do czego to można wykorzystać? (nuvistory)

Masz nietypowy problem 'lampowy'? Spróbuj tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

staszeks
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3009
Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

do czego to można wykorzystać? (nuvistory)

Post autor: staszeks »

jak temacie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
sam sobie w życiu
jakoś nie radzę
więc biuro porad
dla innych prowadzę
/Sztaudynger/
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7104
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: do czego to można wykorzystać? (nuvistory)

Post autor: Romekd »

Witam.
A jakie oznaczenia mają te nuvistory? Może źle widzę, ale wydaje mi się, że podstawki do nich mają jedynie trzy styki (wygląda jakby było ich pięć, ale w części otworków nie mogę dostrzec blaszek stykowych)... :roll:

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
staszeks
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3009
Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: do czego to można wykorzystać? (nuvistory)

Post autor: staszeks »

Podstawki są raczej niekompletne.
Ktoś je po prostu powyrywał z OS-y 150.
Nie próbowałem, ale być może udało by się poprzekładać piny (nie na moje oczy).
Zresztą wolne podstawki są "wolne".
Oznaczenia takie jak widać na tym jednym.
Na pozostałych starte, ale na 90% powinno być to samo.
Podstawki założone na nuvistory są kompletne.
sam sobie w życiu
jakoś nie radzę
więc biuro porad
dla innych prowadzę
/Sztaudynger/
staszeks
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3009
Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: do czego to można wykorzystać? (nuvistory)

Post autor: staszeks »

jeszcze raz obejrzałem i okazuje się, ze początkowo nie dojrzałem najważniejszego.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
sam sobie w życiu
jakoś nie radzę
więc biuro porad
dla innych prowadzę
/Sztaudynger/
alpher
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 476
Rejestracja: czw, 18 stycznia 2007, 03:50
Lokalizacja: Mississauga

Re: do czego to można wykorzystać? (nuvistory)

Post autor: alpher »

Jakbys szukal.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7104
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: do czego to można wykorzystać? (nuvistory)

Post autor: Romekd »

staszeks pisze: wt, 30 sierpnia 2022, 20:55 jeszcze raz obejrzałem i okazuje się, ze początkowo nie dojrzałem najważniejszego.
Bardzo fajna trioda w.cz. o niskich szumach, choć nie wiem jak zachowywałaby się w zakresie niskich częstotliwości :roll: Na stronie Radiomuseum przedstawiony jest schemat wzmacniacza na pasmo 2-metrowe.

https://www.radiomuseum.org/tubes/tube_7586.html

Są też tacy, którzy twierdzą, że nuvistor ten świetnie sprawdza się we wzmacniaczach audio :wink:

https://allegrolokalnie.pl/oferta/triod ... -testowana

Ja w dniu dzisiejszym męczyłem się nad głowicą UKF i wzmacniaczem p.cz. FM starego amplitunera Pioneer SX-2000. (z roku 1970)


W pierwszym stopniu wzmacniacza w.cz. zastosowano popularny nuvistor 6CW4, który mimo upływu ponad 50. lat od momentu produkcji tego urządzenia nadal działa wyśmienicie, a tuner z tą lampą na wejściu pozwala uzyskać (po wyregulowaniu wszystkich filtrów głowicy) czułość dużo lepszą od 4 μV. Ta lampa w głowicy trzyma się świetnie, choć niektóre selektody we wzmacniaczu p.cz. dawno już straciły emisję.

Pozdrawiam
Romek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Olkus
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2881
Rejestracja: śr, 12 maja 2021, 10:57
Lokalizacja: Kraków/Węglówka

Re: do czego to można wykorzystać? (nuvistory)

Post autor: Olkus »

Romekd pisze: wt, 30 sierpnia 2022, 23:41 Ja w dniu dzisiejszym męczyłem się nad głowicą UKF i wzmacniaczem p.cz. FM starego amplitunera Pioneer SX-2000. (z roku 1970)


W pierwszym stopniu wzmacniacza w.cz. zastosowano w nim popularny nuvistor 6CW4, który mimo upływu ponad 50. lat od momentu produkcji tego urządzenia nadal działa wyśmienicie, a tuner z tą lampą na wejściu pozwala (po wyregulowaniu wszystkich filtrów głowicy, uzyskać czułość dużo lepszą od 4 μV. Ta lampa w głowicy trzyma się świetnie, choć niektóre selektody we wzmacniaczu p.cz. dawno już straciły emisję.

