Współczesne radia lampowe - czy warto?

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

gutten
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 275
Rejestracja: czw, 4 sierpnia 2005, 23:35
Lokalizacja: Warszawa

Współczesne radia lampowe - czy warto?

Post autor: gutten »

Długo się zastanawiałem, czy umieścić to pytanie akurat w tym dziale, ale raz kozie śmierć. Najwyżej Alek mnie przegoni do Kącika Audiofilskiego :oops:
Poświęcam sporo czasu na słuchanie audycji muzycznych w Dwójce za pośrednictwem prostego tunera marki Cambridge Audio. Ponieważ jestem nieuleczalnym estetą jeśli chodzi o jakość przekazu dźwiękowego, zastanawiam się, czy kupno bardziej wyrafinowanego odbiornika wykonanego w technologii lampowej cokolwiek zmieni w kwestii jakości dźwięku (zakładając oczywiście, że zwalczę najpierw wszelkie zakłocenia odbioru przy pomocy porządnej, zewnętrznej anteny). Innymi słowy: czy różne radia mogą brzmieć różnie, czy jest to tylko kolejne, audiofilskie bajanie.
Jest na rynku kilka firm, które oferują dość wyrafinowane odbiorniki - w tym również lampowe - znacznie odbiegające od współcześnie produkowanych masówek.
Czy Waszym zdaniem warto w coś takiego inwestować, czy jest to wyłącznie sztuka dla sztuki?

Poniżej zamieszczam linki do producentów kilku takich urządzeń. Są obrazki, opisy i paramentry:
http://www.magnumdynalab.com/fmtuner-md106t.htm
http://www.jolida.com/catalogue/models/jd402a.shtml
http://www.mcintoshlabs.com/mcprod/shop ... oduct=MR85
"Przyjemności uszu mocno mnie oplątały i ujarzmiły." (św. Augustyn)
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7375
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Post autor: Thereminator »

Przede wszystkim, to niestety ale we wszystkich polskich radiach jest tendencja do maksymalizowania poziomu dźwięku, jest on tak napakowany kompresorami, że nie da się tego słuchać. W takiej sytuacji każdy posiadany lepszy tuner to wspomniana "sztuka dla sztuki".
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
gutten
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 275
Rejestracja: czw, 4 sierpnia 2005, 23:35
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: gutten »

W przypadku stacji komercyjnych to prawda. Pomijam fakt, że chyba już tylko w Tróce i Dwójce można usłyszeć muzykę z płyt - reszta to MP3 z playlisty na twardym dysku. Do tego dochodzi jeszcze brzmienie rzeźbione przez realizatorów dźwięku w tzw. siodełko - dużo dołu, dużo góry, grunt, żeby ładnie dudniło.
W Dwójce jednak często pojawiają się transmisje koncertów na żywo które pomimo koniecznej kompresji, brzmią całkiem przyzwoicie. Właściwie i tak nie słucham żadnej innej stacji, więc jeśli miałbym zmienić tuner to głównie z myślą o poprawie dźwieku na odbieranej Dwójce.
"Przyjemności uszu mocno mnie oplątały i ujarzmiły." (św. Augustyn)
amator
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 625
Rejestracja: czw, 1 grudnia 2005, 23:52

Post autor: amator »

gutten pisze:(...) chyba już tylko w Tróce i Dwójce można usłyszeć muzykę z płyt - reszta to MP3 (...)
Witam.
Przypuszczam, że jeszcze stacjom RMF Clasic i Klasyka FM udaje się czasem coś "zapodać". Tyle tylko, że to muzyka poważna, nie każdy lubi.
Przejeżdżając przez W-wę zawsze staram się posłuchać choć chwilkę tych stacji.

Pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11248
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

amator pisze: Przypuszczam, że jeszcze stacjom RMF Clasic i Klasyka FM udaje się czasem coś "zapodać". Tyle tylko, że to muzyka poważna, nie każdy lubi.
Przejeżdżając przez W-wę zawsze staram się posłuchać choć chwilkę tych stacji.
Jedna i druga ma silną kompresję, a Klasyka FM to już do przesady :(
Dwójka rulez, a muzyka poważna i tak jest najlepsza (nie licząc chóru Aleksandrowa oczywiście :)
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Vault_Dweller »

Znana jest teoria pliszki, więc napiszę, co jest u nas w Studenckim Radiu ŻAK. Nie jest ono stacją komercyjną- tak więc nie poddaje się formatowaniu, nie nadajemy w kółko tego samego parę razy dziennie (chociaż parę razy się zdarzyło... ;)) ani nic z tych gniotów.

