Jak uruchomić ustrój miernika magnetoelektrycznego ?

[Lisor]

... kupiłem ustrój z przeznaczeniem do pomiaru niewielkich prądów w zakresie 0-30 uA. Po analizie optycznej zabrakła mi koncepcji jak to włączyć w obwód pomiarowy. Brakuje mi jednego przewodu do podłączenia zasilania- masa ?, chyba nie ?

DSC09892.JPG

DSC09896.JPG

Nie chcę eksperymentować z przedzwanianiem omomierzem ze względu na mikroskopijny przekrój przewodów cewki... spali się ?

[^ToM^]

1 przewód podłączasz do górnego łożyska a drugi do dolnego, tam gdzie jest kropla cyny.
Jak się obawiasz uszkodzenia, to na początek zawsze można w szereg włączyć rezystor 10-100 k.

Pozdrawiam!

[Lisor]

... tak coś czułem, ale się bałem .

[cirrostrato]

Ot....z mojej pierwszej pracy po studiach mam pamiątkę, nowiutki ustrój 10uA na full skali.....

[Lisor]

... będzie problem z lutowaniem, trza by to zrobić precyzyjnie. Regulowanej stacji lutowniczej nie posiadam, trzeba będzie wrócić do starych sposobów rodem z Radioamatorów- owinę grot dużej lutownicy cienkim drutem miedzianym, tak z 1 mm średnicy i powinno wystarczyć.

[^ToM^]

... będzie problem z lutowaniem, trza by to zrobić precyzyjnie. Regulowanej stacji lutowniczej nie posiadam, trzeba będzie wrócić do starych sposobów rodem z Radioamatorów- owinę grot dużej lutownicy cienkim drutem miedzianym, tak z 1 mm średnicy i powinno wystarczyć.

Kluczowy jest cienki i giętki przewód. Linka w cienkiej izolacji.

[Lisor]

... przed chwilą to sam stwierdziłem . Próbowałem sztywnym drutem - nie nada . To nowy fabrycznie ustrój Unigora - szkoda zepsuć takie cacko.

[Tomek Janiszewski]

1 przewód podłączasz do górnego łożyska a drugi do dolnego, tam gdzie jest kropla cyny.

A czy aby do tej kropli cyny nie jest przylutowana taśma skrętna, na której wisi ruchoma cewka miernika i zarazem doprowadzany jest przez nią prąd? Jeżeli tak - to jak najdalej z lutownicą od tego miejsca! Odlutowanie taśmy oznaczać będzie całkowite i nieodwracalne zniszczenie ustroju. Zdjąłbyś tę drewnianą skrzynkę i pokazał więcej.

[Lisor]

1 przewód podłączasz do górnego łożyska a drugi do dolnego, tam gdzie jest kropla cyny.

A czy aby do tej kropli cyny nie jest przylutowana taśma skrętna, na której wisi ruchoma cewka miernika i zarazem doprowadzany jest przez nią prąd? Jeżeli tak - to jak najdalej z lutownicą od tego miejsca! Odlutowanie taśmy oznaczać będzie całkowite i nieodwracalne zniszczenie ustroju. Zdjąłbyś tę drewnianą skrzynkę i pokazał więcej.

... jest tak, jak Kolega to opisał- stopienie kropli lutu = zniszczenie ustroju. Krople są dwie .

W tej chwili zastanawiam się nad przewodami łączącymi, mam całkiem delikatne i miękkie, miały być do wymiany starych przewodów w ramieniu gramofonu. Powinny się nadać. A jak nie to coś pochodzącego z cewek z cewek w.cz. Mam znajomego, który takie przeróbki robi od pięćdziesięciu lat. Zorganizuję stację lutowniczą, żeby nie doprowadzić do przypadkowego wytopu lutu- to nie czyn partyjny.

[Olkus]

. Zorganizuję stację lutowniczą

Mam WEP936, kupiona za nieco ponad 80zł z allegro, drugi rok już używam, nie psuje się ani nawet grota nie musiałem wymieniać. Naprawdę polecam, jak za tą cenę jest świetna do większości zastosowań, rynny czy grubej blachy tym nie polutujesz, ale coś za coś Jedynie trochę trafo buczy, ale na to raczej nic się nie poradzi...

Pozdrawiam,
A.