Pozdrawiam
Romek
Fajny sprzęt ten Pioneer :wink: Z informacji z radiomuseum wynika, że ma moc aż 40W na kanał, całkiem sporo.
Generalnie z tego co wiem nuwistory trzymają się dość długo, mogą pracować dłużej niż zwykłe lampy. Nie bardzo wiem od czego to zależy, ktoś zechciałby mi wytłumaczyć?

Pozdrawiam,
A.
Kupię lampy: 35Z4GT, 12K8GT,
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4017
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: do czego to można wykorzystać? (nuvistory)

Post autor: Marek7HBV »

Zaprojektowane do sprzętu profesjonalnego {wojskowego} w czasach zimnej wojny,więc i atak nuklearny miały przetrzymać :lol: ? :D
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7104
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: do czego to można wykorzystać? (nuvistory)

Post autor: Romekd »

Olkus pisze: wt, 30 sierpnia 2022, 23:55
Romekd pisze: wt, 30 sierpnia 2022, 23:41 Ja w dniu dzisiejszym męczyłem się nad głowicą UKF i wzmacniaczem p.cz. FM starego amplitunera Pioneer SX-2000. (z roku 1970)
(...)
Fajny sprzęt ten Pioneer :wink: Z informacji z radiomuseum wynika, że ma moc aż 40W na kanał, całkiem sporo.
Generalnie z tego co wiem nuwistory trzymają się dość długo, mogą pracować dłużej niż zwykłe lampy. Nie bardzo wiem od czego to zależy, ktoś zechciałby mi wytłumaczyć?

Pozdrawiam,
A.
Byłby dużo fajniejszy, gdyby jakieś osoby wcześniej nie dobrały się do elementów regulacyjnych... :? Wszystkie filtry w torze FM i dekoderze STEREO oraz wszelkie potencjometry nastawne były wielokrotnie kręcone... W stereodekoderze uszkodzone są dwa z trzech filtrów LC (o częstotliwości rezonansowej 19 kHz), a ich demontaż i ewentualna naprawa (zakup jest niemożliwy, więc pozostaje przezwojenie bifilarnie i trifilarnie nawiniętych koszykowo cienką licą w.cz. w jedwabiu, mających po kilkaset zwojów sekcji, dodatkowo zamkniętych w ferrytowych i przyklejonych żywicą do karkasu "płaszczach" /garnuszkach/...) nie będzie należało do czynności łatwych i przyjemnych... :(
filtry_19kHz.jpg
Pozdrawiam
Romek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa

Re: do czego to można wykorzystać? (nuvistory)

Post autor: Jado »

Ciekawe - jeśli przerwa jest wewnątrz kubków, to chyba ktoś musiał przepalić uzwojenie dużym prądem, bo skoro zalane, to nie było dostępu z zewnątrz. Może tylko końce uzwojeń są urwane?
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7104
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: do czego to można wykorzystać? (nuvistory)

Post autor: Romekd »

Witam.
Jado pisze: śr, 31 sierpnia 2022, 18:35 Ciekawe - jeśli przerwa jest wewnątrz kubków, to chyba ktoś musiał przepalić uzwojenie dużym prądem, bo skoro zalane, to nie było dostępu z zewnątrz. Może tylko końce uzwojeń są urwane?
Początkowo zakładałem, że uszkodzenie cewek nastąpiło wskutek przekroczenia prądu (też liczyłem na upalenie się końców uzwojeń), czyli zrobienia zwarcia przez jakiegoś "naprawiacza". Ktoś wcześniej zamienił miejscami lampy 6AN8 z 6AQ8, co sugerowało, że próby naprawy odbiornika przeprowadzane były przez kompletnego ignoranta. Jednak "sekcja zwłok" pierwszej z cewek filtru LC 19 kHz w dekoderze wskazała na inną przyczynę. Cewka miała bardzo wiele wypalonych miejsc (przerw), znajdujących się w wewnętrznych warstwach uzwojenia... Okazało się, że powstanie przerw zostało wywołane przez początkowe powstawanie przebić i ich wypalanie się, podobnie jak to ma miejsce w "samoregenerujących się" kondensatorach foliowych z okładzinami napylanymi (metalizowanymi) na dielektryku. Poniżej zamieszczam schemat stereodekodera z zaznaczonymi (w czerwonych ramkach) uszkodzonymi cewkami i podkreślonym na czerwono kondensatorem o pojemności 20 μF i dopuszczalnym napięciu 300 V, który dzięki gromadzonemu w nim sporemu ładunkowi przyczyniał się do tego powstawania niszczącego cewki procesu. Kondensator ten zaraz po włączeniu odbiornika ładował się do napięcia przekraczającego 445 V (dla 230 V w sieci elektrycznej), po czym napięcie na nim, wskutek wzrostu prądu pobieranego z zasilacza przez rozgrzewające się lampy, spadało do ok. 250 V (cewki dekodera miały przerwy, więc prąd anodowy przez lampę połączoną z filtrami w ogóle nie płynął /dodatkowo ktoś w tym miejscu pomyłkowo włożył lampę 6AQ8, zamiast 6AN8/).
MPX.jpg
Kilkakrotnie gdy włączaliśmy z kolegą ten amplituner, po kilku sekundach od momentu włączenia gdzieś z elementów wydobywały się dziwne stuki/trzaski (sądziliśmy, że pochodzą one z transformatora sieciowego; podejrzewaliśmy, że przez wyższe napięcia w na kondensatorach elektrolitycznych w zasilaczu, któryś z nich dostawał krótkotrwałych zwarć). Po wymontowaniu z dekodera uszkodzonych cewek, trzaski te przestały się już pojawiać, więc zagadka chyba się wyjaśniła... :roll:

Poniżej zdjęcie pierwszej z cewek, już rozwiniętej (zawierała 2 x 252 zwoje, nawinięte "bifilarnie" /oba uzwojenia nawijane dwoma licami w.cz. jednocześnie/).
1_Cewka 19 kHz.jpg

oraz drugiej z cewek, jeszcze nierozwiniętej - zwoje są w niej zaimpregnowane jakimś klejem i prawdopodobnie cewka będzie wymagała podgrzewania podczas rozwijania i liczenia zwojów (uzwojenie nawinięte "trifilarnie", czyli trzema przewodami /licą w.cz. i dwoma drutami nawojowymi/ jednocześnie).
2_cewka 19 kHz.jpg


Z naprawy tego ciekawego lampowego amplitunera, wyprodukowanego w roku 1970, spróbuję (jeśli czas pozwoli) zdać relację (stworzę w tym celu oddzielny wątek).

Pozdrawiam
Romek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa

Re: do czego to można wykorzystać? (nuvistory)

Post autor: Jado »

No to szczerze mówiąc wygląda to na błąd konstrukcyjny - dwa lub trzy druty idące jeden przy drugim/na drugim, przy czym w jednym z nich mamy wysokie anodowe, a drugi jest uziemiony - aż prosi się o przebicie.
A izolacja licy w.cz. jest niezbyt dobra - przynajmniej w standardowej - oplot bawełniany czy też jedwabny.
Często zresztą widać szczeliny czy prześwity w takiej licy.
Trzeba by tu dać oddzielne cewki na pierwotne i wtórne. Albo mieć licę w.cz. w izolacji teflonowej :-)
Bo może się okazać, że nowe cewki znowu ulegną przebiciu po krótkim czasie.
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: do czego to można wykorzystać? (nuvistory)

Post autor: kubafant »

Nawijanie bifilarne lub trifilarne ma istotne znaczenie dla parametrów elektrycznych, przede wszystkim indukcyjności rozproszenia. Nawinięcie uzwojeń osobno osłabi sprzężenie między obwodami.

Pozdrawiam,
Jakub
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7104
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: do czego to można wykorzystać? (nuvistory)

Post autor: Romekd »