Wprawdzie gramy głownie rocka, to jednak dominują programy autorskie. Oprócz audycji tematycznych raczej nie związanych z muzyką ("Porozmawiajmy o...", "Czytelnia") są u nas "wyspecjalizowane" muzycznie (m.in. "Za szybą, czyli rezerwat piosenki", "Złote lata muzyki rozrywkowej", "Instytut Adama B."). Tak więc, znając Żaka od kuchni, mogę powiedzieć, co u nas leci. Poza pasmem autorskim (czyli tak od 18-ej do północy) gramy automatycznie, z komputera. Oczywiście żadnych empetrójek nie ma- stosujemy format wav do wszelkich dźwięków reporterskich itp. Archiwum muzyczne z dawnych lat- wszystko analogowe, na taśmach studyjnych (do odtwarzania ich używamy magnetofonów Mechlabor STM610), nowe audycje też nagrywamy na tasiemki. Dotyczy to głównie początkujących prowadzących i realizatorów, ale też sytuacji gdy np. prowadzący nie może siąść za mikrofonem na żywo. Stoły mikserskie- żadnej tandety z Państwa Środka, tylko konsolety CENRiT-u (Fonia). Kompakty Technics, gramofon ŁZR.

Wracając do komputera- do niedawna, kiedy Żak działał tylko 10 godzin dziennie (od 1. października gramy całą dobę), emisje automatyczne zdarzały się rzadko- wtedy, gdy realizatorzy byli zajęci lub nikogo w Żaku nie było. Jednakże działo się tak tylko "w dziurach"- tzn poza audycjami. Obecnie automatyzacja to niestety konieczność, bo komu chciałoby się siedzieć za stołem po północy przez 7 godzin do rana? W końcu jesteśmy studentami ;). Tym niemniej nie było u nas tak, że wrzuca się wszystkie dźwięki (czyli też np. nagrane audycje) do playlisty. Na programach zawsze ktoś jest za szybą.

A co do kompresji... Niestety jest ona u nas dość znaczna, ale zapewne kiedyś jakiś żakowski guru weźmie się za nastawianie orbanowi właściwych parametrów (nie widziałem jeszcze na oczy tego ustrojstwa, więc się nie wypowiadam ;)).
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
amator
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 625
Rejestracja: czw, 1 grudnia 2005, 23:52

Post autor: amator »

tszczesn pisze:Jedna i druga ma silną kompresję, a Klasyka FM to już do przesady :(
Dwójka rulez, a muzyka poważna i tak jest najlepsza (nie licząc chóru Aleksandrowa oczywiście :)
Witam.
Cóż, słucham ich zawsze w samochodzie, więc jakieś niedociągnięcia są wybaczane. Muszę przekonać żonę do wywiercenia otworu w ścianie, by wyprowadzić przewód do anteny zewnętrznej, mieszkam c.a. 80km od W-wy więc liczę, że będę je odbierał w domu. Radio "Pogoda" było słyszalne b.z. Po wymianie okien wiercenie w futrynie nie wchodzi w grę. :(

Pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11248
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

amator pisze: Cóż, słucham ich zawsze w samochodzie, więc jakieś niedociągnięcia są wybaczane. Muszę przekonać żonę do wywiercenia otworu w ścianie, by wyprowadzić przewód do anteny zewnętrznej, mieszkam c.a. 80km od W-wy więc liczę, że będę je odbierał w domu. Radio "Pogoda" było słyszalne b.z. Po wymianie okien wiercenie w futrynie nie wchodzi w grę. :(
To nie przekonuj żony, ale zrób dziurę jak jej nie będzie, nawet się nie zoritntuje :) A jak już będziesz robił antenę zewnętrzną to zrób też średnio i krótkofalową - będziesz zadziwiony rezultatami.
gutten
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 275
Rejestracja: czw, 4 sierpnia 2005, 23:35
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: gutten »