[^ToM^]

... jest tak, jak Kolega to opisał- stopienie kropli lutu = zniszczenie ustroju. Krople są dwie .
W tej chwili zastanawiam się nad przewodami łączącymi, mam całkiem delikatne i miękkie, miały być do wymiany starych przewodów w ramieniu gramofonu. Powinny się nadać. A jak nie to coś pochodzącego z cewek z cewek w.cz. Mam znajomego, który takie przeróbki robi od pięćdziesięciu lat. Zorganizuję stację lutowniczą, żeby nie doprowadzić do przypadkowego wytopu lutu- to nie czyn partyjny.

Oczywiście, że nie lutujemy do sprężyny naciągającej taśmę zawiesia ustroju, ale do wąsa obok. Zresztą widzę na zdjęciu, przez otwór w tej dykcie że tam już zdaje się jest przylutowany czarny przewód??

[^ToM^]

Mam WEP936, kupiona za nieco ponad 80zł z allegro, drugi rok już używam, nie psuje się ani nawet grota nie musiałem wymieniać. Naprawdę polecam, jak za tą cenę jest świetna do większości zastosowań, rynny czy grubej blachy tym nie polutujesz, ale coś za coś Jedynie trochę trafo buczy, ale na to raczej nic się nie poradzi...

Jak dałeś 80 zł to trafo ma prawo buczeć.
Kupisz Wellera za 8 stów to nic nie będzie buczeć.

[kubafant]

Jak dałeś 80 zł to trafo ma prawo buczeć.

Też miałem lutownicę WEP (nie wiem jaki model) i transformator brzęczał przeokrutnie, doprowadzało mnie to do szewskiej pasji. Zauważyłem, że brzęczy wówczas, gdy grot nie jest nagrzewany, a w chwilach gdy grzałka pracuje cichnie. Domyślam się, że zastosowano triak albo tyrystor, który zmniejsza kąt przepływu prądu, co deformuje sinusoidę i wprawia blaszki w głośne drgania wskutek obecności wyższych harmonicznych.

Kupisz Wellera za 8 stów to nic nie będzie buczeć.

Odkąd kupiłem Wellera nie chcę już lutować niczym innym. Pewnie są tańsze przyzwoite stacje (Elwik? tak to się chyba nazywało), ale między Wellerem a WEP, której uprzednio używałem jest po prostu przepaść. Przewód jest długi i elastyczny, kolba dobrze leży w ręku, grot lepiej lutuje, kontrola temperatury jest dużo lepsza, a przede wszystkim panuje całkowita cisza przy pracy lutownicy, niezależnie czy grzeje akurat czy nie. Poza tym histereza jest ustawiona niżej, przez co cykle grzania i nie-grzania są krótsze, za to częstsze. Jak można przewidywać, daje to bardziej stabilną temperaturę grota.
Swoją stację kupiłem (używaną) na allegro, za 150 zł. Musiałem oczywiście zainwestować w nowy grot. Kupiłem trzy sztuki, różne, w firmowym sklepie w Warszawie na Wierzbnie (ulicy nie pomnę, mieszkałem może kilometr dalej). Zapłaciłem za nie więcej niż za całą stację WEP
Starsze Wellery miały często ich patentowy system regulacji temperatury grota. Miał on tę wadę, że zmiana temperatury wymagała włożenia innego grota. Nie miałem tego nigdy, ale domyślam się, że musi być to niepraktyczne. Kupiłem stację z regulacją temperatury potencjometrem i muszę przyznać, że działa świetnie, a wygoda użytkowania jest naprawdę na wysokim poziomie.

Pozdrawiam,
Jakub

[Boguś]

Kupiłem dokładnie rok temu. https://pl.aliexpress.com/item/10000012 ... 43ceczdcjC Straszono mnie że to badziew nic nie warty że zaraz wybuchnie. Minął rok hot air cały ja cały nic nie wybuchło jak to mi przepowiadano. A przepracował mnóstwo godzin zarówno hot air jak i lutownica. Koszt zakupu 165zł ( ostania pozycja z linku)

[^ToM^]

Kupiłem dokładnie rok temu. https://pl.aliexpress.com/item/10000012 ... 43ceczdcjC Straszono mnie że to badziew nic nie warty że zaraz wybuchnie. Minął rok hot air cały ja cały nic nie wybuchło jak to mi przepowiadano. A przepracował mnóstwo godzin zarówno hot air jak i lutownica. Koszt zakupu 165zł ( ostania pozycja z linku)

Z chińskich lutownic i stacji najlepsze są te na groty T12 (grzałko-groty). Są to grzałkogroty wysokiej jakości, trwałe i w dużym asortymencie.
Można sobie niedrogo taki zestaw sprawić:
https://pl.aliexpress.com/item/32825705805.html