Czy to normalne? 300B + kolumny

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

MS
10...14 postów
10...14 postów
Posty: 12
Rejestracja: wt, 27 grudnia 2005, 10:25
Lokalizacja: Warszawa

Czy to normalne? 300B + kolumny

Post autor: MS »

Zaobserwowalem, ze membrany nieskotonowe w kolumnach caly czas sie ruszaja. Wychylaja sie dosc znacznie w pulsacyjnym ruchu (jakby szybko oddychaly). Czy gra muzyka czy nie. Nawet jak gram dosc glosno, ten pulsacyjny ruch jest bardzo widoczny.
Towazyszy mu delikatny, ledwo slyszalny brum z glosnikow (tez pulsacyjny).
Uziemilem wzmacniacz podlaczajac kabelek z uziemienia wzmacniacza do obudowy CD, jak mi radzono i troche przycichlo ale membrany caly czas pracuja ;-(
Jedno slowo POMOCY

Moj wzmacniacz to: SET Sunaudio 300BE koło 8 wat na transformatorach Tamura oraz wzmacniacz lampwy w oprawie ze strarej XIX w maszyny do pisania też SET kolo 3 wat, zrobiony na zmówienie na lampach 2 x EL84, 1 x ECC83.
MS
10...14 postów
10...14 postów
Posty: 12
Rejestracja: wt, 27 grudnia 2005, 10:25
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: MS »

i witam wszystkich najuprzejmiej bo to byl moj pierwszy wpis :D
edi_pg
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 413
Rejestracja: pt, 23 lipca 2004, 21:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: edi_pg »

Ale to zaczęło się dziać nagle czy było od samego początku?
Zewrzyj wejście wzmacniacza do masy i zobacz czy dalej będzie przydźwięk.
Ostatnio zmieniony wt, 27 grudnia 2005, 10:36 przez edi_pg, łącznie zmieniany 1 raz.
MS
10...14 postów
10...14 postów
Posty: 12
Rejestracja: wt, 27 grudnia 2005, 10:25
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: MS »

bylo od poczatku. troche pomoglo uziemienie wzmacniacza ale nadal membrany sie ruszaja. Nawet jak nie ma sygnalu. Nie mowie, ze to musi byc wina 300B
MS
10...14 postów
10...14 postów
Posty: 12
Rejestracja: wt, 27 grudnia 2005, 10:25
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: MS »

Zewrzyj wejście wzmacniacza do masy i zobacz czy dalej będzie przydźwięk.[/quote]

Moglbys wyjasnic mi to ardziej opisowo :oops: nie jetsem orlem w tej dziedzinie. Dzieki za rade
Andrzej Molicki
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 593
Rejestracja: pn, 16 maja 2005, 00:10
Lokalizacja: Radomsko

Post autor: Andrzej Molicki »

Witam.
Po chłopsku mówiąc weż kawałek drutu ok 5cm wywiń z niego coś na kształt litery U i wsadz w gniazdo wejściowe sygnału tak aby zewrzeć oba jego bieguny .
Ja sadzę jednak że wzmacniacz się wbudza i nie jest to kwestja uziemienia bo wtedy to raczej byłoo by słyczać przydzwięk sieciowy a z tego co opisujesz jest to dużo niższa częstotliwość.
Do kwietnia w kościele dobrze że zimy nie ma :-)
_idu

Post autor: _idu »

Ale to jest wzbudzenie. Tyle że na niskich częstotliwosciach. Zapewne źle poprowadzona masa we wzmacniaczu. Takie samo zjawisko jest w przypakdu stopni wejściowych na pentyodach a spowodowane kondesatorem odsprzęgajacym siatkę ekranującą - to tak uczula taki stopień takm że minimalne oporności na masie powodują oscylacje na b. niskich częstotliwościach.

Zazwyczaj kombinowanie zes przezeniem zwrotnym albo z pojemnosciami sprzęgającymi nie daje pożądanych rezultatów. Pozostaje zmienić punkty podłączeń kondesatorów fultrujacych napięcie zasilające poszczegóne stopnie. Gdy masz jakis stopień wejściowy na pentodzie to usuń kondesator odsprzęgajacy siatkę ekranującą - jeśli zbyt mocno spadnie czułość to podłącz taki kondesator ale nie do masy czy katody lecz do do napięcia zasilania tegoż stopnia. Pojemność kondesatora musi być wtedy kilkudziesięcioktrotnie większa.
OTLamp

Post autor: OTLamp »

STUDI pisze: . Pozostaje zmienić punkty podłączeń kondesatorów fultrujacych napięcie zasilające poszczegóne stopnie.
Ja bym je na początku sprawdził, czy czasami nie spadła im pojemność. Z dzisiejszymi kondensatorami jest różnie. Można też dołączyć na próbę jakieś pełnosprawne i sprawdzić, czy wzbudzenie się zmniejszy/ustąpi.

Pozdrawiam
_idu

Post autor: _idu »

OTLamp - ale wtedy by zanikły te drgania. Jestem w 99% pewien, że to wzbudzenie powodują kondesatory. Minimalna zmiana napięcia na nich powoduje przepływ prądu który gdzieś powoduje spadek napiecia wzmacniany przez wzmacniacz. To wpoduje zmienę przeciwną napięcia na kondesatorze - stąd drgania. Jeśli są tak małej częstotliwości to nie jest to raczej utrata pojemności. Zmiejszenie jej powoduje zwiększenie częstotliwosći takich drgań.

Można próbować dać znacznie większą pojemność.... Ale wtedy mogą pojawić się inne niepożądane efekty - długi czas narastania napięć.

Raczej szukałbym błędów w prowadzeniu masy lub podłączeń do masy.
Ale to jest trudne i żmudne.