Instalacja anteny zewnętrznej z prawdziwego zdarzenia to coś, co mnie jeszcze czeka. Na szczęście nie mam żony :D Jednak w miejscu, gdzie mieszkam nawet na zwykłej antenie rozpiętej pod sufitem odbiór mam więcej niż dobry.
Powracam jednak z uporem do pytania wyjściowego: czy Waszym zdaniem mogą istnieć różnice w brzmieniu między masowo produkowanym tunerem za kilkaset złotych a dopracowanym konstrukcyjnie radiem, np. na triodach, takim jak w podanych załącznikach?
"Przyjemności uszu mocno mnie oplątały i ujarzmiły." (św. Augustyn)
mslawicz
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 78
Rejestracja: wt, 21 czerwca 2005, 18:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: mslawicz »

gutten pisze:Powracam jednak z uporem do pytania wyjściowego: czy Waszym zdaniem mogą istnieć różnice w brzmieniu między masowo produkowanym tunerem za kilkaset złotych a dopracowanym konstrukcyjnie radiem, np. na triodach, takim jak w podanych załącznikach?
IMO różnice będą niewielkie i trudno powiedzieć w którą stronę. Trudno oczekiwać, że tuner lampowy będzie tu miał jakieś lepsze parametry. Dlaczego miałby mieć od np. tunera z pętlą fazową i potrójną przemianą częstotliwości na kilku scalakach. Ocena dźwięku będzie zapewne kwestią gustu i nie bez wpływu czynników psychologicznych.
Pozdrawiam,
Marcin
jantu
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 210
Rejestracja: ndz, 9 października 2005, 10:06
Lokalizacja: okolice Bialegostoku

Post autor: jantu »

Witam!
Co do jakosci dzwieku w FM chyba mozna dyskutowac,ale jezeli chodzi o pasmo AM (fale dlugie srednie i krotkie) po mojemu jakosc odbioru jest zdecydowanie lepsza.Mowie to na przykladzie swojej superheterodyny z 1955 roku.
Pozdrowienia.
Po pierwsze-nie nudzic sie......
pierwszy

Post autor: pierwszy »

gutten pisze: Powracam jednak z uporem do pytania wyjściowego: czy Waszym zdaniem mogą istnieć różnice w brzmieniu między masowo produkowanym tunerem za kilkaset złotych a dopracowanym konstrukcyjnie radiem, np. na triodach, takim jak w podanych załącznikach?
Akurat ta jolida jest zwyklym tunerem z synteza i dopiero na wyjsciu sa lampy (chyba dla bajeru).
Pozdrawiam.
gutten
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 275
Rejestracja: czw, 4 sierpnia 2005, 23:35
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: gutten »

macska pisze:Akurat ta jolida jest zwyklym tunerem z synteza i dopiero na wyjsciu sa lampy (chyba dla bajeru).
Ja myślałem raczej o Magnum Dynalab, bo to akurat firma która specjalizuje sie niemal wyłącznie w produkcji tunerów wysokiej klasy. Tylko, że ceny mało zachęcające :( Najtańsze urządzenie w ofercie to grubo ponad 1000$.
"Przyjemności uszu mocno mnie oplątały i ujarzmiły." (św. Augustyn)
amator
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 625
Rejestracja: czw, 1 grudnia 2005, 23:52

Post autor: amator »

tszczesn pisze:To nie przekonuj żony, ale zrób dziurę jak jej nie będzie, nawet się nie zoritntuje :) A jak już będziesz robił antenę zewnętrzną to zrób też średnio i krótkofalową - będziesz zadziwiony rezultatami.
Witam.
Heh... to detektyw w spódnicy... Pod tym względem niestety jesteśmy podobni. Gdy ktoś "babrze" w moich skarbach momentalnie to rozpoznam.
Mam też dobrą - dla siebie - wiadmomość. Machnięcie ręką oznaczało zgodę :lol:

Co do tematu; według mojego, skromnego rozeznania na jakość odbieranego sygnału ma wpływ czułość i selektywność odbiornika oraz jakość i stan instalacji antenowej. Nie sądzę, aby odbiór audycji radiowych czymś różnił się od nasłuchu stacji KF/UKF. Czy odbywa się to za pośrednictwem lamp czy układów scalonych raczej nie rzutuje na jakość odbioru. Że nie wspomnę o...
gutten pisze:(...)Magnum Dynalab(...)Najtańsze urządzenie w ofercie to grubo ponad 1000$.
Pozdrawiam serdecznie
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Post autor: fugasi »

Vault Dweller, co to jest orban ?