Francuski rodzynek :)

[OTLamp]

Takiego oto rodzynka sobie sprawiłem. Właśnie dziś dotarł. Na początek zagadka: kupiłem to radio z jednego, jedynego powodu (jest widoczny na zdjęciach). Ciekaw jestem, czy zgadnie ktoś, z jakiego

s-l1600 (1).jpg

s-l1600.jpg

[adfam]

Mnie się podoba lewe dolne pokrętło przełącznika - Natawis

[ballasttube]

Ciekawe co znaczy ten skrót na głośniku?
Poste Francaise?
Sorry za brak ogonka "cedille" przy "C".
Jacek"b/t"

[OTLamp]

Mnie się podoba lewe dolne pokrętło przełącznika - Natawis

Rzeczywiście podobne, choć to oczywiście nie był powód zakupu.

[OTLamp]

Ciekawe co znaczy ten skrót na głośniku?
Poste Francaise?
Sorry za brak ogonka "cedille" przy "C".
Jacek"b/t"

Też się zastanawiałem, jak na razie nie znalazłem nigdzie tego radia.

[ballasttube]

Dziękuję za odpowiedź.
Może głośnik sam w sobie był produkcji innej firmy, niż samo radio?
Wydaje mi się,że we Francji to było możliwe.
Pozdrawiam.
Jacek"b/t"

[^ToM^]

Moim zdaniem powodem zakupu jest wspaniała tkania głośnika we wzory niemal fraktalne. Ewentualnie sprytny napęd strojenia z kołami zębatymi.

[OTLamp]

Moim zdaniem powodem zakupu jest wspaniała tkania głośnika we wzory niemal fraktalne. Ewentualnie sprytny napęd strojenia z kołami zębatymi.

Kondensatory zmienne rzeczywiście są bardzo fajne, ale to nie to. Powód jest nieco bardziej wyrafinowany. Dwie podpowiedzi wzajemnie z siebie wynikające:
Podpowiedź pierwsza: Q
Podpowiedź druga: radio jest superheterodyną


Tymczasem miłą niespodzianką okazał się głośnik. Od samego początku zastanawiałem się, po co ma dwie pary zacisków. Gdy już miałem go fizycznie, jeszcze większą ciekawość wzbudził jego ciężar. Po odjęciu tylnej pokrywy, moim oczom ukazał się taki oto widok:

IMG_20211110_173727.jpg

Okazało się, że wewnątrz jest głośnik dynamiczny ze wzbudzeniem, ale cewka wzbudzenia jest niskonapięciowa, jak we wczesnych głośnikach amerykańskich. Do zasilania tej cewki zainstalowano więc zasilacz 6 V 1A z mostkowym prostownikiem kuprytowym:

IMG_20211110_173747.jpg

[tszczesn]

Nie widzę tu nic specjalnie dziwnego, Ciekawy jest sam fakt, że to taka wczesna superheterodyna. Jedna z lamp na dość dziwną wygląda sądząc po cokole, ale typu nie widać, więc nie wiem czy to tylko nie złudzenie.

[OTLamp]

Jedna z lamp na dość dziwną wygląda sądząc po cokole, ale typu nie widać, więc nie wiem czy to tylko nie złudzenie.

Nie, to nie złudzenie, to właśnie ten powód . Pytałem o to na forum z 10 lat temu.

[tszczesn]

A co to za lampka?

[OTLamp]

TM4 Fotos

[tszczesn]

Ładna. Akurat takiej nie mam, jakbyś jej jednak nie chciał to odkupię

[OTLamp]

Nie no, przecież ona jest dedykowana do tego radia . Poza tym jest zbyt rzadka. Rozwiązując więc ostatecznie tę zagadkę, kupiłem to radio właśnie z powodu zastosowanej lampy przemiany w wersji z europejskim cokołem kołkowym Q, o który pytałem już kiedyś tutaj. Ten cokół miał w zasadzie tylko jeden typ lampy: E441 i jej nowsza wersja E441N, oraz ich odpowiedniki innych firm. Mam nadzieję że ta TM4 jest sprawna, ewentualnie mam jeszcze w kolekcji E441 Philipsa na zastępstwo.

IMG_20211110_200600.jpg

IMG_20211110_200543.jpg

[ballasttube]

W dopowiedzeniu
spotkałem się z układami amerykańskich zabytkowych odbiorników samochodowych z głośnikiem,
wzbudzanym właśnie niskim napięciem z akumulatora samochodowego.
Tam szły grube ampery na to wzbudzenie,trzeba przecież było zastąpić setki zwojów cienkiego
drutu przez dużo ich mniej,nawiniętych grubym,aby zachować amperozwoje i indukcję, gdzie trzeba.

A propos trochę udziwnionych głośników,to posiadam kiedyś uratowane,lekko wyszczerbione "plecy" od
oryginalnego głośnika AEG typ"Cantrix" (=Śpiewaczka,nie mylić ze szczekaczką,czyli DKE38:-)).
Głośnik ten był przeznaczony do wczesnych odbiorników bezgłośnikowych europejskich i miał w środku
transformator głośnikowy i odczepy na jego uzwojeniu pierwotnym,pozwalające na podłączanie go
do różnych odbiorników z różnymi lampami końcowymi.
Lampy te zostały na tychże"plecach"wyszczególnione.
Wspomniane przeze mnie wyżej odbiorniki bezgłośnikowe nie posiadały wbudowanego własnego
transformatora głośnikowego,pewnie po to, aby potanić ich cenę zakupu.
Chwyt marketingowy.
Głośnik i tak trzeba było potem osobno dokupić, no, bo lampy głośnikowe raczej chyba odradzano podłączyć
bezpośrednio do ucha słuchacza:-)
Akurat obudowa do głośnika AEG j.w. jest prostopadłościennym pudłem bez większych finezji poza profilowaną ramką
obwiedniową z przodu,żadnych bajerów na tkaninie przedniej,zatem Koledzy, obdarzeni talentami stolarskimi
i 'nawijalnościowymi:-)"mogliby taką obudowę zbudować.
Radiomuzeum pokazuje tą obudowę.
Wtedy plecy wspomniane mógłbym odszukać i odstąpić na życzenie.
Pozdrawiam Wszystkich.
Jacek"b/t"