Kiedyś dawno temu podobny problem miał kolega we wzmacniaczu tranzystorowym. W końcu udało sie znaleźć odpowiednie połączenia mas oraz do obudowy by zniknęły wszelkie podobne wzbudzenia.
Ostatnio zmieniony wt, 27 grudnia 2005, 12:36 przez _idu, łącznie zmieniany 1 raz.
MS
10...14 postów
10...14 postów
Posty: 12
Rejestracja: wt, 27 grudnia 2005, 10:25
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: MS »

Dzięki Panowie, widzę, że bez specjalisty lekarza sobie nie poradzę. Znacie kogoś w stolycy kto wziolby piec na stol. To wlaściwie koncowka mocy.

Więcej info o tum wzmacniaczu
http://www2.big.or.jp/%7Esunaudio/sv/sv300be_e.html

Dzięki
OTLamp

Post autor: OTLamp »

STUDI pisze: Jesłi sa tak małęj częstotliwości to nie jest to raczej utrata pojemności. Zmiejsznei jej powoduje zwięzenie częstotliwosći takich drgań.
A dlaczego zwiększenie? Przecież zmniejszenie pojemności kondensatora spowoduje zwiększenie impedancji wewnętrznej źródła zasilania, a właściwie to nawet rezystancji, bo dla bardzo małych częstotliwości taki kondensator będzie miał praktycznie charakter czynny i stąd właśnie wzbudzenia na bardzo małych częstotliwościach.
_idu

Post autor: _idu »

Ale nie mówimy o sprżezneiu przez zasilacz.
Ale o przepływy pradów przez kondesator (tym wieśze im wiekśza jego pojemność!!!!) wzmaicniane przez stopień wjecwioy wzmiacniacza.

To nieco inne zjawisko od tego któe sugerujesz.

Nie tak dawno wojowałęm z czymś takim w ukąłdzie z pentodą. Zwiększanie pojemności kondesatora zamiast eliminować takei wzbudzenie tlyko nasilało amplitudę powolnych drgań.
Niewielka odchyłka w zasilaniu powoduje zmianę natęzenia prądu przpłwającego przez kondesator - i przez pewody do niego prowadzące (m.in. przez masę). Zmian tego prądu powoduje zmianę napięć któtre przedostając sie na siatki są wzmacniane.
[/img]
mslawicz
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 78
Rejestracja: wt, 21 czerwca 2005, 18:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: mslawicz »

STUDI pisze:Nie tak dawno wojowałęm z czymś takim w ukąłdzie z pentodą. Zwiększanie pojemności kondesatora zamiast eliminować takei wzbudzenie tlyko nasilało amplitudę powolnych drgań.
Jest to najwyraźniej niestabilność wzmacniacza w zamkniętej pętli sprzężenia zwrotnego dla niskich częstotliwości. Ja również to niedawno przerabiałem:
http://www.echostar.pl/~slawicz/concert ... tino13.htm
Zwiększenie pojemności sprzęgających co najwyżej obniży częstotliwość drgań.
Wyjściem z sytuacji jest zmniejszenie wzmocnienia w otwartej pętli dla częstotliwości < 20 Hz (czyli np. poprzez obniżenie wartości pojemności kondensatorów sprzęgających) lub zmniejszenie przesunięcia fazowego w tym zakresie (wprowadzenie zera gdzieś poniżej 20 Hz), ale to może być trudniejsze.
Pozdrawiam,
Marcin
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Vault_Dweller »

Masz do czynienia z przypadkiem tzw. motorboatingu, czyli właśnie wzbudzania się wzmacniacza na infradźwiękach. Powodem może być złe odsprzęganie zasilania (w filtrach RC za małe kondensatory i oporniki), co powoduje silne wahania napięcia zasilania stopni wstępnych i może doprowadzić do przenoszenia się tych drgań przez opory anodowe do następnych stopni. Występuje zwłaszcza we wzmacniaczach o zbyt dużej impedancji wewnętrznej zasilacza- jeśli jest mała i zasilacz jest "sztywny" (nawet przy dużych obciążeniach dobrze "trzyma" napięcie wyjściowe, tak więc nie będzie ono "siadać"), takie przypadki raczej się nie zdarzają. Możliwą przyczyną jest też nieprawidłowe prowadzenie masy i zasilania- od prostownika do I-szego kondensatora zasilacza powinien iść gruby drut do którego NIC nie podłączamy, od kondensatora powinny odchodzić kable masy i zasilania stopnia wyjściowego (anody lamp mocy). Dalej puszczamy druty masy i plusa (przez dławiki, opory itp.) do II kondensatora. Stąd często odchodzi zasilanie siatek ekranujących. Masa tego kondensatora bywa często podłączona do tzw. punktu centralnego (gwiazdy)- połączonego z innymi przewodami masy. W razie potrzeby bywają stosowane i następne filtry. Generalna zasada jest taka, że 1) masa i zasilanie danego stopnia wzmocnienia powinny być podłączone bezpośrednio do kondensatora zasilającego ten stopień, 2) przewodami wyrównawczymi masy powinny płynąć jak najmniejsze prądy i 3) powinno się stosować kondensatory odsprzęgające bezpośrednio przy odpowiadającym im stopniu wzmocnienia. Oczywiście NIE WOLNO zapętlać masy podłączając np. ekran przewodu sygnałowego z obu stron do obudowy (przypadek makabryczny i może przejaskrawiony, ale jakże dobitny...)- brumienie murowane, bowiem w powstających zwartych zwojach lubią się pod wpływem pola magnetycznego transformatora sieciowego indukować spore prądy.
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Post autor: fugasi »

Zaraz, zaraz, a czy ten wzmacniacz (Sun Audio) w ogole ma pętlę sprzężenia zwrotnego ?