Jado pisze: śr, 31 sierpnia 2022, 22:14 No to szczerze mówiąc wygląda to na błąd konstrukcyjny - dwa lub trzy druty idące jeden przy drugim/na drugim, przy czym w jednym z nich mamy wysokie anodowe, a drugi jest uziemiony - aż prosi się o przebicie.
Tylko zaskakujące jest to, że mimo tego "błędu konstrukcyjnego", amplituner działał poprawnie przez kilkadziesiąt lat i dopiero w ostatnim czasie zaczęły się w nim pojawiać poważne problemy... Może to "zmęczenie materiału" (pogorszenie się wytrzymałości na przebicie emalii drutu i bawełnianej izolacji, wskutek starzenia)? Mogły się też do tego przyczynić coraz częściej pojawiające się w sieci elektrycznej przekroczenia dopuszczalnego napięcia 253 V (amplituner jest zaprojektowany na 230 V)? Zaskoczyła mnie wytrzymałość kondensatorów elektrolitycznych na pojawiające się po włączeniu odbiornika przepięcia (445 V na kondensatorze o dopuszczalnym napięciu 300 V). W obwodzie kondensatora i filtrów znajduje się szeregowy rezystor 2,2 kΩ/2 W, który nie uległ przegraniu, czyli długotrwałego zwarcia raczej nigdy w tych obwodach nie było (przy nich rezystor szybko zrobiłby się czarny...).
Jado pisze: śr, 31 sierpnia 2022, 22:14 A izolacja licy w.cz. jest niezbyt dobra - przynajmniej w standardowej - oplot bawełniany czy też jedwabny.
Często zresztą widać szczeliny czy prześwity w takiej licy.
Trzeba by tu dać oddzielne cewki na pierwotne i wtórne. Albo mieć licę w.cz. w izolacji teflonowej :-)
Bo może się okazać, że nowe cewki znowu ulegną przebiciu po krótkim czasie.
Ta lica w.cz. to też jakaś taka "atrapa", gdyż składa się tylko z trzech izolowanych drucików o średnicy 0,071 mm w oplocie z bawełny (lub jedwabiu poliestrowego, choć nie wiem czy w tym czasie był już stosowany... :roll: ). Może zastosowano ją właśnie ze względu na dodatkową izolacje bawełnianą? Zastanawiałem się czy w przypadku pierwszej z cewek nie zastosować pojedynczego uzwojenia i połączenia "gorącego" końca (anodowego) przez kondensator sprzęgający z siatką następnej lampy (plus dodatkowy rezystor między siatką s1 tej lampy i masą). W końcu przełożenie uzwojeń wynosi w tym obwodzie dokładnie 1:1. W drugiej cewce, w bawełnie (jedwabiu) jest tylko uzwojenie anodowe, bo już uzwojenia współpracujące z diodowym podwajaczem częstotliwości wykonane zostały ze zwykłego drutu w emalii. Chyba w obu cewkach spróbuję użyć drutu nawojowego 0,16 mm w podwójnej emalii i dodatkowo zabezpieczę uzwojenia klejem polistyrenowym :roll: Co o tym Koledzy myślicie , jest sens (przy częstotliwości 19 kHz) stosować licę w.cz. i nawinięcia typu "koszykowego"?

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7104
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: do czego to można wykorzystać? (nuvistory)

Post autor: Romekd »

Czołem.
Jado pisze: śr, 31 sierpnia 2022, 22:14 (...)
A izolacja licy w.cz. jest niezbyt dobra - przynajmniej w standardowej - oplot bawełniany czy też jedwabny.
Często zresztą widać szczeliny czy prześwity w takiej licy.
Trzeba by tu dać oddzielne cewki na pierwotne i wtórne. Albo mieć licę w.cz. w izolacji teflonowej :-)
Bo może się okazać, że nowe cewki znowu ulegną przebiciu po krótkim czasie.
Rozmawiałem dzisiaj ze sprzedawcą drutu nawojowego, który opowiedział mi o przeprowadzonych przez siebie próbach wytrzymałości na przebicie elektryczne współczesnych podwójnych emalii, stosowanych na sprzedawanych przez siebie drutach nawojowych. Skręcone ze sobą druciki o średnicy 0,335 mm w emalii o podwójnej grubości, potrafiły podczas testów wytrzymywać (w sposób długotrwały) napięcie o wartości 5 kV. Gdy ja jakiś czas temu sprawdzałem w podobny sposób jakość izolacji drutu nawojowego, pochodzącego z cewek styczników, wyprodukowanych w czasach PRL-u, te ulegały uszkodzeniu już przy napięciu równemu kilkuset woltom, szczególnie w warunkach zwiększonej wilgotności lub gdy zanurzyłem je w wodzie (kranówce). Tamte druty nawojowe naprawdę były bardzo marne, co powodowało, że nawinięte nim cewki styczników i silników często ulegały awarii (dziadek mojego znajomego handlował takimi cewkami; kilkadziesiąt sam dostałem i mam do dzisiaj - naprawdę nie nadają się do układów o wyższych napięciach...).

W takim razie spróbuję użyć pojedynczych drucików w podwójnej emalii i nawinąć cewki w sposób możliwie staranny, tworząc warstwy (a nie masowo). Czy nikt z Was, Szanowni Koledzy, nie próbował przewijać podobnych cewek do jakiegoś lampowego stereodekodera lub może ma jakieś doświadczenia z cekami nawijanymi koszykowo (bifilarnie lub trifilartnie) na podobne częstotliwości? Jak dużo można zyskać na dobroci cewki stosując nawinięcie "koszykowe" w stosunku do warstwowego lub masowego przy częstotliwości 19 kHz?

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .