączyć diody warikapowe w sposób "zbalansowany" (jedna dioda połączona z masą bespośrednio, druga pośrednio przez cewke obwodu rezonansowego) powinno to coś pomóc.

Wolnym czasie będę sobie rysował jak to wszystko połączyć w kompaktowy sposób. Ekrany na cewki i karkasy cewek nam następujące - nadarzą się? ta wieksza ma wielką zaletę w postaci mocowania na śrubki, ale musiałbym go skrócić, nie wiem też co to ma rdzeń w środku.
Załączniki
trio5.jpg
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Odbiornik UKF, trochę inaczej niż zwykle, przemiana z detektorem superreakcyjnym, mieszacz iloczynowy, itp

Post autor: Tomek Janiszewski »

sztyga20 pisze: wt, 8 listopada 2022, 06:32 Nie chciałem żeby było to zrozumiane że od 15 lat buduje odbiornik radiowy i ciągle mi nie wychodzi:) po prostu zawsze jak miałem czas na grzebanie to miałem priorytet na coś innego a układy w.cz. były gdzieś dalej na liście.
O.K, teraz rozumiem. W takim razie chwali się że w ogóle chcesz wyjść poza sztampowego SE na którym wielu amatorów lamp kończy swoją karierę.
To nie ma być jakieś hifi, celowo używam sformułowania radyjko, na wyjściu i tak będzie stopień SE dający sam z siebie niemałe zniekształcenia i napędzający jakiś przypadkowy głośnik, do kuchni spokojnie wystarczy. Dlatego też nie chcę przestrzelić i robić jakiegoś doskonałego toru w.cz. Na to też przyjdzie czas jak kiedyś w życiu najdzie mnie np. na tuner radiowy;)

Dobra a teraz do rzeczy, dziękuję za merytoryczne odpowiedzi, sporo mi to wyjaśniło, będę szedł w standardowy układ kaskodę na ecc88/85 i mieszacz heterodynę ECF801
Uuuu, na bogato, i piszę to bez żadnej ironii. To owszem jest standardowy układ, ale głowicy telewizyjnej na pasma I/II/III VHF a więc do 230MHz. I to pochodzącej już ze schyłku lampowej epoki. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie w zastosowaniu jej do odbioru UKF CCIR, tym bardziej że mieści się on w zakresie II VHF wg OIRT. Ale stosując go w monofonicznym radyjku kuchennym z kilkuwatowym stopniem końcowym SE przestrzelisz już zdecydowanie. Za takim rozwiązaniem przemawiać może tylko przejrzystość takiego układu: składa się on z prostych klocków zamiast z prostych pod względem liczby elementów ale skomplikowanych pod względem koncepcyjnym typowych dla głowic UKF członów triodowych takich jak neutralizowany wzmacniacz w.cz. o podstawie pośredniej oraz samodrgający mieszacz z mostkami heterodyny i p.cz.
w ramach doświadczeń może spróbuję w tej roli jeszcze 6F12P
.
To jest lampa raczej do zastosowań szerokopasmowych a nie w.cz. mimo że producent poleca ją do mieszaczy. Wskazuje na to jej konstrukcja podporządkowana minimalizacji pojemności wyjściowych (szczątkowe anody) ale też praktyczny brak siatki trzeciej i w konsekwencji znaczna pojemność zwrotna sekcji pentodowej (0,02pF) co przy wysokim nachyleniu wróży kłopoty ze stabilnością. Pewniejsze w tych zastosowaniach będą lampy dedykowane do mieszaczy VHF, takie jak ECF801 oraz starsza ECF82 o pojemności zwrotnej dwukrotnie mniejszej. Nawet ECF80/6F1P o jeszcze większej pojemności (0,025pF) będzie mniej narażona na wzbudzanie się, z uwagi na mniejsze nachylenie w porównaniu z 6F12P.
Co będzie na wyjściu to jeszcze nie wiem, jak uda mi się głowica którą wypróbuję z torem p.cz tranzystorowego odbornika to będę się zastanawiał.
Bezpieczniej byłoby uruchomić najpierw lampowy tor p.cz. przy użyciu generatora sygnałowego (nawet naprędce skleconego w tym celu) a następnie z użyciem tranzystorowej głowicy UKF. Lampowa głowica UKF może łatwo przewalić półprzewodniki, szczególnie gdy się wzbudzi na p.cz.
Wracając jednak do strojenia głowicy, jednak upierałbym się przy strojeniu warikapowym możliwość szybkiej zmiany stacji to w radyjku kuchennym funkcja bardzo ważna, zdaję sobie z problemu o którym wspominałeś ale wybierając lampę mieszającą która daje duże nachylenie przemiany sumacyjnej (PCF801) napięcie heterodyny nie musi być chyba duże, intuicyjnie wydawało mi się że to powinien być rząd wartości podobny do tego jaki daje poprzedni stopień czyli ecc85 w układzie kaskody (jakieś miliwolty)
Jesteś w całkowitym błędzie. z wyjścia kaskody to owszem miliwolty sygnału w.cz., ale aby mieszacz rzeczywiście mieszał sygnały zamiast jedynie je wzmacniać - sygnał heterodyny musi być na tyle silny aby wysterować lampę aż do jej zatkania. A więc będą to pojedyncze wolty, w szczególności 1,6V rms dla ECF801 lub 3V dla ECF82.
chyba że w praktyce jest to znacznie więcej ale wiekszość tego napięcia wytraca się na poprzez niskie sprzężenie obwodów heterodyny i mieszacza...
A tu się nie mylisz. Na siatce triody w heterodynie panuje napięcie tego samego rzędu co na siatce pentody mieszacza, zatem napięcie na anodzie triody będzie kilkanaście razy mniejsze. I rzeczywiście tylko niewielka część z owych kilkunastu-kilkudziesięci woltów z anody triody przedostanie się na mieszacz, właśnie za sprawą słabego sprzężenia. Taki stan rzeczy podyktowany jest koniecznością zmniejszenia wzajemnego odziaływania obwodów na siebie, wyrażającego się rozstrajaniem obwodu heterodyny przy próbie dostrojenia obwodu w.cz. na maksimum wzmocnienia. Jest ono szczególnie silne gdy częstotliwości obwódów różnią się (procentowo) niewiele od siebie, a taki stan rzeczy ma miejsce właśnie w głowicach UKF. Max. częstotliwość robocza wynosi 108MHz, różnica między częstotliwościami obwódów w.cz. i heterodyny - 10,7MHz. W głowicach telewizyjnych VHF sytuacja jest pod tym względem korzystniejsza, bowiem max częstotliwość wynosi 230MHz, ale różnica - aż 39MHz. Dlatego w lampowych głowicach UKF standardowo stosowało się mostkowe sprzężenie obwodu w.cz. z mieszaczem, co eliminuje nie tylko przenikanie zakłócającego napięcia heterodyny na wzmacniacz w.cz. i stamtąd na antenę, ale i wzajemne rozstrajanie się obwodu w.cz. i heterodyny. Takie mostek heterodyny występował już w pierwszych wykonaniach lampowych głowic UKF, pozbawionych wzmacniacza w.cz. a zawierających samodrgający mieszacz na pentodzie (np. 6Ż1P) w układzie ECO. Może na takie rozwiązanie warto zwrócić uwagę? Jego zaletą (poza większym wzmocnieniem przemiany) będzie wyeliminowanie innego mostka, mianowicie mostka p.cz. niezbędnego w mieszaczach triodowych dla zapobieżenia przemianie zwrotnej oraz tłumieniu pierwszego obwodu p.cz. przez lampę mieszającą. Postaram się wieczorem wrzucić stosowny schemat. Większe szumy w porównaniu z mieszaczem triodowym można zniwelować stosując wzmacniacz w.cz. w układzie kaskody, oczywiście najlepiej na E88CC. Radziłbym jednak postarać się o gotową głowicę DEA i przestroić ją na CCIR, którą tą drogę dawno już przetarłem, i opisałem na forum.
Można jeszcze półączyć diody warikapowe w sposób "zbalansowany" (jedna dioda połączona z masą bespośrednio, druga pośrednio przez cewke obwodu rezonansowego) powinno to coś pomóc.
Pomaga to jak najbardziej, ale w głowicach tranzystorowych gdzie sygnał heterodyny jest o wiele słabszy. Jest to wręcz obowiązkowe, do tego celu produkowało się podwójne diody BB104 w obudowie plastikowej TM-1, takiej samej jaką miały tranzystory BC147 lub BF195. Dla lamp jednak najpewniej nie wystarczy. Wzajemne rozstrajanie się obwodów w głowicach tranzystorowych (nawet z mieszaczem samodrgającym) było niewielkie, dzięki małej impedancji wejściowej mieszacza tranzystorowego (szczególnie w układzie wspólnej bazy) która wraz z pojemnościami sprzęgającymi stanowiła dzielnik skutecznie separujący od siebie obwody w.cz. i heterodyny.
Ekrany na cewki i karkasy cewek nam następujące - nadarzą się? ta wieksza ma wielką zaletę w postaci mocowania na śrubki, ale musiałbym go skrócić, nie wiem też co to ma rdzeń w środku.
To mi wygląda na filtr p.cz. AM. Zdecydowanie szkoda go psuć, tym bardziej że oryginalne rdzenie nie będą nadawały się na 10,7MHz. Nie ma tam kto blisko Ciebie na zbyciu typowych filtrów p.cz. FM od sprzętu lampowego takich jak 1-17F (międzystopniowy) oraz 1-22R (detekcyjny)? Ta mniejsza ceweczka, o ile tylko ma odpowiedni rdzeń będzie się nadawała na obwód wtórny p.cz. współpracujący z głowicą, np. taką jak DEA. I to będą już wszystkie filtry potrzebne do zbudowania odbiornika FM z dwustopniowym wzmacniaczem p.cz. Trzeci stopień w kuchennym radyjku byłby już przesadą.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Odbiornik UKF, trochę inaczej niż zwykle, przemiana z detektorem superreakcyjnym, mieszacz iloczynowy, itp

Post autor: Tomek Janiszewski »

Tomek Janiszewski pisze: wt, 8 listopada 2022, 08:46 [W głowicach telewizyjnych VHF sytuacja jest pod tym względem korzystniejsza, bowiem max częstotliwość wynosi 230MHz, ale różnica - aż 39MHz.
ERRATA: 38MHz-tyle wynosi nośna p.cz. w odbiornikach telewizyjnych. Środek pasma wypada gdzieś na 35MHz, i zarazem o tyle różnią się częstotliwości obwódów w.cz. oraz heterodyny. Ale to i tak dużo większa różnica (nawet względna) niż w odbiornikach radiowych UKF CCIR.
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3924
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Odbiornik UKF, trochę inaczej niż zwykle, przemiana z detektorem superreakcyjnym, mieszacz iloczynowy, itp

Post autor: Marek7HBV »

Ciekawy byłby eksperyment z PCF802,której pentoda pracowałaby jako mieszacz samodrgający,a trioda jako lampa reaktancyjna służąca przestrajaniu {tylko czy dałaby radę w całym zakresie?}.Zapewne potrzebne by było ARcz. :D
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Odbiornik UKF, trochę inaczej niż zwykle, przemiana z detektorem superreakcyjnym, mieszacz iloczynowy, itp

Post autor: Tomek Janiszewski »

Marek7HBV pisze: wt, 8 listopada 2022, 09:32 Ciekawy byłby eksperyment z PCF802,której pentoda pracowałaby jako mieszacz samodrgający,a trioda jako lampa reaktancyjna służąca przestrajaniu {tylko czy dałaby radę w całym zakresie?}.Zapewne potrzebne by było ARcz. :D
Trudno mi powiedzieć czy zakresu przestrajania wystarczy, ale pewnym jest że za pojemność sprzężenia zwrotnego w stopniu reaktancyjnym wystarczyłaby sama pojemność zwrotna triody :D
sztyga20
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 545
Rejestracja: sob, 23 września 2006, 17:33
Lokalizacja: Przeworsk/Kraków

Re: Odbiornik UKF, trochę inaczej niż zwykle, przemiana z detektorem superreakcyjnym, mieszacz iloczynowy, itp

Post autor: sztyga20 »

38MHz-tyle wynosi nośna p.cz. w odbiornikach telewizyjnych
To nadały by się rdzenie i cewki z filtrów p.cz. telewizyjnych, średnica chyba była podobna chociaż miałem je tylko chwile przed oczami, hm... A jeszcze wracając to warikapów, połączyć można warikap szeregowo z kondensatorem, warikap jak największy a kondensator w szeregu niewielki to trochę zmniejszyłoby wpływ napięcia na pojemność bo wpływałaby wtedy tylko część napięcia z dzielnika, i chyba też zmiana pojemności takiego bloku kondensatorów byłaby bardziej liniowa w funkcji napięcia, jeszcze muszę o tym pomyśleć bo dopiero co mi to wpadło do głowy.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Odbiornik UKF, trochę inaczej niż zwykle, przemiana z detektorem superreakcyjnym, mieszacz iloczynowy, itp

Post autor: Tomek Janiszewski »

sztyga20 pisze: wt, 8 listopada 2022, 11:15
38MHz-tyle wynosi nośna p.cz. w odbiornikach telewizyjnych
To nadały by się rdzenie i cewki z filtrów p.cz. telewizyjnych, średnica chyba była podobna chociaż miałem je tylko chwile przed oczami,
Oczywiście. Na upartego to można by nawet wykorzystać filtry z toru fonii (w tym filtr dyskryminatora fazy), przestrajając je z 6,5 na 10,7MHz poprzez wymianę kondensatorów. Ale czy warto tak rzeźbić?
hm... A jeszcze wracając to warikapów, połączyć można warikap szeregowo z kondensatorem, warikap jak największy a kondensator w szeregu niewielki to trochę zmniejszyłoby wpływ napięcia na pojemność bo wpływałaby wtedy tylko część napięcia z dzielnika, i chyba też zmiana pojemności takiego bloku kondensatorów byłaby bardziej liniowa w funkcji napięcia, jeszcze muszę o tym pomyśleć bo dopiero co mi to wpadło do głowy.
Zapomnij. Warikapy zdatne do pracy w zakresie UKF ledwo co pokrywają pasmo CCIR, jeżeli uwzględnić obecność pojemności równoległych, w tym pasożytniczych które w przypadku lamp są wielokrotnie większe niż w przypadku tranzystorów. Dlatego rzadko spotyka się głowice lampowe strojone kondensatorami zmiennymi, a dużo częściej - wariometrami. A Ty chciałbyś dalej zawęzić zakres zmian pojemności warikapu, dołaczając jeszcze pojemność szeregową. Już nie mówiąc o tym że jej wpływ na obniżenie napięcia w górnej części zakresu, gdy pojemność warikapu jest mała okaże się pomijalny.
ODPOWIEDZ